Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje

No właśnie miałam to samo napisać – że „darczyńcy pilnika” to chyba mniejszość, przecież tak dużo ludzi zareagowało i ruszyło z pomocą, mniejszą czy większą, ale z pomocą. Bardzo to podnoszące na duchu, ludzie są wciąż wrażliwi na nieszczęścia czy kłopoty innych, nie są obojętni. 

Gaga, myślę, że tobie należą się wyjątkowe wyrazy uznania, bo zapoczątkowałaś tę akcję. Często  jest tak, że dużo ludzi by się przyłączyło, ale musi być ktoś, kto ich pociągnie. Ty tu byłaś siłą pociągową, a horse_art motywatorem (motywatorką?  🙂  ).  Myślę, że wlaściciele tej stajni mają dużo szczęścia w nieszczęściu – że obie im się trafiłyście. 

Aha, mam nadzieję, że już nigdy nie będzie takiej potrzeby, ale gdyby zaistniała (w jakiejkowiek postaci), pomyśl, jak być nie tylko pociągiem dla zrywu, ale też hamulcowym dla pozbywających się śmieci.  😉

Cedryk,  :kwiatek:  dla Aszhar.  Początki mi umknęły, bo bylam bez netu, ale fajnie się teraz o tym czyta. 
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
25 kwietnia 2012 07:06
tu mogę, bo mnie nie pogonia, choć to bez sensu. bedę sie zachowywać jak hipotetyczna nauczycielka p. Wisławy, ktora moglaby sie na przykład pochwalić, ze uczyła ją pisac literki 😁.
Kiedy czytam jak ekstra trenerką jest Ola Szulc robi mi sie jakos tak miło.
Bo pierwsze klusy i galopy Ola i Asia uskuteczniały na mojej starej kobyle (znaczy wtedy kobyła była młodsza 😉). I kurcze, to miło, że przynajmniej udało mi sie dziewczyn nie zrazić 😉).
omnia to widzę masz takie uczucia jak S.Dudek... kiedyś to On Ole i Asię w Oleńce uczył, a teraz to Ola nas konsultuje i tuninguje moją Polę😀
omnia,  wiec zostaje sie do Ciebie zgłosić i liczyć na tak cudowne porażenie zajebistością jakiej doznała Ola 🙂  👍 i podziw, puchnij bo jest z czego w pełnej rozciagłosci 🙂 wpisałabym to sobie w życiorys na Twoim miejscu  😜
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
25 kwietnia 2012 12:38
chyba się zastanowię 😉. Ola Szulc kręciła u mnie pierwsze woltki 😁 😁
Pewnie już nawet nie pamięta 😉
Ale dzieciaki zawsze lubiłam uczyć. Fajnie, ze niektóre aż tak tym sie zajarały. 😀
POSTY ZOSTALY PRZENIESIONE Z WATKU POMOCOWEGO:

Witam Was wszystkich serdecznie!
Jestem nową uczestniczką tego forum ale jak poczytałam o tej wielkiej tragedii w Brzózkach to się zdziwiłam. Oczywiście dramatem był pożar itd. ale mam wrażenie, że wszystko co ludzie dają od siebie to do nich wraca. I chyba tak było w tym przypadku. Mam wrażenie, że jesteście dobrymi ludźmi i dlatego zostaliście wykorzystani tak ja i moja rodzina została wykorzystana przez tych "poszkodowanych". To co nazywane jest na tym forum pomocą oszukanemu jest poprostu kolejnym oszustwem tylko w innym opakowaniu. Nie liczy się tu dobro tego człowieka. Jestem bezpośrednio związana ze sprawą i proszę mi wierzyć,że rzeczywistość jest zupełnie inna. Często tak bywa, ze rację ma ten kto pierwszy zawołał telewizję ale właśnie tak robi sie interesy. Mam nadzieję, że spraw ta znajdzie swoje uczciwe zakończenie, a ludzie podający się za "obrońców uciśnionych" zweryfikują swoje postępowanie. Szkoda tylko, że naciągną kolejne osoby, no ale cóż jakieś ofiary musza być.
Pozdrawiam- Oszukana
kto kogo oszukujed, grozi it a kto komu pomaga rozstrzygnie policja i sąd, bo kilka spraw tam trafiło.

