Odchudzanie - wszystko o ...

tunrida cola max tuczy bardziej niż zwykła. swoją drogą, zazdroszczę silnej woli 😉
Pepsi max ma zero kalorii- przynajmniej taką mam na myśli.
tak, ale ma taki cukier, aspartam, który powoduje zwiększenie ilości glikogenu (formy zapasowej cukru).i wtedy więcej się odkłada 😉 ale ja tak tylko przelotem w tym wątku, więc już sobie idę  :kwiatek:
Mi dzisiaj mija tydzień diety 🙂 I prawie zgrzeszyłam , gdyz moja kochana mama zrobiła na kolacje racuchy z jabłkami i niemalże dałam się namówić , ale na szczeście oprzytomniałam i poszłam najpierw sprawdzić ile jeden ma kalorii jak zobaczyłam że 100g =400kcal to dałam sobie spokój . Jutro na obiad zupa brokułowa 😉 Na prawdę ciężko wytrzymać na diecie  , gdy u mnie w domu  na obiad są takie larytasy jak pieczona kaczka , naleśniki z dżemem i bitą śmietaną czy pierogi ruskie , nienawidze się odchudzać .. a to dopiero początek
roksis14- pomyśl, że nie jesteś sama. Ja też walczę. Jest ciężko, ale się opieram pysznościom. ( najgorszy jest dla mnie wieczór, a on się właśnie zbliża)
tunrida  o tak wieczór jest najgorszy  😫  Dobrze , ze siostra też jest na diecie-  razem zawsze raźniej 🙂 
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
21 stycznia 2012 17:52
tunrida a mozesz podać przykładowy swój jadłospis na 1 dzień 😉?
Bardzo proszę- dzień wczorajszy
ŚNIADANIE 8😲0-płatki owsiane na mleku (mleko 300 gram, płatki 30 gram), brzoskwinia 200 gram
II ŚNIADANIE- 11:30- chleb razowy 30 gram, polędwica 20 gram, cykoria 50 gram, sok pomarańczowy 200 gram
OBIAD- 15😲0 maślanka 0%-300 gram, surówka z marchwi i jabłka 80 gram, kurczak pieczony-90 gram, groszek zielony z masłem- 100 gram,makaron 150 gram
PODWIECZOREK- 18😲0- jogurt owocowy 1,5 %- 150 gram, pomarańcza 250 gram
KOLACJA 20😲0- kajzerka 50 gram, jajko, sałata 50 gram, ogórek-100 gram

Podsumowanie około 14oo kcal, czyli o ok 700 mniej niż moje zapotrzebowanie dzienne.

Mam zamienniki- zamiast brzoskwini mogę zjeść kapustę pekińską/paprykę. Zamiast cykorii- też paprykę lub kapustę, ewentualnie marchewkę
Wszystko jest ok do momentu godziny 19😲0. Po tym czasie załącza mi się faza Żarciowego Potwora. I wówczas jestem najbardziej podatna na wszelkie pokusy.
Apropo fazy "żarciowego potwora" zauważyłam u siebie, że mi się włącza jak nie zjem porządnego sniadanie.
A te jem faktycznie fest, bo aż 4 kromy chleba 🙄 ,ale bez masła, żadnego sera żóltego. Ser biały+warzywa, ew. jakiś smarowny. Zjem to, do obiadu jakiś owoc, potem obiad jednodaniowy, potem wieczorem owoc z jogurtem naturalnym i tyle. Czasem jakies ciacho;p
Jutro daję sobie karę za dzisiejsze wylizywanie misek i łyżek przy robieniu tortu, cały dzień na warzywach i to do max 700kcal.
Cholera, jak ja siebie nienawidzę, jak tak sobie popuszczę.
Cóż, przynajmniej tort wyszedł tak, jak powinien, a jutro mi opowiedzą czy dobrze smakuje.
ja obejrzałam 2 pokazy victoria's secret i mam 100 razy większą motywację do odchudzania ;> he he... chyba będę to sobie puszczać co rano i co wieczór :>
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
21 stycznia 2012 22:26
tunrida bardzo fajny jadłospis 🙂

Ja dzisiaj za to przegięłam z wielkością posiłków .. oj źle jest, źle ..dzisiaj było dobrze, ale ZA DUŻO  😵 Nic, od jutra modyfikuje trochę moje żareło, żeby było mniej,
Obliczyłam, że dzień z mojej diety to ok. 800 kalorii.
Nie dziwię się, że jestem głodna.

