Sesja/Studia i t d ;)

Wysiadł mi mózg. I drukarka też nie działa.
W upały nie da się uczyć  😵
Boję się o te wyniki jak o maturę normalnie -.-'
Pamiętajcie,dzisiaj 11.40 i 17 - akcja na Re Volcie "Trzymamy kciuki za Gav" :kwiatek:
ok Gavi, to jeszcze pół godziny  😅
A ja zdałam.  😅 Nawet mimo pytania o pasożyty czego nie tknęłam, bo miała o pasożyty nie pytać, a wczoraj jej się coś odwidziało i zaczęła(a przez noc i tak bym się nie nauczyła ich). I wybroniłam się, bo akurat pytanie na "zdać albo nie zdać" zadała o tego co jeszcze z kolokwium z kwietnia pamiętałam i był wspomniany przy hodowli pstrąga  😁

Także jeszcze jeden mi został 26 czerwca 😎
galopada_   małoPolskie ;)
21 czerwca 2013 11:43
ZDAŁAM!


WAAAKAAACJE!  🏇 🏇 🏇 🏇
Łacina zdana! 😉
Jeszcze jedna masakra nerwowa o 17.
i mam nadzieję, że już potem już tylko 25.06 ostatni egzamin.

Padam z gorąca.
Ha, ja gdyby nie urlop od forum pewnie nie byłabym nawet w połowie. Od ponad dwóch lat nie miałam tyle czasu wolnego co teraz i nie wiem co z sobą robić  😎 Trzy wieczory z rzędu robiłam spontaniczne rzeczy ( :lol🙂, na szczęście dzisiaj już normalnie do pracy.
Gratuluję wszystkim, którzy sesje pokonali i kciukam za wszystkich walczących!
Dziewczyny, ile muszą mieć marginesy w pracy licencjackiej? bo się już pogubiłam
🙁 Już nie mogę. Od niedzieli siedzę i kuje od rana do nocy, każdego dnia coraz więcej zapominam, jeszcze dużo materiału do zrobienia, a ja nie mam siły.
Dobra, jest  5.0 😉

To jeszcze tylko egzamin we wtorek do którego zupełnie nie mogę się zebrać i wakacje! 🙂

Chuda -->

Czcionka Times New Roman
Wielkość czcionki 12pkt
Odstępy między wierszami 1,5 wiersza
Odstępy między znakami +0,2pkt /rozstrzelone/
Marginesy /wszystkie/ 2,5 cm
+
Na oprawę 1cm

Nesca92, a Ty daj sobie chociaż pół dnia przerwy, bo oszalejesz..., i przy okazji i tak się nic nie nauczysz.
Ja się dzisiaj poddaje, 35 stopni na zewnątrz, dwie nerwowe wyprawy na uczelnię w ciągu dnia - to zdecydowanie za dużo.
Jutro siadam od 5 i działam
- akurat współlokatorka wyjeżdza do domu, więc będę miała cudowny spokój.
[ciach!]

-ojć, zamiast edytować, trzasnęłam post pod postem  😡
Dziewczyny, ile muszą mieć marginesy w pracy licencjackiej? bo się już pogubiłam

Formalnie rzecz biorąc to zależy od uczelni (każda ma swoje wytyczne odnośnie formatowania pracy), ale w kwestii marginesów chyba w większości wypadków jest tak, że marginesy mają być lustrzane - czyli co drugą stronę lewy margines szerszy (na oprawę, Word ma taką funkcję jak "marginesy lustrzane" i trzeba ustawić szerokości domyślne) i co drugą prawy szerszy (no bo druk dwustronny). Z tym, że u mnie np. trzeba było numerować od 9 strony (wstęp), a w Wordzie 2007 i 2010 ta numeracja jest zryta i trzeba ustawiać podział na sekcje - a jak ustawiałam, to wszystkie marginesy w drugiej sekcji robiły się na odwrót, niż powinny 👿 Jakoś to w końcu ustawiłam, ale co się przy okazji naklęłam, to moje...