a koniarzy interesuje to, że podpalono stajnie, budynki gosp. - cudem ocalaly konie, przezyli mieszkańcy i goście domu, ale spłonął cały sprzet, wyposarzenie, wiekszość budynków gospodarczych i to co było na strychu (rzeczy, dokumenty, materiały...).
dzięki temu, ze sa dobrzy ludzie i oddają to co im nie potrzebne "odzyskano" część rzędów (oczywiście np części rzecyz jest więcej (czapraków 😉 ), części mniej, maja mniejsza wartośc wajczęściej...ale są ..., działają i to jest najwazniejsze bo można działać. i było zarcie w pierwszym momencie, gdize nawet logostycznie byloby ciężko je pozyskać. a działać trzeba, zeby zarobić na odbudowę i funkcjonowanie.

raczej sami własciciele by się nie podpalili (do tego przez sen) tracac tyle i ryzykując, żeby dostac pare czapraków, derek i kilka starych siodeł.... (bo to jest ten biznes tak?) 🙇

dyskutowac nie bede - nie moja sprawa, mnie tu tylko dzialka końska interesuje. w zadne uklady sie nei mieszam.

znalazlam jeszcze takie zdjecia:
czyszczenie i natłuszczanie siodeł:
http://www.facebook.com/media/set/?set=a.378552852185478.91252.100000922983990&type=3
duże chłopaki na padoku
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=414660908574672&set=a.378552852185478.91252.100000922983990&type=3&theater
jazda
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=414661001907996&set=a.378552852185478.91252.100000922983990&type=3&theater
Witam. A co dokładnie Blanko masz na myśli mówiąc, że zostałaś oszukana przez tych "poszkodowanych"? Ja akurat zamierzam też im wysłać z tysiąc zł. i w czerwcu mam zamiar przyjechać do tych państwa z rodziną na kilkudniowy urlop, ale czytając Twój post coś we mnie drgnęło. Możesz doprecyzować swoją odpowiedź?
No i oczywiście warto by było aby sami zainteresowani coś od siebie napisali, bo piszesz, że zostałaś przez nich oszukana. Przez kogo dokładnie?
I w jakim sensie Cię oszukano?
Pozdrawiam Tomii
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
23 maja 2012 22:03
blanka, a może doprecyzujesz swoje zarzuty? Może horse_art sama stajnie podpaliła żeby dostać trochę używanego sprzętu? 👀 Albo chowa go po kątach i pisze że dostała mniej niż rzeczywiście?
Takie rzucanie oskarżeń bez konkretów niestety niewiele wnosi do tematu. Co mamy wynieść ze słów "są oszustwami i ta pomoc jest oszustwem i robią na tym interes(na używanym sprzęcie typu za duża derka czy sprany czaprak, no majątek)" 🙄
Tomii myślę, że jak chcesz pomóc zwierzakom to zaryzykuj i wyślij, a o swoich poczynaniach poza działalnością agroturystyczną i działalnościa "charytatywną" może sami Ci opowiedzą jak ich odwiedzisz. Miłego pobytu.
sprzetu jest naprawde sporo. ze czesc zciurane, ze nei pasują itd... tez prawda, ze sa rzeczy naprawde w super stanie - tez prawda.
nikt nic jednak nei wyludzal, bo to zadnen biznes naprawde ;]. padlo haslo "kto co moze" i pisalysmy duzo razy ze naprawde szok ile osób (i tych z bliska bo duzo dali bardzo) i z daleka - zupelnie obcych gospodarzom, ziarko do ziarka i cała sterta jest 🙂  :kwiatek:

tez bym chciala sie dowiedziec o oszustwach gospodarzy, bo ich nie znam, sa jakies? ale napewno nie bylo w sprawie darowanych rzeczy (no bo jak tu oszukac? ze pozaru nie bylo? ze koni tu nie ma? zdjecia widzieliscie, reportaż .... mozna było popaczeć", duzo osób bylo też tu osobiście, widzieli zgliszcza, widzieli resztki po sprzecie....) moze ze przez pozar i wszelkie pochodne, reklamy nie poszly na wakacje ani tyle projektow, nie ma częśći atrakcji, ze sa zastoje i nie bedzie tyle gosci, kasy przez to bedzie mniej? nieprawda? takie zniszczenie osrodka i jego atrakcji to przeciez swietna reklama i biznes!

moze jako pracownik tez moge byc oszukana ? (tylko jak ?)


