moda, ciuchy etc...

Pursat   Абсолют чистой крови
26 września 2011 13:44
Notarialna, każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie. Ale jak już padają słowa typu wiocha, tandeta czy koszmar, to chciałabym wiedzieć dlaczego. Bo ja w tych spodniach niczego wieśniackiego nie widzę - zwykłe czarne rurki.
No cóż, nie znam osoby, która dogodziłaby wszystkim, to w jaki sposób łączę ubrania, nie musi się nikomu podobać. 😉 Dodofon, jeżeli podejmujesz się dalszego komentarza na mój temat, to prosiłabym o wyjaśnienie, czym objawia tandetność moich spodni?


dokładne tak jak napisałaś - każdy ma inny styl - tak jak nie wszystkie Twoje stylizacje mi sie podobają - tak samo zapewnie Tobie nie podobałby sie mój styl ubierania (lub jego elementy)
IMO
jeśli chodzi o Twoje stylizacje - i moją opinię - dla mnie wszystkie są bardzo podobne = przykrótkawa spódniczka + bluzka + szpilki lub baletki - mi brakuje odrobiny szaleńtwa - typu szale, np. łączenie spódnic z cięzkimi traperami, dodatki - no właśnie "stylizacja"

co do spodni - dla mnie każde spodnie imitujące skórę (a te wygladają jak imitacja skóry) - a nie będące naturalną skórą są po prostu tandetną podróbą "skóry" - ale to moje zboczenie z lat młodości - kogo nei było stać na skórzaną kurtke nosił "ze skaju" a to prawie ze skóry robi różnicę ;-)
Pursat

to nie sa zwykłe czarne rurki  🙂

one sa udziwnione + juz nie modne zipy + świeca sie

a co do pojecia skóry zgdzam sie z Dodo
Pursat   Абсолют чистой крови
26 września 2011 14:02
Tylko że one nie mają imitować skóry. 😉 To nie jest skaj, to w większości bawełna (z dodatkiem poliestru), wyglądają jakby były pokryte cienką warstwą wosku i są bardziej matowe niż połyskliwe, a do błyszczących im bardzo daleko.

Zipy są niemodne? Bardzo ciekawe. 😎
np. dla mnie stylizacja to coś takiego:
i ogólnie mi się ten strój nie podoba (nie ubrałabym sie tak)
ale zgrane okulary, bransoletki, torebka, buty - jakiś taki look dopracowany
Pursat, mi się nie podobają te spodnie, bo wyglądają tak bazarowo. Świecą się, wyglądają jak imitacja skóry, o czym Dodo pisała. Nie chcę używać ostrych słów, ale mi osobiście kojarzą się z małolatami z dyskotek 🙂 Na pewno nie są to zwykłe rurki. No ale każdy ma inny styl, chociaż te twoje "stylizacja" na blogu wydają mi się zbyt takie.. oczywiste. Brakuje w nich pazura i czegoś co by cię charakteryzowało i pokazywało, że znasz się na modzie i umiesz to wykorzystać dobierając dodatki i ciuchy z gustem. Ale to tylko moje zdanie, sama się modą nie interesują i pewnie jakoś super z gustem nie ubieram 🙂
Dzionka , własnie bazarowe ,brakowało mi tego słowa  🙂

stylizacje to ma ta dziewczyna :

http://macademiangirl.blogspot.com/ moze niekoniecznie bym sie w jej niekotre stylizacje odziała ale laska powala szczegołami itp
Scottie   Cicha obserwatorka
26 września 2011 14:49
Pursat, no co Ty, serio te torby są inne? A mogłabyś zrobić zdjęcie tej swojej (łacznie z fotą środka torby)? Bo porównywałam je ze zdjęciami z Twojego bloga i jak dla mnie są identyczne :P


