siodła bezterlicowe

Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
18 listopada 2010 21:52
szczerze, to zaczęłam się gubić, które bezterlicowki wymagają specjalnych padów, a które nie  😡 niemniej generalnie planuje na początek wpakować pod siodło podkladkę czy specjalny pad, który wyjmę jak rozwiną się mięśnie.


ufff, fajnie wiedzieć, że są na rynku siodła, które z założenia są produkowane na wykłębione konie.
Ja tu tylko na chwilkę. Nie znam się na siodłach bezterlicowych, i nie o tym chcę napisać...
Bardzo negatywnie zaskoczyła mnie "pewność siebie" zoyabea, która nawet nie siedziała w siodle freemax (czy w ogóle widziała na żywo?) 🙁 Ciekawe ile osób w ten sposób wypowiada się o rzeczach, o których w ogóle nie ma pojęcia (bo skąd?). Wniosek - bardzo przesiewać internetowe "mądrości".
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
18 listopada 2010 22:12
Ja strasznie przezywałam pad pod bezterlicówkę 🙂
A w rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej.
Siedziałam  na koniu - pół ślązak z normalną budową ( żadnych wykłębień  i tym podobnych historii).
Wystarczył zwykły  koc polowy ( szary, złożony grubo w kostkę), pad od jar-pola ( z dodatkowymi poduszkami , coś  jak typ na kulbakę) i  pot układał się idealnie po bokach.
Mam typ westernowy. Ciężar ciała rozkłada się w miarę równolegle na siodle.
Pod koniec jazdy łatwiej mi było  robić przejścia, koń chętniej się zbierał. Nie mogłam wyjść z podziwu.

Mnie po prostu nie stać było na specjalistyczny czaprak za 300 zł.
Dziewczyna od której mam siodło sprzedała mi też czaprak szyty na zamówienie.  Nie żałuję zakupu 🙂

zabeczka ciesze sie, ze znalazlas dobre rozwiazanie, bo pamietam jak bardzo przezywalas te pady wszystkie. super!
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
18 listopada 2010 22:41
no strasznie przeżywałam bo naczytałam się ile to problemów może wyniknąć przy złym dopasowaniu bezterlicówki. W końcu najpierw kupiłam samo siodło bez czapraka. I już myślałam że wydałam kasę w błoto... bo tyle pieniędzy w pad... nie ma mowy.
A tutaj porządny koc  i pad jarpola załatwiły sprawę.
Może  sobie to wkręcam ale stabilność była  dla mnie lepsza jak w terlicowym.
Moja miednica  jest lekko ,, miękko" zablokowana w siodle i łatwiej mi trzymać dosiad, ruszać nią. Mniej wysiłku wkładam w napięcie. Przez to wydaje mi się że koń płynniej śmiga. Ale to mogą być złudne wrażenia wywołane euforią 🙂
Ja tu tylko na chwilkę. Nie znam się na siodłach bezterlicowych, i nie o tym chcę napisać...
Bardzo negatywnie zaskoczyła mnie "pewność siebie" zoyabea, która nawet nie siedziała w siodle freemax (czy w ogóle widziała na żywo?) 🙁 Ciekawe ile osób w ten sposób wypowiada się o rzeczach, o których w ogóle nie ma pojęcia (bo skąd?). Wniosek - bardzo przesiewać internetowe "mądrości".


🤔
Nie siedziala, ale macala - drugie posiadala.
Pytala sie o konkrety, ktorych nie dostala.
A ze pewna siebie? Tak - jestem pewna pytan ktore stawiam - i nie boje sie dociekania prawdy... a ze nie jestem milusinska.....no cuz  😵
"Internetowe madrosi" sa przydatne w sytuacji gdzie zyjemy w kraju, ktore min pod wzgledem bezterlicowek jest na etapie sredniowiecza - tak wiec ciesze sie, ze "internetowe madrosci" z np for zagranicznych daja mi troche wiedzy.
Przeczytaj moze uwaznie o czym na prawde byla mowa w tych postach  😉
Koniec OT  😀
Zoyabea, a w jakiej stajni w końcu wylądowałaś? Może się wproszę na próbę Sensation, jak sprzedam Barefoota!!!
Zoyabea, a w jakiej stajni w końcu wylądowałaś? Może się wproszę na próbę Sensation, jak sprzedam Barefoota!!!


