PSY

trzynastka   In love with the ordinary
08 lutego 2011 19:32
[quote author=k_cian link=topic=32.msg890159#msg890159 date=1297193160]
ninevet świetną ma kondycję! Sierść aż lśni!
[/quote]

Ostatnio średnio lśni, bo nie ma czasu porządnie go wyczesać  😁 Ma takie brązowe placki zdechłej sierści, jutro sesje kończę wtedy się na niego rzucę ze szczotką 🙂
zuza   mój nałóg
08 lutego 2011 20:15
k_cian dziękuję
To samo  mogę powiedzieć o twojej Tosce,śliczna i świetnie się rozwija.Choć zdjęcia z "zdobyczą łowiecką" trochę mnie przerażają  😉
Do osób z Warszawy - czy jest gdzieś na jakimś psim forum lista osób prywatnych, które mogą zająć się psem pod nieobecność właściciela? Wyjeżdżam a piątek na narty, pies miał zostać z babcią, ale babcia dostała dzisiaj wylewu :/ i nie mam co z nim zrobić. Wszyscy znajomi albo jadą ze mną albo sami w tym samym czasie na narty. Co można zrobić w takiej sytuacji? Jeśli gdzieś jest info o osobach oferujących swoje lokum dla psa proszę o info! Nie chcę go zostawiać w hotelu klatkowym.
trzynastka   In love with the ordinary
08 lutego 2011 20:32
Napisz może do Bishy_L. ledwo się prawie [a może już?] pozbyła jednego, może odpłatnie się zgodzi wytrzymać jeszcze tydzień w psim smrodku ?  😉
yga   srają muszki, będzie wiosna.
08 lutego 2011 20:46
O, taki wątek, gdzie udzielałyby się osoby chętne do tymczasowej opieki nad zwierzętami podczas np wyjazdu wlasciciela by sie bardzo przydał!  😉

I mój brzydal-zaszczaniec pozdrawia sprzed monitora  😉
niestety słaba jakość bo kamerką i wyszedł tu jeszcze bardziej niekorzystnie. Ogólnie sądziedzi nie dają wiary że to kundel.  😂
Dokładnie, coś jak re-voltowa samopomoc, tylko że psia 🙂
yga   srają muszki, będzie wiosna.
08 lutego 2011 20:50
Dzionka, zakładaj!  🏇 😉
Bischa   TAFC Polska :)
08 lutego 2011 20:54
Jest już wątek? Chętnie się dopiszę, ale aktywna będę dopiero w okolicach końca kwietnia-maja ze względu na remont. Mam nadzieję, że remont szybko się skończy.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
08 lutego 2011 20:58
Yga a czym myjesz podłogi w domu? 🙂


edit:

Dziś byłam tak podekscytowana i szybko się spieszyłam, żeby mi wózka nie buchnęli, że kupiłam psu Acane ... dla kotów 😀
A tam, ja nie lubię zakładać wątków 😀 Zresztą tylko teraz mam takie emrgency, podczas wszystkich innych moich wyjazdów będzie zostawał z rodzicami... Więc motywację mam słabą 🙂
cieciorka   kocioł bałkański
08 lutego 2011 22:37
Mnie ciekawi jeśli psy dla Ciebie śmierdzą to jak znosisz odór kota? :>

odór kota?  😲
przecież koty właściwie nie pachną! przytulam je do twarzy, całuję, śpię z nimi, a ilekroć psa pogłaszczę idę umyć ręce.
pomijam fakt, że mój pies śmierdzi okrutnie, bo się zasikuje ze starości nawet od razu po myciu, więc prawie nikt go nie dotyka  🤣
może chodzi o siuski kocura?