a sprawy pozabiznesowe toczą się w sądzie i tam proszę je wyciągać pani "blanko". ja nie jestem w temacie, nie interesuje sie tym (poza faktem ze jako domownik czuje sie zagrozona, co jak wzrosnie tez zacznę zglaszać pewnie), wiec nie czuje się upowazniona, ani posiadająca odpowiednia wiedzę żeby się wypowiadać. pozatym to nie jest miejsce na wywlekanie waszych "biznesów" i sposobów ich powstrzymywania. to jezdzieckie forum, watek pomocy koniom i ludziom z branży. koniom, które nawet uratowane z pozaru mogły zginąc bez pomocy tych dobrych ludzi.
blanka jak już zarzucasz ludziom jakieś oszustwa to powinnaś jakoś to uzasadnić. A nie siać zamieszanie a potem pisać 'może sami ci powiedzą jak pojedziesz do nich'.
Jakoś nie specjalnie mam chęć ryzykować, ale zastanowię się jeszcze nad tym. Też mnie zadziwiło w jednym z postów horse_art jak pisała z jedną z dziewczyn, której paczka uległa rozjechaniu przez listonosza, aby żądając odszkodowania od poczty pamiętała, że jakiś tam kask "BYŁ BARDZO, ale to BARDZO drogi."
Moim skromnym zdaniem to nawoływanie do wyłudzenia odszkodowania lub przynajmniej jego zawyżenia, ale kto dziś tak nie robi.
Tak czy inaczej nie jest to zbyt moralne, jednak ma pewnie swoje usprawiedliwienie w potrzebach.
Najgorsze jednak w tym jest to, że z daleka wieje mi to cwaniactwem. Może to tak spontanicznie wyszło???

Jeśli możesz to napisz coś więcej o swojej krzywdzie, tak by forumowicze mogli sami ocenić czy jest sens pomagać ewentualnym "poszkodowanym"

Czekam z niecierpliwością na jakieś precyzyjne informacje...

Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji na ten temat.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
23 maja 2012 22:52
tomii chyba trochę przesadzasz... Skoro kask był drogi, to czemu dziewczyna ma nie żądać odszkodowania? Poczta nie dba o przesyłki- poczta płaci za swoje niedbalstwo, proste! Gdzie Ty tu widzisz nawoływanie do wyłudzenia? Czy jak Tobie ktoś coś zniszczy, to machasz na to ręką?
jasne "poszkodowanych" - bo odremontowane, wyposarzone pomieszczenia pelne sprzetu oplaca sie sie spalic, zburzyć , nastepniie stawiac od nowa inaczej niz by sie chcialo, sprzet roznej masci i materialy gromadzone latami zniszczyć, zeby dostać sprzet z darów i troche wplat.
biznes jak cholera. oczywiscie dla odszkodowania ktore pokryje jedną entą szkód też sie oplaca to zrobić, wiec sensu pomagac nei było. mogly konie sobie stać na zgliszczach lub w mrozy gole. calkiem oplacalne - jakby zdechly nie trzeba byloby ich karmic.

a listonosz zniszczyl wartosciowa przesylkę i nie poniesie zadnych konsekwencji , poczta zwroci za "znaczek" najwyżej. a taki kask -  tak -jest bardzo bardzo drogi, dla laika nei ma wartosci, wiec trzeba mu uswiadomic ze taka nowa (polamanej nei mozna uzyc juz) czapeczka to zł kilkaset czesto - wiec jest droga, to nie rowerowy z biedronki i wtedy się okaze ze dla niego to baaardzo duzo - wiec jest drogi. dlaczego ma niedochodzić zatem odszkodowania? jak napisze ze tani (bo np dla niej jest to tani =bo to 200 zl a ma teraz taki za 1500) to przeciez zostanie zignorowana... zadne wyludznie, tylko podpowiedz jak opisac obrazowo zeby dotarlo do laika, nie proponowalam zawyzac wartosci, tylko jak ją opisać
Poczta guzik płaci jak z resztą większość ubezpieczycieli nas okrada. Z tym kaskiem było tak, że to był jakiś tam używany i zbędny i uległ zniszczeniu.
Naprowadzanie aby dziewczyna pamiętała , że ów kask był bardzo drogi świadczy tylko o tym aby przy zgłoszeniu szkody podać jakąś bajońską cenę jak za nowy. I tylko to mi się nie spodobało. Pomysłowość ludzka nie zna granic jednak jak wszyscy będą tak robić to Polski nie zbudujemy.
Mi też ukradziono rok temu samochód BMW o wartości 120 tys. z auto casco dostałem ledwie 71 tys. i mogę się żalić do kogo?