Masz PW 😉
Na moim koniu cherokee leży świetnie. Mam tylko kolejny problem, po raptem kilku jazdach zaczął mi się intensywnie wycierać kolor w miejscu, w którym przychodzi łydka. Co więcej gdy je przecierałam wilgotną szmatka zostawał na niej brązowy kolor  😲 Jestem trochę wkuta, bo mało za nie nie zapłaciliśmy. A jak mi tak z całego siodła kolor zacznie złazić przy konserwacji ? Wam też się coś takie działo??  A co do rylania mam nadzieję że się przyzwyczaję, bardzo mi brakuje jakiego konkretniejszego ograniczenia dla nogi.
ja smarowalam siodlo barefoot przed pierwsza jazda ich specjalnym zestawem do pielegnacji tak jak mi polecono i nic mi nie schodzilo.
W tym rzecz, że mnie o niczym takim nie poinformowano. Dopiero teraz mi pisze o zestawie do pielęgnacji, ale na moje pytania czy to jest normalne i czy siodło kolor odzyska (w co wątpie) po tych magicznych preparatach nie uzyskałam żadnej konkretnej odpowiedzi. Czuję się nieco zażenowana tą sytuacją, bo dotyczy nowego, świeżo zakupionego sprzętu.
gdzie kupowalas to siodlo?
Przez naszego głównego polskiego dystrybutora- Karlsbad. Nie sądziłam nawet, że coś takiego może się stać, bo prześledziłam ten wątek, oraz rozmawiałam ze znajomymi, którzy używają barefooty i nikomu nic się takiego nie przytrafiło, a już z pewnością nie po kilku jazdach.
to sie nie dziwie, ze jakies jaja wyniknely brzydko mowiac. dlatego podkreslalam nie raz w tym watku, ze Polska "filia"/przedstawiciele to masakra.
jak ja kupowalam siodlo to 1)dowiadywalam sie duzo, o skorze tez. nie tylko u przedstawicieli tej firmy.
2)o srodkach do pielegnacji tez czytalam, to nie jest zwykla skora, wiec oczywiste bylo, ze czyms specjalnym to bede psikac. 3) jak kontaktowalam sie w sprawie siodla z firma w sumie mialam pytania co do padu to kobitka mnie zapytala czy wiem tez, ze radza do ich wyrobow kupic ten zestaw pielegnacyjny i wyczyscic nim siodlo przed pierwszym uzyciem. powiedziala, ze MOZE MINIMALNIe sie gabeczka ubrudzic kolorem siodla, ale siodlo sie nie odbarwi ani nie bedzie brudzic bryczesow itp , zebym sie nie martwila. (poinformowala mnie o tym sama z sibie, nie pytalam ja o ten temat)
pozatym bardzo sympatycznie, bo oprocz licznych gratisow ten zestaw pielegnacyjny dostalam tez za free.

zapomnialam:
tez nie znam nikogo kto ma takie akcje z siodlem, ale na Twoim miejscu zwrocilabym sie odrazu do przedstawiciela firmy, im szybciej tym lepiej. forum tu nic nie zdziala, ok, wyzalic sie mozna, dostac rade ew. ale koloru siodla my Ci nie wrocimy, tylko firma moze ew. przyjac zwrot/wymienic na nowe.

powodzenia!!  :kwiatek:
Do całej reszty współpracy z naszą filią raczej nie mam zastrzeżeń, a oni siodła sprowadzają z Niemiec. To nie są mega przetarcia, ale są widoczne. Nie oczekiwałąm czegoś takiego po tak krótkim czasie. A do przedstawiciela z Niemiec już napisałam. Dzięki, myślałam, że może się komuś po prostu też tak przytrafiło.
ja nie twierdze, ze "nasza" filia sprowadza siodla z  nie wiadomo skad (z Chin?  😁 ) tylko ich podejscie i niekompetencja sa... bardzo subtelnie okreslajac: niefajne.

pomijajac ze taka sytacja nie powinna byla miec miejsca, to ewidentnie powinni Ci siodlo wymienic.
Dobra, zaczełam się martwić, czy na pewno dobieram do siebie odpowiedni rozmiar siodła.

cytując stronę:
    * 0 - dla młodych jeźdźców lub osób noszących rozmiar mniejszy niż 36 (XS), odpowiada rozmiarowi 16 - 16,5" w klasycznych siodłach angielskich
    * 1 - dla osób, noszących rozmiar 36-40 (S-M), odpowiada rozmiarowi 17-17,5" w klasycznych siodłach angielskich, oraz rozmiarowi 15" w siodłach westernowych
    * 2 - dla osób, noszących rozmiar większy niż 40 (L), odpowiada rozmiarowi 18-18,5" w klasycznych siodłach angielskich, oraz rozmiarowi 17" w siodłach westernowych

