Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
14 kwietnia 2015 20:27
Po pierwszych dwoch dniach moge powiedziec, ze jest ciezkawo, ale nie nie do ogarniecia. Jasiek na wejsciu wyje, ciagnie mnie do drzwi i zarzadza ewakuacje na-ten-tychmiast, ale udaje mi sie go jakos ogarnac. Momentami pasowaloby sie rozdwoic... A dzis prawie poleglam na pracy domowej drugoklasisty! Mial podpisac ptaki- a tam takie rysunki konturowe i tak te ptaki w wiekszosci (poza jaskolka i bocianem) podobne calkiem do nikogo. w necie szukalismy i dopasowywalismy najbardziej podobne. No i sie douczylam w kwestii odlatywania na zime, bo przy dwoch gatunkach mialam dylemat (tu tez wujek google pomogl). Wczoraj za to zadziwila mnie czytanka- wiersz, pelna zwrotow nie tylko trudnych do przeczytania, ale przede wszystkim niezrozumialych (!) dla tego osmiolatka (wiersz Brzechwy 'Prima Aprilis'😉.
Blue_angel dziękuję  - zastanawiałam się właśnie dziś co u was 😉 Pokaż Wiktorię koniecznie jak już taki wysyp zdjęć:]
Ale super, że sama chodzi. My plac zabaw też zaliczamy bo jest niedaleko tak dla maluchów właśnie, ale na razie zasuwa na nim na czworaka albo każe się przenosić:P
W domu ćwiczy styl zombie 😂

szafrowa a Ciebie to podziwiam i mocno kibicuję!
Szafirowa a te ptaszki to w domowniczku do podpisania? Jak tak to zwykle odpowiedzi do domowniczka były zawarte w materiale, który był w tej książce co w szkole przerabiali  😉. Życzę powodzenia!
aszhar, ja mam pakiet w Enelmedzie, dla Tymka tez.
3-7 dni oczekiwania na specjalistę. Okulistę mialam tego samego dnia co zadzwonilam sie umówić.


Jak to pięknie brzmi 3-7 dni.
Wyslalam zgłoszenie do Enelmed i Medicover.
Zobaczę jakie pakiety mi przedstawia.

Aaa i żeby jeszcze się wkurzyć bardziej zadzwoniłam jeszcze w dwa miejsca.
I uwaga uwaga dostałam termin na maj niestety 2016 roku.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
14 kwietnia 2015 21:11
mac, o to to! tylko ksiazka 'w szkole' , a czy bylo o tym na lekcji 'nie... nie wieeeeeem'. Takze tego...
Agata-Kubuś   co może przynieść nowy dzień...
14 kwietnia 2015 22:15
bazylka, dziękuję że pytasz  :kwiatek: my w dwupaku nadal i w dodatku dziś wypuścili mnie ze szpitala (po 18 dniach)  😀 Krwawień nie mam, organizm wykazuje gotowośc do porodu w każdej chwili, ale tak już jest miesiąc, główka tak nisko, że ledwo na usg daje się ją zmierzyć, ale tak tez już jest jakiś czas. Tak więc puścili mnie, bo nawet jak zacznę rodzić to już hamować nie będą 😉 Plan minimum wytrzymać do 22.04 (skończony 37 tydz). Młody wczoraj ważył 2600g, więc trochę kurczak ale już spory  😉

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
15 kwietnia 2015 06:29
Agata-Kubuś, wagą się nie przejmuj. Moja córka na USG dwa dni przed porodem miała ważyć 2500, a urodziła się 2864.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
15 kwietnia 2015 06:36
Diakonka wiem wiem żeś maniak chustowy z facebooka .) Ale ja też wpadam w nałóg. Gdyby mnie kasa puściła to bym ciągle kupowała chusty i Tule 🙂 Właśnie kupuję na próbę kółkową, wiem że womar średnio polecana ale chce się przekonać na własnej skórze czy rzeczywiście tak jest czy to tylko takie gadanie. A ty jakie masz zdanie o womar zaffiro?

Kurczak górne idą? Wow. Ja tam jeszcze nic nie widzę u Mileny ale marudna cały czas.

Ktoś pytał co to sprężynowanie. To takie ruchy niemowlaka które wykonuje na pewnym etapie rozwoju chwycone pod paszki. Taki zajączek, sprężynka. Ruchy gówa dół. Z uginaniem kolan.

