chwila ... tyle trwa Nasze życie ...

TinaTigra   ...w życiu piękne są tylko chwile...
17 maja 2014 17:55
Hej. Potwierdzam, że zdjęcia to nie fotomontaż 🙂 Niestety ja nie mam innych zdjęć, bo prowadziłam Tigrę. Do asekuracji były 2 osoby, każda z jednej strony konia podtrzymujące Tengusię. Nie damy jej "przegiąć"  😉 mamy oko na nią kiedy jest na stajni. Tym razem to były 4-5 kółek wolnym stępem wielkości lonżownika.
wątek zamknięty
Oczywiście żartowałam z tym fotomontażem.  🙂
wątek zamknięty
tengusia, szacun za determinację!


dzieki  :kwiatek:

super, na prawdę podziwiam. Zaczęłam właśnie rozmyślać, co ja bym zrobiła po takim wypadku, załamała się czy dzielnie walczyła, tak jak Ty to robisz  🤔
Teraz sobie mogę mówić, że na pewno bym była dzielna ale wiem jak było po moim pierwszym poważniejszym upadku - przez rok przed wejściem na konia czułam lęk, jak już siedziałam na koniu było wszystko ok.

Świetna jesteś  :kwiatek:  🙂


tak naprawde nigdy nie wiemy jak sie zachowamy poki nas to nie spotka 😉 ja w zyciu nie spodziewalabym sie takiej determinacji po sobie a jednak  😉

Tengusia na prezydenta!  😉


wymieklam  😁

Dziewczyno! Podziwiam. Tak trzymaj, tylko uważaj, nie przegnij!! Nie zapomnij się, jesteś teraz podwójnie narażona, bo radość i fantazja może Cię ponieść za daleko. Powoli pliz, powoli...



wszystko jest pod pelna kontrola, kolezanki mnie pilnuja 😉

Hej. Potwierdzam, że zdjęcia to nie fotomontaż 🙂 Niestety ja nie mam innych zdjęć, bo prowadziłam Tigrę. Do asekuracji były 2 osoby, każda z jednej strony konia podtrzymujące Tengusię. Nie damy jej "przegiąć"  😉 mamy oko na nią kiedy jest na stajni. Tym razem to były 4-5 kółek wolnym stępem wielkości lonżownika.


dzieki za udostepnianie swojego konia  :kwiatek:

Oczywiście żartowałam z tym fotomontażem.  🙂


wiemy, wiemy 🙂
wątek zamknięty
tengusia, super sobie radzisz, jestem pod wrażeniem! Fajnie tak móc osobiście się zająć swoim koniem, co? 🙂
wątek zamknięty
tengusia, podziwiam! 😉 Pięknego masz konia, trzymaj tak dalej :kwiatek:
wątek zamknięty
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
17 maja 2014 22:48
tengusia, suuuuuper! :kwiatek:
wątek zamknięty
Dzieki dziewczyny za wsparcie  :kwiatek: i ze wierzycie we mnie  :kwiatek:

U mnie wszystko sie toczy powoli do przodu. Bylam w niedziele odwiedzic Klare. Tym razem nie jezdzilam ale poczyscilam troszke Klare, dalam jej jabluszka.
Mimo tego ze poki co wszystko sie dobrze uklada to czasem mam wszystkiego dosc 🙁 Jest we mnie duzo motywacji i nawet w takich chwilach cwicze wbrew wszystkiemu. Co nie zmienia faktu ze od kilku dni mam tego wszystkiego dosyc 🙁 Jutro jade po kijki do nordic walking i wkoncu bede mogla sama sobie gdzies wyjsc bez zadnych obaw.

Przepraszam musialam sie wygadac ...
wątek zamknięty
Tengusia i tak jesteś wielka, a ,że masz chwilę zalamania. Kurcze nie dziwię sie. Ja miałam dużo mniejszą operację, "tylko" kręgosłup a załamywałam sie parokrotnie. Dzielna z Ciebie dziewczyna- dasz radę.
wątek zamknięty
tengusia, każdy ma prawo mieć dosyć. Ale w takich chwilach przypomnij sobie, jak było z Tobą zaraz po wypadku (albo rzuć okiem na zdjęcia, jeśli masz) i spójrz, jak jest teraz. Przecież to, co zrobiłaś to jest GIGANTYCZNA praca! Masz zapewne jeszcze sporo do zrobienia, ale z każdym krokiem jesteś bliżej swojego celu! Pomyśl, że każde ćwiczenie, które robisz, każdy zabieg, na który idziesz przybliża Cię do samowystarczalności i sprawności! Jesteś niesamowita, silna i zdeterminowana. I sama dobrze wiesz, że po tej robocie, którą już odwaliłaś, musisz iść w to dalej! Pozdrawiam serdecznie i ściskam! :kwiatek:
wątek zamknięty
Tengusia, każdy ma gorszy moment. Nie poddawaj się  :kwiatek:
wątek zamknięty
To fakt wiele osiagnelam. Wczoraj bralam prysznic i nagle przypomnialo mi sie jak to bylo na poczatku. 13 listopada z ostrego dyzuru przeniesli mnie na oddzial rehabilitacji. Pomimo ze bylam juz wtedy przytomna to tak naprawde kontakt z rzeczywistoscia zaczelam odzyskiwac na przelomie listopada i grudnia. Nie wiele pamietam z tego okresu ale pamietam ze bylam osoba w pelni lezaca. Pielegniarki mnie karmily, myly. Mialam pampersa. Na cwiczenia rehabilitant zabieral mnie takim specjalnym podnosnikiem. Bylam w 100% zalezna od pomocy innych osob. Nie bylam w stanie sama usiasc na lozku. Bylam jak duza lalka, ktora sama nie byla w stanie zrobic nic. Teraz jestem w 90% samodzielna, siedzialam dwa razy na koniu. Takze osiagnelam naprawde duzo. Dalej wierze w to ze uda mi sie z tego wyjsc. Wasze wsparcie jak juz wczesniej pisalam duzo dla mnie znaczy. Bardzo wam za to dziekuje.
wątek zamknięty
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
19 maja 2014 19:28
i ja Ci dziękuję, tengusia, bo jak wchodzę w ten wątek to się zawsze uśmiecham  🙂

