Kupno konia

A jest jakikolwiek bznes w którym dają gwarancję sukcesu ???? Bo ja nie znam . 🤣 Wiem jedno że klient ma dostać produkt taki jaki chce i o jaki marzy , wtedy zapłaci za niego tyle ile będziesz chciała. A od ciebie zależy czy mu go dostarczysz czy nie i w jaki sposób go pozyskasz , to jest zero - jedynkowe . 😉

Idac tym tropem 3/4 zrebakow trzebaby przerabiać na kielbase bo nie sa wybitne. Tu masz dobry przyklad: ciezko o bardziej utytulowana matke, ale jednak sporo potomstwa nie ma wynikow w zawodach międzynarodowych https://www.horsetelex.com/horses/progeny/331900/weihegold-old

Tylko zdajesz sobie sprawę że ten odsetek kiepskich koni od super rodziców jest relatywnie mniejszy niż ilość uzyskanych trupów po kiepskich rodzicach . Rachunek prawdopodobieństwa to też matematyka . 😉

To też żaden przykład, bo nie karzdy super koń dostanie szansę na rozwinięcie kariery sportowej . Wiele koni kupują bogaci  amatorzy i nigdy nie dadzą im szansy na rozwinięcie skrzydeł . Nie każdy super koń jest sprzedawany pod wybitnego jeźdźca , wiele z nich idzie także do dalszego rozrodu   😉 Chociaż oczywiście zdażają się destrukty  😉

Zdaje sobie sprawe, inaczej bym nie sciagala matek zza granicy. Ale to nadal zadna gwarancja

[quote author=karolina_ link=topic=1647.msg2889067#msg2889067 date=1569254391]
Zdaje sobie sprawe, inaczej bym nie sciagala matek zza granicy. Ale to nadal zadna gwarancja
[/quote]

W żadnym biznesie nie ma gwarancji sukcesu , ale można zwiększyć prawdopodobieństwo jego osiągniecia.

W żadnym biznesie nie ma gwarancji sukcesu , ale można zwiększyć prawdopodobieństwo jego osiągniecia.


Zwłaszcza na kartce papieru, teoretyzując  🤣

Smoku czym ty się właściwie zajmujesz w kontekście koni - oprócz oczywiście pisania teorii o tym jak podbić świat hodowlą za "miljony"?

Pisaniem teorii  😁

karolina_  Ale sporo źrebaków idzie na kiełbasy, a już jakieś z ewidentymi wadami budowy, których nie da się skorygować to nawet innego kupca niż rzeźnia nie widzą. Chyba tylko w naszym pięknym kraju hodowca odsprzeda fundacji byleby zarobić więcej. Zagramanicom to opchną po cichu, żeby marki sobie nie psuć.

Small Bridge ja to wiem ale nie wiem czy Smok wie. A ze nie sprzedalabym konia na kielbase tylko dlatego ze nie urodzil sie wybitny to jak najbardziej interesuje mnie cena ot konika do malego sportu, mimo ze nie to sie staram hodowac.

Na kiełbasę to idą tylko totalne destrukty , resztę jakoś ratują handlując je do rekreacji  😉 Często można spotkać konie z super papierem za grosze . Tyle że nieraz i z tego przy pdrobinie szczęścia i umiejętności  można zrobić super furę  😉

I dlatego Smoku, tych wszystkich, których obrażasz, że są za ciency na firmową podkładkę za badyla powinieneś de facto po dupach całowac, że dzięki nim opłaca się hodować.

Ja bardzo chętnie poznam ludzi, którzy się utrzymują z samej hodowli i sprzedaży... Bo na razie to trochę jak yeti.

Nikogo nie obraziłem , a a propo 's tej podkładki to że jest dobra i spełnia oczekiwania klientów potwierdzają sami użytkownicy. Co do reszty to ja takich znam więc dla mnie to nie Yeti. Z drugiej strony handel czy hodowla to firma jak każda inna i żeby zarobić trzeba zainwestować.

Teraz na rynku same top konie, ale kupić dobrego rekreacyjnego, spokojnego, rodzinnego konia /jak to nazywacie - odpady/, to już nie lada wyzwanie.

tajnaa, czy ja wiem? Koleżanka ma takiego,  bo nie ma charakteru sportowca i jakoś się nie sprzedał,  a to idealny koń rodzinny i dla początkującego,  także w teren.

tajnaa, ja mam takiego konia. Skoczy  parkur 90 cm, pójdzie P ujeżdżenia, w terenie się nie boi, do samochodu wchodzi jak do boksu. Kiedyś wsiadłam to nawet ciągi w stępie i kłusie zrobił. Kompletnie go nie potrzebuję do niczego ale nie sprzedam, bo się właśnie boję, że kupi go „rodzina” potem będzie jak będzie i dziadyga wyląduje na haku albo w rekreacji. Ma 15 lat. Jeszcze ze 3 go potrzymam i puszczę na łąkę.

tajnaa, nam się właśnie takiego udało kupić  😅. No ale trochę musieliśmy szukać, nie jechaliśmy po niego blisko i trzeba było się też w miarę szybko decydować. Dosyć wkurzające są wszystkie te doskonałe opisy koni do wszystkiego - i rzeczywistość jest jaka jest. Tyle dobrze, że chociaż sporo po zdjęciach da się widzieć, ale i tak sporo nie potrzebnego jeżdżenia i sprzedający w takich wypadkach tylko marnują czasem swoim i klientów.

tajnaa, no właśnie nie do końca, znajoma sprzedaje młodego konia z bardzo dobrym pochodzeniem, ułożony, grzeczny, chodzi w teren, coś tam skoczy, ruch ma fajny i nic... Wisi w ogłoszeniach. Chętnych brak.