A pytałam bo Milena ostatnio robi tak leżąc, siedząc w bujaku czy na kolanach. I pytałam czy którejś dzieciak też tak robi. Zbadam jeszcze mocz bo może coś kurcze z układem moczowym, dlatego marudna, rusza tymi nogami że się jej nosić nie da.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
15 kwietnia 2015 06:47
aszhar ja tez mam pakiet w enelmedzie do siebie i Bola ale z terminami nie jest tak kolorowo niestety. Do okulisty oczekiwania miesiąc, chyba że wstrzelisz się akurat w odwołana wizytę ( ale to akurat sprawnie działa bo często wizyty są odwoływane) ja mam pakiet gold i mam tam chyba wszystko co potrzeba. Są wizyty domowe - super sprawa. I oczywiście jak cos się dzieje do linia medyczna musi wyczarować dla was wizytę u lekarza - tak jak było właśnie z okulistą u nas , termin za miesiąc a oko spuchnięte. Jeden telefon i wizyta za 2 h.
Ja generalnie jestem zadowolona. Z medicaverem mam złe wspomnienia.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
15 kwietnia 2015 07:17
leosky, widzieć, to ja też ich jeszcze nie widzę, ale jest szał. Hania gryzie wszystko, płacze, pluje i zachowuje się dokładnie tak jak wtedy kiedy szły jej dolne zęby.
O sprężynowanie to ja pytałam 😉

Już 21tc i za tydz wizyta u gina, mam nadzieje ze powie CÓRKA  🙄



Proszę Cię, nie nastawiaj się... ja się nastawiałam, imię wybrane było (już nawet teraz nie pamiętam jakie...chyba Julia).
I kiedy lekarz tylko o 8:30 powiedział w gabinecie, że na bank chłopak i pokazał to i owo, to się wkurzyłam na niego (jeszcze oberwał opr, bo zdjęcia nie zrobił, ale się zdziwił), popłakałam na leżance (zapytał, czy wszystko w porządku to na niego spojrzałam złowieszczo i zamilkł) i płakałam non stop aż zasnęłam w nocy. CAŁY DZIEŃ. Mąż przestał się do mnie odzywać, bo co powiedział coś to rypałam. Rodzice aż chcieli z pracy się zwolnić i przyjechać (nie wpuściłabym do domu).
Wyobrażasz sobie?
Ja do dziś nie mogę sobie tego wybaczyć, jak musiał czuć sie wtedy Maciek w brzuchu moim, bo jak się szlocha i płacze to dziecko czuje.

Także... nie nastawiaj się, zebyś się nie zawiodła tak jak ja, bo nie wiadomo jak hormony poszaleją wtedy.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
15 kwietnia 2015 07:35
leosky, womar zafirro bylo moja pierwsza i jedyna chusta, nosilo Jaska codziennie przez rok po conajmniej 2-3h. Dla mnie byla super, ale nie mam porownania.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
15 kwietnia 2015 07:38
deksterowa, pamiętam, oj, pamiętam 😉 I owszem, Julia. Dobrze, że się poukładało. Nie martw sie, Maciek raczej na tym nie ucierpiał.

Haha, ja za to na pierwszej wizycie potwierdzającej ciążę obwarczałam wszystkich - lekarza, męża i położną na recepcji 😉 Tak chciałam dziecka, a jak przyszło co do czego, to była kilkudniowa rozpacz 😉 Na szczeście minęło i teraz mam fioła na punkcie Linki (aczkolewiek chyba kontrolowanego i w granicach rozsądku...?)

U mojej kursantki odwrotnie. W domu pięciolatka, teraz ciąża bliźniacza, mąż marzy o synu, a tu... dwie baby!

Dziś jak nie Kalina, pobudka 5.40, więc 8.20 już odpadła... Mąż cały dzień na szkoleniu, więc jak młoda wstanie, to biorę obie baby i do dziadków.
u moich sasiadów 6letnia córeczka, mały synek. miał być koniec. a tu buch- blizniaki i to parka🙂
wiec maja wesoło🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
15 kwietnia 2015 08:02
Przerąbane mają :p
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
15 kwietnia 2015 08:21
leosky, ja nie miałam ani nie macałam Womar Zaffiro, to chusta z niższej półki cenowej, nie mam pojęcia jak z jakością, pewnie gorsza od takiego Little Frog czy Lenny Lamb czy Natibaby i  dużo gorsza od Oschy czy Didymos...
Diakonka, leosky - podacie linka fb o chustowaniu? Właśnie jestem na etapie wybierania🙂 Myślałam właśnie o Womar Zaffiro.

I pytanie do wszystkich obecnych - któwraś z Was oddawała krew pępowinowa do banku rodzinnego? Czas mi sie kurczy i musze którys bank wybrać. W sumei nawet nei wiem na co zwrócić uwagę w umowie (oprócz kosztów🙂 )
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
15 kwietnia 2015 09:11
Zrzuciłam na komputer zaległe zdjęcia, więc się chwalę 😉
deksterowa hihi 😀 mam pierworodnego cudownego synka i drugi tez jak najbardziej moze byc chlopczyk,nie nastawiam sie na nic😍
Mysle ze mój mąż stworzony jest do robienia synow... aczkolwiek mam taką malutka nadzieje na Zośke nooo!

