Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)

Szepcik, tak. Musisz w urzędzie zapłacić 2% wartości samochodu. Jeżeli zaś masz na niego fakturę to oczywiscie nie obowiązuje opłata 2%
I mam na to 14 dni? Tak wyczytałam 😉
szepcik, jeśli umowa kupno-sprzedaż to tak, w US, płacisz podatek od czynności cywilno-prawnych
Jak faktura - nic nie zgłaszasz, bo nie obowiązuje cię ten podatek.
zrobiłam wczoraj prawie 600km Golfem IV z silnikiem 1.9 GTI.


Gillian, nie było czegoś jakiego jak Golf 1,9 GTI 😉 Może to być Golf IV GTI z silnikiem 1,8 turbo, albo z 1,9 TDI 🙂 GTI to nie oznaczenie silnika, a oznaczenie usportowionej wersji Golfa 🙂
ewuś, w sumie może być  - na golfach często widzę tak wzajemnie się wykluczający zestaw oznaczeń, że mnie już nic nie dziwi... mam wrażenie, że właściciele golfów lubią zbierać różne opisy na samochodach 😉
Szepcik jaki rocznik? Sprawdzaliscie wtryski?
Dalej mecze sie z mysla o dieslu i robie liste jakich czynnosci nie mozna pominac przy sprawdzaniu auta...  🤣
Gillian   four letter word
20 czerwca 2014 09:50
ewuś, no skrótem poleciałam, oczywiście TDI w wersji usportowionej 😉
Szepcik jaki rocznik? Sprawdzaliscie wtryski?
Dalej mecze sie z mysla o dieslu i robie liste jakich czynnosci nie mozna pominac przy sprawdzaniu auta...  🤣


2002. Ja nie wiem co to wtryski  😎 ale musiałabym zapytać chłopa, czy sprawdzał.
Dziś samochód oglądał jego kolega mechanik i mówi, że jest super, ale że na pewno miał stłuczkę i był robiony, ale tak dobrze (czyli w Niemczech 😉 że tylko wprawne oko zauważy małe detale.
Melduję, że u nas w zafirze 2.2 dti powodem tego, że gasł bez powodu i w różnych sytuacjach, była pompa. 2 400 zł nie nasze.
Szepcik jaki rocznik? Sprawdzaliscie wtryski?
Dalej mecze sie z mysla o dieslu i robie liste jakich czynnosci nie mozna pominac przy sprawdzaniu auta...  🤣


nerechta, mój chłop mówi, że oglądanie VW, a w szczególności TDI, to temat rzeka. Najlepiej pojechać z osobą, która ogarnia temat 😉
Przede wszystkim samochód należy oglądać jak silnik jest zupełnie zimny (nawet w dotyku). Wtedy ujawni wszystkie swoje wady, bo gdy jest ciepły, to wszystko się rozszerza i uszczenia. Należy też sprawdzić, czy silnik nigdzie nie cieknie, a jak komora jest dokładnie umyta, to sytuacja jest mocno podejrzana 😉 Drogą zabawą jest wymiana modułu świec żarowych - także warto to sprawdzić. Do tego turbinę, czy nie "wyje" i czy nie pluje olejem (można sprawdzić w wężu dolotowym). Warto też sprawdzić koło zamachowe, szczególnie jeżeli w danym modelu zamontowany jest dwumas. I masę innych rzeczy 😉

Gillian, tak właśnie myślałam 😉
Ponoć też brudny korek od oleju to oznaka problemów.

Mój od piątku zrobił 550 km i wszystko działa, i niedużo nawet pali 🙂 ale będziemy wymieniać pompy, rozrząd, filtry i takie tam.

