Katastrofy lotnicze

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
26 marca 2015 23:01
Jasne, a w 5 minucie padły strzały.

edit:
A pilot wstał i zaczął klaskać.
JARA przecież nie tylko wsiadając do samolotu pasażer może czuć się bezsilny. Tak samo zdana jesteś na kierowcę autobusu czy to na dłuższej trasie czy w komunikacji miejskiej. Tylko samoloty wzbudzają jakieś większe niepewności, bo puszka, bo leci szybko i wysoko nad ziemią, bo tyle osób na raz. No i latanie jest takie mało naturalne dla człowieka.

Ja latać lubię, tak samo jak podróżować w inny sposób. O ile nie prowadzę bądź nie jestem pasażerem to śpię  😁  Ale kierowanie maszyną już wzbudza u mnie większe emocje i nie powiem chętnie bym kiedyś zasiadła za sterami czy to samolotu czy śmigłowca.
W całej tej przerażającej katastrofie przeraża mnie też to, że szczątki jeszcze nie pozbierane, jeszcze komplet rejestratorów nie odnaleziony a drugi pilot już osądzony, jego nazwisko, twarz, życie prywatne są własnością mediów. "To on rozbił samolot" głoszą nagłówki, pod zdjęciami, które przedsiębiorczy internauci skopiowali z jego profili, nim rodzina zdążyła pokasować konta. Jakby tego było mało prezentowane są zdjęcia domu jego rodziców z opisem gdzie to.  Nawet jeśli jest on winien to śledztwo dopiero nabiera tempa - nie można zaczekać na oficjalne ustalenia? Tylko tuż po katastrofie, kiedy emocje sięgają zenitu prokuratura z niespotykaną pewnością siebie typuje winnego. I ta sama prokuratura chwilę później dzwoni do rodziny oskarżonego pilota, rodziny jadącej jak wszyscy inni bliskich ofiar na miejsce katastrofy, żeby zawrócili, bo im ludzie lincz zgotują... Coraz straszniejszy ten nasz świat się robi.
też uważam, że aż do ustalenia przyczyny nie powinny być podawane żadne informacje.
W całej tej przerażającej katastrofie przeraża mnie też to, że szczątki jeszcze nie pozbierane, jeszcze komplet rejestratorów nie odnaleziony a drugi pilot już osądzony, jego nazwisko, twarz, życie prywatne są własnością mediów. "To on rozbił samolot" głoszą nagłówki, pod zdjęciami, które przedsiębiorczy internauci skopiowali z jego profili, nim rodzina zdążyła pokasować konta. Jakby tego było mało prezentowane są zdjęcia domu jego rodziców z opisem gdzie to.  Nawet jeśli jest on winien to śledztwo dopiero nabiera tempa - nie można zaczekać na oficjalne ustalenia? Tylko tuż po katastrofie, kiedy emocje sięgają zenitu prokuratura z niespotykaną pewnością siebie typuje winnego. I ta sama prokuratura chwilę później dzwoni do rodziny oskarżonego pilota, rodziny jadącej jak wszyscy inni bliskich ofiar na miejsce katastrofy, żeby zawrócili, bo im ludzie lincz zgotują... Coraz straszniejszy ten nasz świat się robi.

no właśnie, to jest straszne... nazwa miejscowości, zdjęcia domu, twarz pilota, wszsystkie te informacje.. o ile współczuję wszystkim rodzinom ofiar, tak rodzinie pilota najmocniej, tego podwójnego piekła 🙁
Presja a jak ma oddychać człowiek który za chwilę rozbije się o skały, a za jego plecami dobija się drugi pilot? Jeżeli Lufthansa lata gratami, to zaraz pół europy spadnie nam na głowę, bo co dopiero np. Wizzair? Oni to muszą oszczędzać na przeglądach swoich A320  😎 Z takimi wnioskami byłabym ostrożna tak samo jak w przypadku oskarżania pilota. Takie firmy w przypadku katastrofy mają dużo więcej do stracenia niż pieniądze które muszą przeznaczać na odpowiednie serwisowanie samolotów.

