Kobitki... (antykoncepcja)

wistra, zrób sobie badanie krwi. Ja przy okazji ostatnio miałam robione, wyszła mi strasznie niska hemoglobina i ogólnie zbyt małe RBC i rodzinny podejrzewa, że ma na to też wpływ antykoncepcja doustna (szczególnie jeśli chodzi o niedobory kw. foliowego i wit. B). A właśnie niedobór tych witamin może powodować/nasilać wypadanie włosów. Biorę od tygodnia żelazo 2 razy dziennie, raz dziennie kw. foliowy i raz na tydzień wit. B6 i mam nadzieję, że już niedługo zobaczę efekty.
CatanzaroRaczej to mało prawdopodobne, że trzeba się zabezpieczać całe opakowanie. Po prostu po antybiotykoterapii zabezpieczać się dodatkowo, dopóki nie weźmie się 7 kolejnych tabletek bez przerwy pomiędzy nimi.

ovca , Konianka - dzięki za odpowiedź. No tak myślałam, że tak musi być, przecież mieszam w hormonach w jakiś sposób. Poczekam do końca opakowania i zobaczę jak to będzie dalej wyglądać. Nie mam jakiegoś dużego ciśnienia na hormony (dostałam głównie na te moje upierdliwe miesiączki i na mięśniaka - może pomoże go troszkę zmniejszyć) więc najwyżej skończę po pierwszym opakowaniu. Tak mocnego krwawienia jakie mam teraz nie miewam nawet podczas okresów więc to trochę uciążliwe.

wasia dzięki za odpowiedź. Do tego bolą mnie piersi i odczuwam czasami lekkie bóle w podbrzuszu (trochę tak jakby zbliżała mi się miesiączka). Chyba poczekam do końca tego opakowania i najwyżej odstawię  🙄

rico
oj, właśnie bóle piersi też były i to nawet przez 2 tygodnie... Bóle w podbrzuszu też miewałam za to libida ni hu hu  😉 Jak tragicznie się czujesz to nie ma się co męczyć. Ja jestem właśnie kilka dni po zakończeniu brania tabletek więc z niecierpliwością czekam aż wszystko wróci już do normy.

co wpływa na brak krwawień z odstawienia? poprzednie trzy przerwy krwawienie pojawiło się w ostatni dzień, doprowadzając mnie niemal do zawału i histerii w jednym bo ileż można czekać skoro najgorszą możliwą opcją na dzień dzisiejszy jest dziecko 🙂 babka w aptece już zgłupiała sprzedając mi to pigułki to testy ciążowe  🤔wirek:
lekarz nic nie stwierdził, hemostaza ok. A krwawień ni hu hu. A jak już są to cóż, krwawienia to nie przypomina :/ jakieś pomysły?

Mam to samo, tylko u mnie ciąża odpada (-; Mnie powiedziano, że "czasami tak po prostu jest i nie ma się czym martwić". Czasami... Nawet jak miałam 10-dniową przerwę, to nie było krwawienia. Ostatni okres miałam chyba 2-3 opakowania temu... Ale jak to mówi lekarz "nie ma się czym martwić"...

wasia :kwiatek:
no chyba tak zrobię - skończe opakowanie i najwyżej zrezygnuję. oprócz tych dolegliwości fizycznych przede wszystkim czuje się mega rozdrazniona, na przemian z dołem i marudzeniem na najwyższym poziomie, z libido słabo. Wcześniej chyba aż taką zołzą nie byłam :P

powiem Wam, że na tym Vibin to jest jakaś katastrofa.
ok. pół godz po wzięciu tabletki robi mi się niedobrze i tak trzyma prawie 24h.
Plus jest taki, że absolutnie nie mogę patrzeć na czekoladę  😁 ale te nudności są już trochę wkurzające

Czy mogę opuścić dwie ostatnie tabletki, żeby przyspieszyć okres? Chciałabym opuścić dwie i zrobić normalną, 7 dniową przerwę, czy to nie obniży skuteczności?

Nie możesz. To tak jakbyś zapomniała wziąć dwóch tabletek 😉 Możesz np nie robić przerwy i wziąć dodatkowe. 😉

Posypało mi się wszystko totalnie... Zaczęło się jakieś 3 opakowania temu, nie miałam wcale okresu. Przed zaczęciem obecnego opakowania miałam 10 dni przerwy (niestety tak wyszło, nie mogłam nic poradzić), w sumie 14 dni bez substancji czynnej, okres nie wystąpił. Lekarka poleciła zacząć nowe opakowanie jak najszybciej, nie czekać na okres. No to zaczęłam i mniej więcej przed połową opakowania (czyli w sobotę) dostałam okresu. Cholernie bolesnego i uciążliwego okresu  🙄 Zazwyczaj zwijałam się przez 2 dni, tym razem - aż do dziś, nadal czuję się średnio  🙄 Te tabletki miały mi pomóc na bolesne okresy, a tu jest gorzej, niż bez nich  👿
Ile trwa przyzwyczajenie organizmu do nowych tabletek? I czy ma to sens, jeśli chcę je brać tylko do końca czerwca? Warto dodać, że najwcześniej wizytę u gina mogę mieć za 1-1,5 mies. i nie chciałabym dostać okresu na maturę.