Teraz w ciągu 14 dni muszę dotrzeć do urzędu skarbowego, a w ciągu 30 do wydziału komunikacji.
melduję, że pożegnaliśmy z Mężem grande punto moje (jednak bez łezki się nie obyło... 🙁) i obecnie śmigamy corsą 1.2 z limitowanej edycji na 111 urodziny opla. i już się zakochaliśmy.  😍

do wymiany detale. auto w idealnym stanie i podobno posłuży baaaardzo długo.  💃
Podpowiedzcie mi proszę, czy jeśli osoba fizyczna odkupuje auto od firmy, które jest zarejestrowane jako ciężarowe (osobówka z kratką) to muszę dopłacać VAT, który firma sobie odliczała ?
Nie, ciebie VAT nie interesuje, osoba fizyczna zawsze płaci kwotę brutto i finito.
Czy ktoś jest szczęśliwym posiadaczem samochodu na tył napęd?  Osobiście chciałabym mieć pewien i trochę się boje jak to będzie gdy spadnie Deszcz lub śnieg ;o
Ponoć też brudny korek od oleju to oznaka problemów.

Może nie tyle brudny od samego oleju co uwalony "majonezem". Choć czasem takie olejowe masło jest konsekwencją jazdy na bardzo krótkich odcinkach. niedogrzany silnik i masełko się trzepie. Niestety bywa, że jest to jeden z objawów padniętej uszczelki pod głowicą. 
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
24 czerwca 2014 07:29
Czy ktoś jest szczęśliwym posiadaczem samochodu na tył napęd?  Osobiście chciałabym mieć pewien i trochę się boje jak to będzie gdy spadnie Deszcz lub śnieg ;o

melduje sie 🙂 to byl zreszta jeden z glownych kryteriow przy wyborze auta. moi rodzice jak i tescie rowniez maja auta z tylnym napedem i bez problemow daja rade zima. a moj tato jezdzi bardzo duzo i czesto po sniegu.
dla mnie frajda z jazdy byla o wiele wazniejsza niz "strach" przed sniegiem.
Czy ktoś jest szczęśliwym posiadaczem samochodu na tył napęd?  Osobiście chciałabym mieć pewien i trochę się boje jak to będzie gdy spadnie Deszcz lub śnieg ;o

Swego czasu miałam BMW Coupe 2.0 z 92r. czyli bez żadnych wspomagaczy, tylko ABS i powiem szczerze na lato boskie auto, ale trzeba się nauczyć tym jeździć, wchodzenie w zakręty i te rzeczy, a potem to już rewelacja. Natomiast zima to jazda z ciągłym poślizgu, auto non stop "myszkowało" i było to dla mnie męczące, o tyle że dużo jeździłam, nie zawsze wypoczęta i byłam po prostu mega zmęczona jeżdżeniem tym autem w zimę, parę razy walnęłam pełny obrót bo np asfalt był cały oblodzony.Poza tym na nasze polskie zniszczone drogi (koleiny) jeżdżenie takim samochodem jest dość trudne i wymagało wprawy, na autostradzie rewelacja. Poza tym było to auto idealne do driftu 😉. Generalnie auto super, ale jak trzeba się dużo przemieszczać w różnych warunkach jednak wolę przedni napęd. Mniej angażujące i dla mnie łatwiejsze do wyprowadzenia z poślizgu. W tylnym napędzie nie pracujesz biegami, tylko hamulcem, tego trzeba się nauczyć (ale teraz są auta z różnymi systemami więc nie ma już takiego problemu). Wielką zaletą takich aut jest to że szybko się wie jakie są warunki na drodze, bo auto szybko pokazuje że coś jest nie halo z asfaltem, przedni napęd długo "tuszuje" że np jedziemy po śliskiej nawierzchni (oczywiście to znowu moje doświadczenie z auta bez ASR i ESP). Wrażenia z jeżdżenia samochodem z tylnym napędem bezcenne 🙂 i tutaj mam na myśli BMW.
Ja również właśnie myślę o BMW  😡
Mi osobiście bardzo podobają się e36, może już lekko stare ale w dalszym ciągu są dla mnie spełnieniem marzeń.

