Kącik WEGE :-)

z czego taki ser jest?
ovca   Per aspera donikąd
28 lutego 2015 14:40
z czego taki ser jest?


przykładowe składy serów violife poniżej. Cóż, nie jest to samo zdrowie  😂 ale jeśli ktoś ma potrzebę gorącej pizzy z ciągnącym się serem, to raz na jakiś czas można się skusić.
Dla mnie częstą alternatywą sera sypkiego np do spagetti lub zapiekanek marakonowych są płatki drożdżowe.

Składniki: woda, olej kokosowy (23%), skrobia modyfikowana, skrobia, sól morska, wegański aromat cheddar, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, substancja konserwująca: kwas sorbowy, kolor: b-karoten.

Składniki: woda, olej kokosowy (21%), skrobia modyfikowana, skrobia, sól morska, wegański aromat mozzarella, substancja konserwująca: kwas sorbowy, kolor: b-karoten.
We Wro w piecu na szewskiej jest wegański ser na pizzy bez dopłat 🙂 melduję że przetestowałam i poleeeecam  😜
ja też testowałam- naprawdę pyszne, dużo lepsza pizza niż np. w złym mięsie, tak była wręcz okropna...
probowalam weganskiego sera w Stanach, o boze, nigdy wiecej. Po prostu przeohyda... zjadlam jeden plasterek i rzygalam 2 dni. Dalej mi sie zoladek przewraca na sama mysl... Nie wiem czy bede jeszcze kiedys odwazna sprobowac jakiegos 🤣
Z tym ze u nich robia go z tapioki i bialka z groszku, tutaj sklad wydaje sie "przyjemniejszy" chociaz zastanawiam sie czym sa te "aromaty" cheddara czy mozarelli...
Jakos ogolnie nie mam przekonania do takich mocno modyfikowanych zastepnikow czegos tam..
na co dzień tez nie stosuje ale od czasu do czasu- czemu nie🙂 Ale tylko dobre sery- np. z polsoi mi nie smakuje
ovca   Per aspera donikąd
28 lutego 2015 16:45
Ale tylko dobre sery- np. z polsoi mi nie smakuje


ten z polsoi jest obrzydliwy. NAJGORSZY. Fuuu  😵
Gillian, gdzie? 😜
Gillian   four letter word
28 lutego 2015 16:59
Florcik, pizzeria Fernando na ul.Fredry. Obok lodow :-)
patrzcie jak superowo dziewczyna robi sobie mandale z jedzenia!
http://www.boredpanda.com/college-artist-takes-passion-for-food-to-next-level/
Dowiedziałam się dziś, że mam  zakwaszony organizm i powinnam odstawić nabiał i pszenicę  😵 Nie jem już mięsa i choć samo wege mnie nie przeraża, bo o odstawieniu nabiału już myślałam, to wege bez pszenicy już tak. Ale z ciekawości spróbuję czy będę się lepiej czuć.

Zastanawiam się czy to obejmuje mleka roślinne, czy moge je pić? Na razie przekopuję internet, ale oczywiście mnóstwo czytania...
A od kiedy nie jesz miesa? Jak sie dowiedzialas, ze jestes zakwaszona? Jakie masz tego objawy?
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
13 marca 2015 14:12
Branka witam w klubie. Ja z dną moczanową:/ normalnie prawie nic do jedzenia nie zostaje :P dieta tez na.odkwaszanie zasadowa-.-
właśnie mi minął rok bez jedzenia zwierząt.
akurat rozłożyło mnie przeziębienie, ale jak tylko wyzdrowieję to zrobię sobie morfologię i b12. jestem ciekawa czy coś się zmieniło.
ostatnio mam bardzo suchą skórę. czego jem za mało?
Nerechta stwierdził mi to osteopata po skórze(bardzo sucha a pomimo tego trądzik do tego strasznie wypadają mi wlosy), blonach śluzowych, dużej meczliwosci mięśni pomimo.regularnego ruchu i względnej kondycji, częstych infekcjach i problemach z psycha. Do tego niedawno sama o tym myślałam po badaniu moczu, ale olalam temat bo nie chciało mi sie wnikać. Sprobuje z ciekawości potrzymać dietę przez kilka tyg i zobaczę czy będę sie inaczej czuć.  Ogólnie kazał wywalić nabial i pszenice i ograniczyć cukier (no i fajki i alko wiem ze powinnam wywalić ale cos nie wydaje mi się żebym była w stanie...)

