że chyba zaczynam nienawidzić pewną osobę, która skutecznie odebrała mi całą moją radość życia...
że mimo tylu życzliwych osób, które próbują mi pomóc, idzie opornie...
i że nie wiem jak mam teraz zachowywać się wobec mojego przyjaciela - bo zaczynam w niego wątpić...
O koniach 🤔wirek:
O A. 🤔wirek: 🤔wirek:
O tym, że trzeba się za siebie wziąć, bo zaczyna się robić niedobrze 😵
o tym, że nienawidzę rodzinnych spotkań, które krzyżują mi plany... 👿 poza tym wszelkie pytania na takich spotkaniach typu "jak w szkole? jakie masz oceny? co potem?" pierdu, pierdu... Jak ja to mówię "Sra** muszki - będzie wiosna, będzie trawka szybko rosła" 🤔
że Kings of Leon już chyba na zawsze będzie mi się kojarzyć z pewną osobą, która chyba niepotrzebnie wtargnęła w moje życie... i z niespełnionymi nadziejami, marzeniami... 🍴
O tym ze własnie słucham jednej z najbardziej kiczowatych piosenek jakie znam i jest mi z tym... dobrze? I o tym czy czasami nie warto odpuścic i zyc tak jak wiekszość ludzi nie zastanawiając sie nad tym po co, dlaczego... i jak moje myśli strasznie pompatycznie i płasko wyglądają napisane na forum.
DUMB
Dlaczego moje p#$%#$^# mp4 nie chce się podłączyć z kompem a jak już się podłączy to nie mogę zgrać piosenek, bo pisze 'urządzenie zostało tymczasowo odłączone' no żesz k@#$%.... Ja jestem uzależniona dosłownie i bez mp4 nie zasne, a chciałam pare piosenek zgrać! 😤
...o tym, że nie mam czasu na nic, a wolne chwile zamiast poświęcić na odpoczynek spędzam na...revolcie :P
darolga- pisz co u papugi!
a ja się zastanawiam nad 2 rzeczami:
1. czy usnę i czy wstanę jutro z bolącą szyją?
2. co zrobić z tym fajnym doktorem z ostrego dyżuru? 😎
czy jak wyjde z domu to mnie ktos obleje 🍴
Jun, a ja myślę że to szkoda że mam 100% pewności, że mnie nikt nie obleje 🙁
-ze od 2 dni jestem obzarta jak swinia i teraz tez nie jest lepiej 🤔wirek:
-ze powinnam sie uczyc,bo za 3 tyg poprawka z matury,a ja nawet nie zaczelam sie na dobre uczuc 😤
-o moim M,ale to juz zaczyna podchodzic pod paranoje 🙄
Myślę o tym, że wszystko dookoła mnie drażni 🍴
Chciałabym dać jakoś upust negatywnej energii, ale ni cholery nie mam pojęcia jak...
Myślę też o tym, że nie mam nawet z kim wyjść na piwko i się wyżalić 🙁
Pauli trzeba było sobie kupić winko do domu i wypić lampkę w wannie - niesamowicie poprawia samopoczucie 😎
a ja myślę o tym, że jestem piękna, wyjątkowa, seksowna i atrakcyjna, i mężczyźni padają na mój widok, a zwłaszcza padnie P. jak mnie ponownie zobaczy - tylko taki mały szczególik, że wtedy będzie już dla niego za późno 😎
(nie przejmujcie się, wszystko ze mną ok, poprawiam sobie samoocenę) 😎
o tym,że jutro znów trzeba wstać o 6 rano i jechać do pracy.. :/
Szkoda że święta zawsze trwają tak krótko..
szepcik
Z braku lepszego rozwiązania siedzę z drinkiem przed kompem 🙄
Szczerze mówiąc jestem jeszcze bardziej zła niż byłam...
O tym czego właściwie chcę. Czego oczekuję od życia i co zrobić z tym co się teraz dzieje.
I o swoich stopach o.0
Mi się już nawet myśleć odechciało 🍴
Mam dosyć wszystkiego 👿
o tym jak tu nie iśc na angielski, bo mi się starsznie nie chce 😂 🤔wirek:
o tym jak tu nie iśc na angielski, bo mi się starsznie nie chce 😂 🤔wirek:
O tym jak spławić uczni mających przyjść na angielski, bo też mi się nie chce.
I o tym, kogo wrobić w generalne, wiosenne, porządki w stajni, bo też mi się nie chce i to nawet bardziej.
I o tym, na ile będzie postrzelona/ny instruktorka/or, którą znajdę z ogłoszenia o sezonowej robocie.
O tym,że wszystko na czym mi zalezy jest cholernie...nie obok mnie. 🤔
o tym, że zepsułam Lolkowi (koń) grzywę, standardowo o M.
o tym ,że jutro pisze egzamin od którego zależy gdzie pójde dalej do szkoły 😲
O tym jak to się stało ze wcale nie stresuję sie jutrzejszym egzaminem i dlaczego mam to tak totalnie gdzies?
Jeszcze nie zaczełam sie uczyc... a to dowodzi tlyko i wyłacznie głupoty.
I czy młody bedzie dziś znaczyc.... 🙁
ze chyba zbytnio zyje konmi... 🙄
Że w sumie jestem szczęściarą. Że moja jeździecka "kariera" w końcu ruszyła, może nie galopem ale zawsze.
o mlodym i czy z kastracja wszystko bedzie okej
o szarym czy nie zaatakuje pastucha i znowu nie ucieknie,
o tym jak powiedziec rodzicom ze jade w weekend majowy na rajd, bo boje sie ze mi nie pozwola po niedzielnym rajdzie bez ich zgody 😜
o tym ze jest piekna pogoda, widze konia przez okno i nie mam czasu pojezdzic 😵 😵 😵
o tym ze z rudym ide w piatek na spacer do mnie na dzialke
o tym ze jestem głodna
o tym ze ciagle cos jest nie tak :P