Uważacie pseudo skórzane legginsy czy spodnie za tandetne? Nawet te mniej świecące się? Bo ja się ostro nakręciłam strasznie na taki "dół" i teraz nie wiem, czy kupić...
scottie - nie , juz lepiej normalne rurki jeansy czarne badz rurki ze 100 % skóry nat
Naciau - pokazałaś bloga, który pokazuje sens ich tworzenia  😉 Jeśli ktoś zabiera się za prowadzenie bloga modowego to musi zadziwiać, intrygować, pokazywać swój styl lub stylizacje w różnych stylach. Teraz w internecie pełno dziewczyn zakłada swoje strony i całkiem fajnie się ubierają, ale są to stylizacje, które większość z nas ma w swojej szafie i nie wymagają zbytniego wysiłku  😉
Scottie   Cicha obserwatorka
26 września 2011 14:56
Naciau, ale te ze 100% skóry są "troszkę" drogie... A ja nie wydałam w życiu więcej na spodnie niż 99,90 zł, tak sobie kiedyś postanowiłam i jak narazie tej zasady się trzymam 🙂
scottie , allegro  😅 badz wyprzedaze , a nawet secend hand
Super ty stylizacje z linku naciau. Niektóre bardzo odważne, ale przynajmniej inspirują, wciągają... A właśnie często widzi się coś takiego, o czym pisze tulipan - czyli publikowanie w necie zwykłych ciuchów i zwykłych dodatków, obfotografowanych jakby nie wiem co tam było 🙂
Scottie, ja bym nie kupiła lateksowych legginsów, bo dla mnie to takie "tanie". Ale co kto lubi 🙂 No i respect że znajdujesz takie tanie spodnie, które są dobrej jakości i dobrze leżą, bo ja chyba żadnych nie mam poniżej 100zł kupionych 😀
http://candice88.blogspot.com/ Ja bardzo lubię tego bloga. Autorka pokazuje stylizacje, w których można chodzić na co dzień, ale mają "pazur". Przewijają się tam zarówno eleganckie, sportowe, rockowe jak i bardzo dziewczęce stylizacje  😉 No i świetne dodatki jak dla mnie.
Aprilla, Łoł, ekstra ta tunika z kotem. Chyba zacznę lubić tuniki. 😁 Szkoda tylko, że na rockmetalshopie wszystko takie drogie...

madmaddie, Do tego glany 😉 NIe no, na poważnie bym celowała w kozaki oficerkowate. Albo szpilki na wiązanie czarne.🙂

[quote="Notarialna"]Nie do wszystkich dociera  jeszcze dzisiejsza moda... [/quote]
I nie do wszystkich dotrze. 😀iabeł:
Ominęły mnie legginsy, kwieciste suknie, tuniki, rurki, co to tam jeszcze.... botki, rzymianki, oczodajne kolory..... 😉
Wyznaję religię, która nazywa się "sankaritanizm" i owa religia ma taki podpunkt pt "noszenie się w stylu sankaritowatym" 😉 😁

ale! miałam takie, jak to mówicie, wiochowate spodnie jakie sobie kupiła Pursat 😎 Tylko, że 5 lat temu i były całe ze skóry. No i nie były rurkami, tylko takie "normalne" proste, ale też miały zamki w dokładnie tych samych miejscach. Były bardzo wygodne. Ale z tyłu jak chłopak wyglądałam, bo nosiłam do tego ramonezkę i miałam pogolony czerep. 😁

Co do tych spodni... no, gdyby one nie były takie połyskliwe to byłyby fajniejsze. Ale, co się tam komu podoba. Takie są ładniejsze niż "stylizacja" 😉 pt - legginsy bez tuniki, zadek w stringach, legginsy dodatkowo są tak wytarte na zadku, że można sobie zobaczyć jaki fason mają te stringi i do tego jakaś obcisła bluzeczka. Brrr, łobrzydlistwo.

