Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

leosky, podasz co chcesz. Brokuł , kalafior, groszek jeden pies.
Po jednej łyżeczce( ja na pierwszy raz dawałam mniej i do łyżeczki dochodziłam kilka dni) jeśli nie ma gigant nietolerancji, nic się nie stanie.
Uwierz 🙂 ja mam dziecko które miało 4 m-ce kolki.
Jak się boisz wiatrów, podaj esputikon 🙂
leosky, a ryż też, a zobacz jakie masz kaszki 🙂
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
27 stycznia 2015 16:28
kkk wierz mi kochana że gdybym karmiła piersią to bym się nawet jeszcze nie zastanawiała nad tym i karmiła wyłącznie piersią. Pisałam już o tym. Przy mm chcę spróbować. Jeśli nie będzie tolerować czegokolwiek to nie zawaham się odstawić nowości.
Wiem, że  mm ma bogaty skład ale mam poczucie jakiejś takiej sztuczności. Nie wiem. Zobaczymy jak to będzie.

nika 77 tylko że od tej łyżeczki stopniowo dochodzisz do większej ilości .) No ale stopniowo też rozszerza się o nowe produkty więc nieco można regulować konsystencje kupki dodając po jakimś czasie np. sok jabłkowy.
bierze espumisan 🙂
leosky ja co prawda kp ale gdyby Mikołaj był na mm to też bym późno rozszerzała, serio mam przekonanie że do roku czasu mleko jest najlepszym co mogę dać dziecku i tak naprawdę wystarczającym. Bez znaczenia czy naturalne czy modyfikowane.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
27 stycznia 2015 16:57
kkk ja mam jednak inne zdanie .) Rok bez rozszerzania to dla mnie jednak za długo zwłaszcza przy mm . Rok samego smoka z butli w paszczy mnie nie przekonuje. Choćby z logopedycznego pkt widzenia. Czytałam że zbyt długie karmienie z butelki, powoduje nieprawidłowe połykanie (typu niemowlęcego, bez
pionizacji języka).
Ssanie piersi i butli różni się zdecydowanie. Dzieci na butli częściej mają wady wymowy. 
Ale oczywiście szanuje twoje przekonania.
jak są zęby,to one muszą gryźć, rzuć, a nie wiecznie ssać. Z jednej strony smoczek uspokajacz wróg, a z drugiej rok na flaszce.
Leosky dodajesz potem morele, one sraczkują, a dobrze dzieci je tolerują i się wyrówna. Ja akurat najmniej chyba marchewki dawałam, a pasternak, pietruszkę, kalafiora, brokuła, szpinak z ziemniakami, owoce, dynię
rzuć i gryźć to na początku raczej dziąsła a nie zęby. Przy papkach to faktycznie mają co rzuć 😉 poza tym przy ilościach stałych produktów jakie jedzą dzieci do roku to nie wiem czy aż tyle się temu dziecku dostarcza. Myślę że to raczej tylko nowe smaki. Ale co mama tyle opinii i dobrze bo byłoby nudno  😀
kkk ale przecież roczne dziecko je normalnie (chyba że jest moim) -gryzie. Podajesz mięso, pieczywo, makarony, warzywa i owoce surowe, to jak papki?
Nika tak jak mówisz roczne 🙂 ale nie 7 czy 8 a tym bardziej 6 czy jeszcze młodsze 🙂 i w ramach ścisłości miażdży dziaslami  i językiem o podniebienie a nie gryzie jak dorosły 🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
27 stycznia 2015 18:00
każdy pokarm w innej formie niż płyn/papka pozytywnie wpływa na aparat mowy.
Z logopedycznego punktu widzenia smoczek należy odstawić nie później niż w 1 r. ż.



kkk, chyba jeszcze zależy od tego w jakim wieku wyjdą zęby 😉

leosky, moja Nelka nie odpuści, jak widzi że coś jemy. Jabłko, gruszka - przysysa się i po kawałku odgryza dziąsłami  mieli. Przy obiedzie w zależności co jemy dostaje rybę, mięso, ziemniaki, warzywa gotowane. Ostatnio hitem była szynka pokrojona w drobną kostkę, a u znajomych przyssała się tacie do kabanosa. 🙄
rusza jednak szczękami, a nie tylko ssie🙂
Pediatra powtarza, w ramach mobilizacji, mojemu synowi, że jak są zęby to trzeba gryźć.
miażdżą trzonowce a te wychodzą raczej późno, obstawiam że 90% przypadków po skończeniu roku.

