flygirl, masz wentylację w pace? Wkładasz tam mokre rzeczy?
Może chłoną wilgoć z powietrza albo były niedosuszone? Jedyne co mi przychodzi do głowy to ustawić pakę w cieplejszym pomieszczeniu ale nie zawsze jest to możliwe lub zakupić pochłaniacze wilgoci.
Podobno niektórzy rozkładają gazety pod wycieraczkami aut żeby chłonęły wilgoć ale nie mam pojęcia jak ze skutecznością.
Aniii95, - co do gramatury derek, to konie są też różne, różnie znoszą zimno i z wiekiem bywa, że potrzebują więcej ciepła. Też kiedyś nie miałam derek grubszych niż 200g, a w zeszłym roku pakowałam dodatkowy polar pod 300g, bo koń był niedogrzany jak przyszedł mrozik 🙃 Więc w tym roku planuję zakup 400g albo 200g stajennej do wrzucenia warstwowo.
Właśnie, awaryjnie zawsze można wrzucać polar pod derkę jak przyjdzie kilka dni większego chłodku - jak nie ma pasów to można kupić taki elastyczny dodatkowo 🙂 Dobry sposób, jak potrzebujesz docieplić "na już", a nie masz czym, czy nie chcesz kupować grubszej derki na 5 dni w roku, bo jednak zajmują one sporo miejsca.
Koń stoi wioskę dalej od konia Perlica także klimat podoby, a jednak 😂 jakoś od 4 lat jak mi choć lekko zmarznie to jest sztywny i pokazuje plecy. Wcześniej zawsze się śmiałam, że najwyżej schudnie, ma z czego, a obecnie grzecznie dogrzewam dziada.
flygirl, wilgoć i brak jej odprowadzania. Wrzuć tam kilka/kilkanaście pochłaniaczy wilgoci, mogą być nawet takie malutkie jak w pudełkach z butami, tylko wtedy wiadomo potrzeba ich więcej i trzeba to co jakiś czas wymieniać. Wietrz pakę kiedy możesz.
Gazet bym nie kładła, owszem wchłoną trochę tej wilgoci, po czym rozmiękną i będzie ciężko je wywalić, a jak się ich nie wywali, to będzie kolejne miejsce w którym ta wilgoć będzie się zbierać.
Nic tam mokrego nie kładę, nie trzymam tam czapraków ani futrzanych popregow, jedyne co to Mattesa, ale zawsze zostawiam go na zewnątrz po użyciu na trochę, żeby wysechł. Ale w sumie może ktoś wcześniej coś tam mokrego włożył, bo nie ja w niej rzeczy układałam i nie wyjmowałam jeszcze wszystkiego. To najpierw wyciągnę wszystko, przejrzę, wyczyszczę jeszcze raz i poukładam. Kupię te pochłaniacze wilgoci. Paki nie mam możliwości przestawić, bo nie mam innego miejsca. Plus stoi w zasadzie przy myjce, w rogu gdzie w sumie nie ma okna ani jakiegoś przewiewu, to też może być problem. To chyba jedynym rozwiązaniem będą te pochłaniacze, dzięki bardzo.
ja na dno paki wysypuję 1kg ryżu, który co jakiś kilkumiesięczny czas wymiatam, jest bardziej higroskopijny niż rzeczy w pace i naprawdę mi się sprawdza
z estetyką na bakier, ale szczotka-zmiotka załatwia sprawę 😉
Można ten ryż wrzucić w jakiś woreczek z płótna lub siateczki, będzie łatwiej sprzątać 😉
Albo w woreczki na media filtracyjne (to z akwarystyki) - koszt kilku zł, łatwo ogarnąć stacjonarnie (bywają w zoologicznych jak mają akwarystykę). Estetycznie też nienajgorzej (moim zdaniem).
Niektórzy kupują żwirek do kuwety i wożą w aucie by w okresie jesienno-zimowym pochłaniał wilgoć w aucie. Nie mam pojęcie czy to skuteczna metoda, ale gdy pracowałam w zoologicznym to sporo osób kupowało żwirek właśnie w tym celu 😉
patkahm, próbowałam w aucie z tym żwirkiem silikonowym i ZERO skuteczności (nawet w hali garażowej nie wyciąga wilgoci. Za to te pochłaniacze wilgoci, co to saszetkę układa się nad pojemnikiem na zebraną wilgoć fajnie się sprawdzają.
Dementek, silikonowe są w moim odczuciu tandetne do kociej kuwety - albo ja trafiłam na kiepskie egzemplarze. Lepiej sprawdzają się te zbrylajace z glinki bo faktycznie wszystko wchłaniają. Nie mam pojęcia czy w autach i pomieszczeniach pobierają wilgotność z powietrza. Sporo osób kupowało - może była taka moda 😉
Faktycznie ryż wydaje się ciekawym pomysłem. Kiedyś tak uratowałam komórkę która wpadła mi do wanny 😅 nie wiem tylko jak z robactwem wszelkiego rodzaju, mogły by się tym zainteresować?
Jeśli paka stoi przy myjce to naprawdę musisz mocno się postarać żeby tą wilgoć zwalczyć. Kurczę dopiero teraz doceniłam, że w zależności na pogodę albo rozwieszam wszystko na plocie lub „kobyłkach” pod zadaszonym, przewiewnym gankiem a zimowa pora w ostateczności dosuszam przy kominku. A ja rozpływam się przy wspomnieniach gdy pracowałam w stajni gdzie mieliśmy pralkę i suszarkę stajenną. Jak wyobrażam sobie wymarzoną stajnie to właśnie taki zestaw musi tam być.
Hej, polecacie jakieś GPS dla konia? Muszę zainwestować, bo Sylwester tusz tusz...😕
Co to znaczy że szkolenie jest licencyjne? 🙈 najbliższe z Gerdem Heuschmannem jest licencyjne.
magda, jako szkoleniowiec pzj do odnowienia/przedłużenia licencji musisz odbyć 3 szkolenia licencyjne. I to jest szkolenia, na którym dostanie się potwierdzenie, że jedno już się odbyło.
Hmm. Ale na takie szkolenie może chyba przyjechać ktoś bez licencji PZJ? To z Gerdem Heuschmannem chyba nie jest zamknięte.
Sankaritarina, o ile organizator sobie nie określił inaczej to może, jeśli nie jest szkoleniowcem ani nie stara się by nim zostać, to żadna dla niego różnica, bo szkoleń nie zbiera.