PSY

Mackie w sobotę skąpał się przy -10 w przeręblu 😉 zdziwił się z lekka, wylazł, otrzepał i brykał dalej, oczywiście zabrałam go od razu do domu, wytarłam i wysuszyłam przy piecu.

cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
04 stycznia 2016 10:57
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
04 stycznia 2016 11:31
zuza, Wazelina nie chroni psich łap przed marznięciem, a przed solą, która niestety przez śnieg wżera się łapki 🙁
Jak tam wasze psiaczki w te mrozy? Moja G. dzisiaj rano zbuntowała się i nie chciała iść na spacer w ogole. W końcu wyszła, ale  szybko chciała wracać. Szczeliła kupsko i rura do ciepłej chatki. Mam nadzieje, ze poszła spać i ze nie będzie miała głupich pomysłów w związku z brakiem porannego wybiegania.


Moją rozpiera młodzieńcza energia. Bawi się z psami, biega i znosi gałązki, które później sama "męczy".
zuza   mój nałóg
04 stycznia 2016 11:42
cranbwrry tak,to z zooplusa.
Jara akurat miał posmarowane jakąś maścią z wit A,nie pamiętam nazwy.
A polecasz jakieś 'Smarowidło' czy tylko buty? U nas raczej nie ma soli. Większość spacerów robimy poza miasteczkiem a i tam tylko piaskiem sypią chyba,ze ktoś prywatnie solą np przd sklepem sypnie.
hej, mam takie pytania
Po czym stwierdzacie, że Waszemu psy jest zimno? (nie mówię tu o trzęsieniu się)
Czy każdego psa (domowego) przy jakieś konkretnej temperaturze trzeba ubierac? jeśli tak jaka to jest temperatura?
byłabym wdzięczna za odpowiedzi  :kwiatek:
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
04 stycznia 2016 12:02
zuza a jak się sprawdza ta derka, zadowolona z niej jesteś? Zastanawiam się nad taką, bo cena zachęcająca.

olga96 Zależy od rasy, wieku psa, ogólnej jego kondycji.
Mojego domowego, owczarkowatego kundelka nigdy nie ubierałam. Natomiast bulterierka jest  zmarźluchem. Nie ma podszerstka to jej zimno i mała ma ubranko, z którego na marginesie wyrosła.
ushia   It's a kind o'magic
04 stycznia 2016 12:04
olga - ja osobiscie twierdze ze ani psow ani koni nie trzeba ubierac jezeli nie sa stare/chore/akurat po wysilku a nie moga od razu wrocic do domu
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
04 stycznia 2016 12:11
zuza, często ludzie mieszają sól z piaskiem.
Wazelina jest ok, bo najtańsza  i ogólnie dostępna. Sa też jakieś łoje z jelenia, spreje itd - wszystko to działa ochronnie na łapki żeby sól nie drażniła i opuszki nie pękały.
Buty przed zimnem też nie chronią. Jeśli nie masz "zimowego psa" to zostają Ci tylko szybkie, energiczne spacery zanim łapki przemarzną.

zuza   mój nałóg
04 stycznia 2016 12:32
cranberry tak,jestem bardzo zadowolona.Dobrze leży,łatwo dopaswać na szerokość,nie przekręca się.Może wolała bym,żeby przy przednich łapach bardziej zakrywała /widac na zdj.gdzie jej "mało" /ale za tą cenę nie narzekam 🙂


olga96 mój nie ma podszerstka i jak jest już ok -5 i jeszcze mocno wieje to zaraz po wyjściu podkula ogon a właściwie cały zadek.Idzie wtedy szybko i taki "skulony/sztywny" a gdy się zatrzymamy to zaczyna się trząść.Staram się zawsze,żeby nie wychodził prosto z ciepłych pomieszczeń na zewnątrz,tylko chwilę "przetrzymuje" go na chłodnym ganku.Na razie po ubraniu derki widac,że nie ma tego problemu -dziś wyleciał rano jak było -15 i nie wrócił od razu 🙂
Za to nawiązując do postu Ushii koni na razie jeszcze nie derkowałam choć stoją w otwartej,drewnianej stajni a najstarsza kołyła 22 lata będzie mieć w tym roku.Ale po nich nie widzę,żeby było im zimno.


