Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...

Post wyżej byłam ja Luiza.
Dziwne, że jestem jako usunięty, nie rozumiem 😕
Cześć, widzę, że wątek chwilowo niechodliwy.
Pozwolicie, że wrzucę post.
Nie byłam na zawodach w ujeżdżeniu. Były tylko jednego dnia i akurat w godzinach mojej pracy.
Ujeżdżenie jest tu tak popularne, że szkoda gadać. Zawody jednodniowe i wszyscy zmieścili się ze swoimi przejazdami w 1 godzinę 😮 Załączam liste startową w ujeżdżeniu.
Skoki zawsze zawody trzy dniowe od rana do wieczora.
WKKW tak samo, jak ujeżdżenie, praktycznie zero konkurencji.
Woltyżerka, chyba nie ma. Jest jeden klub jeździecki co oferuje zajęcia ale chyba nie ma oficjalnych zawodów w tej konkurencji.
Są wyścigi, policja konna i bardzo popularne zawody koni rasy Paso Peruano.
Na próbę wrzucam filmik z moja inną podopieczną, Helena i kuc Napoleon:

Pozdrawiam 👋
ujezdzenie Peru.jpg ujezdzenie Peru.jpg
Kto obecnie stacjonuje w Belgii? 🙂

I orientuje się w cenach ziemi i kosztach budowy stajni/ ośrodka jeździeckiego tam na miejscu.
Większość rodziny mam w Hasselt i w tamte okolice chciałabym celować, ale nie wykluczam innej części kraju. Może gdzieś jest tańsza ziemia i lepiej dostępna?

Tamta część mojej rodziny mało końska i nie bardzo są w stanie pomóc, więc chętnie pogadam z kimś z naszych 😅
Mam wspaniałą wiadomość 👍
W dniach 22-24.10.2021 odbędą się tutaj międzynarodowe zawody w skokach: Concurso bicentenario internacional de salto.
I na moje szczęście organizuje je Club Hipico Peruano, czyli rzut beretem od mojej pracy. Na pewno będę!
majek   zwykle sobie żartuję
30 września 2021 10:18
Luiza, dobrej zabawy! Fajnie sie oglada te twoje filmy sa takie... egzotyczne.

To ja mam nowa niecodziennosc zagraniczna. Jazdy moich dzieci drozeja dwukrotnie, poniewaz od teraz w planie lekcji jest galop (mimo, ze do tej pory i tak byl, tzn galopowaly na lekcjach). Serio, jestem w glebokim szoku. Te same kucyki, ten sam instruktor, ta sama godzina, ten sam dzien. Chyba latwiej byloby mi przelknac: sorry siano podrozalo w tym roku dwukrotnie i mamy wieksze koszty i musimy odrobic pandemie. Cokolwiek innego.

Czas zmienic szkolke (znowu) albo kupic kucyka.
Jest tu ktoś z GB, okolic Manchester? Interesuje mnie koszt stajni i jakie warunki tam panują?
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
06 października 2021 10:45
mindgame z brytyjskich revoltowiczów nie kojarze nikogo z tamtych okolic, jest grupa na fb Koniarze w UK gdzie bedzie calkiem prawdopodobne że ktoś się znajdzie. Na fb też zapewne jest grupa ogolna dla koniarzy tego hrabstwa gdzie warto popytać.

Ja jestem na granicy Ox i Glos wiec raczej nie ten kierunek niestety.
donkeyboy, dzięki za odpowiedź. Wysłałam ci priv 🙂
Mini relacja z zawodów międzynarodowych w Peru.
3 dni zawodów w skokach pod patronatem Subaru i Wong (sieć sklepów z towarem z całego świata, między innymi tu mogę kupić produkty spożywcze z Polski).
Startowali z Chile, Peru, Brazylii, Kolumbii i Portugalii, tak więc międzynarodowy konkurs skupił głównie jeźdźców z Ameryki Południowej.
Organizatorem głównym była firma mojej szefowej Kavalyia 👍
W naszej stajni stacjonowała policja konna, która dała pokaz na zawodach.
Było jedno stanowisko z ciuchami i paszą
Jedzenie dla publiczności, piwo Heineken (patronat jednego z konkursów).
Ogólnie organizacja na plus. Zawodnicy których poznałam tez nie narzekali.
Wstawiam 3 filmiki z konkursu nr 10, Heineken, 1,20 m



