M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

Dworcika fajnie to wygląda. Chcesz to jakoś ożywić? Może już po prostu samymi dodatkami (ręczniki, dywanik itd.). Coś jaskrawego. I będzie fajnie.
Dworcika a może zamiast dekoru, wykoncz góre paskiem z mozaiki: szklanej, drewnianej?
Cos takiego: mozaika szklana albo mozaika drewniana plus dodatki moze jakies ciemnozielone.
Dworcika, adriena dobrze radzi. Taki dekor będzie bardzo fajnie wyglądał.
ash   Sukces jest koloru blond....
16 października 2014 15:40
Dworcika, u nas tak było z grzejnikami. Zapowietrzona była instalacja w pionie a nie grzejniki.
Słuchajcie, protokół zdawczo-odbiorczy mieszkania podpisuje się przed aktem notarialnym, czy po?
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
16 października 2014 17:46
my po.
Wg mnie po, jak odbierasz ostatecznie mieszkanie.
adriena, na górze - pod sufitem? U nas jest taki myk, że do góry wychodzi X pasków kafli +12cm. Taki szeroki przejdzie?
Czy jest tu ktoś, kto pokusiłby się o wizualizację?

Zieleń mi się podoba. Ogólnie chciałam ten niezakafelkowany kawałek ściany pomalować właśnie na zielono lub na karmelowy albo czekoladowy brąz.

Averis, protokół spisywaliśmy przy odbiorze kluczy, po umowie notarialnej.
Tylko u mnie jest taka sprawa, że właściciel do podpisania umowy notarialnej ma wstawić piecyk gazowy i drzwi w łazience. I o taką sytuacje mi chodzi.
Dworcika z mozaikami jest tak ze mozesz sobie to formowac jak chcesz, mozesz wplesc w te kafle np. po 3-5 rzedów i kazdy plaster podzielisz na więcej kawałkow. Mozesz wkomponowac pomiedzy kafle całe plastry.. Jak Ci sie podoba, bo plastry mozna ksztaltowac wedle uznania.
No to wiem. Tylko się zastanawiam czy taki pasek szerokości 12 cm nie będzie wyglądał brzydko.
I dobrze zrozumiałam - pod sufit go?

Mam chyba jednak słabą wyobraźnię 😉
Dworcika, nie wiem kto odpowiadał za układ kafelków - ale tu jest błąd. Przy różnicy w wymiarach trzeba starannie przewidzieć gdzie wypadną połączenia, gdzie zbiegną się fugi (czy rogi płytek bez fug). To 12 cm możesz rozbić na dwa paski po 6 (mozaiki), ułożyć jeden "na wysokości lamperii" (tam, gdzie kończą się płytki nie do sufitu), drugi pod sufitem. Można też obramować lustro/okno. A jeśli się da - to koniecznie nakleić pasek na ścianie przy podłodze, na kremowych kafelkach, w widocznych miejscach - żeby zamaskować niefartowny układ płytek.
Sorry, ze to pisze, ale dla mnie ta łazienka.... Myślałam ze to przed remontem  😲

