Rasy koni do jazdy rekreacyjnej

Julie, szczerze? Z tego powodu odpada każdy Dobry koń rekreacyjny (nie to, żebym upodobała sobie np. TWH, bo nie). Rzeczywistość nieistniejącej "Ery": tanio(!) i dobrze. Dlatego całą tę rozmowę traktuję jako wysoce abstrakcyjną. Dotyczy to zresztą wszystkich koni do wszystkich potrzeb. Nie stać nas ("w masie"🙂😉 na nabywanie tego, czego naprawdę potrzebujemy. Kupujemy to, na co nas stać. A potem "ciężko rzeźbimy". Life.
Tania, no można pracować od małego - ale różnice są ewidentne. Naprawdę uległam swego rodzaju szokowi - ten mały AQH był... jak kociak - leży sobie, kładziesz się obok, wtula pyszczek pod twoje ramię... Także osoby zupełnie mu obcej.
No to prawda. AQH są jak kociątka. Jednak ja myślałam, że to z powodu obchodzenia się z klaczą. Też spokojnego i mizianego.
Źrebak nie AQH jest inny ?  👀
A ja się będę dalej upierać że rasa nie ma znaczenia, bo jest wiele ras które są hodowane na konie wszechstronne, i powinny posiadać takie cechy które predysponuję je także do użytkowania rekreacyjnego. Oczywiście są rasy takie jak np xx które tworzone są w ściśle określonym celu, ale jednostki też są z powodzeniem użytkowane w rekreacji.

Ja akurat miałam wiele do czynienia z koń rasy wielkopolskiej no i nie zauważyłam jak to stwierdziła Halo 10 min bomby potem flak... Opierając się na opisie tej rasy wynikało by że są to konie zrównoważone, łagodne, nietrudne do ułożenia, jednak po przodkach czystej krwi odziedziczyły duży temperament i energiczność. Prawidłowo układane w młodym wieku wyrastają na konie bezproblemowe, posłuszne, nienarowiste... Zacytowałam opis rasy bo na nim opierają się osoby faworyzujące te nieszczęsne TWH. Kiedyś często spotykało się z rekreacją przy dużych stadninach, stajniach sportowych i wyglądało to trochę inaczej niż teraz. Często w rekreacji chodziły konie profesorowe, które w przeszłości chodziły w sporcie wyższym lub niższym. Ale były to konie dobrze zajeżdżone mogące nauczyć wiele młodych adeptów jeździectwa. Były też konie które chodziły i w rekreacji i w niższym sporcie jednocześnie i one były przeznaczone dla osób które już sobie lepiej radziły. Była zasada że raz w tygodniu na wszystkie konie wsiadały osoby dobrze jeżdżące aby takiego konia z powrotem ustawić. Oczywiście jeżeli od konia wymagamy jedynie człapania w zastępie albo tego żeby niósł kogoś na swoim grzbiecie na przejażdżkę weekendową po górach albo lesie to nie wiem po co jakieś specjalne wymogi. Taki koń ma być po prostu bezpieczny ja nie sądzę żeby ktoś w ogóle nie umiejący jeździć wyczuł czy koń jest na dobrym poziome rekreacyjnym czy nie....

W każdej rasie są konie nadające się do rekreacji, ale o tym mogła by decydować osoba która tego konia przygotowuje. A jak to wygląda w Polsce to każdy widzi. W rekreacji często chodzą konie kupione gdzieś tam za stodoły, bez odpowiedniego przygotowania bo na to nie ma pieniędzy i czasu. Teraz każdy może konia kupić a mało kto zastanawia się nad swoimi umiejętnościami i często konie są dobre ale jeźdźcy kompletnie nie potrafią tego wykorzystać. Nie znam żadnego konia żadnej rasy który bez odpowiedniego wkładu pracy chodził by idealnie, i nie da się konia zaprogramować że raz się go zrobi, a później to samograj.
kaede, "wszystko można". Tylko są różnice w konieczności włożenia pracy właśnie. Dopóki ludzka praca w PL będzie g* warta i analogiczne wynagradzana, dyskusja o wrodzonej przydatności koni do tego czy owego będzie bezprzedmiotowa. Wyhodowanie konia "ułatwiającego życie" - kosztuje. I tez nie każdy się nada. Marnie wynagradzani ludzie nie mają kasy, żeby takie konie nabywać. A '"urzyna" bardzo łatwo znaleźć. Prosty rachunek opłacalności: kupujemy cokolwiek, byle "trwałe" i szukamy jelenia, który (najlepiej za darmo) wyszkoli zwierzę do znośnego poziomu.
Taa - wszystko się nadaje. To dlaczego np. wręcz nie sposób nabyć "gotowego" konia Naprawdę nadającego się do pracy przy szkoleniu jeźdźców i typowych jazdach "w rekreacji"? Co prawda nie o tym raczej mowa w tym wątku, mowa o koniach naprawdę rekreacyjnych, dostarczających swojemu indywidualnemu właścicielowi bez ambicji sportowych codziennej frajdy a nie zgryzot.
halo mialam takie zrebaki ale araby- wchodzisz do boksu przyjdą, przytulą, lezy- mozesz polozyc sie obok- super-
mysle ze rasa nie ma znaczenia, wazne jest wychowanie wlasnie od malego, potem odpowiednie szkolenie i caly czas szkolenie.... bo nawet jak osoba zielona wsiadzie, kon to kon- rozreguluje sie napewno- no nie ma idealow