Ja sama jeździłam w westówce 16 cali, mój klasyk to 17,5, noszę rozmiar 40, ale tylek mam nie za mały. Siedziałam w jedynce w Cherokee dzięki Wiwianie  :kwiatek: ale mam wrażenie, że było za małe. Kasia-pala też była tak miła i miała przyjemność siedzieć w atlancie, ale za diabła nie mogę sobie rozmiaru przypomnieć. Doradźcie mi coś 🙁 jestem na granicy rozmiarów, bardziej skłonna wziąć 2.
aien, moje to cheyenne 😉
Powiadam, bierz 2
Ojej przepraszam, paćka ze mnie..  😡
no właśnie, ale zawsze jest tak, że rozmiarówka klasyków nijak się ma do westów. A na przykład jak będzie za duże, to co ja z nim zrobię? Dam Misi na pożarcie? Jestem na granicy tych westówek, wątpię czy bym się w 15 wcisnęła, tak więc chyba 2 będzie dobrą opcją. Zresztą mój tyłek nie za mały XD
Moja droga, mój rozmiar tyłka wskazuje na siodło rozmiar 0. I cóż z tego?
W 1 jest mi idealnie 😉
A koniowi tylko uszy i ogon spod siodła wystają.  😂
Na Misi wręcz ginęło w tłumie XD
Żałuję trochę, że nie ma zdjęć. Wczoraj jeździłam na oklep, jej mina na widok siodła to po prostu było: "nie, tylko nie ten chłam" i mi nogą zaczęła machać. To wzięłam czapraczek, pas do lonżowania od kolegi i na oklep w teren, była zachwycona. Fajna z niej kanapa, aż o ride on padzie myślałam. Tylko te lekkie zakwasiki dziś...
jak na PW chyba 2 i też uważam że 2 będzie lepsza bo za duże to to siodło nie było a i moje dzieciaki nie za wielkie w nim jeździły i nie narzekały, raczej się w nim nie zgubisz a za małe to juz problem by był 🙂
Więc kwestia roztrzygnięta 🙂 dzięki za pomoc dziewczyny!  :kwiatek:
Witajcie.
Zaczynam się interesować siodłami bezterlicowymi ponieważ moje klasyczne okazało się za małe.
Dodatkowo mam młodą kobyłkę a wyczytałam, że siodło będzie się dopasowywało wraz z jej rozwojem. To prawda? Obawiam się trelicówki z racji tego, że za rok czy dwa przy regularnej pracy może się okazać ponownie niedobre. Poczytałam trochę o siodłach tego typu i najlepsze oponie mają barefooty. Czy to faktycznie dobry wybór? Jakie jeszcze możecie polecić?
Zdaję sobie sprawę, że pewnie model London jest taki już z wyższej półki. A co z tymi tańszymi? Cheyenne i to w wersji Dry Tex? Jak jest w ich wytrzymałością? Wiem też, że trzeba do tych siodeł kupić specjalny pad ale czy muszą to być te barefootowe? Słyszałam też, że najlepiej wydać na ten physio ale ja chciałabym używać mojego padu... Rozpisałam się, ale mam nadzieję, że piszę w miarę logicznie. Będę wdzięczna za pomoc bo to dla mnie całkiem nowy temat.  :kwiatek:
Euphorycznie witaj 🙂 poczytaj sobie cały wątek, są odpowiedzi na wszystkie pytania, ja sama też tu piszę o wszystkich barefootach na jakich siedziałam (cheyene, cherokee, london i moje - arizona), ja mogę ci polecic cherokee, może nawet to, które było u nas w stajni będzie na sprzedaż, bo nowy koń chyba go nie będzie nosił, a normalną westówkę. Trzeba to obadac. Pad to niestety mankament, lepiej miec oryginalny i to physio, bo ten special to szmatka jak dla mnie. Dobrym rozwiązaniem jest też half pad, a jak nie to jeszcze wytwór Bonidosa na moje zlecenie:


a jak nie to, to żel tego typu:
http://konik.com.pl/pl,product,1323908,zel,pod,siodlo,gelpad,kieffer.html

bo to i tak lepsze niż pad special IMO  🙄

siodła poszukaj na allegro, albo na ebay'u niemieckim, tam dorwałam swoje 🙂

Jak coś więcej będziesz potrzebowała, to łap mnie w stajni!  🏇

Z dumą oznajmiam, iż jestem właśnie nową posiadaczką siodła Barefoot Chayenne rozmiar 1. zarówno koń (arabek więc nie za duży) jak i ja jesteśmy siodłem zachwyceni, teraz się zastanawiam jak do tej pory mogłam jeździć w zwykłem terlicowej rajdówce 🙂
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
09 grudnia 2010 20:01
Martolina opowiadaj - i jak się siodło sprawuje ?
...właśnie teraz ja jestem na etapie szukania siodła dla mojego rudziszona  🙄
Chestnutstalion- mi też schodzi kolor po lekkim nasmarowaniu siodła firmowymi preparatami  😵
I też nikt z barefoota mi nie powiedział, że należy siodło przed pierwszą jazdą wysmarować.... 😕

Ja jestem w  trakcie rozmów z przedstawicielami firmy niemieckiej, bardzo rzeczowi i dobrze mi się z nimi pisze. Mimo iż czasem nie doczytują niektórych informacji które im przekazuje i chyba za każdym razem dostaję mail od innej osoby xD Mi siodło wycierać się zaczęło raptem po kilku jazdach, zobaczymy jak tam się z nimi dogadam. Załapałam równowagę w siodle, koń ładnie równomiernie się poci-dobrze leży, ale strasznie mnie wkurza że się zsuwa, najgorzej jest przy wsiadaniu (zwłaszcza teraz zimą) strasznie stresuje to mnie i konia. Nie wiem jaki popręg kupić bo ujeżdżeniowy z gumami to było głupie rozwiązanie.
Zaczynam poszukiwania bezterlicówki Barefoota i obawiam się, że trochę mi to zajmie.
Btw. jaki jest kontakt z polskimi przedstawicielkami? Odpisują na maile?  😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się