Sesja/Studia i t d ;)

flygirl cieszę się, że mogłam pomóc 😉

Jednak nie zgadzam się z fin jeśli chodzi o Lublin. Wiadomo nie jest to wielkie, bogate miasto. Ale komunikacją dojadę wszędzie gdzie potrzebuję, a dojeżdżam codziennie, bo mieszkam w Świdniku. Nawet z pod uczelni do stajni, która leży poza miastem dojeżdżam MPK 😉 Po Krakowskim chodzić się nie boję - nigdy nie miałam nieprzyjemnej sytuacji. Jak chce pójść do klubu to też jest kilka które lubię. Ale ja jestem raczej spokojna osobą i nie potrzebuję tysiąca atrakcji na minutę, więc może dlatego dobrze mi się tu studiuje, pracuje i żyje 😉
Też nie potrzebuję nie wiadomo jakich atrakcji, ale w porównaniu do innych miast to jednak nie za wiele się dzieje. A mówiąc o komunikacji miejskiej miałam na myśli to, że większość dużych miast ma tramwaje, którymi da się dojechać wszędzie bez stania w korkach, podczas gdy w Lublinie nawet jak autobus jest, to dojazd nim trwa wieki. Do szkoły oddalonej o niecałe 5km jeździłam w godzinach szczytu prawie pół godziny. To takie trochę senne miasto, co ma swoje plusy i minusy.

Z tym, że na moją opinię o Lublinie trzeba patrzeć z przymrużeniem oka, bo u mnie miejsce "małej ukochanej ojczyzny" jest zarezerwowane dla innego miasta. Nie mniej jednak jak już tam nie miekszam, to wracanie do domu jest nawet przyjemne, jakoś inaczej człowiek na to patrzy.
Na szczęście komunikacja miejska będzie mníe dotyczyć sporadyczníe. 😉 Lublin jest oddalony ode mnie aż o 800 km, wolę wiedzieć czego mam się spodziewać, zwłaszcza z perspektywą zostawania na weekendy. Ale widzę, że sporo revoltowiczów jest - cieszy mnie to. 😀
flygirl powiem Ci tak - jeśli będziesz miała fajnych ludzi na roku, to nawet w weekendy nudny Lublin nie będzie Ci przeszkadzał 🙂
No to jasne, gorzej jak nie będą fajni. 😁 Najwyżej będę miała leniwe weekendy w towarzystwie królika i książek. 😀
Ja chętnie mogę się spotykać w weekendy :kwiatek: No i zawsze służę pomoc albo radą gdybyś czegoś w Lublinie potrzebowała 😀

Akurat na Twój przyjazd, w październiku 2013 mają otworzyć Ogród Saski, który podobno będzie bardzo ładny po remoncie 🙂
Dzięki, na pewno będzie mi łatwiej. 🙂 A w razie szukania pokoju też mogę liczyć na jakąkolwiek pomoc? :kwiatek:
Pewnie. Zawsze mogę wypytać znajomych i coś załatwić :kwiatek:

No i życzę żebyś trafiła na fajnych ludzi, bo to jest jednak ważne. Niby studia to inny system niż szkoła, nie ma klas, itp., ale mimo wszystko spędza się z tymi osobami kilka godzin dziennie. Pewnie to moja wina, ale u siebie na kierunku nie mogę znaleźć "pokrewnych dusz". Przez to, że jestem raczej nudną osobą, bo na przykład nie chodzę na imprezy, jakoś nie umiem zgrać się z ludźmi. Z reguły jest tak, że osoby, które na codzień ze mną nie gadają, nagle odzywają się jak czegoś potrzebują, bo akurat wiedzą, że umiem to zrobić. Zawsze pomagam, ale w drugą stronę to nie działa. A już szczytem było jak napisała do mnie dzisiaj na facebooku dziewczyna, z którą w życiu nie zamieniłam słowa, nawet nie wiedziałam, że ktoś taki jest ze mną na roku, i prosiła o jakieś skany czy coś. No dobra, wyżaliłam się, przepraszam, ale trochę mnie to przerasta...
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
25 listopada 2012 18:08
Kto mnie kopnie w mój szacowny zadek ?  😵
Averis   Czarny charakter
25 listopada 2012 19:55
flygirl,[s] ale Ty idziesz na jakiś kierunek, w którym Lublin przoduje (patrz: weterynaria), czy po prostu? [/s]

Edit: Doczytałam
kujka   new better life mode: on
25 listopada 2012 19:58
a ja sie wlasnie dowiedzialam, ze chca zamknac moja specjalizacje. i dali nam do wyboru jakies inne, ktore kompletnie mi nie leza, sa zupelnie mi nie potrzebne (wczesnoszkolna??? seriously???!).
czy jesli zaczynajac studia (zaoczne) bylam zapisana na specjalizacje X i ja w polowie semestru zamkna, to mam prawo walnac tym w cholere i ubiegac sie o zwrot czesnego? jak to jest?
Mam na jutro pracę z ekonomii - totalnie nie mój klimat. Do 16stej byłam przekonana, że dead line jest we wtorek. Fuck.