wazne jest zeby z takim koniem pracowac caly czas- ale nie na zasadzie- no to ja instruktor-konstruktor wsiade i pokaze ci koniu jak nalezy- cztery szybkie na poczatek i potem pracujemy- ale na zasadzie spokoju, pracy pod ludzi zielonych, zeby taki kon byl bezpieczny przede wszystkim.

Nabyc gotowego konia mozna, ale trzeba miec 20 tys na to... a poglad jest taki ze w rekreacji popracuje byle srup bo i tak po sezonie sie go wymieni. To pokutuje juz od wielu lat. jest to straszny bład, ale przy cenie jazd 30 zl- zwykla szkolka nie zakupi koni drogich tylko te najtansze niestety....
[ Może większy sens miałoby stwierdzenie, które rasy się definitywnie nie nadają (i moim zdaniem byłyby to folbluty, araby, może niektóre małopolaki [patrzę po tym, że niektóre, szczególnie te zaawansowane w xx, bywają mocno pobudliwe] jakieś pomieszane z folblutami koniczki wątpliwych genów... 😉 ) albo po prostu , konie pobudliwe, nerwowe, płochliwe, źle znoszące zmiany jeźdźców, nakręcające się, spalające się...

Magda Pawlowicz, Z racji, że w życiu miałam do czynienia z jednym arabokonikiem (który momentami ma wielkie oko, ale generalnie jest milusi), to tak sobie dywagowałam, że byłyby to konie a) wyższe niż k-p i hucuły, a więc wysocy ludzie też wejdą b) tak samo ekonomiczne i wytrzymałe c) bardzo wszechstrone. 🙂


Co do folblutów: we Wrocławskim AKJocie gdzie jeździłam jako dziecko było kilka folblutów użytkowanych jako konie rekreacyjne (Olimp, Esauł) czysty angloarab (Atar) i to były doskonałe konie rekreacyjne! Ale były to konie starsze i bardzo dobrze ujeżdżone!
Ja zresztą też miałam przez pewien czas w stajni takiego starszego folbluta, który wcześniej chodził skoki (wysokie) i też był świetnym koniem rekreacyjnym. Więc zdecydowanie nie rasa ale charakter i praca włożona w konia decydują o tym czy będzie dobry czy nie!
Żaden koń, choćby najbardziej "rekreacyjnej" rasy nie rodzi się ujeżdżony!

A co do arabokoników jeszcze: w sumie to chyba uważamy to samo: mają czasem "duże oko" to potwierdzam, absolutnie łagodne do człowieka (choc Nugat jako ogier taki nie był, ale on atakował inne konie, człowiek tylko czasem przypadkiem "wyrastał" mu na drodze) Ekonomiczne, wytrzymałe zdrowe-to  na pewno.
Wszechstronne też. Wszystkie nasze "konikopochodne" chodzą pod siodłem zarówno w stylu west jak i da się pojechac klasycznie, w west chodzą sportowo (na wysokim poziomie) i jeszcze chodzą w zaprzęgu!
No i niewątpliwie taki koń "miotłę zje, wodą z kałuży  popije" i dobrze wygląda. Wyjątkiem była jedna klacz od koniczki po ogierze DRP która jak pracowała to wymagała sporo i dobrej paszy tresciwej.
Złota, nie chodzi o to, że szkółka nie kupi - tylko, że ich nie ma na rynku!