<edit>

Ej, fajny ten blog, który podała Tulipan!
Mi też się bardzo podobają ciuchy z tego bloga tulipan 🙂 Aż mnie to i owo zainspirowało i poszłabym na jakieś zakupy ciuchowe 😀
Scottie   Cicha obserwatorka
26 września 2011 15:26
Dzionka, mam krzywe, krótkie nogi i szeroką, płaską pupę, więc żadne spodnie nie leżą na mnie dobrze 😉 Przetestowałam wszelkie przeszycia, kieszenie, ozdoby na pupie, różne rodzaje nogawek, a i tak najlepiej czuję się w rurkach z normalnymi kieszeniami- mam takie zboczenie na punkcie swojej sywletki- im bardziej przylega do ciała tym lepiej, bo nie pogrubia/poszerza mnie dodatkowo (chociaż szczerze... nijak ma się to do mojego wyobrażenia 😉 ).
Spodnie kupuję tylko w Bershce, bo tam znajduję najtańsze. Ostatnio zaopatruję się w te z serii za 79,90zł, kolor się z nich spiera trochę po pewnym czasie i mam zastrzeżenie co do szycia nogawek, ale za to są mega wygodne no i tanie. Jeansowe były chyba w 5 wersjach kolorystycznych, a teraz wypuścili bawełniane, eleganckie. Są super 😀
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
26 września 2011 15:35
tulipan- świetny blog 🙂 miło się ogląda te stylizacje
Scottie, taa, na pewno masz takie okropne nogi i pupę ;P Aż pójdę do Bershki i zobaczę 🙂 Mi do tej pory nie udawało się kupić tanich i trwałych spodni. To samo z butami. W 1 klasie liceum (a więc 9 lat temu 😀) kupiłam oryginalne Martensy za 450zł i do tej pory w nich chodzę i wyglądają cały czas tak samo, może tylko trochę kolor zmieniły. A chodzę w nich w najgorszą pogodę, w najgorsze błoto w stajni i w ogóle ich nie konserwuję. To się nazywa jakość 🙂 Żadne tanie buty nie wytrzymały mi dłużej niż 1 sezon. Dlatego jeśli chodzi o kozaki i buty jesienno-zimowe raczej nie schodzę poniżej 300zł - po prostu mam wtedy takie buty długo i się trzymają cały czas w takim samym stanie.
cieszę się, że wam się podoba. Odwiedzam go dosyć często i przyznam szczerze, że zawsze nie mogę się doczekać nowych postów  😁
Scottie, kup te spodnie sobie. To ze ktoś ma inne zdanie nie znaczy, ze dobre. Każdy kupuje co innego i ubiera się wg swoich upodobań i już.
Scottie   Cicha obserwatorka
26 września 2011 20:54
Dodofon, wieeem, ale z drugiej strony nie chcę być odbierana za tandeciarę. Wkurza mnie nadmierny błysk pseudo-skórzanych spodni, dlatego raczej zainwestuję w legginsy.

Dla mnie tandeta wygląda tak (zdjęcia z bloga Kasi Tusk):




Natomiast te legginsy już nie (widać tylko kawałek na udzie, ale się nie błyszczą):


Scottie, te drugie wyglądają jak lateksowe 😉 No ale może tylko na tym zdjęciu ..
Scottie   Cicha obserwatorka
26 września 2011 21:04
Mia, bo te legginsy są chyba z lateksu (matowego). Imitują prawdziwą skórę, ale nie wyglądają tandetnie.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
26 września 2011 21:04
Aprilla, Łoł, ekstra ta tunika z kotem. Chyba zacznę lubić tuniki. 😁 Szkoda tylko, że na rockmetalshopie wszystko takie drogie...

madmaddie, Do tego glany 😉 NIe no, na poważnie bym celowała w kozaki oficerkowate. Albo szpilki na wiązanie czarne.🙂

rockmetal niekiedy niezłe kwoty ma za kawałek zwykłej szmaty. ale też wybór, niestety największy.

właśnie sobie uświadomiłam że najpierw walka z fałdkami bujnie pokrywającymi moją jakże wspaniałą figurę, a potem takie ciuszki. brat nie bez powodu nazywa mnie grubym Pasztecikiem  😉

fajne dżinsy kupiłam w diverse, bardzo je lubię i są bardzo przyjemne w dotyku, dobry materiał 😉 za 50zł 🙂
z Bershski też mam parę, ale od kupna nie założyłam ich ani razu.  😁 oby się dobrze nosiły. 🙂
Pursat, Te spodnie Twojego po przedniego postu to Zara? Przepraszam jeśli coś przeoczyłam.
Bardzo ładne, sama bym sobie takie sprawiła🙂
To ja już chyba wolałabym skórzane 😉 Nie wyszłabym w gumowych spodniach na ulicę 😂. No ale to moje zdanie, jak to mówią zdanie jest jak dupa (..) 😀
Scottie   Cicha obserwatorka
26 września 2011 21:23
Myślałam, że mówią tak o prawdzie/racji  😁

swoją drogą nauczyłam się, żeby nigdy nie mówić NIGDY: 4 lata temu stwierdziłam, że NIGDY nie założę rurek, a teraz nie mam innych spodni 🙂
Scottie, haha, możliwe 😂. No ale do zdania też pasuje 😀
A to akurat jest prawda, czasami podświadomie zakładamy coś tylko dlatego, że akurat jest modne ... . Wiem, bo sama tak mam 😉 No ale są kwestie, w których nigdy chyba nie zmienię zdania. Bo to już nie chodzi o samą modę ale jakieś hm .. może poczucie komfortu w niektórych ciuchach, czasami także psychicznego.
noen   A story of a fighter of our human race
26 września 2011 21:52
jak dla mnie to to co te 2 dziewczyny z wczesniej dodanych linkow do blogow to jeden wielki koszmarek 😉 Nigdy bym tak na ulice nie wyszla...


edit: ale kazdy lubi to co innego 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się