Dzionka, możesz mi podrzucić. ja raz korzystałam z hotelu do zwierząt i nie narzekam na opiekę, ale dla mnie to ostateczne rozwiązanie.
Na petsitterze się ludzie ogłaszają, tylko trzeba pytać o doświadczenie, niektórzy mają referencje.
Bischa   TAFC Polska :)
08 lutego 2011 23:48
Mam dać jutro Dzionce znać, muszę z mamą porozmawiać kiedy się w końcu remont zaczyna i czy w związku z tym dam jeszcze radę na ten ponad tydzień przygarnąć psa Dzionki 😉
zuza, ale dlaczego przerażają? 🙂 Większość to sztuczny aport 😉 A trupki.. trupek to trupek, pies ma tylko znaleźć, podnieść i przynieść. 😉 Więc nie aż taka masakra.
a moj pies nie smierdzi, znajomi, ktorzy nie wiedza, ze mam psa czasem przychodza i dopiero jak ja zobacza to jest "ojej, pies, zawsze myslalem, ze psa...czuc w domu" 😉 nawet w samochodzie nic nie czuc, a jezdzi albo w nogach albo na tylnym siedzeniu 💃
Ja też nie wi em o co chodzi z kocim smrodem, ja jestem miłościk i psów i kotów i zawsze miałam jedno i drugie(no, kota po śmierci Bubaszka niestety w tej chwili niet 🙁 ) i nie przeszkadzają mi zapachy ani jdnego ani drugiego 🤣 Zgadzam się, że-jak już ktoś pisał-kot nie ma swojego zapachu, futerko Bubu pachniało....kurzem, czasem ją wykąpałam i już ładnie i świeżo było tzn zupełnie bezzapachowo 😉 Kuweta to sprawa człowieka-sprzątasz, masz świeżo i czysto, nie sprzątasz, masz smród.Fakt faktem, że kot jako zwierzę skrajnie mięsożerne, potrzebujące diety bardzo wysokobiałkowej wali STRASZNIE śmierdzące Qpy  hehehe 😀iabeł:
Mój Faflok nie śmierdzi psem, myślę, że to też zależy jednak od rodzaju/długości sierści-łatwiej utrzymać higienę krótkiej sierści, takiej co to szybciej schnie i pies nie zdąży "zbutwieć" 😁 bo nie ma możliwości żeby mu sierść wyschła porządnie między kolejnymi spacerami kiedy pogoda mokra.
To, że MOKRY pies capi to fakt niezaprzeczalny ale to już chyba zależy od ludzkiej tolerancji?Mi ten smrodek nie przszkadza, czuję go ale nie jest dla mnie przykry.
Muszę przyznać, że mam pewne zboczenie, mianowicie nie lubię psów z mocno kudłatą kufą gdzie na szczęce wisi kudłata broda-siłą rzeczy wiecznie mokra od picia i śliny, brudna od żarcia i tego wszystkiego co pies zamiata na dworzu niuchając a to wszystko razem do kupy tworzy w mojej wyobraźni obraz trylionów mikroorganizmów i niebotycznego syfu wiecznie noszonego na pysku 😀 Nikt mnie nie przekona, że człowiek jest w stanie na tyle i z taką częstotliwością zadbać o higienę psiej brody, że będzie ona faktycznie czysta, po prostu nie ma takiej fizycznej możliwości dlatego tak okudłaczone psy lubię TYLKO u kogoś, sama bym nie chciała.Jak sobie wyobrażam te całuski psią "zbutwiałą" mordą toooo....... 😜 😀iabeł:
cieciorka, dzięki ci kochana za propozycję. Obdzwaniam jeszcze ciocie, których nie widziałam po parę miesięcy, może się któraś zgodzi 🙂

Edit: ciocia weźmie Puyolka z radością 😀 Uff, jeden problem przed wyjazdem mniej 🙂 Tak więc ciociorka,, Bischa  :kwiatek: :kwiatek: dzięki wielkie za chęci 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
09 lutego 2011 11:48
Bischa   TAFC Polska :)
09 lutego 2011 14:58
A ja właśnie PW do Ciebie skrobnęłam, zanim przeczytałam 😁
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
09 lutego 2011 17:47
Kupując szczeniaka modnej rasy Shar pei Kinga Rusin myślała chyba, że posłuży jej tylko jako ozdoba luksusowego życia. Ewentualnie za rekwizyt w kolejnej sesji zdjęciowej w Vivie. I rzeczywiście, chętnie pokazywała się z kosztownym nabytkiem, zabierała pieska do studia Dzień Dobry TVN, a nawet wystąpiła z nim w reklamie. Użyła go nawet do "ocieplającej wizerunek" okładki Mojego psa. Kiedy jednak okazało się, że Shar pei wymaga specjalnej opieki, gdyż inaczej zapada na trudne do wyleczenia dolegliwości skórne, Kinia się zniechęciła. Poza tym pies już się wizerunkowo "zużył".

Modny gadżet okazał się zbyt kłopotliwy, więc prezenterka postanowiła się go pozbyć. Jak donosi Rewia, na szczęście pomoc zaoferowała mama Kingi, ktora zdecydowała się zabrać psa do siebie. A Rusin w międzyczasie postanowiła kupić sobie... mniej kłopotliwego kota. Widocznie nie zraziły jej wyraźne dowody na to, że nie ma dobrej ręki do zwierząt.