Jeśli po - to totalna fuszerka.... Od złego rozplanowania np. Ten wężyki do wody do ubi powinien byc praktycznie niewidoczny... W innym miejscu powinien wychodzić. Kafelki wg. mnie źle podocinane. Tak naprawdę w 3 miejscach są cięte. Moznaby to wygubic w jednym rogu.
Myśle ze teraz nic nie zrobisz. Chyba ze taki był plan, zeby wszystko było widoczne.
Nie było niestety czasu na kucie i prowadzenie rur pod swojemu, bo wprowadzaliśmy się jakiś tydzień po odebraniu kluczy. Robione cały czas własnymi rękami, więc bardzo powoli i... no cóż, nie idealnie 🙂
Problem w tym, że kibel jest zdobyczny, kupiony za śmieszne pieniądze, zupełnie nie taki, jak bym sobie kupiła, mając na to jakiś wpływ, więc po prosto wpasowany jak się dało. Powinien być podpięty do odpływu w ścianie i do ściany dosunięty. Ale mamy odpływ w podłodze, umiejscowiony w tak posrany sposób, że ręce opadają (w rogu, ale tak w rogu, że brzegami styka się ze ścianą, prawie w nią włazi :/ ).
A kafelki... ja nawet nie zauważyła, że coś jest nie tak. Kombinowaliśmy jak to zrobić, bo mają taki wymiar, że na każdej ścianie pasek kończyłby się "ogryzkiem". Więc wolałam, żeby skończyło się tak.
Na szczęście snu z powiek mi to nie spędza, a roboty jeszcze tyle przed nami, że w ogóle mi to nie robi. Bardziej męczyło to, że miałam wrażenie, że płytki na ścianie są wizualnie za ciężkie do tych podłogowych. Ale, że na to już też wpływu nie mam, a jak się okazuje podobno dramatu nie ma, to kładę lachę. U nas i tak pewnie każdy kąt łazienki będzie zastawiony - kuwety, kosz na bieliznę, wieszak na ręczniki 😁
Dodo ja mam tak układane płytki, żeby było jak najmniej cięcia (co też ograniczyło ilość zużytych płytek). Ostatnio miałam okazję gościć "fachowca" w domu, który to oczywiście skiwtował to tak "Ja bym to lepiej zrobił" i uznał, że to fuszerka, bo powinno się płytki kłaść od środka ściany (co z automatu powoduje dodatkowe ścinki).
Ilu fachowców tyle prawd😉

U Dworcinki jest całkiem ładnie (fakt, że te małe docinki w rogach może i nie są świetne, ale nie do uniknięcia). Bardzo fajnie te kafle się zgrywają, nie ma co narzekać.
A wannę będziecie zabudowywać? Możesz na zabudowie pasek podłogowych płytek strzelić🙂
DoSia, wanna idzie całkiem do wymiany, jak tylko będzie kilka wolnych stówek. Ta to stara wanna, wyciągnięta od siostry, jak ona u siebie zmieniała 😉 Cóż - wzięliśmy kredyt tylko na zakup mieszkania, coś tam mieliśmy "w skarpecie", ale to w sumie wystarczyło na start remontu i najważniejsze sprzęty. Łazienka to zlepek - kibelek okazjonalny (kosztował całe 50zł na wyprzedaży w hurtowni 😁 Na tej podstawie baaaaaardzo mi się podoba :P ), wanna z odzysku. Jest też odzyskowa umywalka, ale za duża, więc kupiliśmy nową. Lustro... też z odzysku. To zawsze kilka stów do przodu póki co.
Tą wannę chciałabym jakoś zasłonić, bo jest przepaskudna. Pewnie stanie na jakiejś lekkiej, ruchomej obudowie.
DoSia, sorki, ale fachowiec wcale nie mówi głupot 😉 płytki powinno się układać tak, żeby było ładnie, a nie żeby było jak najmniej ścinków 😉
Ja mam geberit obłożony płytkami, dość specyficznymi - 80x20cm - ścianka ma niecałe 100cm. I mój przeidealny glazurnik docinał mi te nieszczęsne płytki tak, żeby było symetrycznie - czyli ze skrawkami po obu stronach po 7cm 😉 😉 😉
Anaa jasne! Pisałam odnośnie wypowiedzi Dodofon, że można było ograniczyć docinki u Dworcinki😉

Ja świadomie zdecydowałam, że chcę ograniczyć ścinki w swojej mikro-łazience i uważam, że wygląda to ładnie - nie wiem czy lepiej, niż gdyby płytki kładzione były "zgodnie ze sztuką", ale na pewno na tym samym poziomie estetyki😉

Słyszałam ostatnio dobry żart, odnośnie budowlańców, który idealnie odzwierciedla moje doświadczenia z Nimi:
Majster do majstra:
-To mój syn.
-Twój syn?
-tak, mój syn.
-Ja bym to zrobił lepiej.