Mięsa nie jem półtora roku. Ale ostatnio sie opuscilam z fajnym gotowaniem, musze to ogarnac..

Jak to w ogóle zdiagnozować zeby byc pewnym? Mi wyszlo zle ph w badaniu moczu niedawno ale rodzinny lekarz nic przy tej okazji nie mowil o zakwaszeniu, jednie sama poczytalam ze jest taka możliwość.
właśnie, jakie badania trzeba zrobić żeby być pewnym zakwaszenia na 100%?
zle pH to znaczy jakie? Mozna zbadac pH krwi (prawidlowy wynik 7,35-7,45 - czyli lekko zasadowa).
Objawy rzeczywiscie moglyby swiadczyc o zakwaszeniu, ale rowniez o wielu innych rzeczach, chociazby niedoborze magnezu (zmeczenie, w tym wlasnie slabosc miesni, slabe wlosy, czeste infekcje, stany lekowe itd). Zaburzenia hormonalne tez moga dawac takie objawy.

Mi sie wydaje ze trzeba sie mocno postarac zeby nie jedzac miesa byc zakwaszonym, bo to ono w najwiekszej mierze zakwasza. Nie wiem ile jesz jajek czy nabialu (chociaz, o dziwo, ponoc mleko samo w sobie czy smietana odkwaszaja), zboz tez nie je sie przeciez bardzo duzo. Tak samo nie wiem ile kawy czy czarnej herbaty trzeba by bylo pic.

Ja bym sie gruntowniej przebadala 🙂

I unikala polaczenia bialego sera z pomidorem, bo ponoc przyczynia sie do artretyzmu! 🙂
Ogólnie to obecnie nabiału jem dużo. Przez jakiś rok jadłam mało, ale ostatnie pół roku strasznie dużo jem serów. I wiem że ser mi szkodzi na cerę, bo to już dawno odkryłam, ale to jak narkotyk 😉 No i ogólnie śmieciowo się zaczęłam odżywiać :/ Jajek nie jem dużo, herbaty pije tonę dziennie - ogólnie to dla mnie jak papieros, potrafię wypić kilkanaście filiżanek dziennie, kompletnie nie umiem ograniczyć a powinna... No i palę od roku :/ Ale kawy nie piję. Alkohol okazjonalnie 😉

No przebadam się, żeby w ogóle zobaczyć czy faktycznie jest problem, ale i tak chce spróbować z dietą. To mi tez kiedyś zresztą sugerowała deramotolog, bo mój tradzik jest odporny absolutnie na wszystko, nawet na roacutan czy jak to się tam zwie, ten najsilniejszy lek. Były terapie hormonalne, były leczenia antybiotykami, były wszelkie dostępne zabiegi zewnętrzne jakie są na rynku. I... problem jest jak był choć może trochę mniejszy. Więc pozostaje spróbować z dietą, choć przydałoby się przebadać pod kątem alergii pokarmowych... Hormony są ok, dopiero co badałam (tarczyca też, kiedyś był z nią problem). Jeśli chodzi o magnez to suplementuje go. Czy mam mimo wszystko niedobór? Nie  wiem..
Mam też dolegliwości żołądkowe od jakiegoś czasu, ale nie wiem już na ile to kwestia np stresu. Teraz mam też straszne mdłości, ale to pourazowe, choć może coś się na siebie nakłada, nie wiem.

Co do badania moczu to już nie pamiętam szczegółów. Gdzieś je mam w domu, poszukam bo nie chcę skłamać co tam było nieprawidłowe 😉 ogólnie to zdaje się że faktycznie powinnam zrobić badanie krwi żeby oznaczyć jej PH. W pierwszym lepszym laboratorium mi to zrobią?
mysle ze tak 🙂 Zrob sobie powtornie tez mocz.
Skora odzwierciedla stan organizmu, jak i psychiki (tradzik, wg L. Hay, to brak akceptacji i nielubienie siebie). Warto na pewno zmienic zywienie, pic ziolka jakies (sa z tych ekologicznych takie delikatne odtruwajace, czystek jest swietny) i jak przyjdzie wiosna mozesz zaserwowac sobie jakis parudniowy detox. I o siebie psychicznie tez zadbaj 🙂
Jesli jesz bardzo duzo nabialu, pijesz duzo czarnej herbaty, palisz i masz duzo stresow to rzeczywiscie cialo moze troche "siasc". Warto w takim przypadku sprawdzic hematokryt i zelazo, bo ono w takich warunkach zle sie wchlania i tez moze powodowac zmeczenie itd.

