KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
14 grudnia 2011 08:57
ekuss: a to sie uśmiałam z twojego sprawozdania o tym jak to tam na Islandii, szczególnie z przykładu na kłus ćwiczebny 😀

Z tego co wiem na Islandii wyłącznie te kuce islandzkie są bo zakaz jest importu/przywozu koni na wyspę.

A kto to jest "skalniak"??
mieszkaniec Islandii i skalnego krajobrazu? 😀
trzynastka   In love with the ordinary
14 grudnia 2011 15:05
nine faktycznie....a dodajmy do tego takiego długonogiego osobnika

😁


Ale fajny, mooom pliz !  😕 😲 😜
Wiwiana   szaman fanatyk
14 grudnia 2011 17:33
Przyszłam se znów popuchnąć. 😉
Mój koń na dzisiejszym spacerze szedł tak, że naprawdę ledwie nadążałam za nią w siodle. Pierwszy raz od nie pamiętam kiedy pokazała taki stęp - długi, elastyczny, z obniżoną szyją, pracującym grzbietem, no och ach... szok.
Bata, zazwyczaj koniecznego na obudzenie księżniczki, mogłam wcale ze sobą nie mieć...
Dobre kopyta i dopasowane wygodne siodło czynią z leniwym kucykiem cuda  😎

Fotek, rzecz jasna, niet 😉 A szkoda.
jestem przerazona toltem......wyglądają jak pająki...brrrr....
A co do siodeł, to jezeli kon obciera sie od popregu skórzanego, no to niby jak sie nie obetrze od siodła? Jak sie poci to i sie obetrze, ale po za tym, to ja traktuje uzywanie czapraków jak uzywanie bielizny, no bo pomyslcie, po co nam majtki skoro i tak zakładamy spodnie? a jednak zakladamy tez majtki...
Higiena, czaprak sie wypierze a siodło? zobaczmy jak wygląda ogłowie od spodu, czyli tu gdzie przylega do konia.
ekuss   Töltem przez życie
15 grudnia 2011 11:57
Na tym ostatnim filmiku to nie jest koń islandzki. Co do siodeł to osobiście nigdy nie zauważyłam obdartego islanda-czemu? Nie wiem-w ośrodku jest kilkaset koni islnadzkich i ani jeden nie jest obdarty. W tolcie się nie anglezuje-to tak jakbyś w stępie chciała. To są konie 4-5 chodowe,więc chodzą również w kłusie i w kłusie da się anglezować. Islandy co prawda są uczone takiego kłusowania jak kłusaki,ale ja ze swoją wolimy raczej ujeżdżenie,więc jest spokojnie.  Ja czapraka używam-zawsze. Nie używania nie popieram,ale w zasadzie nie zauważyłam obdarć czy niszczenia siodła...no co prawda upałów tu nie ma,a zimą sierść jest taka,że czasem pełni rolę czapraka (jak to skalniacy-Islandczycy) mówią.
Julia-nie wiem czym jesteś przerażona. Na żywo świetnie to wygląda,a jazda w tolcie jest tak wspaniała,że wielu jeźdźców,którzy tutaj tego ,,skosztowali" po powrocie kupowali Islanda 😀
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
15 grudnia 2011 12:01
ponoć tolt jest tak wspaniały że można z pełną szklanką jechac i nic nie wylać
nie wiem czym jesteś przerażona. Na żywo świetnie to wygląda,a jazda w tolcie jest tak wspaniała,że wielu jeźdźców,którzy tutaj tego ,,skosztowali" po powrocie kupowali Islanda

no co kto woli... mi sie ani te koniki nie podobaja, ani ich chody, ani jazda na nich.. jezdzilam swego czasu na tych malych pomykalkach w dojczlandii, staralam sie zrozumiec co ludzie w tym widza fajnego, ale z ulga przestalam sie zajmowac tymi malutkimi turbo kulkami. Nie ma to jak duze konie  🏇
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
15 grudnia 2011 13:21
konie islandzkie mają swoich fanów na całym świecie
nie przecze, inne konie tez maja fanow na calym swiecie  🤣
ekuss   Töltem przez życie
16 grudnia 2011 13:10
Katja-ja mam Islanda i każdy z przedstawicieli tego gatunku ma tak wspaniały charakter, tak szybko się uczy i jest tak wszechstronny,że innych koni nie chcę.