Facella - niektórzy lekarze mówią (przy bardzo bolesnych miesiączkach), żeby brać 3 opakowania pod rząd. Bez przerwy. Tym sposobem masz okres 4 razy w roku, a nie 12. W Stanach bądź w Wielkiej Brytanii (a może tu i tu? nie pamiętam) w aptekach sprzedaje się takie opakowania po 3 blistry (prawie każde tabletki tak są sprzedawane) bo większość pacjentek tak bierze. Nie jest to jakieś zagrożenie dla organizmu (wiadomo, lek jak lek na wątrobę dobrze nie działa), ale nie u wszystkich też się to wiedzie. U mnie nie dało rady. Przy 3 opakowaniu plamienia przez cały blister - za dużo hormonów dostarczonych jak dla mnie.
Natomiast jeżeli Ty zrobiłaś sobie taki rollecoaster w organizmie (chociażby te 10 dni przerwy) to musisz dać sobie czas na ustabilizowanie wszystkiego, bo teraz Twoje ciało nie wie o co chodzi... BTW - jak 14 dni bez substancji czynnej? Bierzesz tabletki 24+4? To czemu była ta przerwa w ogóle? Bardzo ważne jest to, żeby nie robić przerw nie wiadomo z tyłka, bo generalnie to robisz sobie lipę z takim rozregulowaniem.
Może musisz zmienić tabletki? Może te nie są dla Ciebie? Inne tabletki można wziąć w pierwszy dzień miesiączki - ja tak miałam zrobić przy zmianie tabletek, bo miałam 2 msc plamienia.
Idź jak najszybciej do lekarza, po zmianie tabletek przystosowanie zazwyczaj trwa 3 msc. Ale wiadomo, co człowiek to opinia/doświadczenia.

Miałam lecieć normalnie, opakowanie za opakowaniem - 4 ostatnie tabletki są bez substancji czynnej i wtedy niby ma wystąpić okres, lekarka kazała brać opakowanie po opakowaniu bez przerw. I tak okresu nie miałam albo miałam słaby, mało intensywny i prawie bezbolesny - dla mnie ok. Z plamieniami miałam problem tylko przy pierwszym opakowaniu, potem się ustabilizowało.
Tak, biorę 24+4, przerwa 10 dni wynikła z powodu cholernych kolejek do lekarza i przesunięcia wizyty nie z mojej winy  😤 Do lekarza wcześniej niż za miesiąc się nie dostanę, prywatnie mnie nie stać, matura za 3 miechy - w takim razie albo odstawiam, albo lecę do czerwca na tych odstawiam, zależy co lekarz powie. Nie ma sensu zmieniać na nowe, skoro przystosowanie trwa 3 miesiące, po których i tak bym je odstawiła  🙄 W każdym razie dzięki za informacje, jutro postaram się umówić na najbliższy termin. Przed tą przerwą jedynym problemem był czasami brak okresu.

Niekoniecznie u Ciebie musi być to 3 miesiące. (A to matury nie są w maju?😀)
No bo generalnie nawet jak nie wystąpi krwawienie to nie należy robić przerwy. 😉
Trzeba było lecieć do apteki i prosić o tabletki, a że receptę doniesiesz! Zawsze jest jakieś rozwiązanie!

Jeśli zdecydujesz się odstawiać, to jedz olej z wiesiołka (np. Oeparol - ja biorę 2 tabletki dziennie). Z cykli 60 dni - 20 dni - 80 dni - 30.... i ogólnie przebojów z bolesnymi miesiączkami udało mi się wejść na książkowe 31/32 dni. Gwarancji nie ma, a może Cię poratuje przy rollercoasterze po odstawieniu

Czy jeżeli biorę tabletki od roku (Cilest, a potem Femoden), i teraz w sumie no nie mam potrzeby żeby anty brać, to mogę je sobie tak po prostu odstawić? Zostało mi jeszcze 5 opakowań, ale nie wiem, czy na siłę brać?

Quendi- możesz tak zrobić! Na ulotce masz napisane, że jeśli "zapomnisz"  tabletki z 3 tygodnia, to albo w ogóle nie robisz przerwy albo kończysz opakowanie na tej np. 19 tabletce. Antykoncepcja zachowana, ja tak robiłam i w ciąży nie jestem.