No i mozesz sprobowac diagnostyki biorezonansowej, obciazen organizmu - duzo ciekawych rzeczy wychodzi, m.in. mozna sprawdzic alergie pokarmowe czy toksyny obciazajace system. We Wrocku na pewno cos takiego jest 🙂
Tylko pewnie koszta takich badan ladne 😉
O zdrowie psychiczne staram sie dbać, od poltora roku chodzę na terapie  😁 i wiadomo ze psychika ma ogromne znaczenie dla organizmu, wiec tez trudno powiedziec co tu jest przyczyna czego i gdzie sie przeplata. Wiem np kiedy mnie boli głowa i plecy ze stresu bo to jest zawsze bardzo charakterystyczne. Zacznę od ph krwi, zbadam w poniedziałek jak wyjdzie niepokojące to zacznę wtedy dietę - wywalę sery albo calkiem nabial, ogranicze czarna herbatę i cukry i wywalę te pszenice. I zobaczymy....
Henatokryt w normie, po wypadku mi badali krew i bylo to tam oznaczane.

Nas w sumie nawet na studiach uczyli ze najczestsza przyczyna trądziku... To stres 😉 ale tez widzę zależność miedzy jej stanem a tym co jem, tylko do tej pory nie miałam sily do diet. Ale teraz wlaczyla mi sie ciekawość jakby to bylo jakbym sprobowala tak jeść  😜 A jak mi sie wlaczy ciekawość to juz nie spocznę póki nie sprobuje 😉
Branka, wiem, że na początku może Ci się to wydawać totalnym ekstremum, ale naprawdę spróbuj. ja nabiału nie jem od prawie dwóch lat, czyli jestem weganką, a od grudnia 2014 nie jem też pszenicy. i uwierz mi, mówię Ci to czyli wiecznie zasyfiona gęba d 26. roku życia 😂 trądzik zniknął! jaka to ulga móc w końcu wyjść rano do sklepu albo do stajni bez grama makijażu na twarzy, a cera wygląda ładnie, promieniście i gładko... Samopoczucie też się bardzo zmieniło na plus. W pierwszym 1,5 miesiąca zrzuciłam na pewno ze 4 kg (nie ważę się, ale widziałam różnicę gołym okiem i po ubraniach).
miałam 2 tygodniową przerwę w diecie w tym czasie, bo byłam we włoszech. a tam wiadomo makarony, pizza itd. mimo, że wszystko było wegańskie i kalorycznie nie było tego dużo, a też bardzo dużo chodziłam, więc spalałam, to jednak... momentalnie brzuch mi urósł, cera się drastycznie pogorszyła, tak, że w pewnym momencie nie umiałam już tego zatuszować, oko spuchło (jęczmień) 🤣 i zaczełąm czuć się jak wrak (nie, w ciążę nie zaszłam :hihi🙂.
teraz dużo jezdżę też w delegacje i np. czasami rano w hotelu nie mam za specjalnie wyboru menu to wszamam na szybko jakąś bułkę i autentycznie czuję się potem źle...

wierz mi, że naprawdę da się jeść smacznie i różnorodnie bez produktów odzwierzęcych (nabiał) i bez pszenicy. tylko na początku trzeba się trochę dłużej zastanawiać. potem jest z górki.
i polecam Ci picie octu jabłkowego  😀
O,no widzisz 🙂 co prawda chudnac nie potrzebuje bo schudlam sporo od jesieni, ale w sumie mi wszystko jedno czy będę szczuplejsza, taka sama czy troche grubsza. Ale cera to dla mnie koszmar zycia i skoro próbowałam wszystkiego, wydalam miliony momet na leczenie i jest dupa to chce spróbować z innej strony.. Wyjdcie gdziekolwiek bez makijażu nie zdarzyło mi sie ani raz w zyciu! Nigdy. Podklady musze używać najmocniej korygujące na rynku a i tak nie zatuszuja tego conpod spodem w pełni..