Jara bardzo dziękuję  :kwiatek: tego się niestety obawiałam 🙁 No trudno,mam nadzieję,że będzie cieplej .Właśnie chciałam się z honey i "jej" ekipa wybrac na Turbacz ale tak pomyślałam,że z tymi łapami może być problem u Eryka.
A jak Ty sobie radzisz z dwoma tak różnymi -"niedźwiedziwatą" Maszą i "gołą" Zivą psami?

edit
Jeszcze dopiszę,że na niedzielnym dłuższym spacerze byłam ze znajoma i jej suką gończą i było widać właśnie różnicę w reakcji na zimno jej suki a mojego psa.
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
04 stycznia 2016 12:42
a nie obciera pod paszkami?a jak z rozmiarówką, trafiłaś dobrze z pomiarem?
dziękuję wszystkim za odpowiedzi  :kwiatek:
mam starszą suczkę (10lat) w typie cocker spaniela. Nie wiem czy ją ubierać czy nie, a jeśli tak to w co. Dodam też, że są wykryte drobne problemy z sercem
zuza   mój nałóg
04 stycznia 2016 12:53
Nie obciera się ,choć bałam się tego bo on tam łysy ale nawet czerwone nie jest.
Er ma grzbiet ok 66 cm a derkę ma 70.Kupiłam wcześniej mniejszą 65 i była ewidentnie za mała,na szczęście na dogomanii była dziewczyna która kupiła za dużą i akurat się wymieniłyśmy 🙂
zuza miałam w planach kupic tą samą dereczke na moją, ale nie mogłam czekać aż przyjedzie wiec kupiłam pierwszy lepszy sweterek w zoologu niedaleko 😉
ta dereczka jestp[rzeciwdeszczowa i podszyta polarkiem? Bo myślę o takie jna wypadek jak taki mokry śnieg by sypał  😉
Magdzior moją teraz musiałam wytrymować, bo za niedługo wystawa i dlatego obowiązkowo musiałam ją ubrać, na samym podszerstku jest i nie chciała właśnie nawet potrzeb fizjologicznych zalatwić, tylko pędem wracała do domu :P

Hehe, co do niezniszczalnych zabawek, to dla mojej taka nie istnieje :/ wypróbowałam już wszystko, od tych z węża strażackiego, juty, po takie z lanej gumy i konga (tym jedynie sie bawic nie chciala bo za twardy), a inne zabawki nie wytrzymywały kilku minut z nią sam na sam, jedynie jak się we dwie bawiłyśmy to byla szansa przeżycia 🙂 ale nawet na dworze rzucona pilka najpierw była pogryziona i zjedzona a dopiero potem przyniesiona :P nie potrafiłą jej przynieść jak była nowa  😜 stare i zniszczone kawałki przynosi do strzału na zawołanie  😜
zuza   mój nałóg
04 stycznia 2016 13:22
Piaffallo tak,jest z zewnątrz z nie przemakalnego materiału-przynajmniej tak wygląda-nie testowałam bo nie było okazji a od spodu jest polar.
A może taka zabawka by się Wam sprawdziła
http://www.zooplus.pl/shop/psy/zabawki_szkolenie_psa/zabawki/plastikowe/453562
U nas jedyną nie zniszczona był czarny kong,choć lubi sie nim bawić.Na święta dostał taka i jeszcze jest 😉 Przestała piszczeć-a właściwie to bardzo ciężko było spowodować piszczenie od początku.Te plastikowe białe części mają na sobie ślady zębów ale tak to jeszcze nie została zmasakrowana więc uważam za wartą polecenia.Dla mojego trochę mała ale nie na tyle,żebym się bała,ze połknie.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
04 stycznia 2016 13:25
olga96, zawsze możesz kupić w lumpeksie bluzę dziecięcą 😉