Scottie - to widzisz, też co lekarz to opinia, też kiedyś miałam taką sytuację i lekarz mi powiedział, że lepiej nie 'zapominać' - nawet jak jest to 19 tabletka. Zgłupiałam.
Edit - może dlatego, że jakby żadna antykoncepcja nie jest 100% zabezpieczeniem przed ciążą, więc lepiej stosować się ściśle co do zaleceń. Ja bym nie ryzykowała 😉

Odstawiłam te chemiczne świństwo (kontracept), może to podświadomość, ale libido mi spadło no i czuję się świetnie. Teraz tylko znaleźć skuteczną metodę :/

Lov, jeżeli w najbliższej przyszłości nie masz zamiaru wracać do tego rodzaju antykonsepcji to odstaw. Jeżeli jednak założmy za jakieś 3-4 miesiące znowu będziesz chciała brać, to lepiej nie odstawiaj. Wiem, że czasem ciężko przewidzieć, ale  lepiej nie robić takiej kilkumiesięcznej przerwy 😉

Dziewczyny proszę o radę. Lekarka zaleciła mi zmianę tabletek antykoncepcyjnych na inną metodę (biorę od 8 lat , przez ostatnie 5 - Yasminelle), proponuje Nuvaring. Próby wątrobowe mam w normie, ale lekarka naciska, żeby profilaktycznie chronić wątrobę. Szczerze mówiąc niechętnie podchodzę do zmiany tabletek na krążki, na Yasminellach dobrze się czuję, nie przytyłam jakoś strasznie, powinnam upierać się przy swoim?

Obawiam się też, że może posypać mi się cera, włosy itd. Przejrzałam temat, widziałam dosyć dobre wasze opinie o Nuvaringu, ale jeśli ktoś ma jakieś uwagi po dłuższym okresie stosowania to chętnie przeczytam  :kwiatek:

PonPon, rzecz w tym, że ja miałam idealnie regularne okresy, co do dnia. Tylko cholernie bolesne, raz mnie z lekcji dziewczyny prawie wyniosły do pielęgniarki, bo nauczycielka (biologii) bała się, że nie ustanę na nogach, tak źle było. Teraz mam okresy zupełnie bez sensu i reguły  😵
whitemoon071, tak, matury są w maju, wizytę mam ubłaganą na 3.02., jeśli będę mieć przez 3 miesiące przeboje, to akurat wypadnie na matury. Wolałabym nie ryzykować. I jak po tych 3 miesiącach organizm się przystosuje, to zaraz po miesiącu będę odstawiać. Nie widzę sensu brania tabletek, skoro i tak wywalam kupę kasy na przeciwbólowe i rozkurczowe, dalej się męczę. Nie stać mnie na to, głównie finansowo.

whitemoon071, bo lepiej nie zapominać, lepiej przesuwać okres poprzez np. łykanie 2 opakowań pod rząd. Trzeba tego pilnować 😉 Ja to już mam takie przeboje z łykaniem tabletek (a NIE WOLNO mi zajść w ciążę!), że czasem zastanawiam się, czy w ogóle jestem płodna 😉

Facella - ale po odstawieniu tabletek mało prawdopodobne, że będziesz miała idealne. No i zapomniałam dodać - łagodzi bóle i objawy PMS

PonPon, nie planuję w najbliższych latach wracać do tabletek, zraziłam się. Są przecież inne metody anty, które zresztą nie są mi obecnie potrzebne. Także mam nadzieję, że się wyreguluje jakoś. Dzięki wielkie za info o tym oleju, na pewno sobie zapamiętam i skorzystam  :kwiatek:

Nie wiem co zrobić. Dziś zaczynam placebo z Vibin. To moje pierwsze tabletki anty jakie biorę i prawdę mówiąc nie czuje się najlepiej. Pomijając komfort psychiczny, non stop bolą mnie piersi, brzuch (podbrzusze, nie jest to może jakieś ultra uciążliwe, ale jednak) i  co jakiś czas ucisk w prawej stronie klatki piersiowej. Nie wiem czy przemęczyć się dalej i kupić kolejne opakowania (z nadzieją, że za jakiś czas się unormuje), czy iść do gina i pogadać o jakiejś zmianie  🍴

Scottie - no właśnie, ja to wiem, dlatego nadal upieram się, że lepiej nie robić takich 'myków'. Już lepiej wziąć 2 opakowania pod rząd i nie mieć okresu niż sobie go przyspieszając 'zapominając' o tabletkach. Ty tak robiłaś i nie jesteś w ciąży, a znam takie, które brały normalnie i są w ciąży. Tak więc Quendi - jeśli nie musisz to tak nie rób 😉

Dziewczyny temat nieaktualny bo dostałam okres w dni ostatniej tabletki  😉

rcio, rozumiem, że to pierwsze opakowanie? Jak już whitemoon071 pisała, przystosowanie organizmu może trwać nawet 3 miesiące, ja przy pierwszym opakowaniu też miałam przeboje, przy drugim przeszło. Jeśli jednak coś Cię niepokoi, to konsultacja z lekarzem raczej nie zaszkodzi.

rico - dokładnie. Przeczekaj jeszcze jedno opakowanie, jeśli nie minie to zmień. Aczkolwiek ja np na Vibinie czułam się przeokropnie! Zmieniłam po tygodniu, bo się nie dało... Miałam mdłości, okropnie kręciło mi się w głowie(myślałam, że malutko do omdlenia jest), w pracy nie dawałam rady bo było to strasznie upierdliwe.