Słuchajcie, przymierzam się ostro do zakupu konia, TUV wyszedł nieźle, tylko jedna noga trzeszczki 2,5, druga 2. Koń miałby być użytkowany skokowo. Bralibyście? Chipów nie ma, ogólnie wszystko ok, tylko te trzeszczki... wiek 4,5 roku.

Kupował ktoś źrebaka ? Coraz bardziej ten temat za mną chodzi. Ceny koni 3/4 letnich jakie by mnie interesowały są kosmiczne. Źrebaków do przeżycia i coraz bardziej za mną taki temat chodzi. Zanim by dorósł, to i może udałoby mi się życie uporządkować i mieć czas na zabawę w sport, a jak nie, to by się sprzedało.

Meise, dwójki są ok i ja bym brała, jeśli cała reszta jest w porządki. Nie wiem czy znajdziesz konia z trzeszczkami na jedynki :P
edit: znalazłam coś na ten temat - http://quantanamera.com/zlagodzenie-klas-rtg/

Klami, właśnie moje koleżanka zakupiła, z podoobnego powodu jak Ty. Wybrała sobie piękne premiowane żrebię i zobaczy co z tego wyrośnie ;-)

Meise trzeszczki 2 są ok, ale zależy w sumie kto ocenia itp. Bo nie wiem co to jest 2,5 ? To jest 2 w kierunku 3?
Przy tak młodym koniu to nigdy nie wiadomo, bo może za rok będzie miał z 3 do 4, a może zostanie to 2,5 na kolejne 10 lat.
Trzeba klinicznie badać i patrzeć czy ma ruch jak trzeszkowiec, jak się rusza itp bo będziesz startować na koniu a nie na zdjęciach rtg.

budyń jak najbardziej można znaleźć 4 latka z trzeszczkami 1 czy choćby 1 w kierunku 2, bo 2 kierunku 3 nie brzmi super.

No właśnie oceniał te zdjęcia bardzo bezkompromisowy i wnikliwy weterynarz i tak opisał trzeszczki w jednej nodze / jako 2,5, ale powiedzmy, że ze wskazaniem na 2. Kurcze z tym RTG to wróżenie z fusów, a mogłabym komuś wysłać na priv filmik z ruchu konia pod siodłem? Nie wiem jak się rusza trzeszczkowiec  😡

klami, ja tez kupiłam źrebaka. Co byś chciała wiedzieć?

Meise, no, ale wet przecież konia badał i robił próby zginania, to chyba wie jak się rusza przecież?
Czy to na razie etap samych zdjęc rtg?
Możesz mi wysłać jak chcesz ;-)

rtk, ryzyka, doświadczenia, koszty utrzymania, sprawdzone stajnie na odchów.... 😉

[quote author=budyń link=topic=1647.msg2890081#msg2890081 date=1569850037]
Nie wiem czy znajdziesz konia z trzeszczkami na jedynki :P

[/quote]

Gdy ja sprzedawałam swojego nastolatka to miał 3 trzeszczki na "zero " ( tak, to zostało wręcz powiedziane) a jedną na ' klasyczną' jedynkę.
Tylko, że ja miałam tego konia od 3 latka a sama zaczęłam go werkować jak miał 5.

Gillian, a w jakim wieku ten młody koń?

Klami, Parę lat temu kupowałam 1,5 rocznego konia. Nie wiem czy kwalifikuje się do kwestii "kupno źrebaka" 😁 Życia sobie nie ułożyłam, nie pojeździłam na tym koniu za specjalnie 😉 sprzedałam (i uważam, że w fajne ręce). Ale w sumie nie żałowałam...

Gillian czemu ja o tym koniu Twojej znajomej nie słyszałam rok temu...

Meise jeśli trzeszczka jest na zdjęciu podejrzana to ja bym sprawdziła konia porządnie na twardym.
Jeśli porusza się swobodnie na twardym podłożu na kole to bym się raczej za bardzo nie przejmowała że na RTG nie jest perfect,
ale jeśli koń by nie był klinicznie ok to bym się na niego nie zdecydowała.

Nie ma tam niestety takiej powierzchni za dobrej do prób zginania. Były robione i 3 nogi wyszły dodatnio.
Ale powierzchnia była kamienista, koń się tego dnia mocno ogierzył i fruwał na tej lince. Praktycznie ani razu nie ruszył kłusem, tylko galopem, podskakiwał, brykał i wspinał się  😵
Więc te próby mogły wyjść zafaszłowane... Miał też odbite plecy przez nieodpowiednie siodło, więc to też może mieć jakiś wpływ.

Nie wiem co robić, jak nie ma miejsca wybetonowanego przy stajni to na czym robić te próby zginania?