A jak Ty sobie radzisz z dwoma tak różnymi -"niedźwiedziwatą" Maszą i "gołą" Zivą psami?
Masza przy -15 stopniach wychodzi z założenia "wydaje mi się, że chyba jakieś drobne ochłodzenie było?"  😁
Bułka przy -5 wychodzi z założenia, że "chyba na Syberię się przeprowadziliśmy?!"  😁
zuza   mój nałóg
04 stycznia 2016 13:34
Jara tak właśnie myślałam  😀
u mnie seniorka w Caballu biega, zakładam jak jest już tak -7 stopni. Ale u niej serce chore, stawy też już nie takie zdrowe. Predator z Figą radzą sobie bez niczego, chociaż królewicz piszczy pierwsze 5 minut - łapy marzną, ale potem jak już pobiega to przechodzi.


dla mojej zima jest ulubioną porą roku, jak widzi śnieg to biega jak głupia i się cieszy. Nigdy jej nie ubierałam nie było potrzeby. No ale czas leci, jest coraz starsza i się nad tym poważnie zastanawiam.
Krew mnie zalewa jak widzę w taki mróz psy przywiązane przed sklepem. Pracuje w Auchan i dzisiaj wychodząc z pracy zauważyłam przed sklepem przywiązanego kundelka. Taki pokroju pinczera miniaturowego. Tak się trząsł, a ludzie przechodzili obojętnie. Wprowadziłam psa do środka sklepu i poprosiłam żeby w informacji zawołali właściciela. Zjawił się po prawie 10 minutach oburzony, że on tylko na małe zakupy przyszedł... Niektórzy nie zasługują na czworonoga... zdecydowanie.
Dziewczyny potrzebuję rady i to tak na szybko :kwiatek:, chcę kupić budę dla psa stajennego, szukam jakiejś odpowiedniej ale nie drogiej budy, ale nie wiem jaki rozmiar będzie dobry, pies jest tak mniej więcej takiej wielkości: wysokość - 38 cm z głową, a długość ok 65 cm od nosa do końca (bez ogona) Może ktoś poradzić? 
merciful ja dosłownie 10 minut temu wróciłam z Kauflandu, gdzie wolałali właściciela przywiązanego psa. Gdy wychodziłam dobre 15 minut później,  właściciel wielce oburzony zabierał psa. Dobrze,  że ktoś reaguje.  Gorzej,  że są tacy,  co przy -15 stopniach zostawiają 'łysego' psa pod sklepem.  😵
zuza sprawdzałam tą drugą - piłkę TPR i niestety :/ jej żywot był nędzny i krótki :P
Normalnie będę jej kraść z lasu badyle, bo lubi nimi rzucać i gryźć i to bedzie jej zabawka xD
Krew mnie zalewa jak widzę w taki mróz psy przywiązane przed sklepem. Pracuje w Auchan i dzisiaj wychodząc z pracy zauważyłam przed sklepem przywiązanego kundelka. Taki pokroju pinczera miniaturowego. Tak się trząsł, a ludzie przechodzili obojętnie. Wprowadziłam psa do środka sklepu i poprosiłam żeby w informacji zawołali właściciela. Zjawił się po prawie 10 minutach oburzony, że on tylko na małe zakupy przyszedł... Niektórzy nie zasługują na czworonoga... zdecydowanie.

Jestem obserwatorem na grupie o zaginionych czworonogach i najczęściej psy giną właśnie spod sklepów, rzadziej z natury uciekiniera.
Około dwa tygodnie temu był właśnie taki "bum", gdzie każdy pisał w podobnym tonie:
Zaginęła spod sklepu Żabka!
Weszłam dosłownie na 5 minut! Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie!