Taa, a ja znałam jedynego na świecie ogiera xx chodzącego międzynarodowe zawody w woltyżerce - czy to znaczy, że ogiery xx najlepiej nadają się do woltyżerki?
[quote author=Złota link=topic=87781.msg1374432#msg1374432 date=1334596114]
Nabyc gotowego konia mozna, ale trzeba miec 20 tys na to... a poglad jest taki ze w rekreacji popracuje byle srup bo i tak po sezonie sie go wymieni. To pokutuje juz od wielu lat. jest to straszny bład, ale przy cenie jazd 30 zl- zwykla szkolka nie zakupi koni drogich tylko te najtansze niestety....
[/quote]

Tu panuje jakieś chore wyobrażenie, że tylko prywatni właściciele jednego konika traktują konie odpowiednio dobrze. Rekreacja, która skupuje konie na kilka miesięcy, po to by konie bardzo intensywnie pracowały, a potem je sprzedaje to jest rekreacja, o której w ogóle nie powinno być tutaj rozmowy, bo to jest szkółka niegodna polecenia i tyle. Prawda jest taka, że żeby prowadzić szkółkę trzeba mieć to minimum doświadczenia (które swoją drogą wymaga już dużego wachlarza umiejętności), które pozwala na wypracowanie sobie dobrego konia rekreacyjnego. Nie każdy koń będzie dobrym rekreantem, ale po wstępnych oględzinach, wywiadzie i jeździe ma się duży pogląd na całokształt wierzchowca, którego chcemy nabyć. Ważne jest też, by wiedzieć skąd się konia kupuje - wybierać tylko polecanych hodowców, lub ludzi, których stosunek do konia jest nam dobrze znany. Najlepiej jest inwestować w przyszłość i samemu sobie wyhodować odpowiedniego konia rekreacyjnego (przy okazji możemy go wychowywać już od urodzenia i wiemy, że w żadnej sytuacji nas nie zaskoczy). Pamiętajmy też, że każda szkółka rekreacyjna powinna mieć na celu rozwijanie umiejętności jeździeckich, więc konie też powinny być różne. Od flegmatycznych ciamajd po nieco (!) elektryczne.
Cieszy, że dyskusja nabrała merytorycznych rozmiarów. Wiele wypowiedzi podkreśla znaczenie szkolenia. W ramach naszego stowarzyszenia spróbowaliśmy stworzyć takie Kompendium dla wszystkich amatorów, którzy chcą więcej wiedzieć o szkoleniu koni dla potrzeb rekreacji właśnie (można zobaczyć na stronie westernhobby). Co Waszym zdaniem jest najważniejsze w szkoleniu koni pod rekreację? Na co należy kłaść największy nacisk? Zakładam,że taki koń nie musi skakać🙂
Pozdrawiam wszystkich
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
17 kwietnia 2012 12:46
w większości szkółek (ambitniejszych) szkółkowe konie też skaczą. Dzieci oglądają starszaków jeżdżących zawody i chcą tak samo. Tym samym oczekiwania względem konia rekreacyjnego wzrastają do konia wszechstronnego. Koń rekreacyjny powozi po lesie, nauczy podstaw na maneżu i skoczy jakieś 50cm.
Cieszy, że dyskusja nabrała merytorycznych rozmiarów. Wiele wypowiedzi podkreśla znaczenie szkolenia. W ramach naszego stowarzyszenia spróbowaliśmy stworzyć takie Kompendium dla wszystkich amatorów, którzy chcą więcej wiedzieć o szkoleniu koni dla potrzeb rekreacji właśnie (można zobaczyć na stronie westernhobby). Co Waszym zdaniem jest najważniejsze w szkoleniu koni pod rekreację? Na co należy kłaść największy nacisk? Zakładam,że taki koń nie musi skakać🙂
Pozdrawiam wszystkich


Czasami trzeba skoczyć, choćby przez rów 😉
przede wszystkim musi mieć predyspozycje, by nie wykorzystywać niewiedzy jeźdźca. Są takie w ogóle?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
17 kwietnia 2012 12:52
spróbowaliśmy stworzyć takie Kompendium dla wszystkich amatorów, którzy chcą więcej wiedzieć o szkoleniu koni dla potrzeb rekreacji właśnie (można zobaczyć na stronie westernhobby

daj linka

Jakoś tak mi dziwnie zabrzmiało że amator ma się brać za szkolenie koni dla rekreacji
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
17 kwietnia 2012 12:53
Jasne, że są takie. Tylko jeśli instruktor prowadzi odpowiednio "ucznia" i dba o to by koń nie chodził 8h dziennie, był objeżdżany przez instruktora (zakładam, że takowy jeździć potrafi).  Zazwyczaj w szkółkach liczy się tylko klient=kasa a nie pamięta się o szkoleniu konia, co zazwyczaj doprowadza do tego, że miśki są znieczulone.