Sam jestem bardzo moralnym człowiekiem i wszelkie przejawy nawet drobnego cwaniactwa sa dla mnie odrażające.

W sumie zmieńmy temat, bo chodzi nam o pomaganie, a nie jakieś obrzucanie się błotem. Proszę tylko aby Blanka doprecyzowała jakoś swoją wypowiedź, bo dała mi ona dużo do myslenia, a nie lubię jak ktoś robi ze mnie durnia.
i uwazasz ze to jest ok? ze dostajemy mniej niz powinniśmy, ze taka np poczta robi co chce, niszczy, gubi, kradnie nasze mienie, a my szaraczki nei powinnismy dociekac swoich praw itd?
to jest wtedy uczciwe zachowanie? moralne?

a dociekanie swoich praw to cwaniactwo i wyludzanie?

jesli wyludziaja, oszukują urzedy, firmy (np ta ubezpieczalnia) to jest ok?
W naszym chorym kraju tylko zwierzęta są ok. i w sumie maja większe prawa niż ludzie.
Zgadzam się z tobą ale jednak mam ale i niech tak zostanie. Porozmawiamy o tym jak przyjadę do Was na urlop.
Teraz skupmy się na pomocy.
ok, jak mowilam ja nei w temacie tych spraw i chyba sie nei zorientowalam o kogo chodzi, teraz mi swita.
pani blanko... nie ten adres, to nie "my" oszukujemy naprawde... staramy się pomoc rozwiazac ta skomplikowana sytuację (przeciagajaca sie przez opieszalosc policji i prokuratury) i ochronic czlowieka a nie oszukac was, ktos inny tu nakombinowal. kare juz za to mamy. zadnych zysków z tego niebedzie zapewniam.
ceffyl   Niektórzy ludzie są taktowni. Inni mówią prawdę.
24 maja 2012 00:00
tomii  a Wy z blanka to sie przypadkiem nie znacie ❓  👀 ten tekst o 1000 zl i wczasach to niby co mial oznaczać, ze miałeś dobre chęci, ale Ci się odwidziało?  🤔

jakąś zmową mi tu zalatuje..  🤔

był pożar, potrzeba było sprzętu i nie tylko, to pomogliśmy 🙂 jesteśmy szczęśliwi, że pomoc się przydała i nic Wam do tego

co niby takie podpuszczanie ma dać..? mamy zacząć żałować czy jak?!  🤔
Nie znam Blanki jak i większości 99,9% z Was. Chodzi mi o to, że każdy może nabrać wątpliwości czytając niezbyt przychylne rzeczy o właścicielach i chce się dowiedzieć więcej.
W dzisiejszych czasach jeden wali po rogach drugiego, brat-brata, kolega-kolegę, etc.
1000 zł. dla kogoś kto pracuje w Danii jako kierownik budowy to tyle co dla Ciebie 10 zł. Nie chodzi o kwotę tylko o cel i co można kupić za te pieniądze skoro miesięczne utrzymanie 1 konia to wydatek od 300 nawet do 800 zł. a czasem i więcej.  🤔
Zmieńmy już temat i skupmy się na pomocy, prawda sama się obroni!
I co z tego, że uszłyszałeś nieprzychylne wypowiedzi na temat właścicieli - w dodatku od jednej osoby, która jest po raz pierwszy na tym forum? Tu się liczą konie - a my jako koniarze pomagamy. Obejrzyj zdjęcia i powiedz - czy my, którzy wysyłaliśmy sprzęt itd zostaliśmy oszukani?
Skoro jesteś taki niezdecydowany, to nie pisz może postów na zasadzie "dam 1000 zł" - "nie dam 1000 zł"
Jak to, co z tego?
Chwała Wam za pomoc zwierzętom!
Tak się składa, że ta jedna osoba o której piszesz (Blanka) nie czyniła by raczej publicznego zarzutu gdyby nie miała ku temu podstaw i konkretnych dowodów!!!
Co do wysyłania sprzętu, to faktycznie koniom ten sprzęt jest potrzebny do życia jak piąte koło u wozu.
Sprzęt raczej jest niezbędny właścicielom aby mogli na koniach zarabiać, a co zbyteczne sprzedać na Allegro i mieć kasę na swoje potrzeby.