Muszę przyznać, że nie bałam się latać do momentu jak zaszłam w ciążę. Ostatnio miałam okazję lecieć po raz pierwszy w dwupaku i było to dla mnie jedno z bardziej stresujących przeżyć. Sama mogę latać, ale kiedy zaczęłam czuć odpowiedzialność za kogoś..a co dopiero teraz, czytając o takiej tragedii.  Ciężko widzę podróżowanie autem do Norwegii  🤔

Internet w tym przypadku jest okrutnym narzędziem  🙁 Również bardzo współczuję rodzinie pilota, niezależnie od tego co było przyczyną katastrofy. Osądzić i napiętnować jest łatwo, nie wiadomo co wykaże śledztwo, ale domyślam się, że tak szybko jak wywołana została burza, tak szybko ludzie zapomną jaka krzywda została im wyrządzona..
Przypomniał mi się ten film:
Ja tylko stwierdzam fakty. Pierwsze media mówiły o tym że są świadkowie, którzy wiedzieli jak samolot się "dymi", potem pisali że z samolotu wysłano sygnał SOS i wysłano na pomoc francuskie myśliwce aż tu nagle pada mocna teza ze pilot sam rozwalił samolot. Ciekawe że na podstawie samej czarnej skrzynki, wysnuli takie wnioski nie badając wcześniej np. zwłok pilotów i pasażerów. Ciemna opinia publiczna chwyci wszystko, bo najłatwiej jest oskarżyć kogoś kto nie żyje. Nie twierdzę że to nie prawda, ale nie mogę nadziwić się w jak szybki sposób odkryli przyczynę, a nie tak dawno nie znaleźli samolotu z 200 osobami na pokładzie (malezyjskich linii)

edit:

Piszę dokładnie o tym co Ty Mzimu, że nie zbadali wszystkich wątków, nie wzięli pod uwagę wszystkich informacji a już wiedzą na 100% że pilot to samobójca (chociaż ciężko tu mówić o samobójstwie a raczej zabójstwie)
wysnuli takie wnioski nie badając wcześniej np. zwłok pilotów i pasażerów.
nie wiem czy jest co badać...  🙁 to były tony żelastwo rozwalającego się skały z prędkością 700 km/h. Z ciał pilotów nie wiem czy mokra plama została 🙁

a co do zaginionego samolotu malezyjskich linii... no właśnie? słychać coś nowego w tej sprawie? jak to w ogóle możliwe, że wrak nie został odnaleziony? 🤔
Presja i nie kontaktowali się z kontrolą lotu bo? Nie rozmawiali ze sobą ani z nikim innym bo? Nie był nadany żaden sygnał sos, bardzo szybko to sprostowano, ze to kontrola lotów z powodu braku kontaktu wszczęła procedurę ratunkową. Nie było też żadnych przypuszczeń o złym stanie technicznym, wręcz od początku pisano że nic nie wskazuje na żadne usterki i jest to dziwne dlaczego samolot po prostu rąbnął w górę.

Ta sprawa jest na prawdę dość przejrzysta i ciężko brać pod uwagę inne hipotezy, ale ludziom nie dogodzi, muszą wymyślać.

Jak podano wszystko jasno i przejrzyście to też źle, jakby nie podano i wstrzymywano się z podawaniem konkretów to to samo, bo i tak prawdy się przecież nie dowiemy  😎

Od kiedy to nazwiska pilotów są sprawą tajną? Jak niby mieli je zataić? 😀
I co by było gdyby zataili? Przez tą chwilę (jakieś pół godziny) gdy nazwisko nie było znane szerzej w internetach pojawiło się tysiące komentarzy że jakiegoś muslima kryją ci "oni".
gwash - tajne nie są. Zwróć jednak uwagę na rozbieżność w podawaniu informacji - uznany za winnego przed zakończeniem śledztwa znany jest z imienia i nazwiska, twarzy, historii życia, opinii znajomych, fotografii jego mieszkania, fotografii domu jego rodziców, nawet zdjęcia jego dyplomów dostaliśmy na tacy. A drugi pilot, kapitan, jest to "prawdopodobnie Patryk S". O to mi chodziło między innymi - że informację o tym co najprawdopodobniej się stało można było podać w bardziej stonowany sposób, bez rzucania drugiego pilota - a konkretnie jego bliskich, przeżywających tragedię podwójną, - tuż po katastrofie na pożarcie mediom i innym hienom.
No, a teraz czekamy na zdjęcia, adres i historię życia dziewczyny, z powodu której pilot rozbił samolot i zabił 150 ludzi...
a hipoteza, że był pod wpływem "czegoś" nie jest barana pod uwagę? wiecie, wysokie wymogi czasowe pracy narzuconego przez linie, eksperymenty (młody był jakby nie patrzeć), nie radził sobie itd.?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
27 marca 2015 10:20
Nie było żadnych świadków, którzy mówili, że widzieli dymiące się silnki ani dziurę w kadłubie. Nie znalazł się nikt fizycznie kto by to zeznał. Taka informacja owszem pojawiła się w mediach, ale było to na zasadzie "znajomy widział", "klient mojej kawiarni opowiadał, że widział".

