własna przydomowa stajnia

Gdzie w tej Wielkopolsce porządnie popadało bo na pewno nie u mnie :P
Poznań na pewno poczuł wczorajszą burzę, aż mi internet odmówił posłuszeństwa, a to już klęska urodzaju.  😁
pod Grodziskiem Wlkp też porządnie popadało. teraz zaczęła się okropna "garówa"  😵 dobrze że troche powiewa, choć pewnie to moje szczere pole wzmaga odczucie wiatru 😉
trawa po poprzednich deszczach widać ruszyła, zboża też na szczęście odżyły, bo wiele nie brakowało żeby nie było z tego nic. coś się chyba zanosi w tym roku na "walke o słome i zboże". z sianem, nie wiem jak inni, ale u nas się udało idealnie (skoszone na czas,, wysuszone i zebrane przed ulewami - inaczej leżało by w wodzie).
Bjooork to poproszę o namiar, może być na priv jeśli wolisz. Puszczałaś już konie na tę trawę?🙂 dobrze się ukorzenia?
malem, ale jak najwcześniej dla trawy to jest początek kwietnia 😉. Sianie obecnie i to na słabej glebie, przy małej ilości opadów to wyrzucanie kasy w błoto. Każda trawa przeznaczona do użytku pastwiskowego (w sensie gatunkowym) przy odpowiedniej uprawie przedsiewnej i posiewnej, stosownym nawożeniu i wilgotności dobrze się ukorzenia.  Jeśli pogoda przebiega pomyślnie (czyli nie w tym roku 😉) to u nas z zasiewu wiosennego owies+ trawa we wrześniu po zbiorze ziarna i wałowaniu konie idą normalnie się paść - o ile nie jest za mokro lub za sucho.
leje, leje 💃 i to tak uczciwie  😜
Pestka Gdzie ? 😲  U mnie tylko chmurki...  😵
Kotlina Kłodzka ale już nie pada  😵
U mnie wczoraj były 3 przeloty takie po kilkanaście min, dziś pada już 3 godzinę 🙂 Jest nadzieja dla trawy i innych roślinek.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
12 czerwca 2018 10:26
Czyli tylko u mnie nic a nic? Wczoraj pokropilo tak, ze pol godziny ponziej suchutko bylo... Tylko chmury sa
Czyli tylko u mnie nic a nic? Wczoraj pokropilo tak, ze pol godziny ponziej suchutko bylo... Tylko chmury sa

Powaga? U mnie wczoraj rano mocny ponad godzinny deszcz, później kilka razy mocne takie 15 minutowe, ogolnie do jakiejś 18 to padało caly czas, tylko czasem mocniej a większość to mżawki. O 19  rozmawiałam z koleżanką, która mieszka 5 km ode mnie i u niej było gorąco bo chodziła w koszulce i krótkich spodenkach a ja w polarze i długich spodniach 😀 ja już przekraczam na tym zadupiu jakąs granicę pogody hihi
Gillian   four letter word
12 czerwca 2018 10:42
dajcie trochę deszczu! u nas tak sucho, że nic nie rośnie, padoki bez trawy :/ jeden plus taki, że chociaż raz od kilku lat wszyscy zrobili ładne siano bo ostatnie lata ciągle lało bez przerwy w sianokosy.
Gillian - przyłączam się do prośby.  Siano fakt - ładne, pachnące - nawet jak przejeżdżałam koło sąsiadki zwożąc z pola to zachwycała się zapachem. Jednak mniej niż w ubiegłym roku, pod drugi pokos musi popadać, bo go zwyczajnie nie będzie. Pastwiska - kiepsko, ratuje nas duży areał, względne gleby i zapas ponad 100 bel siana z ubiegłego roku. Coś czuję, że w sierpniu będą okazyjne ceny na maszyny rolnicze - aby spłacić kredyty ludzie będą sprzedawali aby się ratować - podobnie było przy ostatniej suszy 🙁
Bizon   Lach bez konia- jak ciało bez duszy.
12 czerwca 2018 21:36
Witam, czy słoma (podobnie jak siano) też musi odleżeć zanim zostanie podana koniom?
Zależy jaka i jak ustawiony był kombajn. Jeśli zostało dużo niewymłóconego ziarna to prawie jak siano, zwłaszcza jeśli słoma nie owsiana. Jeśli zostało ziarno, zwłaszcza pszenżyto, to kolka murowana - przerabiałam, jak konie dorwały się do beli, która spadła z przyczepy i się rozwaliła na padoku, po czasie okazało się, że kombajn był źle ustawiony i zostało sporo ziarna w kłosach.
Zboże młóci się jak jest już bardzo bardzo suche więc nie ma sensu żeby leżało i schło, my zbieramy dzień, dwa po kombajnie.
tu chodzi o odleżenie do spożycia... a takie powinno odleżeć, jeśli ... to o czym wspomniała zielona_stajnia i ew, jeśli zboże było mocno przerośnięte trawami i zielskiem, to nie wolno tego zwinąć w baloty od razu, bo zielone spleśnieje, no i świeże niezdrowe dla koni.