Dzisiaj startowałam na 2 koniach w 2 konkursach i pozwoliłam sobie opuścić odrobinę dietę, jedząc barszcz na obiad i tatar wołowy - nie mogłam się powstrzymać, w końcu jakaś nagroda musiała być  😁

No cóż, zobaczymy czy do czwartku wytrzymam. Jestem strasznie ciekawa efektów, wizualne już są, pozbyłam się prawie całego tłuszczu z brzucha (Mięśnie mam mocne i je widać nareszcie!) i sporo z ud. Zwłaszcza widać w białych bryczesach.
Czy to możliwe, że mój metabolizm tak szybko się zorientował o co chodzi?  😁 Raptem tydzień wystarczył.
Ale nie mogę się już doczekać zmiany diety.
Obliczyłam, że moje dzienne zapotrzebowanie na kalorie to prawie 3 tys kalorii!!!!  😵
Bischa   TAFC Polska :)
22 stycznia 2012 01:16
Dziewczyny, jakie są inne objawy, symptomy tego, że ktoś jest bulimiczką? Z przyjaciółką podejrzewamy, że nasza wspólna znajoma choruje na bulimię. Ona nie je, ona WPIER**LA naprawdę duże ilości jedzenia (widzimy ile je na uczelni), wiecznie głodna jest (tak mówi), mamy wrażenie, że schudła (zawsze patykowata była, płaska jak deska, zero bioder), nie jakoś drastycznie, ale jednak takie robi wrażenie. Nie wygląda jak szkielet. Potrafi na 20 minut znikać w ubikacji, raz moja przyjaciółka weszła jak wychodziła z łazienki i wyglądała, jakby dopiero co wymiotowała.
Ja planuję w tajemnicy kiedyś po tym jak wejdzie do łazienki na uczelni (4 kabiny) wejść tak żeby nie wiedziała, że jestem i poczekać co będzie się działo i wyjśc jak zacznie rzygać, żeby nie wiedziała, że była któraś z nas wtedy.
Na co jeszcze zwrócić uwagę?
Raz nie je nic, a raz je bardzo dużo i albo wymiotuje, albo się przeczyszcza. Może mieć zniszczone szkliwo na zębach.
Kiedyś się mówiło, że anorektyczka jest chuda, a bulimiczka normalna lub lekko przy kości. Ale ostatnio istnieje teza, że rzadko kiedy jest czysta postać bulimii. Mówi się chyba, że są zaburzenia odżywiania bardziej, niż bulimia jako taka. W związku z tym, jeśli bulimiczka częściej ma fazy ostrego niejedzenia, to nie musi być przy kości i może być chuda.

A ja wczoraj jednak pękłam.  😡 😡 Przez te ku....wa chipsy.  🤔 Ale mąż obiecał, że więcej nie będzie kupował takich słodyczy, które uwielbiam. I że jeśli już ( bo chipsy zielona cebulka nam się pokrywają-oboje je kochamy- musi w nich być dużo glutaminianu sodu  😀iabeł🙂, to tylko na sobotni wieczór.
Wczoraj wszystko zostało spałaszowane, więc dziś już nic nie będzie mnie kusić.
Pocieszam się, że 5-tego dnia diety zaliczyć wpadkę, to może w sumie nie tak źle. I pocieszam się, że sporo jednak na koniu czasu spędzam i na spacerach, więc może, może nie odczuję tak okropnie tej wpadki.
salto piccolo, a jaką Ty dietę stosujesz? 🙂

ja od 2 dni ćwiczę + zero fastfoodów, zero słodyczy, czekolady itp, tłustych mięs itakdalej. Jedyne na co sobie pozwalam to odrobina cukru do kawy, którą piję raz/dwa dziennie. No i serki, jogurty czasem, indyk, kurczak, rano jakieś owoce + sporo warzyw. Motywacja jest na razie 😉))
tunrida, może kup sobie glutaminian sodu w paczce? 🙂 Poczujesz pokusę - bach, czubek łyżeczki do proszku i do buzi  😜 (a kalorii mało). Pisze pożeracz glutaminianu w dzieciństwie  😀
Ja wyeliminowałam ostatnio całkowicie pieczywo, makarony, słodyczy prawie nie jem (no, zdarza mi się raz na jakiś czas jak już nie mogę wytrzymać :P ), mięso tylko kurczaka, ewentualnie ryby, żadnych fast foodów, słodkich napojów...zamiast cukru słodzik.... i prawie nic  👀  zaledwie 1,5 kg w trzy tygodnie....wiem, że cały mój system żywienia jest wadliwy, bo śniadanie jem bardzo późno, a w porze obiadowej nie jestem jeszcze głodna...no i jak mam zajęcia na uczelnie wieczorem, to wracam do domu i wtedy jem dopiero jakiś obiad :/
nie umiem wypracować tego regularnego jedzenia 5 razy dziennie, nie wiem dziewczyny, jak Wy to robicie  👀
sushi
Nie wolno wyrzucać z diety pieczywa  🤬
Makaron też można jeść, byle w wersji pełnoziarnistej. Dużo warzyw, mało tłuszczu (dozwolona np. oliva extra virgine), produkty pełnoziarniste - pieczywo, makaron, kasze (im mniej obrobione tym lepiej). Na trawienie złożonych weglowowdanów organizm zużywa dużo energii, ponadto zawierają one dużo błonnika, który jest naturalnym "zapychaczem", a ponadto oczyszcza organizm i reguluje trawienie.