adriena, napisałaś coś czego nie rozumiem, prawdopodobnie z racji, że jestem kierowcą od nie tak dawna.
W tylnym napędzie nie pracujesz biegami, tylko hamulcem. <-- Nie rozumiem.
Może chodzi Ci o hamowanie biegami, które daje silnikowi po d... ale ja tak nigdy nie robię.
Dar, od kilku lat jezdze autami z tylnym napedem. Fakt, ze w moich jest dodatkowo na 4 i to smoki sa, ale z tego na 4 korzystam w sytuacjach krytycznych, typu jazda po budowie, lesie czy gigantycznych zaspach.
Mozna normalnie i wygodnie jezdzic, wazne zeby opony były w porządku.
Dar skrót myślowy mi wyszedł, chodziło mi o to ze w sytuacji poślizgu czy też hamowania w złych warunkach nie redukujesz biegami tylko operujesz hamulcem.
dar, sprawiliśmy "klasyczną" beemkę córce 🙂 Drobna blondynka nie ma żadnych kłopotów. Dostała instrukcję o pokonywaniu zakrętów. Uznaliśmy pojazd za sporo bezpieczniejszy niż nowsze pudełka z "pykającej" blaszki w tym zakresie cen.
Może chodzi Ci o hamowanie biegami, które daje silnikowi po d... ale ja tak nigdy nie robię.

kto Ci takich glupot naopowiadal? 🙂 Hamowanie silnikiem to podstawa bezpiecznej jazdy!
Co do hamowania silnikiem, to mam znajomą, która ma prawo jazdy długo i jździ dosyć dużo, i kiedyś męża zapytała: a gdzie jest przycisk od hamowania silnikiem?? 😂  i to tak całkiem serio serio🙂
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
25 czerwca 2014 11:59
no ja mimo wszystkich systemow ostatnio wyjechalam zadkiem swojego bmw na zakrecie i to na suchym asfalcie. Ale to jest wlasnie ta frajda z jazdy  😁 Mamy kolo nas bardzo fajne okolice z zakretami i jezdzimy sie wieczorami powozic dla zabawy  😉
deksterowa LOL 😀

Gienia, jak kiedys bedziecie mieli okazje przyjechac do Polski to pojedzcie sobie w góry 😀 Kiedys, jeszcze wtedy niemaz, zabral mnie na przejazdzke  bmw z3 po takich gorskich zakreconych drogach... ja dostawalam zawalu co chwile, ale nie powiem, bylo ekscytujaco! 😀 Auto niskie i mialo taka przyczepnosc ze szok, Twoje pewnie podobnie 🙂
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
25 czerwca 2014 12:52
ner no nasza jedyneczka jak na kompakt to trzyma sie drogi jak przyklejona. narazie jeszcze 300 km musimy zrobic i bedzie dotarta, bo narazie nie mozemy jej krecic wyzej niz 4500 obrotow i jechac powyzej 160 km/h. Ale mimo tego jest zabawa.

my mamy tez gorkie rejony, to np nasza jedna z tras:

film nakrecony z motoru. I to wlasnie moj nastepny cel: prawko na motor  😎
osz kuchnia! Moj maz by zwariowal ze szczescia na tej drodze  🤣
Motor super rzecz! 🙂
Dla mnie auto z napędem na tył zimą jest zbyt męczące do jazdy. Fajnie się pobawić, ale jak trzeba zrobić kilkaset km po np. górskich drogach to zdecydowanie wolę przedni napęd.

I proszę trzymać w piątek kciuki, bo jedziemy oglądać auto.
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
25 czerwca 2014 18:05
bera7 a co z csarą?

My nabyliśmy cudną jette mk2 GL wersję amerykańską z 91roku, 1.8 benz+LPG, mega zadbane wnętrze zachowane w oryginale. Zdrowa ładna blacha i podłoga ma tylko kilka zaprawek do pomalowania.
Zawsze jak wybieram auto to jest strzałem w 10 i tutaj też mi się udało 😜
Na razie K będzie ją ujeżdżał, a potem ja przejmuje stery.
Od wczoraj od godz 22 zrobione już 270km i jest bosko 💘
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się