U mnie dramat z "łąką" przez ostatni tydzień tak wyschła, że wygląda jak step. Tzn jak się blisko podejdzie, to okazuje się, że jest jakieś 10 centymetrowe zielone podszycie, ale wszystko co ponad te 10 cm to żółte słomki 🙂 tydzień temu część tej łąki kosiłam, to mam piękne, zielone baloty ładnego siana.
Jak ostatnio kosiliśmy, to jedną odrastającą łąką musiał jeździć ciągnik ze sprzętem. Ślady kół po maszynach wyschły, jakby ktoś je jakimś środkiem na chwasty spryskał. Przedwczoraj popadało, ale to już chyba za późno, teraz to potrzeba tygodniowego deszczu, aby się trawa zregenerowała.
Wczoraj jak to zobaczyłam, to ręce mi opadły... Konie na szczęście lubią te słomki (nasiona traw, to przecież nasiona jak te owsa, smaczne i "tłuściutkie" 😉 ) więc buszują tam i zgryzają czubki, no i zielone ze spodu też oczywiście. Mają kawałek łąki koło domu, która jeszcze jest zielona i nie kwitnie, to ją omijają i idą na tą swoją pustynię.
Wrzucam poglądowe zdjęcie mojego stepu  😂
... jestem przerażona, że w ciągu tygodnia tak się łąka zmieniła.
i ta sama łąka sprzed 10 dni 🙁
U mnie podobnie. Ale popadało wczoraj przez pół dnia to może coś się poprawi. Po drugiej stronie drogi od mojego pastwiska jest w dołku kawał zielonego nie użytkowanego. Muszę znaleźć kontakt do właściciela, bo żal patrzeć jak się taaaaka trawa marnuje.
Też mam po drugiej stronie drogi taki może z hektar trawy po pas, tylko tego nikt nie kosi i nie wiem, czy tam jakichś dołów nie ma. Choć wiosną tam sprawdzałam podłoże, aby zobaczyć, czy się w razie W przyda i wyrw nie było. No ale było też sporo zeszłorocznej, położonej trawy 🙁 więc sama nie wiem, na ile to bezpieczne miejsce. Tamta łąka leży jakby nad stawikiem i z 2ch stron są rowy, więc jest tak dość fajnie nawodniona. Jak była susza te 3 lata temu, to była koszona, w zeszłym roku nikomu się nie chciało. No i mam problem logistyczny, aby tam konie prowadzać 🙂
Megane ale za to jak malowniczo  😁
nasze łąki są dość daleko i niestety nie wiem co się obecnie dzieje. ale patrząc na okolice i podwórze oraz zważając na wszystkie kolejne opady, powinno być ok...

edit. literówka
U mnie najlepsza i najbujniejsza trawa rośnie w ogródku właśnie  😂 ta jakoś nie wysycha i muszę kosić ją niemalże raz na tydzień. Obłęd jakiś  😂
Megane moje łąki wyglądają identycznie.
Pogodzilam się, że drugiego pokosu nie ma szans pozbierać. Lecz właśnie zaczęło padać jak będzie padało całą noc, to jest szansa na kilka kostek  😉
Montował ktoś z Was w stajni podgrzewane poidło polyspring II z podstawą thermo s600 ?  👀

bardzo bym prosiła o kontakt na PW bo mam pytanie techniczne  :kwiatek:
Zna ktoś sprytny sposób na czyszczenie/zapobieganie porastania glonów w plastikowej wannie z wodą dla koni?

Oprócz wpuszczenia glonojada oczywiście.

Póki miałem jedną taką - co kilka dni przejechałem szczotką i przepłukałem i jakoś mnie to nie frapowało. Teraz mam cztery. Praktycznie codziennie którąś trzeba czyścić...
jkobus, przy tych upałach zieleniło się w wannie w mig. Ja spuściłam wodę i konie chodza pić z poidła do boksu 😀
To nie jest "sposób". To unik.
Ja mam wannę w cieniu, pod wiatą i nie mam tragedii z glonami. Myję raz na 1-2 tyg zależnie od potrzeb
jkobus, ja zamieniłam wannę na poidło, najtańsze, plastikowe. Doprowadziłam wodę wężem ogrodowym.
U mnie też woda w cieniu, więc problemu z glonami nie mam. Częściej teraz niestety myję poidła w stajni
Kastry na wodę w cieniu - brak światła, brak glonów.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się