A przecież obca osoba nie zawsze się boi odwiązać i wziąć do auta. Poza tym, kwitnie rynek sprzedaży psów na lewo także...
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
04 stycznia 2016 18:11
Koniarze i psiarze z Poznania i Śremu proszę o pomoc. Kuzynowi zaginął pies berneńczyk, prawdopodobnie wystraszył się wystrzałów i w noc Sylwestrową uciekł z ogrodzonej posesji. Wabi się Sprite, jest mocno przestraszony, reaguje na imię, ale gdy ktoś próbuje go łapać ucieka. Proszę o pomoc, może ktoś go widział, w domu czekają na niego dzieciaki. Dla znalazcy przewidziana nagroda. Jest na pewno zmarznięty, głodny, daleko od domu, właściciele poruszyli już niebo i ziemię.
Wczoraj widziany był w Wieszczyczynie w godzinach wieczornych. Jeśli ktokolwiek widział proszę o kontakt przez rv do mnie, lub bezpośrednio do właściceli: Tel kontaktowy 513 193 004,lub 502 408 887
link do fb https://www.facebook.com/katarzyna.pietrzak.50
Jeśli są na rv jakieś wątki o zaginionych psach proszę o przekierowanie, revolta nie raz pomogła, może i teraz się uda.
oraz zdjęcie uciekiniera:
Dexterous też zima nie straszna, sweterek mu ubieram już profilaktycznie po tym jak się przeziębił po tych pierwszych spadkach temp (+ wiatr co zwiększa uczucie zimna), ale na spacery zasuwa nawet chętniej, wieczorem nie mogę się 'doprosić' by to było wyjście fizjologiczne bo on ma radochę z biegania po śniegu, dostaje głupawki i a ni nie myśli o temperaturze.

Each czemu on zawsze tak fajnie pracuje jak jest ciemnoi i noc ni emogę nagrać🙁 Przez kilka dni taki byłl średnio zmotywowany, narzekałam na apetyt i odmowę współpracy a dzisiaj.. mózg wróćił na swoje miejsce;d Pewnie miało na to wpływ kilka czynników, troche mu odpuściłam żeby nie przesadzic, rzadziej z nim pracuję, ale jak już cos robimy to zwykle w porze śniadania/kolacji i wiekszosc jedzenia dzienego schodzi w sesji, wczesniej dostawał do miski część a w ciągu dnia jako nagrody jeszcze ponadto (chudzielec jest więc tym się narazie nie przejmuję, że za dużo by miał), a i lukullus jest cięższy niz inne karmy i faktycznie może był zbyt syty.
Dzisiaj wróciłam ze stajni późno (uroki zimy i odmrażania poideł), a rodzice nie dali mu kolacji bo myśleli, że pewnie ja będę chciała - i bardzo dobrze, bo dawno tak fajnie nie pracował. Do tego stopnia był fajnt, że zrobiliśmy małą powtórkę większości rzeczy bo wsxystko wychodziło jak należy, do tego odwrazliwianie łapania za obrozę (cos sie ostatnio pohorszyło) i zaczęłam z nieznaną mu wczesniej zabawka klikać trzymanie jej w pysku docelowo. Pierwsza sesja wiec nie spodziewałam sie cudów a doszliśmy do celowe otwierania pyska i chwytania przedmiotu🙂

Czy Wasze psy umieją złapać smaczka w locie?  Szukam sposobów na uatrakcyjnienie nagradzania jedzeniem żeby mu się to w głowkę wkodowało i zostało, stosuje siec podążanie za uciekajacym żarełkiem, rzucanie tak, że musi po nie podbiec ale łapania do pyska coś maluch pojąć nie może. Czeka aż spadnie i mimo, że te spadnię†e zabieram to on i tak nie wpada na to by  próļować go złapać wczesniej hm... muszę coś wymyślić co go do tego nakłoni🙂
Odnosnie lapania w locie... 😁 http://m.cda.pl/video/19850843
ushia   It's a kind o'magic
05 stycznia 2016 10:00
Magdzior - jeden umie, nawet z wyskoku, druga nie rozumie o co chodzi i jak sobie zapomne i jej rzuce to spada jej na glowe i jest oburzona  😂

o ile pamietam to na fcb, w tej grupie o odpedzaniu jesiennej handry bylo cwiczenie na uczenie lapania w locie
[n]uhia[/b] no własnie było, teraz jak mam więcej czasu a maluch robi się (bywa) fajniejszy i myślący to powoli chcę z nim robić co ciekawsze zadania, muszę poszukać tej instrukcji ale chyba nic odkrywczego tam nie było, będziemy próbować może w koncu załapie🙂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
05 stycznia 2016 10:10
Odnosnie lapania w locie... 😁 http://m.cda.pl/video/19850843


a to nie jest stary pies, który gorzej widzi?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się