Dziewczyny żeby nie było, ja mówię o swoich odczuciach. Ja rozszerzałam późno i na pewno bym to powtórzyła. Mikołaj w życiu nie miał papki w buzi, "gryzie" duże kawałki od bardzo dawna, je praktycznie wszystko co mu się poda. Np przed chwilą zjadł kiszoną kapustę, zagryzał jogurtem naturalnym z ziarenkami granata a teraz dopycha drożdżówką z serem. Alergii też odpukać do tej pory nie odnotowałam.
nika, kkk z może jednak muszą żuć? 😉
mac pewnie tak  :zem :kwiatek😀lal:
o jesu 😡 a coś mi nie pasowało  😡 
ash  z logopedycznego punktu widzenia pewnie tak, ale nie każde dziecko jest na to gotowe. Filip długo potrzebował smoka, potem już tylko na czas kilku minut jak zasypiał. Adam nadal używa, nie czuję się na siłach aby mu go odebrać. Moźe dlatego jeszcze nie gada. Nie wiem ale wiem że bardzo go potrzebuje. Daje mu jeszcze trochę czasu.
Tak samo z butlá z mkekiem do spania. To raz że jego jedyny porządny posiłek w ciągu dnia a dwa że uspokaja i wycisza go przed snem.
Martwi mnie to ciut ale czasem trzeba się nagiąć.
moje dziecko nieustająco budzi się ok 4 z wrzaskiem jakby go ze skóry obdzierali 🤔 nie wiem, co jest grane. Wytrąbi 210 ml i już w trakcie widać jak robi mu się błogo🙁 to nie jest kwestia przebudzenia się i potrzeby przytulenia, bo póby brania do łózka i utulenia nie skutkują, smoczek nie pomaga. On jest potwornie głodny!. Nie wiem, mam już teorię spiskową, że może coś mu dolega-cukier spada, cokolwiek.
Przecież, to nie może być skok rozwojowy od kilku tygodni, ani zęby, bo od tego nie byłby głodny i pomagałby żel p.ból
CZarownica - no bossski układ co chcesz 🙂

Czy Raja też chce aby wszystko robić z nią? Mojej jak nawet puszczę coś na tablecie w ramach chwili spokoju to jest "mama oglądaj ze mną" 😀 I zaczął się etap "dlacemu?"  😀iabeł:

Nelka też miała późno dietę rozszerzaną - po 8 msc. Ale to z jej wyboru, wcześniej nic nie chciała jeść 😉 Z perspektywy czasu to było ok - ja zaoszczędziłam na słoikach, specjalnym gotowaniu, papraniu się itp, a ona bardzo szybko przeszła na zwykłe jedzenie z nami i szybko jadła samodzielnie. Ale wtedy mnie to martwiło - pisałam tu nawet 😉

Dlaczego kalafior jest wzdymający??  🤔 Brokuł, dynia?

Ja się przyznam że Nela dalej pije mleko z butli. A to dlatego że w innej formie nie wypije - ani z kubka, ani z bidonu, ani przez rurkę. Nie dlatego że nie umie (inne rzeczy pije), tylko dlatego że wtedy mleko ją nie interesuje 😉 Nawet z kakaem. A ja nie chcę dawać jej dosładzanych jogurtów czy serków, wolę żeby piła zwyczajne mleko, bez dodatków, ew. z miodem. Chociaż od pon zeszliśmy do 200 ml rano, wieczorne zlikwidowałam, bo panna zaczęła wybrzydzać że niczego nie lubi, bo sobie mleczkiem załatwiała większość zapotrzebowania.

EDIT. Wstawiam jeszcze dzisiejszą Nelkę oraz Kazika z zębami mlecznymi i stałymi pod spodem (górne jedynki) 😀. Obecnie ma już jedną parę 😉





CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
28 stycznia 2015 10:00
Gwash a to różnie u niej bywa. Raz chce, raz nie, generalnie najczęściej żąda żeby ją wziąć na kolana i molestuje moją twarz lub włosy 😉 Ale tutaj ma masę dzieciaków, więc najczęściej po południu dziecko robi "papa" i znika gdzieś w czeluściach domu, wracając tylko raz na jakiś czas po picie/jedzenie 😁
Ale przynajmniej jeść zaczęła 😉 I gadać jak najęta 😜 Od września być może pójdzie tu do przedszkola- o ile się nie przeprowadzimy.
Tylko niestety nauczyła się też strasznie krzyczeć i żądać wszystkiego płaczem 🤔 Wszystkie dzieciaki tu krzyczą, siostra krzyczy, to i ona paszczę piłuje... tak samo jak czegoś chce- wcześniej mówiłam "Dobrze, jak skończę to i to dostaniesz picie/kanapkę/konika/itd"- Rajka stała i czekała(nie zajmowało to nigdy dłużej niż 10-15 sekund i dalej nie zajmuje). A teraz reaguje krzykiem, płaczem i "mama DAJ!!!" 😲
Nie wiem, na ile to wpływ dzieci(rzadko kiedy słychać "mamo poproszę", zazwyczaj przylatują i jest "mama daj", "mama pić", "mama kanapka". U mnie tak nie ma, ja stwierdzam, że na słowa "daj" nie reaguję i mają ładne poprosić, bo ja tak samo się do nich zwracam) a na ile po prostu bunt dwulatka. Ale obstawiam raczej to drugie, bo generalnie zmienia jej się charakter- zrobiła się mniej cierpliwa, bardziej rozszalała i bardziej "napastliwa" w tym co robi. Potrafi usiąść mi na kolanach i klepać mnie po twarzy- łapię ją za rączki i mówię "proszę przestań, nie podoba mi się to co robisz" a ona śmieje się, wyrywa ręce i dalej mnie klepie. A jeszcze w Polsce jak ją prosiłam to przestawała i zajmowała się czymś innym.
Twoja Nela też tak ma? To taki wiek czy jednak nie?
Ale ona ma włoooosy 😍 Mojej nie rosną. Na razie tylko zwiększają objętość... ale też baaaaaaaardzo powoli 🙁
I Raja też dalej butlę ciamka. Nie ma opcji, żeby ją odstawić... butla i koniec. Nie zaśnie bez niej, bo jest płacz pół nocy 🙁
maleństwo   I'll love you till the end of time...
28 stycznia 2015 10:04
Nie wiem, jak to jest z kalafiorem, ale mnie, osobiście, po nim wzdyma i gazuje. I po cukinii. I cukinia i brokuł to moje ulubione warzywa, a od pół roku nie jem, bo boję się, że jak mnie, to i młodą :/

Nelka prześliczna, a zęby upiorne :P

Czy półroczne dziecko może już świadomie dawać całusy? Bo Linka od kilku dni obejmuje nas za twarze i takim obślinionym, rozdziawionym dziobem robi nam "pieczątki". Taki mały glonojad 🙂
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
28 stycznia 2015 10:05
Moje Dziecko dzisiaj skończyło 2 miesiące  😍
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
28 stycznia 2015 10:15
gwash, kalafior to kapusta, tak samo jak brokuł 😉
Muffinka nie martw się, Stach też nadal ssie smoka, a gada jak najęty (oczywiście po swojemu), więc nie jest to kwestia smoczka. Piotrek nie miał smoka, butli też nie ciągnął, a bardzo późno zaczął mówić i teraz niedawno wyszło że ma krzywy zgryz 🤔. ciekawe co by logopedzi powiedzieli na mongolskie dzieci, które od niemowlęctwa ssą kawał słoniny zamiast smoczka 😁.
Stasiek też przed snem pije butlę. martwi mnie to ze względu na próchnicę, niedługo chyba to wyeliminuję.

nika77 Stach ostatnio miał taki epizod- 3-4 noce z rzędu budził się koło 2 i rzucał po całym łóżku, walił we mnie głową, bił mnie 😲. zachowywał się, jakby był w jakimś amoku. w ogóle nie chciał się uspokoić, przytulić tak jak zawsze... na szczęście przeszło samo.
Czarownica tak to też ma :/ 😀 Chyba ten wiek ogólnie jest trollowy

Moja Nel nie pije mleka do zasypiania, normalnie pije do kolacji (tzn od dwóch wieczorów już nie, tylko rano) a potem mycie i spanie. Ale jak jest w kubku to nie ruszy go 😉

Kurczak no niby tak, ale z kapusty jemy liście - twarde, łykowate, wymagające długiej obróbki termicznej, a z kalafiora czy brokuła kwiaty - czyli bardzo delikatna tkanka bez włókien, gotowa w kilka minut. Mi się zawsze kalafior kojarzył z bardzo lekkostrawnym jedzeniem, ale się nie upieram.

Maleństwo o kurcze cukinia? Chociaż wiesz, mnie wzdyma po czerwonej papryce i siada mi na żołądku, a Nela potrafi rano bezpośrednio po mleku schrupać pół papryki i zero objawów  😀iabeł: Także ten tego.. 🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
28 stycznia 2015 11:42
Kasia Konikowa, stówka dla poważnego faceta!

gwash, a, no, cukinia :/ Ale i tak ją jem, bo ją kocham, a prawdziwa miłość jest skłonna do poświęceń 😉
Julie, wszystkiego najlepszego dla Gabika, mojego urodzinowego 'bliźniaka' tylko kilka(dziesiąt:P) lat młodszego! 🙂
Julie - sto lat dla Gabika 😅
gwash - boski wamp z Kazia, Nelka urocza🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
28 stycznia 2015 12:09
Bibaku, rośnij nam zdrowo!
JUż Gabik ma dwa lata??! No nie... 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się