A Ty jesz jakikolwiek nabial czy nic? A np ryz brązowy czy makaron pelnoziarnisty czy odpuszczasz? Jak z pieczywem cos jest dozwolone?
Branka wlasnie nie, samo badanie to koszt 50 zl w Zielonej Gorze, nie powinny sie ceny znacznie roznic. Drogie za to sa preparaty, jakie mozna wykupic na kazde schorzenie (to sa krople dr Jonasza, nie wiem czy kiedys slyszalas, ok 70 zl za fiolke 😀 ale brac ich wcale nie musisz). BICOM to sie nazywa, poszukaj, warto 🙂

A to poszukam dzieki za info 🙂

A razowe pieczywo na zakwasie można jeść przy zakwaszeniu czy nie?
Branka, chudnięcie to u mnie akurat nie był w tej kwestii priorytet, aczkolwiek mnie ucieszyło 😉
nie, nie jem i nie pije nabiału (tylko mleka roślinne), tak jak pisałam od dwóch lat stosuje dietę wegańską. Ryż jem i to często gęsto nawet biały, a nie tylko brązowy (long parboiled bardziej mi smakuje, niż brązowy). Makaronów nie jem wcale, ani razowych ani z innych ziaren, niż pszenica- czasami jadam ryżowy. pieczywa też nie jem wcale poza drobnymi wpadkami np. w delegacjach. u siostry od biedy poczęstuje się chrupką wasą żytnią.
nie wiem jak te moje zasady mają się do zasad ogólnych, ja jem tak jak czuję, a nie jak ktoś tam wymyślił. a że czuję się o niebo lepiej na takiej diecie, niż na makaronach, bułeczkach pełnoziarnistych i takich tam, to tak po prostu się stołuję.
kasz dużo jem, o tak.
A jak zastąpić kanapke z pieczywem czymś innym niż pieczywo? Bo nie wyobrażam sobie życia bez past do chleba, tylko nie wiem na co mogłabym je smarować. Znalalzam dzis w sklepie chleby bez maki pszennej, ale nie wiem czy mogę je jeść czy nie.
wafle ryżowe? placki kukurydziane albo rzeczywiście ta wasa żytnia... ?
A nie lepiej zwykly chleb żytni? W sensie czy mimo wszystko nie jest zdrowszy niż taka vasa? W sumie mogłabym sobie sama piec pieczywo...

W ogóle to najpierw miałam sie zbadać a dopiero zacząć dietę ale uznałam ze nie ma bata, jak nie zacznę od razu tego.samego dnia to nie zacznę nigdy. Wiec zaczelam a najwyżej jak sie okaże ze cera wcale mi sie nie zmienia to wrócę do tego co.jadlam ale liczę na jakas poprawę :P
samodzielne pieczenie chleba to bardo fajna opcja 😀 ja żałuję, ale nie mam czasu na to... 🙁
branka
Nalesniki z maki innej niz pszenna. Chwile dluzej trwa przygotowanie, ale i tak fajna opcja (tyle, ze to smazone).
branka, wtrącę się  😀 Ja przy zakwaszeniu i masakrycznym zagrzybieniu organizmu mogłam jeść chleb żytni, razowy na zakwasie. Oczywiście bez przesadzania (kocham chleb !! ). Kupowałam w tesco- byłam w szoku gdy takowy znalazłam. Myślę jednak, że zdrowszy jest ten w sklepach ze zdrową żywnością. A tak w ogóle to ''zastępuję'' chleb kaszą jaglaną albo gryczaną. Przestawienie się nie jest łatwe. Nie sądziłam kiedyś, że jedzenie tak uzależnia .
A co do wasy żytniej to ona ma w sobie drożdże, więc ja jej nie mogę jeść. Też bym odradzała Tobie, przynajmniej na pewien okres czasu, bo przy zakwaszeniu organizmu, często występuje zagrzybienie, więc drożdże odpadają. Mogą je jeść tylko ludzie zdrowi.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się