Koniom jest obojętne czy będą osiodłane czy nie ;-) Poza tym prawie każde gospodarstwo jest ubezpieczone (a te było, jak twierdz art_horse), a ubezpieczyciel musi wypłacić środki w ciągu miesiąca zgodnie z przepisami. Co do mojego datku, kwestia (dam-nie dam), to moja prywatna sprawa, a jeśli mam już komuś pomóc to tylko zwierzętom.
Nie mam na czole napisane (debil), aby sponsorować ludzi, którzy sami nie do końca są uczciwi, co wynika z postu Blanki i tego co już wiem o tej sprawie.
Ci właściciele toczą jakąś wojnę z 3 różnymi osobami, a zarzewiem tego jest  sposób działania właścicieli gospodarstwa.

Przecież z tego co mi w prywatnej korespondencji pisze art_horse wynika, że jej szefostwo zatrudnia ludzi, którym płaci przecież wypłaty, w między czasie jej szef remontuje swoją stajnię i jakiś dom swojego pracownika (rzekomo tego tak bardzo poszkodowanego) i płacze, że nie ma pieniędzy.
W istocie z tego co wiem od tej jednej osoby, wynika, że jej szef szukał cegieł do odbudowy stajni- (o czym zresztą pisała art_horse) w jednym z postów i nie znajdując ich zaczął  wyburzać dom swojego pracownika, który nota bene miał sprzedać ten dom Blance zgodnie z umową do końca maja.  Gdzie tu logika? 
Właściciel prosi aby zapłacić za niego faktury za pasze dla koni, itd, a ma pieniądze na remont domu swojego pracownika? Za tym remontem kryje się faktyczna potrzeba pozyskania cegieł co nawet dla laika jest oczywiste!  Powiedz mi i wyjaśnij, jak to jest ? Skoro ktoś prowadzi działalność i zatrudnia ludzi to jego obowiązkiem jest wypłacać ludziom wynagrodzenia, a nie zbierać na nie pieniądze. Poza tym skoro jak twierdzi właściciel nie ma pieniędzy, to po co ładuje się w remont domu, który nie jest ani jego ani też nie ma na to kasy? Przecież ten remont, to jakiś majstersztyk aby pozyskać cegły. Ja tak przynajmniej uważam. Nic mądrzejszego mi nie przychodzi do głowy.


Pisząc o jednej osobie - Blance, która przytacza jak twierdzisz "nieprzychylne" wypowiedzi o właścicielach tracisz z pola widzenia, że art_horse też jako jedyna pisze o jakimś tam facecie, który ich rzekomo straszy, a mało tego zarzuca mu, że ich podpalił. Czy Twoim zdaniem sytuacja nie jest analogiczna do tej do której się czepiasz?
Jest niezaprzeczalne, że był pożar, ale nie można kogoś oczerniać do czasu aż sąd nie udowodni winy. Żyjemy w demokratycznym państwie prawa, więc "inkwizycja" jaką stosuje art_horse jest tu raczej nie na miejscu.

Gdyby przecież było tak jak pisze art_horse to jest w naszym kraju policja i sądy i taki facet nie miał by szans aby nie zostać pociągnięty do odpowiedzialności.
Przecież art_horse nie jest ani policją, ani sądem i mając jakieś tam informacje i przypuszczenia wskazuje na kogoś jako przestępcę pisząc: wyłudzacza majątki, mafioza, itd.
To przecież mówi samo za siebie, że albo coś faktycznie wie albo jest uprzedzona.

Przeczytaj dokładnie każdy jej post i czytaj między wierszami, o ile jesteś taka bystra. Za chwilę tego gościa to chyba tam zlinczują, heheeee...

Cała ta sytuacja i wzajemne oskarżanie się są jakąś chorą lokalną kłótnią w którą nas wmanipulowano.
Powinno być tak: Ludzie potrzebna pomoc- pomożecie? I na tym koniec, pomagamy albo nie. Jak za Pana Edka Gierka  😂

Co do samej pomocy pieniężnej, to też nie jest do końca tak pięknie jak się zdaje, bo z tego co wiem to chyba na zbiórki publiczne trzeba mieć jakieś zezwolenie.
Nie można sobie ot tak podawać konta i prosić o wpłaty. Skoro choćby u mnie w Warszawie policja i straż miejska wlepia mandaty i przegania ludzi klęczących z kubkami i proszących o grosik na chleb, to taka zasada ma też zastosowanie i tu na forum.
Zresztą , co mnie to obchodzi... Wkurza mnie to, że  zamiast skupić się na konkretach i pomocy piszemy o pierdołach.

