Zembria, przyszedł mój Schockemöhle Pandora. Do Starta nie porównam, bo nie znam, porówuję do
Kentaura Lausanne, bo taki mam.
Na pewno skóra Pandory jest bardziej miękka niż mojego Kentaura, ale nie na tyle, żeby zwaliło mnie to z nóg. Nie wiem, czy dla samej tej miękkości bym kupiła Pandorę, która jest 2 razy droższa. Bo pod Kentaurem też moja kobyła się nie obcierała (pod innymi nieskórzanymi obcierała się), Kentaur obcierał ją pod pachami i na łokciach. Pandora wg opisu jest dla takich koni, wiec jeśli użytkowanie to potwierdzi, będę uważała to za dobrą inwestycję. Naturalnie może się okazać, że dla delikatesów obcierających się pod popręgiem bardziej miękka Pandora będzie dobrym rozwiązaniem, ale samo wypróbowanie dość kosztowne jest. Ja już się pogodziłam, że muszę ponosić koszty tych prób. Co robić, jak ma się delikatną panienkę. 😀
Edit:
Gilosia, też uważam, że wbrew popularnym opiniom popręgi skórzane łatwiej utrzymać w czystości. Co nie zmienia faktu, że gdybym utrafiła w nieskórzany od którego się nie obciera, bym się z takim męczyła. Pewnie wtedy bym kupiła dwa, żeby mieć czysty w zapasie, jak jeden nie wyschnie.