Do tego ruch, przynajmniej 10-15 min dziennie, rezygnacja z wygód typu winda, samochód (oczywiście w miarę możliwości).
chodziło mi o pieczywo typu bułki, chleb, itp. Zamiast tego jem chrupkie pełnoziarniste albo żytnie 🙂 kasze czasem też, wiem, że trzeba organizmowi dostarczać wszystkiego, ale w odpowiednich ilościach. Warzyw jem jak najwięcej, owoce raz dziennie. Minimalny ruch mam, ale nie za dużo, tu przyznaję sie bez bicia....Najgorsze jest to regularne jedzenie, nie wiem czy kiedykolwiek sie tego nauczę :/
Anaa poszłam do dietetyka i mi rozpisał na 2 tygodnie. Ma mi przywrócić metabolizm to wszystko. No cóż, zobaczymy.
W czwartek zmiana!!!

A dzisiaj pokutuję wczorajszy obiadek.. Od rana biegunka i NIC nie mogę zjeść  😵
chodziło mi o pieczywo typu bułki, chleb, itp. Zamiast tego jem chrupkie pełnoziarniste albo żytnie 🙂 kasze czasem też, wiem, że trzeba organizmowi dostarczać wszystkiego, ale w odpowiednich ilościach. Warzyw jem jak najwięcej, owoce raz dziennie. Minimalny ruch mam, ale nie za dużo, tu przyznaję sie bez bicia....Najgorsze jest to regularne jedzenie, nie wiem czy kiedykolwiek sie tego nauczę :/

Na chrupkie pieczywo trzeba bardzo uważać, w 100 gramach ma ok. 350-360 kcal, a chleb pełnoziarnisty ok. 230-250 kcal.

Regularność też jest bardzo ważna, a nie dałabyś rady kilka dni się przemęczyć ? Zmusić do zjedzenia przyzwoitego śniadania o w miarę normalnej porze  👀?
Ja sama mam problemy z jedzeniem rano, mój sposób to wypicie kawy "na pusto" potem 10-15 min krzatania się po domu i od razu człowiek głodny  😁 Oczywiście wymaga to dużo samozaparcia - ja teraz jestem mega zdeterminowana i nie spocznę póki ni osiągnę pożądanej wagi. Oczywiście w "zdrowy" sposób 😉
Ja kiedyś w ogóle nie jadałam śniadań. Teraz źle się czuję bez...
I mam wrażenie, że tak jak wieczorem nie powinnam sobie folgować tak owoc albo owocowy jogurt na śniadanie albo coś bardziej kalorycznego jest bardzo na si.
Właśnie się dowiedziałam że w surówce z jabłka którą potraktowałam jako wieczorny zapychacz był cukier! wrrrr!
WCZORAJ SIĘGNĘŁAM PO SŁODYCZE I MIAŁAM WIELKIEGO PACMANA! DZIŚ JUŻ LEPIEJ, ZERO SŁODYCZY, ALE BUŁKA NA KOLACJĘ I TROCHĘ TEGO I TAMTEGO...
mam nadzieję, że nie odczuję tego weekendu, dziś sporo chodziłam, więc może mi się upiecze.. Póki co jest 47kg, do końca stycznia co raz mniej czasu a 46kg co raz ciężej mi będzie zdobyć..nie wytrzymuję braku słodkości, białego pieczywa... Ale z ud jakoś nie specjalnie zeszło, muszę Wam to przyznać,. Znalazłam plan na 30dni by ujędrnić nogi i pupę, mam nadzieję, że da efekty. Tym czasem za tydzień powitam Was zdjęciem z wakacji (ok.51kg do planowanych 46kg). Trzymam za Was kciuki! : )
ovca   Per aspera donikąd
22 stycznia 2012 17:41
savoir ile masz wzrostu? czterdzieści parę kilo to strasznie mało, chyba, że jesteś dość..niewysoka 😉
Savoir, a podzieliłabyś się tym planem ?:> Na ujędrnianie🙂
Ja dzisiaj w ramach pokuty zjadłam owsiankę bez miodu, mandarynkę, na obiad surówkę z pora, a później tylko 2 jabłka i jogurt naturalny.
Nie tknęłam ani jednego z kilku pysznych, domowych ciast, które mnie dzisiaj kusiły wrzeszcząc z półmisków ,,weź mnie!". Jestem dumna.  😁
(czuję się jak we wspólnocie Anonimowych Alkoholików, bo mi lepiej jak sobie tutaj napiszę)
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
22 stycznia 2012 18:58
Powiedzcie mi czy kaszę kus kus można zjeść w niewielkiej ilości podczas diety ? Zapomniałam się ostatnio spytać jak byłam na treningu ..
mój dietetyk pozwalał 😉 ogólnie kasze są niezłe, tylko w małych ilościach.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
22 stycznia 2012 19:30
Pamiętam , że na 1200 mogłam ją jeść 😉 Nie chcę jadać makaronów pełnoziarnistych (za często, bo nie bardzo je lubię), ryżu też nie mogę, więc tak pomyślałam o kus kus. A gryczaną jadacie ? Bo jaglana jest biała, czyli nie bardzo ..
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się