😉
DoSia, przy umywalce (nie widać już tego fragmentu, jest po prawej stronie, umywalki jeszcze nie zamontowaliśmy) jest już zrobione całe. Zostało tylko prawa lewa ściana i nad baterią nad wanną. Myślałam, żeby zrobić taki myk z tymi podłogowymi kafelkami, ale one mają całkiem inny wymiar. Docinanie chyba słabo wypali, bo brzegi wyjdą ostre (kafelki na ścianach są przyklejane na styk, bez krzyżyków).
Zastanawiałam się nad jakimś większym dekorem, ale...nie chcę napaciać 😁

Dworcika, ale fachowcy potrafią docinać płytki pod kątem i nawet ładnie zakończyć listwą i inne takie myki 🙂
Dodo ma rację 🙁 niestety wężyk się rzuca w oczy i ten narożnik, ale opatrzy się i nie będzie zauważalny 🙂
Opatrzy się, a można kwiatka postawić i też będzie ok 🙂
Jak dla mnie wielki podziw za samodzielną robotę, wolałabym mieć coś nie-idealnego ale być dumnym z własnej pracy niż łazienkę jak z katalogu, nie wszystko musi być jak spod igły a dom to nie muzeum, ma się dobrze mieszkać i już!
Cały dzień dziś dumałam o tej łazience 😁
I... siedzę teraz w wannie, gapię się na kibel, na wężyk, na "ścinki" kafelkowe. I im dłużej patrzę, czytam i myślę, tym bardziej sobie to w głowie układam. Na szczęście na plus dla mnie i mojego zdrowia psychicznego 😉
Wężyk mi wisi. Zawsze był. W każdej łazience miałam mniej lub bardziej widoczny wężyk doprowadzający wodę do kibla. Zwykle krótszy, ale tu krótszy był za krótki, a pośredniego nie znalazłam. Najwyżej kiedyś wymienię. Mógłby być bliżej kibla, nie tak ordynarnie dyndający, ale...niech sobie dynda. Czekam aż metka postanowi sama odpaść, bo metka mnie razi 😉
Nad ścinkami rozmyślałam, wyobraźnia poszła w ruch i uważam, że tak jednak jest ładniej, niż jak by te ścinki były niesymetrycznie. Symetryczne ułożenie tych kafli bardziej do mnie przemawia.

Im dłużej na to patrzę, tym bardziej przekonuję się, że chyba oleję mozaiki i inne duperele. 2 paski mi nie pasują, a taki szeroki...jeszcze bardziej nie. No chyba, że mi się jeszcze coś odwidzi. Teraz i tak nie kleimy, więc w połowie mam łazienkę swoją, a w połowie demonową 😁

PS. Remont w zasadzie robi nam mój Tata. Z budowlanką zawodowo nijak nie związany, po prostu sam się nauczył pewnych rzeczy i zawsze sam wszystko robił (od podstawowych pierdółek, po rozbudowę domu). Pewnie nie jest idealnie z punktu widzenia dekoratorów i architektów. Bo wężyk wystaje (zwyczajnie nie było czasu, ani chęci z mojej strony, żeby coś kuć i zmieniać w tej kwestii, bo zauważone zostało jak i sporo innych takich "detali"😉, bo fugi wypadną inaczej, bo ścinki tak, a nie inaczej. Mam za to pewność, że zrobił to solidnie, wszystko jest równo (nic nie "spływa", nie ma jakichś wgłębień itp.). Jest tak, jak sami wymyśliliśmy (laicko więc 🙂 ).

PPS. Halo, ja chyba dalej nie kumam o co chodzi 😁
układ kafelków - ale tu jest błąd. Przy różnicy w wymiarach trzeba starannie przewidzieć gdzie wypadną połączenia, gdzie zbiegną się fugi (czy rogi płytek bez fug)
Mogłabyś rozszyfrować ten błąd? Jak to powinno wyglądać tak... "poprawnie"?

