Projekty stajni. Zdjęcia i informacje.

zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
23 maja 2011 20:35
No tak, wiadomo, dlatego wygodne sa zlewozmywaki- w razie czego spuszczam wode.
A dostep do  H2O  mam tylko ze studni, brak mozliwosci podlaczenia automatu.
No nic pozostanie mi imprezowanie z wiadrami.
Namowilyscie mnie na te kamionki.
W koncu nic nie trace, a zamurowac jeszcze zdaże.
Zobacyzmy w praniu jak to sie wszystko bedzie sprawowac.
Dziekuje raz jeszcze za pomoc :kwiatek:

A nie można podłączyć pompy do tej studni jakoś? I dalej po poideł?
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
23 maja 2011 21:16
Niestety nie da sie.
🙁
A właśnie że się da wystarczy kupić pompę z małym hydroforem (czyli ze zbiornikiem w którym robi się ciśnienie ) stoją takie w Castoramie
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
23 maja 2011 21:22
zabeczka17, Jak się nie da skoro się da. Mamy na mazurach studnię szybową i głębinową (chyba to tak się nazywa). Do obydwu są podłączone hydrofory.
Nasza jest od domu oddalona o jakieś 4-5 metrów, a szybowa jakieś 10 metrów i jakoś nie było problemu z podłączeniem do domów.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
23 maja 2011 21:25
Ale jaki jest sens dla dwoch koni montowac  automat? Po co ma mi ciagnac prąd jesli rachu ciachu wypompuje wode ze studni? Ja rozumiem ze to jest praktyczne dla 10 koni itp... Ale dla dwoch?

Mi chodzilo raczej o certolenie sie z wiadrami ( nie noszenie a ustawianie w boksie) bo w zlobie nie da rady trzymac wody.
a nie możesz takich wiszących wiader na boksy zawiesić i w nich wodę?
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
23 maja 2011 21:56
Tak wlasnie mysle ze to tez bedzie jakis sposob. dzieki 🙂
zabeczka17, twój pomysł z laniem wody do jednej komory zelwozmywaka a do drugiej sypanie owsa, to kiepski pomysł. Woda będzie zawsze pełna owsa, co oznacza coanjmniej 2x dziennie mycie żłobu, i dodatkowo koń zje mniejszą porcję, bo nie kazdy sobie umie z wody owies wyłowić.
Ano, jestem za zdaniem Repki. Poza tym, taka "woda owsiana" to też mało przyjemne dla konia. Zdrowe pewnie też nie do końca, a są konie, które takiej wody nie wypiją. I co? Będziesz marnować wodę codziennie wylewając tą brudną, żeby koń się napił?
I tak - jest sens montowania dla dwóch koni automatycznych poideł. Jak tylko będę miała wodę niedaleko stajni, będziemy kombinować nad automatami. Btw - jak chcesz nie nosić wiader, skoro nie masz wody w stajni? 😉
Ja noszę wiadra z domu i dziennie przełażę z nimi 50 m w tę i wewtę. Generalnie -  mało wygodne. A ręce i barki mam szersze niż mój znajomy-informatyk.  😵

Tak odnośnie tych kamionek.... ja bym zatargała do stajni kogoś, kto się na tym zna [budowlańca jakiegoś, koniarza] i spytała co on o tym myśli. Jeśli stwierdziłby, że da się to rozmontować, to bym próbowała rozmontować, ale tu trzeba uważać -> nam w podkarpackim pękła ściana od takiego rozkuwania 🤔
Jeszcze wpadło mi do głowy zamurowanie tych żłobów pod sam sufit i zostawienie "wnęki" na żłoby, ale... nie wiem czy to dobry pomysł. A nie da się tego po prostu zostawić i w ten sposób korzystać? anetakajper,  mówi, że się da.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
24 maja 2011 09:22
Sankaritarina prosze poczytaj moje wczesniejsze posty. :kwiatek:
Bo na tej samej stronie piszę że :
Kamionki zostaja, bo nie ma sensu nic z nimi robić skoro moga posluzyć- bałam sie raczej o bespieczenstwo koni.
A dwa  zastanawiałam się jak można rozwiązac sprawę z woda ( mogę wiaderka nosić mi tam to zwisa).  Chodzilo mi bardziej  o ustawianie ich przy drzwiach w boksie.
Tu widze problem bo do złobów z kamionki wody nie naleje.
Ale nic...zamontuje specjalne uchwyty na wiadtra, taki jakby stojaczek. I bedzie wilk syty i owca cała.

