Derki

Hehe, jakby tak na to popatrzeć, to mój pół traken, 44% folgluta i zarasta jak miś pluszowy...


A mój wschodniopruski to musi być również szlachta- krótki w derce czy bez niej 😀 zero wicherków z potu, można go ciurać na prawo i lewo i się zapocenia można nie doczekać. Poprzednia trenerka w szoku była 😂 Mam wrażenie, że Skaremu wszystko jedno czy ma derkę czy nie- bo nie zarasta tak czy siak. Jedyna zaleta derki zatem to taka, że nie muszę spędzać wielu minut na czyszczeniu. Innych zalet derkowania w naszym przypadku nie widzę 😉
RioBrawo, Przepraszam, przemęczona jestem i nie zauważyłam Twojego podpisu 😡
Dzięki za odpowiedź.

Z tymi derkami to taka "ogólna" moda bym powiedziała... Do dziś pamiętam jak mnie zjeb* z góry na dół [serio, nie zwróciła uwagi tylko wydarła się na pół ośrodka] pewny instr., że jak ja mogę jeździć w TAKIM deszczu [Padało. Lekko. Temperatura była chyba +15, nie wiało, a ja jeździłam od 15 minut i za kolejne 15 miałam zamiar wrócić do stajni ], że ten koń zaraz będzie chory, że zapalenia płuc dostanie, że mam natychmiast złazić i pakować go w grubą derkę i do boksu. Miło mi się nie zrobiło. Już nie powiem o histerii niektórych znajomych, gdy śmiałam się odezwać z hasłem, że młody przy -20 wychodził na dwór bez derki i nie było mu zimno, że jeździłam przy -10 na dworze, że koń był zafutrzony jak kucyk, przy -30 w nocy stał bez derki.... Kilka tego typu akcji i taki laik jak ja zaczyna się zastanawiać.
Teraz staram się aż tak mocno wszystkich nie słuchać. 🙂

Moje to mieszanka małopolaków, nenenów 😁 i.... konika polskiego. Ten konik polski musiał mieć bardzo silne geny, bo mój koń wygląda kwitnąco na garści owsa, szybko tyje i równie szybko chudnie, jest wytrzymały i zarasta grubym futrem. 😁 a wydawałoby się, że do szlachty blisko. 😁
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
27 października 2010 13:06
Przesada w każdą stronę jest zła.a derkować można zgodnie z potrzeba,ale trzeba robić to mądrze...
Tak czytam co piszecie i niektórzy mówią, że ich konie mają stosunkowo krótką sierść. No właśnie - moja też. Owszem, sierść nie jest letnia, ale nie jest tez taka jaką zwykle miała o tej porze roku. Stoi w angielskiej stajni, ma otwarte okno nocą, wydawałoby się, że przy takiej sierści powinno być jej zimno, bo już są przymrozki, ale nie jest. Do tego ciągle przybywa jej kilogramów(na szczęście, bo przed zeszłą zima schudła i był problem).

Może ta zima jednak nie będzie taka straszna? Albo może mój koń jednak zmieni zdanie i się ofutrzy..

A co do derek to mam polar do okrywania po jeździe jeśli koń jest mokry a na dworze mróz albo zimno + b.duży wiatr, drelich na transporty i ewentualnie do przykrycia nocą jak jest poniżej -15 i derkę z wypełnieniem 150g na hardckorowo zimne noce. I mam zamiar jeździć po hali(koń mi się nie poci specjalnie nawet jak ma długie futro, zresztą hala zimna). Chyba, że zobaczę że koniowi zimno przy innych temperaturach to będę to dostosowywać, ale nie sądzę by taka sytuacja zaistniała.
caroline, bo Kasz zimuje na Karaibach !! Nie mówił ci ? 😁

branka, jeśli ma ciepłe uczy, co znaczy że jej stosunkowo ciepło, to jesteś szczęściarą 🙂
No właśnie nie znając tematu a czytając ten wątek można się nieco przerazić jeśli okaże się ile potrzeba derek dla golonego konia.

A tak z drugiej strony przecież jak koń zarośnie na zimę, a potem zrobi się cieplej/zimniej to on nie zrzuca od razu sierści i nie zarasta na nowo, czasem jest mu nieco cieplej, czasem nieco chłodniej.

Dlatego ja nie chciałabym wariować a kupić jedną porządniejszą zimówkę zamiast trzech byle jakich dlatego zastanawiam się jaką grubość najlepiej - po prostu za duzy wybór jest i człowiek zaczyna wariowac🙂

EDIT: chyba zdecyduję się na ta http://skleptinker.home.pl/Derka_stajenna_z_przedluzona_szyja_Daslo-164.html i myślę, że wystarczy, tylko teraz to w takiej na pewno będzie za ciepło... 🙄
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
27 października 2010 16:46
Magdzior, poczekaj z goleniem do połowy listopada,ogól i wsadź w podlinkowaną derkę 😉

p.s. dziś o 6 rano u nas w Przywidzu było -6stopni 🙁
Ja nie gole i mam 3 derki na zime  😁

(bawełniana, wełniana i padokowa ortalion+polar)
magdzior, tylko ta znowu przemoknie na podoku. Mozesz oprócz tej dokupić zwykłą przeciwdeszczową i zakładać na zimówkę jak koń będzie wychodził na padok i będziesz miała też cienką derkę już na cieplejsze wiosenne dni
Aaaaaaaaaaaaaa Eskadron ma urwaną lamówkę na długości 30cm na rogu i wychodzą bebechy! :{ przerzucam się na Tattini na 100%.
to Ci pożyła ta derka..
😁
Nie denerwuj mnie, dobrze że to nie nowa 😁
Cóż... do prania, kilka cer i musi żyć dalej choćby się pruła na pół co tydzień 😁
Tyle to się jeszcze da pozszywać 😉 Ale jedno jest pewne - derki nie są warte swojej ceny, to wszystko 😉
Nie są, niestety.
Burza, która poleciała?