I jeszcze raz PS. :P Z docięciem kafli pod kątem nie byłoby w sumie problemu pod względem technicznym, ale... chyba mnie to wszystko nie przekonuje. Ja słaby kombinator jestem i szukam prostych rozwiązań 😁
Dworcika, albo trzeba (przed ułożeniem) rozrysować fugi, tak, żeby naprzeciw wejścia i tam gdzie się "paczy" przeważnie były zgrane, trzymały rytm, były rozłożone symetrycznie, albo przewiduje się dekor/listwę podłogową, albo kwadratowe płytki kładzie w karo. Przy układzie, że inny kształt płytek na ścianie a inny na podłodze. Tak jak jest - będzie wizualnie drażniło. Ale skoro piszesz, że pozasłaniasz...
A nalepkę podgrzej suszarką i ściągnij - sama szybko nie odpadnie . Kibla zazdroszczę! (jako posiadaczka inaczej, ale równie kretyńsko ulokowanego odpływu w podłodze 🙂😉
Hmmm... to o to chodziło. Już czaję, dziękuję :kwiatek:

Karo odpada - nie znoszę. A reszta... no co tu dużo tłumaczyć - ze mnie strateg marny, ja do teraz nawet nie widziałam, że tam "coś nie gra", a i teraz mi gra 😁 Dla mnie kreska na podłodze/ścianie nie robi. Bardziej by mnie drażniły te "ścinki" gdyby "ganiały" dookoła łazienki (wolę jak są symetrycznie). Dlatego właśnie kafelki pod oknem idą tak, a nie inaczej. A że podłoga była dużo szybciej to jest jak jest. Ale na przyszłość dobrze wiedzieć 🙂

Ufff... całe szczęście, że jestem takim ignorantem w tych klimatach.

A kibel... dla mnie to to wielki tron jest (swoją drogą nieziemsko wygodny, jak na kibel). Były nawet podśmiewajki, żeby mu z tektury zrobić taką obudowę, jak w tym filmowym tronie z "Gry o Tron". Na parapetówkę może? Będzie więcej ludzi i pewnie tron będzie częściej odwiedzany 😉
Mam pytanie odnośnie do licznika gazowego. Jest on przypisany do lokatora, czy do lokalu? W mieszkaniu, które kupuję licznik został zdjęty, bo poprzedni, poprzedni lokatorzy zalegali z opłatami. Potem lokal kupili ludzie, którzy go wyremontowali, ale nie przyłączali gazu i to od nich kupuję mieszkanie. Mają dostarczyć mi wszystkie dokumenty związane ze szczelnością instalacji itp., które będę musiała przedstawić w gazowni. Infolinia w PGNiG infolinia czynna jest od poniedziałku do piątku, ale wolałabym się upewnić.
jak podpiszesz umowę, to będziesz musiała dodatkowo zapłacić za montaż licznika. umowa jest zawsze na osobę, ale licznik zostaje ten sam w lokalu.
Proszę Was o pomoc  :kwiatek:
Kombinuję z tymi płytkami. Projektant zaproponował coś takiego:



Szczerze mi się to nie widzi. Niestety w ofercie nie ma już tych małych kolorowych płytek w kolorze zielonym.
(Zgapione od kuchni Gwasha)
Ma być kolorowo, ale nie nasrane.
Zrobić jedną ścianę kolorową, resztę białą? Inaczej wzorek?
Podłoga miała być drewniana nie wiem dlaczego w projekcie jest biała.
A może zamiast poziomo to na jakiejś wolnej ścianie pionowy pas z tych kolorowych płytek?
A jeśli za mało to gdzieś indziej jakieś nawiązanie do niego?
kujka   new better life mode: on
19 października 2014 18:39
pokemon, dla mnie to jest wlasnie nasrane konkret. Nie gadalas wczesniej z projektantem o tym, co chcesz? Moze przygotowalby inny projekt?
No, dla mnie też konkret... Może kolorowy prysznic a reszta biała?
No właśnie nie podoba mi się to w ogóle.
Chciałam te kolorowe płytki, ale jako dodatek gdzieś...
Zrezygnować z tych dużych płytek całkiem? Próbować z samych małych?
Wstawię jeszcze projekt z drugiej strony.



I akurat ten "kwadracik" nad kiblem mi się jako tako widzi.
Może faktycznie jeden bok prysznica...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się