Na prawdę miło się czyta takie rzeczy.
wątek zamknięty
Strzemionko High five!!! Czuję to samo.  🏇
wątek zamknięty
tengusia Jestem pełna podziwu. Nie jesteśmy cyborgami, chwile słabości się zdarzają i będą zdarzać. Ty już wiesz, że potrafiłaś się wygrzebać z niezłego doła, więc  co to dla Ciebie takie słabostki. Keep going! Tylko ostrożnie, jak słusznie zauważył Misiek 😉
wątek zamknięty
Tengusia, pamiętaj, że jesteś tęgusią w sile 😉
wątek zamknięty
Wszystkim wam dziekuje  :kwiatek:

Wszystko co teraz robie to oczywiscie z zachowaniem rozsadku 😉 chcialabym pojechac na stajnie i pobyc ze swoim koniem ale wiem ze to jeszcze ryzykowne zebym byla tam sama ... wczoraj pojechalam z mama do parku, wzielam kijki do nordic walking,  wzielam tez jednego z moich psow bo zal mi ich ze od prawie 8 miesiecy chodza tylko na krotkie spacery ... milo bylo tak poprostu sobie pospacerowac ... w niedziele jak bedzie pogoda pojade do Klary, moze uda mi sie znowu ja troche polonzowac 🙂 ... wczoraj jak wracalam z parku musialam przejsc z jednego przystanku na drugi, przez tory wysypane kamieniami, poprosilam o pomoc jakiegos faceta bo nie chcialam zostac lezec ... dziwnie tak prosic o takie rzeczy, ale pan bez problemu mi pomogl to bylo mile z jego strony ...
wątek zamknięty
tengusia, gdybym ja myślała, czy to co robię jest dziwne...  😂
Zauważyłam, iż kiedy mam nawroty, warto traktować wszystko jako terapię. Nie spieszyć się, kontemplować. Działa!
wątek zamknięty
dzisiaj dowiedziałam się ze ktoś nie miał tyle szczęścia co ja ... przepraszam za wyrażenie ale rozpierdoliła mnie ta wiadomość ... miałam naprawdę dużo szczęścia że nie byłam wtedy sama i pomoc była natychmiastowa ... on tyle szczęścia nie miał  🙁
wątek zamknięty
tengusia, miałaś szczęście, a rehabilitacja idzie w rekordowym tempie. Sama pisałaś: w 7 miesięcy osiągnęłaś 90%!
Dobrze, że tu weszłam. Koleżanka mnie naciągnęła... jeśli mogę wyżalić komuś się na priv byłabym szczęśliwa.
wątek zamknięty
tengusia, ważne, że doceniasz to swoje szczęście! :kwiatek:
Piaffeczka, jeśli masz tylko ochotę, to pomogę jak tylko mogę 😉
wątek zamknięty
wczoraj pojechalam spotkac sie z dziewczynami na otwarciu sezonu jezdzieckiego 🙂 oczywiscie nie bylabym soba gdybym nie wsiadla na chwile  😁







wątek zamknięty
Nie zapomniałaś, gdzie się trzyma nogi  😜
wątek zamknięty
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
25 maja 2014 21:24
Super 😅
wątek zamknięty
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
25 maja 2014 21:39
Świetnie wyglądasz 😀
wątek zamknięty
tengusia, brawo! oby więcej takich pozytywnych zdjęć 🙂
wątek zamknięty
dzięki dziewczyny  :kwiatek:

ja mam nadzieje ze już nie długo będę mogla siąść na Klarę  😉
wątek zamknięty
tengusia, wierzymy, że Ci się uda!  🙂
wątek zamknięty
tengusia, suuuper! Aż serce rośnie, jak się zagląda w ten wątek
wątek zamknięty
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
30 maja 2014 09:41
tengusia, idziesz jak burza 🙂
wątek zamknięty
ja też mam ogromną nadzieję, że uda mi się z tego wyjść!

W środę jadę do sanatorium w Goczałkowicach, w lipcu dalej rehabilitacja w poradni 😉 chciałabym w lipcu zapisać się na hipoterapię 😉 ... takie mam najbliższe plany a potem się zobaczy 😉
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.