Zostały mi jeszcze dwa tygodnie. 😵 Tzn. niby jestem już w trakcie zaliczeń (od 10.06), ale oficjalnie sesja zaczyna mi się dopiero w poniedziałek... Miałam skończyć 28.06 (przy dobrych wiatrach, czyt. zaliczenie zerówki ze statystyki w poniedziałek), tymczasem położyłam kolosa i w poniedziałek zamiast pisać zerówkę, to będę go poprawiać (niby łapałam się na dopytkę, ale trója mnie niezbyt satysfakcjonuje, więc wybrałam pisanie całości jeszcze raz... wszyscy mi mówią, żem głupia :wysmiewa🙂. No i z tego tytułu skończę wszystko 03.07, bo dopiero wtedy będę pisać z tego egzamin. No ale niech tam, będę miała 5 dni na przygotowanie (zamiast trzech, bo tyle bym miała, gdybym pisała to w poniedziałek), więc może jakoś się zmobilizuję, na spokojnie do tego usiądę i obym zaliczyła... Bo i tak już mi się szykuje wrzesień, prawie na pewno położyłam wczoraj pasze (a nawet jeśli jakimś cudem nie, to będę miała punktację na granicy zdawalności, czyli - za mało) i jeszcze jeden przedmiot chcę poprawić, bo też słabo poszło (albo raczej wydawało mi się, że poszło super, a z wyników wyszło co innego i trochę mnie to zaskoczyło, nie powiem - inteligentnie dziś zapomniałam poprosić panią dr, żeby mi pokazała moją pracę i powiedziała, czego w takim razie zabrakło 🤔wirek🙂.
Idę tłuc zadania na weryfikowanie hipotez, czy rozkład jest zgodny z założonym. 🙄
Ehhh, upały mnie wykończą  👿 jak tu siedzieć w domu i się uczyć jak za oknem tak ładnie? Próbuję się jakoś mobilizować do tego ostatniego, dużego egzaminu w piątek ale nie mam siły. Materiału mnóstwo, dni trochę też ale póki co na każdy dzień mam jakieś plany, przede wszystkim konne, przez co ten czas jest jednak mocno zredukowany.
I sorry za  🚫 ale byłam dzisiaj w ten ukrop na jeździe i mimo masy błędów, które konsekwentnie robię, widzę w końcu jakiś progres. Moja obecna instruktorka to najlepsze co mogło się  przytrafić mojemu jeździectwu
Nesca92 zrób sobie wolny dzień na jakieś przyjemności. Wiem sama po sobie takie idiotyczne siedzenie nad książką, gdy Ci nie idzie nic nie daje tylko jeszcze bardziej frustruje człowieka.
Ja często mam tak, że jak zrobię przerwę i odpocznę, nie dość, że łatwiej mi się uczy to już wiedza nauczona zaczyna mi się systematyzować i być taka bardziej logiczna. 😉
No i upały to też nie jest najlepszy okres do nauki naprawdę!
5:30, sobota, filozfia.

just kill me, now, please. 😵
Tylko, że jak zrobie wolny dzień to nie wyrobię się z materiałem 🙁Oby do poniedziałku do 10. Podejrzewam, że obleje, mam tylko nadzieję, że plotki o II terminie w sierpniu się nie sprawdzą🙁
Oł jea.
Dzięki historii filozofii mam masę synonimów na słowo Bóg - jednia, byt, idea, apeiron, logos, nieporuszony poruszyciel, demiurg, woda, powietrze...

Teraz będzie:
"Bój się apeironu!"

"na litość demiurga!"

😜
Nie wiem czy dobry dział, ale proszę o pomoc  :kwiatek: Potrzebuję numeru strony, na której znajduje się definicja parkuru konkursowego z książki:
Sucharski Jarosław (1979), Jeździectwo, Warszawa, Państwowe Wydawnictwo Rolnicze i Leśne

Ładnie proszę, potrzebne do pracy magisterskiej, a oddałam już kartę biblioteczną i nie mogę wypożyczyć, w sieci nie ma :kwiatek:

Definicja: Parkur konkursowy powinien odpowiadać przepisom związków jeździeckich (w Polsce jest to Polski Związek Jeździecki). Ustawia się go na placu obramowanym szrankami lub w dużej hali; w bliskim sąsiedztwie powinien znajdować się drugi plac do rozprężenia koni (czyli rozgrzewki). Na parkurze konkursowym jeździec i koń oddają zazwyczaj około 12 skoków na przeszkodach pojedynczych i złożonych. Na parkurze może pojawić się również rów z wodą. Ilość, wysokość, szerokość oraz rozmieszczenie przeszkód, wpływające na poziom trudności parkuru, zależą od klasy konkursu. Długość trasy przebiegu liczy się od wskaźnika startu do wskaźnika końcowego (celownika).
Aaaaaa! Revoltowe kciuki zadziałały i zaliczyłam poprawę ćwiczeń ze statystyki na 4!!!  🏇 🏇 🏇 I mam drugą ocenę na roku, i drugi wynik z poprawy!
To mi dało takiego kopa do nauki! ;D

Sesja zakończona. Brakuje mi tylko wpisu z seminarium od promotorki. A moja promotorka.. poszła na urlop 😵 na pewno nie będzie jej w tym tygodniu. A ja chciałam iść do niej z pracą i umawiać się na termin obrony 🤔wirek: mam nadzieję, że dogadamy się mailowo i niedługo wróci z urlopu, bo ja się nie chcę bronić we wrześniu :/ ale sama jestem sobie winna, było się dłużej zbierać 🤬
Większość dnia siedzę i robię zadania ze statystyki do poniedziałkowego kolosa (no dobra, przeplatałam to innymi czynnościami włącznie z pojechaniem do konia 😉 ale powiedzmy, że cisnę). Zostało mi jakieś 35 zadań do zrobienia na jutro... I konia też by wypadało ruszyć, fajnie by też było skończyć referat, z którym zalegam, i zrobić projekt - jak mi się to wszystko uda, to będę z siebie dumna. Idę spać, bo już nie czytam, co mam zweryfikować, i mi jakieś bzdury wychodzą (tzn. weryfikuję to, co mi się wydawało, że trzeba, a nie to, co było było w poleceniu). Zieeew...
Ja nadal umieram nad filozofią. Zostało mi 9 filozofów..., z 50. No i nie mogę, no.  Na dzisiaj mam zaplanowanych 6. Muszę się jakoś zmobilizować. Jakiś system nagród sobie zrobię, czy co. Jeden wariat do przodu - kawa + papieros (byłyby ciastka, ale mam tylko kawę, fajki i colę  🤔wirek:  )

Jak dobrze, że dzisiaj mój TŻ przyjeżdza, jak zobaczy, co ja ze sobą wyprawiam, to może mnie do pionu ustawi...

Powodzenia wszystkim walczącym.
Żeby strach przed wrześniem (czy też przed dziwnymi pytaniami na egzaminie i materiałem, którego nie da się ogarnąć)  nie wykluczył Was z gry..!
A przede mną najgorszy dzień - niedziela przed poniedziałkowym egz. Douczę się kilku stron i powtarzam czytając i kartkując wykłady i książki. Ale będę jutro o 10 potrzebować kciuków...^^
Czy jest tu ktoś kto ma coś wspólnego z zarządzaniem? Mam wątpliwości co do jednego studium przypadku, chodzi o macierz wypłat i wartości oczekiwane. Może mógłby ktoś mi pomóc?
Ech, zazdroszczę. Większość z Was ma już za sobą sesję, albo zmierza ku końcowi, a u nas się jeszcze nawet nie zaczęła. Dopiero w lipcu startujemy. W ogóle się nie mogę zmobilizować. A sprawy się nawarstwiają.
A dlaczego u Was tak późno się zaczyna? To tak jednorazowo czy zawsze?:P
Scottie   Cicha obserwatorka
23 czerwca 2013 13:42
Nesca92, w Dojczlandii to chyba norma. Tam w innym czasie wypada rok akademicki- i semestry. Mój P. też właśnie przygotowuje się do sesji, którą zaczyna (i kończy) pod koniec lipca.

A ja od czwartku mam już wakacje i tak jakoś... dziwne, że nie mam co robić :P
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
23 czerwca 2013 15:14
Będziecie za mnie trzymać kciuki? Martwię się tą obroną...
Po napisaniu dobrej pracy, to będzie tylko formalność  :kwiatek:
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
23 czerwca 2013 16:57
honey, miejmy więc nadzieję, że moja praca jest dobra =)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się