(Nie muszę wspominać, że dopiero zaczęłam?)
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
25 listopada 2012 20:29
Luuz. Ja siedzę nad chemią :/
Scottie   Cicha obserwatorka
25 listopada 2012 20:43
kujka, co semestr albo co roku podpisujesz z uczelnią umowę (warunki płatności za studia itd), zajrzyj tam. A jak nie tam, to poszukaj w regulaminie studiów albo idź po prostu do dziekanatu, może babki będą wporządku i coś podpowiedzą. Bo to jest jakaś kpina, żeby w połowie roku akademickiego zamykać specjalizację! Jeśli zapłaciłaś za rok z góry to powinni oddać połowę czesnego. c

Chociaż z tym naszym Uniwerkiem to nigdy nic nie wiadomo. Rejestrując się na studia II stopnia ani na IRK ani przy składaniu papierów  nie poinformowano nas, że studenci kontynuujący naukę na Uniwersytecie nie powinni wnosić opłaty za legitymację studencką, bo mają korzystać z tej wyrobionej na licencjacie. Dowiedzieliśmy się o tym dzień przed rozpoczęciem nauki, wielu moich znajomych wpłaciło pieniądze na nową legitymację, bo myśleli, że to konieczne. A teraz pieniędzy im nie chcą zwrócić, BO NIE. Przepadło.
subaru2009 ja mogę cię kopnąć, jeśli kopniesz mnie do matmy.

Jak ja uwielbiam uczyć się czegoś co mi się w życiu nie przyda i czego do tego jeszcze totalnie nie rozumiem... 👿
[quote author=galopada_ link=topic=518.msg1595241#msg1595241 date=1353847382]
nagle natrafiam na zwrot: świeże zwłoki  😵
[/quote]

mój anatomiczny faworyt to 'mięsko rzęskowe' 😉
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
25 listopada 2012 21:44
Mo B. <sążny kop w d..>  🤬

no  dobra. Dobrnęłam do połowy. Teraz czeka mnie trochę mniej mózgojebna część analitów. Liczę że koło 24 - 1.00 pójdę spać.
Nadzieja matką głupich, ale każda matka kocha swoje dzieci.  💃
kujka   new better life mode: on
25 listopada 2012 21:58
Scottie, hmm, z ta legitka to bylo dla mnie raczej oczywiste 😉
ale wracajac do mojej sprawy - sama specjalnie sprawdzilam -  w umowie mam wydzial, kierunek, nie mam specjalizacji. wiec chyba niewiele mi ona daje...

Szczerze mowiac oddawanie czesnego za 2 semestr mnie nie urzadza, jesli dajmy na to poszlam na studia jedynie dla tej konkretnej specjalizacji. w tym momencie mam pol roku i 2 tyski w plecy? bo ktos nie ogarnal ze jest za malo studentow (czy nie wiem co, nie znam powodu dla ktorego chca zamknac ta specjalizacje)? czy moze mam czekac az ktoregos roku otworza i wtedy kontynuowac studia? tak czy inaczej - bardzo marnie... :/

a jesli juz koniecznie musza zamknac, to niech nam dadza do wyboru wszystkie pozostale otwarte w tym roku specjalizacje, a nie tylko 2...
ehh myslalam ze chociaz na zaocznych bede miala spokoj z takimi organizacyjnymi sprawami...
ja też chcę kopa  🙄
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
25 listopada 2012 23:01
A ja chyba pójdę spać, i wstanę o 6.30  i będę się dalej uczyć, bo już nie ogarniam kuwety ... ale jest dobrze, jestem już w stanie wysiedzieć nadk siążkami do 24.00 a nie 22.00 . Do sesji dojdę do 2.00 albo 3.00  😜

galopada_ do roboty  🤬 <kop>
subaru2009 ja tak robię jak już nie wiem co czytam. Lepsze to kilka godzin snu i ogarnięcie tego rano!