W Niemczech nie ma takich Islandów jak w Islandii xd Poza tym jak nie umiesz dobrze w tolcie czy inochodzie siedzieć to nie poczujesz radości 😀

I nie wszystkie są małe-przyjedźcie kurde tu kiedyś i sobie zobaczycie ,,kuce" jak to mówicie o wzroście 160 cm...bo mi się tłumaczyć już nie chce

ekuss no wg ciebie te koniki sa fajne, ok, wg mnie nie i juz, zdanie kazdy swoje miec moze,nie? 😉

inne konie tez maja cudne charaktery, szybko sie ucza itd. a islandy tez potrafia byc dozarte. od osobnika zalezy😉

w Niemczech nie ma prawdziwych islandow? a to bys sie zdziwila  😎

i tak- islandy sa male. nawet jak maja 160 to nadal sa male. Duzy kon to 170 w gore. No i mi osobiscie takie male osobniki nie odpowiadaja, ale sa ludzie, ktorzy wlasnie wola takie maluszki.

i na islandzie byc moze wlasnie przez ten mikro wzrost bylo mi tak niewygodnie, zawsze jak jezdze na czyms ponizej 168 to jakos nie moge "siasc wygodnie" , nie wiem o co z tym chodzi, na duzych koniach tego klopotu nie mam.

probowalam zrozumiec co ludzie w tych kulkach widza, nie udalo mi sie i w sumie nie zaluje, mam swoje duze konie i mi z nimi dobrze  🏇     
trzynastka   In love with the ordinary
16 grudnia 2011 14:07
ekuss - załóż watek o tych koniach, poopowiadaj nam trochę 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
16 grudnia 2011 14:14
Świetne jest to co piszesz!
Załóż osobny wątek! 🙂
Albo poprośmy moda o rozklejenie tematu 🙂
puchnę, bo moje dziecko przestało miewać napady usztywnionego adhd i od kilku treningów chodzi taaaki cudowny, oparty i opanowany, że normalnie zakochałam się  w nim ponownie  💘
ententa swietnie  😅 to rozkochuj sie i delektuj sie tym stanem  😅
Kiedyś już było, ale wstawiłam do złego tematu 😉
Więc przeklejam tutaj :kwiatek:

Skoki czerwiec, a sierpień

Kłus czerwiec, a grudzień


Galop czerwiec, a grudzie

ale was na pierwszym ufo porywa  😁
a ja jestem dumna z mojego Rudzielca, 7,5 latka 🙂 po ponad 2,5 latach leczenia  wyzdrowiał  🙇 i z siebie też jestem dumna, że mu dałam  na to szansę  😉 😍 uwielbiam go   💘 zima jeszcze powoli ale od wiosny ostro do roboty 🙂




Anderia   Całe życie gniade
17 grudnia 2011 14:47
maxowa, nie wiem czy to kwestia zdjęć, ale wygląda na to że ma piękny ruch, fajnie buja się w kłusie  😉 Gratuluję udanej rehabilitacji. Swoją drogą, co mu było?
no właśnie to jedno z większych osiągnięć rehabilitacji - swoboda ruchu 🙂

- trzeszczkoza w jednym kopytku stopień III-IV z cystą spowodowana  zanikiem mięsnia na tej stronie klatki piersiowej
potem znowu jak z kopytem doszlismy do ładu jakimś cudem, to góra oberwała - asymetria mięśni, skracał ponad 2 lata na tą nogę i w kółko się przeciążał, aż w końcu masaże i inne cuda pomogły i przebudował się i dalej to trwa bo to szczypiorek i dopiero pracę  prawdziwą i długotrwałą możemy  tak naprawdę zacząć🙂 poczekamy do wiosny - na razie wozimy tyłek lajtowo heh
maxowa, wiem ile Cię to kosztowało 🙂 Za wszystkie górki i dołki, sukcesy i zwątpienia, a przede wszystkim dużą wytrwałość :pijacy:  👍
maxowa masz ślicznego rudzielca 😀  😍
dziękujemy 😡
teraz wiem, że wszystko już będzie szło do przodu 😉
a tak w ogóle, to wiało dzisiaj koszmarnie i 3 stopnie co było koszmarne 🤔
dlatego do wiosny lajtowo, wsiadam co parę dni, tak to lonża a i również bez wypięć dla wybiegania, bez hali to do większej roboty pójdzie po zimie
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
17 grudnia 2011 17:42
maxowa-ogromne gratulacje i mocno trzymam za Was kciuki 🙂 Mam w stajni kolezanke ktora tez stoczyla wieloletni bój o zdrowie swojej trzeszczkowej kobylki-teraz to okaz zdrowia i w wieku 8 lat zaczynamy porzadna prace 🙂 Wiem ile Cie to kosztowalo i podziwiam takich ludzi jak Ty i Nutka :kwiatek:  👍
katja dziękuję  :kwiatek:
maxowa super rudzielec! masz z czego puchnąć !
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
17 grudnia 2011 22:18
A ja w ogóle maxowej zdjęc nie widze 🙁
maxowa gratuluję tego zapału, pracy i wiary w to, że się uda! Maxik cudownie wygląda na golasa  💘
dzięki !🙂 :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:  ja życzę wszystkim koniom, żeby tak dochodziły do siebie, o Maxie i jego leczeniu to można książkę napisać, choć teraz to poszedł w drugą stronę i wariuje 🙂 niestety pelham gumowy poszedł w ruch na parę jazd i zioła uspokajające, bo inaczej się nie dało przejechać koła bez bryków, kwików i galopków🙂
maxowa ale piękny kasztan 😍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się