Hmmm jeżeli teraz jest drugi synek to chyba dalej nad dziewczynka bedziemy pracowac  😅 🤔wirek:

A co do chust mialam Womar Zaffiro i polecam jak najbardziej 🙂

Kurczak   😍ale kluska cudowna 🙂
Wojtek też był taki okrągły  😀
k2arola ja nie oddawałam krwi pępowinowej. Wolałam, żeby sobie cała wytętniła do Maćka (tzn mam nadzieję,że tak było).

Jezu, znowu wieje... mam piękną okolicę, ale piździ tu jak nie wiem gdzie:/ wczoraj przez to nie było spaceru. Dziś założę Maćkowi golf i mam nadzieję wyjść, bo mam też dobrą dla niego czapkę na tę okoliczność.
Ech...
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
15 kwietnia 2015 09:19
madzik2626, hihi to jak mój szwagier 😉 Mają 3 dziewczynki 4, 3 i 1 letnie, a w listopadzie pojawi się nowy człowiek. Jeżeli będzie dziewczynka, to nie sądzę, żeby to było ich ostatnie słowo.


leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
15 kwietnia 2015 09:26
szafirowa dzięki za opinię
k2arola https://www.facebook.com/groups/chusty.polska/

Diakonka chce się przekonać na własnej skórze jaka jest. Mam NatiBaby tkaną. Moim wybawieniem i tak będzie  z pewnością Tula którą kupiłam już dawno, a na dłuższe użytkowanie czeka aż Milena siądzie. Bo na razie próbujemy sobie tylko od czasu do czasu. I już ją kocham.
Chustujcie się i noście w nosidłach, to niepowtarzalny czas.
Cudownie wspominam noszenie Gabika w Manduce. 😍

A tym czasem Gabryś w momencie skończenia 2 lat, 2 miesięcy, 2 tygodni i 2 dni przejechał się chyba ostatni raz swoim wózkiem, bo wziął i z niego wyrósł.



Wózek jeździł w bagażniku przez parę miesięcy, a przedwczoraj wyjeliśmy go tylko dlatego, że dziecko nam w zasnęło w samochodzie tuż przed dojazdem do sklepu. Przełożyliśmy go do rozłożonego na płasko wózka, mimo iż mu giry wystawał i pospał niecałą godzinę, a my spokojnie gresy i terakoty oglądaliśmy.
Jak widać na obrazku wystają mu albo nogi, albo haczy głową o budkę... więc jak ktoś się przymierza do zakupu wózka, to my już możemy nasz Mutsy Evo odsprzedać.

I jeszcze takim synkiem się pochwalę:



W Oliwskim parku:



I z dziadkiem:



leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
15 kwietnia 2015 09:53
Jeju Julie jaki to już duży chłopczyk 🙂
Julie, ale duży już nawet nie Gabik tylko Gabriel 🙂
Pani myk my mamy duży plac zabaw pod domem, cały wysypany piaskiem, więc jest super. Nawet jak się mała przewróci to nic się nie dzieje 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
15 kwietnia 2015 11:46
Julie on jest ogromny 😲 my tez sie z wozkiem pozegnalismy juz dobre pare miesiecy temu, ale z innego powodu- goooooooryyyy... 😁 i mloda robi pare ladnych km dziennie na nogach 😉
Edit: chciaz nie, w wozku kosmicznie tylko wyglada 😀 bo przy dziadku juz widac, ze ma normalny wzrost 😀 ile ma cm?
Gabryś super ale podejrzewam że ma normalny wzrost tylko wózek jakiś mały. W naszej spacerówce spokojnie mieści sié Filip.
Ostatnio Nelkę zmierzyłam bo wszyscy takie oczy robili że tak urosła dosłownie w tydzień i wyszło 99cm i 16 kg, także ten tego..  👀

A wózek (parasolkę) używaliśmy ostatni raz na wakacjach, okazyjnie. Ale na wsi to inaczej, albo nogi albo auto (albo rower) w mieście się wózek dłużej przydaje, Kazik do 3 roku życia jeździł.

A wózki mutsy (i ogólnie siedziska kubełkowe) są faktycznie malutkie.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
15 kwietnia 2015 11:57
Dziewczyny a jak jest z jeżdżeniem dziecka przodem do kierunku jazdy ? Na foteliku mam że tylem do 9 kg. Bolo ma 9050 i samodzielnie siedzi. Mogę fotelik przełożyć w tryb "starszak" ?
Trudno powiedzieć ile dokładnie Gabryś ma w tej chwili wzrostu. Pewnie ze metr. Wygląda jak trzylatek co najmniej. Waży równe 17 kg. 😀

Zmierzyłam. 98 cm. Wylazł poza siatki centylowe.



Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się