Jakoś tak mi dziwnie zabrzmiało że amator ma się brać za szkolenie koni dla rekreacji


Raczej chodzi o upowszechnianie wiedzy jak obchodzić się z koniem ... taka świadoma rekreacja a nie wożenie tylko tyłka w siodle. Przecież jazda konna to nie tylko sama jazda 🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
17 kwietnia 2012 13:55
[quote author=ElaPe link=topic=87781.msg1375249#msg1375249 date=1334663573]


Jakoś tak mi dziwnie zabrzmiało że amator ma się brać za szkolenie koni dla rekreacji


Raczej chodzi o upowszechnianie wiedzy jak obchodzić się z koniem ... taka świadoma rekreacja a nie wożenie tylko tyłka w siodle. Przecież jazda konna to nie tylko sama jazda 🙂
[/quote]


to w końcu o jaka rekreację chodzi: o spacery z przygodnymi turystami  czy też o  szkółki jazdy.

Gdzie ten link do Kompendium dla wszystkich amatorów, którzy chcą więcej wiedzieć o szkoleniu koni dla potrzeb rekreacji ?
link jest na stronie westernhobby.pl pod hasłem Kompendium W&H.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
17 kwietnia 2012 14:27
link jest na stronie westernhobby.pl pod hasłem Kompendium W&H.


tam jest tylko jakiś formularz do jakiejś subskrypcji.
To właśnie to ... reszta przychodzi sukcesywnie bo to spora dawka wiedzy 🙂 jak dla amatorów
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
17 kwietnia 2012 14:34
no to po co wprowadzasz ludzi w błąd że są tam jakies informacje podlinkowane 🤔wirek:

nie ma błędu bo tam sa informacje ale nie chcę o tym pisać bo to byłaby kryptoreklama. Jak ktoś chce to skorzysta i tyle.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
17 kwietnia 2012 15:00
wklejanie linka z informacjami dot. tematu nie jest żadną kryptoreklamą.

Z tym że tam nie ma żadnych informacji a jedynie jest to link do jakiejś rejestracji celem otrzymania jakichs bliżej nieokreslonych informacji (tak jakby nie można ich było na stronie zawieszać ). 
naprawde Elu od specjalistow od szemranego marketingu spod znaku colta i kapelusza, spodziewalas sie czegos konkretnego o jezdxiectwie? Kapelusznik to tylko umie ostrogami dzwonic i pejczykiem strzelac...bo przeciez to jest dla kowboja kwintesencja jezdziectwa 😁
Co Waszym zdaniem jest najważniejsze w szkoleniu koni pod rekreację? Na co należy kłaść największy nacisk? Zakładam,że taki koń nie musi skakać🙂
Pozdrawiam wszystkich


Posłuszeństwo i jeszcze raz posłuszeństwo. Spokój i opanowanie w każdej sytuacji. łagodność i pewność w obsłudze.
Jeśli chodzi o jazde to jeszcze trzymanie tempa (każdego zadanego, więc również wolnego, tak zeby początkującemu łątwo było siedzieć)
A skoczyć cos tam powinien umiec każdy koń!
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
18 kwietnia 2012 08:01
naprawde Elu od specjalistow od szemranego marketingu spod znaku colta i kapelusza, spodziewalas sie czegos konkretnego o jezdxiectwie? Kapelusznik to tylko umie ostrogami dzwonic i pejczykiem strzelac...bo przeciez to jest dla kowboja kwintesencja jezdziectwa 😁


w ogóle jakoś trudno się gada z tym westernhobby

Nawet nie potrafi odpowiedzieć o jaką rekreację mu chodzi.

to w końcu o jaka rekreację chodzi: o spacery z przygodnymi turystami  czy też o  szkółki jazdy.

w ogóle jakoś trudno się gada z tym westernhobby

Nawet nie potrafi odpowiedzieć o jaką rekreację mu chodzi.

to w końcu o jaka rekreację chodzi: o spacery z przygodnymi turystami  czy też o  szkółki jazdy.