Mimo wszystko ja osobiscie dalej nie widze sensu automatu dla dwoch koni. Po co mam mi to zrec prąd jesli sama wypompuje wode dwa razy szybciej i bez kosztów?
A jesli chodzi o zloby w postaci zlewozmywaka dwukomorowego. Kobył rok czasu stała w stajni gdzie były takowe.  Problemu z jakąś woda owsiana nigdy nie było 🙂
Mloda nie dostawala suchej paszy, a zawsze zwilzoną co by nie pyliło. A w drugiej komorze raczej czesciej widziałam siano ktore ,,moczyła pyskiem". Widac tak było jej wygodnie.

zabeczka17, po to, żeby jak się przez przypadek coś stanie (odpukać) i nie będziesz mogła tej wody przez cały dzień dolać to żeby konie mogły swobodnie pić.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
24 maja 2011 09:40
Jest to plus... owszem.
Ale watpie zeby moj sie na to zgodzil ( prad) a dwa  gdzie ja bym te przewody pociagnela... Z tym jest też  lipa.
zabeczka17 - przewody zawsze można w rurę i pod ziemię. Teraz to pewnie nie będzie problemu z noszeniem i możesz uznać to za fajną zabawę, ale inaczej będziesz już mówiła w zimie, przy ujemnej temperaturze, jak jest ciemno i pada śnieg a Ty będziesz musiała kilka razy dziennie sprawdzać co z wodą, czy jest, czy jest czysta (większość koni brudnej wody nie wypije) i czy nie zamarzła.
zabeczka17, z wodą może zamontuj stalową listwę na ścianie i na tym wieszaj poidła na "hakach"?
,
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
24 maja 2011 10:00
Anaa tak wlasnie myslę zrobić, dzieki 🙂
Ala_WR to też jest jakiś sposób ale watpie żeby mój sie zgdoził na te automaty.

Jest jedna opcja. Na którą wpadłam przed chwilą.  Za ściąną stajni, w innym pomieszczeniu montuje ogromny baniak na wodę- 200l ( nie za dużo, nie za mało,co by woda dłużej nie stała). Przewiercam się przez ścianę do boksów , łącze przedowy od baniaka do automatów.
Wtedy martwie sie tylko o ten zbiornik, który napełniam szlaufem raz na dwa trzy dni.. 
[quote author=Tomek_J link=topic=841.msg1019544#msg1019544 date=1306227473]
[quote author=Ala_WR link=topic=841.msg1019534#msg1019534 date=1306226691]
zabeczka17 - przewody zawsze można w rurę i pod ziemię. [/quote]

Dla 2 koni to szkoda czasu i pieniędzy
[/quote]

Z jednej strony masz rację, ale z drugiej strony ja w tej chwili przerabiam takie noszenie wody więc za pół roku jak już się przeniosę do własnej stajni to nawet dla dwóch koni zrobię poidła, dla mojej i koni wygody.
anetakajper   Dolata i spółka
24 maja 2011 10:10
No to ja pochwalę się kolejnym nowym boksem 4,20/4,15
Zrobiony z warsztatu mężusia  😎
Jak widać konie mają wiadra na wodę zawieszone na drzwiach
dea   primum non nocere
24 maja 2011 10:32
ręce i barki mam szersze niż mój znajomy-informatyk.  😵


Lol, co masz do informatyków? Jestem informatykiem, do tego babą i faceci się boją podawać mi rękę jak widzą moje bicepsy i tricepsy :P no dobra, bycie kowalem po godzinach może mieć znaczenie 😉

zabeczka17 - ten pomysł z 200l zbiornikiem + poidłami brzmi mi na pierwszy rzut ucha bardzo sensownie 🙂
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
24 maja 2011 10:49
dea tez mi sie tak zdaje 🙂 i wilk syty i owca cala 🙂
Mazia   wolność przede wszystkim
24 maja 2011 11:08
a nie możesz takich wiszących wiader na boksy zawiesić i w nich wodę?