wlasnie zrobiłam sobie przepyszną kawę i powalczę z godzinkę a pozniej spaaać. Na szczęście mam jutro (dzisiaj) na 17 i to 1,5godz 💃
Ja dzisiaj olewam angielski... 2 godziny straty czasu :/ Wolę powtórzyć anato i się biofizyki nauczyć.
pony   inspired by pony
26 listopada 2012 08:12
Lublin darzę wielkim sentymentem i lubie tam wracać. Nie lubiłam tam żyć. A dopóki nie miałam samochodu to już w ogóle. Strona imprezowa to jedno, ja uważam, że dobry klub jest 1. Ale najwazniejsze jest to, że przynajmniej dla mnie Lublin nie stwarza szans rozwoju. Mam znajomych, którzy pracują w Lublinie za 4 zł za godzinę! W znanych sieciówkach. No bo po co mają zwiększać stawkę, skoro zawsze znajdzie się ktoś, kto pracować będzie musiał.
Ja dobrze się w Lublinie czuję, bo tam są moi ludzie, zawsze mam do kogo wracać. Ale jeśli chce dobrnąć do jakieś okreslonego poziomu zawodowo-nie mam szans. Nie ma ani jednej placówki, w której mogłabym się zaczepić.
Komunikacja miejska się rozwija bo są już nawet nocne🙂 I uważam, że miasto jest dość bezpieczne.
Z uniwerków to faktycznie medyczny i weta, i chyba prawo na Kulu i UMCS mamy niezłe🙂
Na pewno jak się chce to można i tutaj coś osiągnąć.
I na pewno jak ktoś nie lubi pędu życia i tłoku to Lublin sprawdzi się idealnie.
Ja studiuję i tam i w Wawie więc jakieś tam porównanie mam🙂
Ja też potrzebuję dużego kopa, bo coś sobie odpuściłam naukę ostatnio, nie mogę się zebrać. Najgorzej idzie mi z matematyki, tragedia, chyba będzie warunek.
Karloliaaa, żaden warunek🙂 Ja o warunkach, że będę je mieć gadam średnio raz na tyg, a jakoś narazie obywa się bez xD Siadaj do nauki, zamykaj re-volte. Wiem, że najgorzej jest usiąść. Ostatnio dwa dni przewaliłam z uprzedzenia biochemią, a jak siadłam.. Nauczyłam się wszystkiego bo okazało się to po prostu logiczne. Najważiejsze jest dobre nastawienie, chociaż Cie doskonale rozumiem jakie to trudne. Ja znowu mam  tydzień, w którym widzę siebie tylko przy książkach. Już z rana wstałąm z tego powodu troszeczkę zła, ale co zrobić;p🙂
kujka, a to o 2 semestr chodzi? to powinna być możliwość zwrotu czesnego przed rozpoczęciem zajęć na pisemny wniosek studenta. W przypadku kiedy student rezygnuje ze studiów albo zostaje skreślony, to ma prawo ubiegać się o zwrot (znalazłam to u siebie na obu uczelniach). Tylko musiałabyś zerknąć u siebie jaki dokładnie "papierek" musisz im przynieść i jaki jest "deadline" składania takich wniosków. 🙂

[quote="kujka"]ehh myslalam ze chociaz na zaocznych bede miala spokoj z takimi organizacyjnymi sprawami...[/quote]
Na zaocznych też sajgon. Na polonistyce zaocznej otworzyli tylko jedną specjalizację nauczycielską i ci co byli z innych specjalizacji mają do wyboru: albo zaliczenie tych dydaktycznych pierdół albo studiowanie kulturoznawstwa. A można by było choć jedną specjalizację nie-nauczycielską otworzyć...
ja też poproszę o kopa 🙁  nie wyrabiam się 🙁  dziś miałam na ocenę przynieść prezentacje to zapomniałam o niej. na środę prezentacje o mojej drodze życiowej i streszczenie książki czego nie zrobię (no ku**a filologia polska to jest? - bez urazy dla tego kierunku 😉 :kwiatek🙂 i jeszcze w ramach projektu i na ocenę, robimy andrzejki dla studentów i pracowników i muszę upiec 150 ciastek z wróżbą
I oprócz tego mój promotor nie odpisał mi na maila

Chyba zrobię sobie tydzień wolnego
kujka   new better life mode: on
26 listopada 2012 12:30
Sankaritarina, ale jak sie zapisywalam na studia, to na konkretna specjalizacje. juz we wrzesniu jak placilam 1 rade to bylam pewna (ja i inni z mojej specjalizacji) ze bede studiowala X a nie G. Wiec zastanawiam sie, czy to nie jest wystaraczajacy powod, by ubiegac sie o zwrot czesnego? No bo ja jakby nie dostane tego za co zaplacilam 😉 Jakbym wiedziala, ze tej specjalizacji nie bedzie, to bym na studia nie szla (zalozmy).
Znajac zycie pewnie moge sobie pomarzyc... ehh za 2 tygodnie wszystko bedzie wiadomo...
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
26 listopada 2012 13:24
A ja zaliczyłam poprawkę z I koła  💃 jutro obliczenia, w środę poprawka II koła i będzie git.
A w poniedziałek zaczyna się rzeź niewiniątek ...
czy jest tu ktoś kto studiuje Ochronę środowiska lub podobne?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się