A Tobie Martolina radzę dobrze sie wczytaj w posty i dopiero wyciągaj wnioski...

tomii-Zresztą , co mnie to obchodzi... Wkurza mnie to, że  zamiast skupić się na konkretach i pomocy piszemy o pierdołach.
No, już? Wygłosiłeś ? To zastosuj własne zdanie do siebie.
Jak mam to rozumieć ? Czy jesteś kolejną uprzedzoną czy naiwną ? Co ma moje zdanie do mnie? Ja stwierdzam fakty i nie manipuluję nimi.
Wszystko jest przecież w postach napisane- zresztą nie przeze mnie. To tak jak stado baranów wiedzie się na rzeź... Pod płaszczykiem potrzebnej pomocy robi się kasę!
Ktoś kto nie ma jak twierdzi kasy nawet na paszę dla koni, nie "wbija się" ani nie sponsoruje remontu domu pracownika. Widzisz tu jakąś nie ścisłość? Logiczne chyba co?
Chyba jesteś tak naiwna, że aż ślepa  😁  Zresztą jak masz jakieś ale to napisz do Blanki po więcej info, może Ci powie... Mnie się nie czepiaj, bo mam prawo do własnego zdania.
Odnośnie pobocznej dyskusji o pożarze u horseart:
- odbieram to jako kiepski teatrzyk. W rolach głównych pani blanka i pan tomii.
Nie mam pojęcia jaka jest prawda i nikt z nas nie ma.
Jednak nie przekonuje mnie "przypadkowe" pojawienie się tych dwu osób.
I opowiastki o chęci dania tysiąca złotych i wyjazdu na wakacje akurat "przypadkiem" do ośrodka, który się dopiero co spalił.
Nie zaśmiecam już. Przenoszę się do wątku innego:
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,80308.480.html
widze ze jednak nie do konca znasz sie na przepisach. ubezpeiczalnia ma czas od zakonczenia sledztwa
podszywanie sie pod turyste i zainteresowanego - tez nei ladnie.
zadnych pomowien nie szerze. to ze grozby byly - nie mozna zaprzeczyc, po co to ukrywac? pisalam ze pan x podpalil? nie...on tym grozil...

zadnych zbiorek publicznych nie bylo. musze cie zmartwic. a kwoty sa duuuzo drobniejsze niz te twoje wyimaginowane tys zl, wiec tez nie ma sie co tym podniecać i zazdrościć. nikt siedziec nie pojdzie za to. ani lapowka ani zbiorka.

a dom "pracownika" jak go nazwales wyburzany nei jest. potrzebne cegly? pracownicy zatrudniani (skad masz takie informacje?)?? a jak sobie wyobrazasz budowe bez pracowników i materiałów? konie mają na łace stać do konca zycia?
a pracownicy zatrudniani nie są - budowlancy to nie pracownicy, to rodzina, która pomaga - a ze budowlancy, to co?, ma to np lekarz budowac?. tak samo jak wiele innych osob ktorzy pomagali bez brania pieniedzy. tak poprostu z dobrego serca i sasiedzkiej czy rodzinnej pomocy. to nie jest zakazane. pan o którego się pieklisz tez znalazl tu dom, poprostu jest domownikiem. bo zostal wmanewrowany tak ze byl bezdomny. swoj dom chce odnowic bo zostal zdemolowany, kawalek sie wali - dlaczego ma tego nie naprawic? ma byc sprzedany, sprawa sie ciagnie, ma kupiec ruiny kupic? dlaczego nie mozna komus pomoc? zabezpieczenie sciany, czy wstawienie okien bo zostaly wybite to nie remontowanie, zreszta wlasciciel robi to sam. tylko z pomocą. jakie finansowanie?

robienie kasy? no chyba smieszny jestes....
tania...brak slow na ludzki tupet.

chyba ich boli ze mimo takiej straty mozna sie podzwignac i dzialac. jest ciezko, ale mozna. i to nie wyludzeniami i mataczeniem tylko ciezka praca
Nie wiem czy cię to pocieszy, ale ja ci ufam i nie kupuję historyjki szytej grubymi nićmi.
A jak jest? Nie obchodzi mnie to. Pomogłaś koniom. Nie mam pytań.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się