Chciałam też dodać, że nie będzie żadnej sekcji zwłok, bo tych zwłok nie ma. To szczątki, mięso mielone. Tony żelastwa rozbiły się o góre z prędkością ponad 700km/h ludzie jak żelki rozpadli się w drobny mak.

Kontrola lotów wysłała mysliwce, ale nie po nadaniu sygnału SOS tylko kiedy samolot zniknął z radarów.
W całej tej przerażającej katastrofie przeraża mnie też to, że szczątki jeszcze nie pozbierane, jeszcze komplet rejestratorów nie odnaleziony a drugi pilot już osądzony, jego nazwisko, twarz, życie prywatne są własnością mediów. "To on rozbił samolot" głoszą nagłówki, pod zdjęciami, które przedsiębiorczy internauci skopiowali z jego profili, nim rodzina zdążyła pokasować konta. Jakby tego było mało prezentowane są zdjęcia domu jego rodziców z opisem gdzie to.  Nawet jeśli jest on winien to śledztwo dopiero nabiera tempa - nie można zaczekać na oficjalne ustalenia? Tylko tuż po katastrofie, kiedy emocje sięgają zenitu prokuratura z niespotykaną pewnością siebie typuje winnego. I ta sama prokuratura chwilę później dzwoni do rodziny oskarżonego pilota, rodziny jadącej jak wszyscy inni bliskich ofiar na miejsce katastrofy, żeby zawrócili, bo im ludzie lincz zgotują... Coraz straszniejszy ten nasz świat się robi.


ale co przerażające to jest to to norma. nie tylko jak chodzi o ten konretny wypadek, ale tak w ogóle. wiece, łatwo jest komuś przypisać łatkę mordercy, złodzieja, gwałcicela, żeby było wygodniej.
nie twierdze, że iloot jest niewinny, po prostu jakos nie lubie, jak się wydaje opinie zanim się rozważy wszystko za i przeciw, ale widać ludzie to musza łyknąć
i teraz bez względu na wszystko, czy winny, czy niewinny, to już i tak na zawsze bądzie dla ludzi mordercą  😕
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
27 marca 2015 11:04
Na RMF FM właśnie podali, że za szybko wyciekły informacje na temat zapisu z kabiny pilotów, póki nie znaleźli drugiej czarnej skrzyki. I przez to piloci sa oczerniani 😉
pewnie, że za szybko, ale news poszedł w świa t  😤
Presja i nie kontaktowali się z kontrolą lotu bo? Nie rozmawiali ze sobą ani z nikim innym bo? Nie był nadany żaden sygnał sos, bardzo szybko to sprostowano, ze to kontrola lotów z powodu braku kontaktu wszczęła procedurę ratunkową. Nie było też żadnych przypuszczeń o złym stanie technicznym, wręcz od początku pisano że nic nie wskazuje na żadne usterki i jest to dziwne dlaczego samolot po prostu rąbnął w górę.




Ludzie wiedzą tyle, ile inni chcą żeby wiedzieli. Media podają tyle ile mają podawać. Sprawa jest "oczywista" ale dziwne że nikt nie wstrzymał się z tym aby podać ostateczne przyczyny do czasu aż chociaż pozbierają zwłoki, i znajdą drugą skrzynkę. Okej może gość miał depresje, może zrobił to specjalnie ale skąd wiedział że kapitan akurat nad alpami pójdzie do toalety, mógł wcale nie iść. Według mnie trzeba wszystkie wątki zbadać, i z tak odważnymi słowami poczekać przynajmniej do czasu aż wszystko będzie prawie jasne. Rodzice tego pilota też stracili dziecko, a wszyscy szturmem polecieli pod ich dom i od trzech dni okupują ich ogródek. Mogli dużo spokojniej analizować te fakty. Tyle w tym temacie.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
27 marca 2015 11:55

Okej może gość miał depresje, może zrobił to specjalnie ale skąd wiedział że kapitan akurat nad alpami pójdzie do toalety, mógł wcale nie iść.