Pokaz policji konnej
IMG_20211014_124006 (2).jpg IMG_20211014_124006 (2).jpg
IMG_20211023_105056.jpg IMG_20211023_105056.jpg
IMG_20211023_131157.jpg IMG_20211023_131157.jpg
IMG_20211023_131903.jpg IMG_20211023_131903.jpg
IMG_20211023_142025.jpg IMG_20211023_142025.jpg
O wow!
Taki time travel torchę - jak Polska sprzed kilku dekad.
Luiza, ta mała jeździ w maseczce?!
saganek, tak. Całkiem sporo osób tutaj tak jeździ, nawet na zawodach. Oficjalnie wszyscy muszą w maseczkach, w praktyce jest różnie. Tak z 40 % jeździ w maseczkach, 60% bez.
Czy poza KaNie ktoś jeszcze mieszka i ma konia w Niemczech?
Briliante, Chyba mindgame.... Możesz jeszcze Pandurskiej zapytać.
Gdzieś mi się obiło o uszy, ale może to plotka,że KaNie już nie pracuje przy koniach🤔
Briliante, a co chcesz wiedzieć?
Perlica, raczej pracuje bo na insta ostatnio właśnie kolejnego młodziaka fajnego karego przedstawiała.
Briliante ja mam a co chcesz wiedzieć?
kotbury, Możliwe, nie mam instagrama. Tzn. mam, ale nie znam hasła i nie korzystam.
Dziękuję za odpowiedzi.
Po ponad roku szukania pasującego mi konia do współdzierżawy coraz poważniej zaczynam zastanawiać się nad kupnem własnego. Teoretycznie wiem, jak powinno się za to zabrać, ale nie znam ani trenerów ani weterynarzy ani jeźdźców, którzy mogliby mi coś poradzić. Nie wiem, czy lepiej szukać u hodowców, w stajniach zajmujących się pośrednictwem czy u osób prywatnych.
Konia już co prawda miałam, ale na innym kontynencie i kupionego po kilku miesiącach dzierżawy, więc to trochę inna bajka.
Może możecie mi coś poradzić?
majek   zwykle sobie żartuję
13 listopada 2021 10:17
Brilliante Facebookowe grupy przejrzałaś?

Muszę się z Wami podzielić chyba najzabawniejsza historia językowa polsko-angielska jaka mi się przytrafiła:
Sytuacja: czyszczę koniowi nogi. Podchodzę do każdej i mówię "DAJ". Gapi sie na mnie właścicielka pensjonatu i pyta "Dlaczego życzysz mu śmierci? "
(Daj = DIE)
majek, 🤣🤣🤣🤣🤣 dobre xD
majek, pewnie mina tej Pani była bezcenna 😂😂😂
Briliante, niestety jeśli pytasz o Niemcy to nie mam żadnych bezpośrednich kontaktów z hodowcami żeby Ci coś polecić. Jest u mnie jedna gwiazda która pośredniczy w zakupach koni, bo ma wielu znajomych w okolicy, ale nie ręczyłabym za nią i i tak trzeba by jechać z własnym wetem na tuv. Ja swojego konia kupiłam w Polsce od znajomych i do de przywiozłam.
Czy mamy kogoś w Rosji?
kotbury, A co potrzeba?
Sankaritarina, trochę info na temat tego jak tam wygląda rynek końskich szmat i sprzętu, i info na temat sklepów jeździeckich, także tych online.
Witam po baaardzo długiej przerwie 🙂 Przypomnę się że od kilku lat pracowałam w stajniach sportowych w Niemczech i bardzo dobrze odnajduję się w tych realiach. W nadchodzącym roku z prywatnych względów czeka mnie przeprowadzka pod granicę Niemiecko-Szwajcarską i z tego powodu muszę zacząć rozglądać się za ciekawą pracą w okolicy. Jeżeli ktoś z was miałby informację gdzie warto się zwrócić będę bardzo wdzięczna za pomoc. Chętnie też dowiedziałabym się jakie są realia w tej branży, czy lepiej szukać w Niemczech czy celować w Szwajcarię. O sobie opowiem w skrócie że ostatnie 4 lata pracowałam w dużej stajni hodowlano-sportowej gdzie zajmujemy się wszystkim od podstaw. Od sprowadzania dziczy z pastwisk przez zajeżdżanie, szykowanie na Kürung i Stutenleistungsprüfung, korektę i szykowanie koni na sprzedaż i do startow na zawodach.
Przy okazji szukamy luzaków do nas a także w nadchodzącym roku zastępstwo na moje miejsce... To tyle w dużym skrócie, mam nadzieję na malutki odzew żeby mogła zrobic sondę na temat aktualnych realiów na rynku pracy i to w dodatku na obcym dla mnie terenie. Pozdrawiam 😀
Chyyyba derby (nie pamietam czy to ten nick na pewno) robiła w Szwajcarii i coś ci może opowiedzieć.
Pracowałam chwilę w Szwajcarii, teraz w Niemczech, dokładniej Bawaria.
Nie wiem jak wygląda sprawa gdybyś chciała mieszkać w Niemczech a pracować w Szwajcarii. Na pewno w Szwajcy można zarobić więcej, chociaż ja obecnie też nie narzekam. Najlepiej szukać pocztą pantoflową z polecenia a jak nie to zrobić jakiś wywiad środowiskowy w okolicy gdzie warto a gdzie lepiej nie iść.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się