Wczoraj w radiowej trójce był reportaż o tym jak to polskie Stadniny upadaja i całe Jeździectwo. Konkluzja była taka, ze na zachodzie juz dawno czyli od powojnia istnieje cały szereg ośrodków czysto rekreacyjnych dzięki temu jazda konna ma sie dobrze jako całość. W Polsce za komuny nie mogło cos takiego istnieć jak jazda konna dla przyjemności. Ostaly sie ośrodki, które były klubami sportowymi i stadninami do hodowli sportowców. O koniach rzeznych nie wspominam. Teraz mamy taki efekt, ze kiedy pada słowo rekreacja konna to wielu nie wie o co chodzi.
Westernhobby jest taka kropla w morzu potrzeb i stara sie mówić o rekreacji konnej w formie wszelkiej. Rownież informacja na temat jazdy rekreacyjnej powinna być propagowania w sposób przemyślany. Informacje w Kompendium W&H są dostępne po zarejestrowaniu bo to tylko dla tych którzy naprawdę chcą sie czegoś dowiedzieć a nie dla tych, którzy dziela Jeździectwo na to jedynie dobre i cała resztę np ok kapelusznikow czyli nie godne uwagi.
Też słyszałam tę audycję. I mowa była o POLSKICH rasach. Nie o dokładaniu jeszcze dziwolągów.
No własnie ja tez o polskim pomyśle na konia rekreacyjnego pisałem i podalem zachodni przykład.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
18 kwietnia 2012 09:00
[quote author=ElaPe link=topic=87781.msg1376065#msg1376065 date=1334732485]

w ogóle jakoś trudno się gada z tym westernhobby

Nawet nie potrafi odpowiedzieć o jaką rekreację mu chodzi.

to w końcu o jaka rekreację chodzi: o spacery z przygodnymi turystami  czy też o  szkółki jazdy.



Wczoraj w radiowej trójce był reportaż o tym jak to polskie Stadniny upadaja i całe Jeździectwo. Konkluzja była taka, ze na zachodzie juz dawno czyli od powojnia istnieje cały szereg ośrodków czysto rekreacyjnych dzięki temu jazda konna ma sie dobrze jako całość. W Polsce za komuny nie mogło cos takiego istnieć jak jazda konna dla przyjemności. Ostaly sie ośrodki, które były klubami sportowymi i stadninami do hodowli sportowców. O koniach rzeznych nie wspominam. Teraz mamy taki efekt, ze kiedy pada słowo rekreacja konna to wielu nie wie o co chodzi.
Westernhobby jest taka kropla w morzu potrzeb i stara sie mówić o rekreacji konnej w formie wszelkiej. Rownież informacja na temat jazdy rekreacyjnej powinna być propagowania w sposób przemyślany. Informacje w Kompendium W&H są dostępne po zarejestrowaniu bo to tylko dla tych którzy naprawdę chcą sie czegoś dowiedzieć a nie dla tych, którzy dziela Jeździectwo na to jedynie dobre i cała resztę np ok kapelusznikow czyli nie godne uwagi.
[/quote]


czyli reasumując:

o jaką rekreację tobie chodzi i dlaczego nasze rodzime konie sa do niej nieodpowiednie tak że trzeba nam koniecznie  tą konkretną rasę importować a nie np. o wiele dostepniejsze wszechstronne kuce connemara nadające się i dla dzieci i dla dorosłych i dla jazdy krajobrazowej i do małego sportu.
Rekreacja to cały dziedzina działalności społecznej i gospodarczej. W jeździectwie dotyczy to sposobu hodowli czyli odpowiedniego typu konia, szkolenia i warunków uprawiania tego wszystkiego.  Uwazam, ze to wszystko leży albo nie istnieje jako systemowa i przemyślana działalność a wszystko jest wyrywkowe i przypadkowe.
zejdę trochę z tematu, ale nie zgodzę się że za komuny nie było jazdy dla przyjemności, bo ja akurat wtedy zaczynałam jeździć i jakoś bez problemu miałam dostęp do koni. Druga sprawa jest taka że teraz finansowo ciężko utrzymać stajnię tylko rekreacyjną żeby przynosiła jakiekolwiek przyzwoite dochody. Kiedyś połowę finansowało państwo i dlatego wiele stadnin i stajni utrzymywało rekreację która ich mało co kosztowała. Zresztą w tamtych czasach wszystko trochę inaczej wyglądało miało swoje plusy i minusy, ale gdyby nie tamte czasy to pewnie nie stać by mnie było na jeżdżenie tylu zawodów na dosyć dobrych koniach.
Obecnie naprawdę trzeba przemyśleć prowadzenie szkółki rekreacyjnej, bo wiele osób miało zapał i super pomysły a zazwyczaj niestety ekonomia szybko ich pokonała...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się