Jak najlepiej zawiesić te wiadra? Bo te zakładane na drzwiczki od boksu nie nadają sie dla wszystkich koni i wszystkich drzwiczek (koń wywala, czasem drzwiczki są za wysokie)... Kiedyś widziałam zrobioną taką obrecz z grubego drutu i tam wkładane były wiadra metalowe... Macie inne pomysły?
majek   zwykle sobie żartuję
24 maja 2011 11:15
np często się po prostu te żłoby wiesza.

ew. robi się obejmę na zwykłe wiadro  - ciut mniejszą niż średnica wiadra w tym szerokim miejscu. Robi się to z jakiegoś grubszego drutu (czy tam cienkiego pręta  - nie wiem, gdzie jest granica między drutem i prętem), ew z jakiegoś płaskownika. I przykręca do ściany, wkłada wiadro, jak trzeba..
,
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
24 maja 2011 19:06
zimą zamarznie zgodze sie, ale w lecie woda bedzie stala w chlodniutkim pomieszczeniu 🙂 😉
a jak zdjąć 😉
[quote author=Tomek_J link=topic=841.msg1019544#msg1019544 date=1306227473]
[quote author=Ala_WR link=topic=841.msg1019534#msg1019534 date=1306226691]
zabeczka17 - przewody zawsze można w rurę i pod ziemię. [/quote]

Dla 2 koni to szkoda czasu i pieniędzy
[/quote]

Ja tam montowałam poidło dla 1 konia i nie uważam, że szkoda było czasu i pieniędzy. Koszt niewielki, a jaka wygoda. I koniec z zamartwianiem się, że wody w wiaderku za mało, że wylana itp. itd.
I zamierzam sobie jeszcze automatczne poidło na padoku zamontować.

,
dea   primum non nocere
25 maja 2011 10:59
Tomku - oczywiście, że znam ten dowcip 😉 Słyszałam go już chyba z pięćdziesiąt razy, a sama opowiadałam drugie tyle. Faktycznie informatyk ze mnie żaden, zamiast w laczkach - chodzę na obcasach, flanelowych koszul nie trawię, a co to za baba, co mimo rozmiaru XS miażdży łapę uściskiem i siedzi w gnoju i kopytowych wiórkach przez cały wolny czas, zamiast leżeć i hmmm... pachnieć 😉 no taki los. Przynajmniej ratuję się wynikami debugowania i drożdżówką z wiśniami 😉

Nie jestem przekonana, czy taka straszna i zatęchła będzie ta woda. 200l dwa konie w dwa dni spokojnie przerobią. Na padoku nasze mają wodę nalewaną raz na 3 dni i chętnie ją piją, moim kotom też co dwa dni zmieniam. A koty to wręcz wolą podpijać odstaną wodę z kwiatków w wazonie, z lekkim aromatem rozkładających się roślinek 😉 Zimą zamarznie, zgadza się, ale i poidła zamarzają. Wolałabym system dopełniania wężowego niż latanie z wiadrami - niby "nie problem", ale odetchnęłam z ulgą jak wąż pociągnęłam na pastwisko. Wiadra można sobie zostawić na zimę 🙂

No, to czas wracać do roboty 🙂
Ircia   Olsztyn Różnowo
25 maja 2011 12:26
U mnie w stajni są cztery konie [ w tym klacz ze źrebakiem] i od trzech lat noszę wodę ze studni [ok 20m]  i wlewam do takich pojemników, wiader zawieszanych na boks, nie miałam takiego fajnego pomysłu jak u Tomka, ale wycięte po prostu dwie dziury, podłużne tak żeby było dobrze wyjąc w razie potrzeby czy z powrotem włożyć.
W dwóch boksach są wiadra obok siebie i to jest nie za dobry pomysł, bo konie często brudzą tą wodę tym owsem, często też nawalą po prostu do nich  👿 ale nie jest to aż taki problem, trzeba umyć i tyle.
W trzecim boksie są wiadra po dwóch stronach drzwiczek i wiadro do wody jest czyściejsze, choć nie do końca, zależy jak koniska je owies, różnie to bywa  👀 jak ma pysk pełen owsa i chce popić to i tak wodę ufafluni i trzeba myć.
zabeczka17 ja bym po prostu kupiła wiadra i powiesiła na drewnianej ściance, u mnie było to robione wyrzynarką, i zostawiła te żłoby na owies czy karmę treściwą, a wiadra na wodę.
Dla dwóch koni to nie ma tak dużo noszenia wody, zimą wystarczało mi dla dwóch koni ok 6 wiader po 10 litrów, teraz mniej ponieważ są cały dzień na pastwisku i tam im donoszę wodę, ok 6-7 wiaderek dziennie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się