Ale kto by się tym przejmował? W końcu to zwierzę jest dla Kingi a nie odwrotnie, prawda? Ma pasować do koloru mebli i nie chorować.
cieciorka   kocioł bałkański
09 lutego 2011 18:29
Blow, hehe, między innymi dlatego też nie chciałabym mieć kudłatego psa. niektóre bardzo mi się podobają, ale mieć w życiu! choćby był prany i czesany, włożysz rękę w futro, potrzesz o drugą dłoń i brud się złuszcza 😁
moja pachnie bardzo nieładnie, ze względu na wiek i dolegliwości, czystość przy pysku rzeczywiście trudno utrzymać- strzyge ją tam i myje, ale nie ma wielkiego efektu.

btw. gapie przy oczach zbierają sie syfy, czyścimy to, a gapa poluje zeby zjeść. kotu tez cos ostatnio się zebrało w kąciku i jak mu wyjęłam to zjadl 🤔
Hmmm... kudłaty kudłatemu nierówny. No i chyba jednak przesada z  tym złuszczaniem brudu 😉 Jak pies prawie nie kąpany owszem, ale wystarczy raz na jakiś czas psa wykąpać, latem dać popływać i nie ma takiego problemu. Ja mam psa długowłosego i serio nie mam takiego problemu. A lata po chaszczach, bajorach itd.
k_cian, toteż jestem przekonana, że wiele jeszcze zależy od samego rodzaju sierści-tzn. stopień "czepliwości brudu" 😉 Flacioch ma chyba dość śliski włos okrywowy, ogólnie jest długowłosy ale nie kudłaty/puchaty.Inaczej się zachowa jego sierść niż sierść DONa np.

Przyszedłam zawalić wątek niedocenianym Faflokiem 🥂

Fadzik spędził dziś pracowity dzień w stajni...
Na dzień dobry najadł się puncków 🤣


porobił za woźnicę


posprzątał stajnię 😉




poświrował




i "powyglądał" 😉


Jak zwykle za mało wrzucam 😀
Wiadomo, ale mówię to nie tylko na podstawie mojego psa. Da się utrzymać czystość na tyle by nie kleiło się i nie wałkowało nic po pogłaskaniu psa. 🙂 Tylko to wymaga jak wspomniałam kąpieli co jakiś czas - nie tylko tych z detergentem.
A z miotłą cudne!
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
10 lutego 2011 08:22
K_cian masz już faceta dla Toski.. oboje lubią sprzątać 😀
Potrzebuje waszej rady ,właśnie suczka co wzięłam ją ze schroniska oszczeniła się ,szczeniaki są bardzo słabe i zimne .Sama suczka wygląda na to że nie wie co ma robić ,nie interesuje się nimi .Mam nadzieje że tylko będzie miała te dwa .
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
10 lutego 2011 10:01
Poduszka elektryczna żeby maluchy grzać. Trzeba też malucha masować, zwykle matka to robi żeby rozgrzać, wyczyścić i stymulować organizm do wypróżniania. Butelka dla dzieci z najmniejszym smoczkiem. Nie wiem czy mają taki osprzęt w zoologicznym? Może być też strzykawką.
Mleko zastępcze też powinno być w sklepie zoologicznym.


edit:
Znalazłam na Allegro przykładowe mleko zastępcze i w opakowaniu jest już butelka ze smoczkiem
http://allegro.pl/mixol-300g-mleko-zastepcze-lodz-i1435914534.html

edit2:
Cofam zdanie o mleko zagęszczonym.
Właśnie miałam to samo napisać - w ręcznik i pocierać łagodnie szczeniaka żeby ruszyło krążenie. Strzykawką bym nie karmiła tylko raczej podstawiała suce, żeby spróbowała. Może jej instynkt ruszy 🙂 Ale kurde, szczenna suka ze schroniska?? Ciekawa czy zaciążyła tam czy przed trafieniem do schronu. Powodzenia!
Ta suczka czekała u weta na wyjazd do schroniska ,musieli czekać aż zwolni się miejsce w schronisku .Akurat byłam u weta i ją zobaczyłam była tak chuda ,tylko miała wielki brzuch, myśleliśmy że to od jedzenia .Wet nam nie powiedział że jest szczenna .
Suczka miała jechać do mojej teściowe do Niemiec za tydzień i niestety zostaje u mnie jeszcze na na jakiś czas .Mamy już 3 maluchy  🤬 masowałam tamte 2 i rozgrzałam je ,zaczęły oddychać a myślałam że 1 już nie żyje .
Jeszcze na dodatek ten 3 zaklinował się i nie mogła urodzić .Ale się udało jej pomóc .Ten ostatni z moją pomocą szybko się urodził i bardzo jest ruchliwy ,tamte są słabe ale mam nadzieje że przeżyją .

Edit ,już jest 4  😵 
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się