Ja dzisiaj kupiłam w Tinkerze fajną derkę padokową Villa horse, mam nadzieję, że rozmiarowo się wpasowałam (wzięłam 10cm krótszą niż zwykle, bo wydawały mi się ogromne te derki). Dera jest podszyta polarem i będzie jak na razie na karuzelę i do stajni.

Efekt pomiaru ciepła z końskimi uszami to 'pewniak'?
caroline   siwek złotogrzywek :)
27 października 2010 19:36
pewniak to wlożenie ręki pod derkę.
Stajenna, na wszelkie ripstopy i inne 'gęste' derki nie narzekam, pierwsza zniszczona.
Dobrze, że wzięłaś krótszą bo ja mam 145cm a to na pewno klasyczne 155 😉
Skary jest zawsze ciepły na ciałku, czy ma derkę czy jej nie ma. A uszy często gęsto zimne. No nic, myślę, że ortalion na polarze mu na ten czas nie zaszkodzi.

Ja jestem zadowolona z derek eskadrona, ze wszystkich 'modeli', ale muszę też oddać to, że Kurort bardzo szanuje derki- nie ściaga ich, nie gryzie, nie skubie, nie ociera się o ściany, sporadycznie się kładzie etc. 😉
Aaale Piorun nic nie robi- to jest takie miejsce, że nawet jakby chciał to nic. Musiał wstając za mocno naciągnąć sznurek pod ogonem i urwać lamówkę.. No ale nic- trudno 🙂
zen, moja kobyła może służyć jako ekspert w dziedzinie wytrzymałości wierzchniego materiału wszelkich derek :p wychodzę z założenia, że jeśli i tak ma podrzeć i tak, to wolę zapłacić mniej 😉
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
27 października 2010 20:02
A propos uszu - w Anglii podobno mówi się, że jak koń ma zimne uszy to jest zdrowy 😉

No i zamówiłam puchowego Tattiniaka 😀
magdzior, tylko ta znowu przemoknie na podoku. Mozesz oprócz tej dokupić zwykłą przeciwdeszczową i zakładać na zimówkę jak koń będzie wychodził na padok i będziesz miała też cienką derkę już na cieplejsze wiosenne dni

Ona niewiele na padok wychodzi ale rzeczywiście taka cienka może się przydać tylko wtedy większą by pewnie trzeba wziąć.

A miał ktoś do czynienia z derkami Fair Play? Pytam bo mi z Tinkera odpisali, ze tej Tattini obecnie nie mają ale, że jakaś nowa Fair Play Kaprun weszła i ona jest od ręki, ale może jeszcze popytam gdzie indziej za tattiniakiem.
jeśli to ta co myślę to jest ona identyczna jak tattini
Magdzior masz PW  😉
Wiecie co ? Jadąc do miasta zobaczyłam, że jest -4, a mamy październik. Jak tylko się pojawiłam w stajni do odkurzyłam puchówkę 500g, brrr
moja kobyła mimo ze psikam ją psikadłem do nabłyszczasia sierści powycierała się na łopatkach już po 3 tyg. noszeniach derki.. jutro zakładam jej tą śmieszną koszulkę


z lodem na plecach nie stał na padoku
bo człowiek nie chciał by stać z lodem na plecach, a ze koniowi to zwisa, bo ma 5 cm futra to dla czegoś się o tym zapomina?

Nawet jeżeli przeszkadza sam widok lodu, to dla czego nie starczy wtedy derkowania w zwykła padokowke bez wypełnienia?


Mam nadzieję, że ta dyskusja to nie jest próba wyrażenia jedynej słusznej opini pt: niegolonych się nie derkuje. 😉

Mój vet twierdzi, że przy takim użytkowaniu i karmieniu jak mojego się derkue- i nie  będę z nim dyskutować.
Jeśli komuś nie przeszkadza koń zarośniety jak miś i potem po jeździe spocony jak szmata do podłogi to mi to też nie przeszkadza i nie wchodze w dyskusje żeby go przekonac, że możej jednak by derkował.

Mojemu koniowi przeszkadza lód na futrze i zimno - wierz mi... nie raz dał tego dowód...

A gdybym nie derkowała (czyli pozoliła aby furo urosło na maxa, ale tak na maxa) i użytkowała konia na hali to to by było chyba dla niego niezbyt dobre.
Więc nie golę bo aż takiej potrzeby nie mam ale derkuję do taką potrzebę mam.
tulipan Naprawdę tak zimno? Ja przed chwilą byłam z psem i było mi ciepło 😁
W zeszłym roku w październiku padał śnieg, więc gorzej nie jest 😉
branka - u mnie poniżej zera. Koń dziś, jako że jeszcze grubsza nie przyszła, stoi w dwóch derkach - z polarową pod spodem. Zimno jak w psiarni, brrr
To ja jednak jestem okrutna, bo karzę się koniowi zaadaptować 😀iabeł:  I nic a nic mnie to zimno nie rusza. I nic mnie nie rusza, że ma zimną stajnię, z temperaturą prawie taką jak na dworze.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się