Czekał najwyraźniej na okazję, jakby poszedł siku nad jakimś miastem to może by tam "zaparkował" albo rozbił się w innym miejscu kiedy to akurat pierwszy pilot wyszedł za potrzebą.
Jeśli zrobił to umyślnie to zostaje podziękować w duchu, że na innych lotach piloci mieli stalowe pęcherze.
Jeśli zrobił to umyślnie to zostaje podziękować w duchu, że na innych lotach piloci mieli stalowe pęcherze.

okrutnie mówiąc- co za róznica na którym locie mu "sie udało"? 🙁 zawsze zginęliby ludzie, a i zawsze zrobiłby to tylko raz... 🙁

jeśli miejsce to był przypadek to rzeczywiście szczęście w nieszczęściu, że trafił na góry, a nie jak miasto jak piszesz... ofiar mogłoby być znacznie więcej.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
27 marca 2015 12:02
Na innym locie mógł trafić w miasto i było by jeszcze więcej ofiar.
Właśnie podali, że drugi pilot w trakcie odbywania lotu był na zwolnieniu lekarskim, o którym nikogo nie poinformował i pomimo to poleciał.
Dziewczyny a w którym momencie była podana informacja że to kapitan wyszedł z drugi pilot został a nie na odwrót?
a porpos przypadkowości miejsca zastanawiaja mnie jeszcze dwie rzeczy... autopilot został przeprogramowany na znizenie do najmniejszej mozliwej wysokosci czyli 30 m- ponieważ wartości zerowej komputer nie przyjmuje. Jesli nie byłoby tam gór, to samolot z niczym by sie nie zderzył... No chyba, że sprowadziłby maszynę ręcznie. I właśnie, dlaczego autopilot?
No ale znaleziono czarną skrzynkę z zapisem rozmów i dzięków z kabiny - to co nie mieli podawać co z niej odczytano?? Dopiero by było teorii spiskowych, mają a nie podają, no pewnie nigdy się nie dowiemy  🙄
A z zapisów na tej skrzynce raczej jasno wynika że drugi pilot zamknął się w kabinie (celowo się zamknął, nie zasłabł, nie stracił przytomności, posłużył się wajchą blokującą drzwi której używa się w razie ataku terrorystycznego itp,) wprowadził szereg komend i spowodował katastrofę i śmierć 149 ludzi.
To ja mam jego rodziny żałować, czy tych 149 pozostałych, którym chyba należą się te informacje?
Nie musiał wiedzieć, mógł to planować, mógł czekać na okazję, albo odbiło mu gdy okazja się pojawiła.


Muffinka - jest nagrane, że kapitan mówi do drugiego żeby "przejął kontrolę" a potem jak prosi "Andreas otwórz drzwi". Podali to na konferencji prasowej we Francji.
Dzięki, przeoczyłam to.
A po co poderwali myśliwce? To jest taka procedura?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
27 marca 2015 12:32
Ponieważ samolot zniknął z radarów i nie było łączności radiowej, więc wysłali mysliwce.
Nie wiem czy to procedura ale jak samolot zaczyna wykonywać dziwny manewr i nie odpowiada na wezwania to warto sprawdzić co sie dzieje.

Nestor, te dane z Wikipedii na temat opon concorda sa szokujące.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
27 marca 2015 12:46
Myśliwce się wysyła kiedy piloci nieodpowiadają na wezwania kontroli lotów, kiedy pojawiają się na radarach niezidentyfikowane samoloty czy kiedy piloci zgłosza problem itp. Są wysyłane do sprawdzenia, zidentyfikowania czy eskortowania samolotów. Jest to normalna procedura 😉
dempsey   fiat voluntas Tua
27 marca 2015 12:59
lub zestrzelenia w ostateczności (jakby celował np w Biały Dom)
powtórzę swoje pytanie, w może troche zmienionej formie... czy jakies media podają informajcje/ spekulują DLACZEGO włączył autopilota, a nie pozostał przy sterowaniu ręcznym??
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się