Dopasowanie siodła

Może i dobrze pokazane ale ten koń to gigant jakiś albo siodło na przedszkolaka  😤 .
tunrida- dzięki śliczne :kwiatek:.Bardzo ładnie i czytelnie zobrazowane  😀. A najważniejsze że ma przełożenie w praktyce  , bo to mnie najbardziej interesowało .
Wiem, widze ze rysunek nie jest proporcjonalny, obrazek znaleziony na szybko, chciałam żeby było widać gdzie są żebra, a gdzie leży siodło 🙂
czy nadal obowiązuje zasada, że  pod dobrze dopasowane siodło nie podkłada się kożuszków i innych podkładek tylko zwykły czaprak? 
tunrida dlaczego pod dobrze dopasowane siodło dajesz futro? 
cricetidea to są informacje kluczowe przy pasowaniu siodeł dla koni krótkich 😉 co do rys. ja go nie podawałam jako jakiś tam przykład, bo jest zły 😎
tunrida z tego co pamietam pisała że miała siodło tak dopasowywane żeby móc mieć pod nie futro 😉
Futro zwęża siodło, żel też wiec jeżeli jest dopasowane a Ty nie rzucasz się po końskim grzbiecie bezwładnie to nie potrzeba podkładek.
Tak, właśnie tak.
Prosiłam o siodło rozmiar szersze, właśnie po to, by móc wkładać matesa.
A czemu?
Bo a) miękcej  😉 b) Matesa mam correction i dzięki temu, mogę na bieżąco korygować położenie siodła.
A to przydatne.
Siodło było dopasowywane rok temu. Potem 8 miesięcy kontuzji. Koń zmienił grzbiet, bo otłuścił się. Siodło już inaczej leży. Potem powrót do pracy, koń spadł z tłuszczu i zostały niedobory mięśniowe- i siodło znów inaczej leży.
I dzięki Matesowi Correction i obserwacji plam potu, tu sobie dołożę, tam odejmę w kieszonkach i staram się dopasowywać na bieżąco.
Teraz odrabiamy mięśnie.
Jeszcze miesiąc temu wkładałam w przednie kieszenie placuszki z żelu.
Dziś już mogłam je wyjąć.

Gdybym nie miała Matessa Correction nic bym zrobiła.
Mogłabym tylko wysyłać siodło do Bogdana co miesiąc ciągle na nowe korekty, związane z ciągłą zmianą grzbietu konia.
A dzięki temu Matesowi jestem NIEZALEŻNA.

Specjalnie poprosiłam o siodło dopasowane do Matesa.  😉
Faktycznie też nie słyszłam też o kręgach grzbietowych, są to oczywiście nadal kręgi piersiowe więc nazwa na rysunku może wprowadzac w błąd ale odcinek lędźwiowy i koniec żeber jest chyba dobrze zazanaczony (może pomyliłam się z linią o jeden krąg). Chodziło mi o ogólny obraz więc jeśli wprowadziłam  kogoś w błąd to przepraszam.
ok czyli decyzja świadoma , zdziwiłam się bo wiem że w siodłach HB chodzi właśnie o jak najbliższy poprzez siodło kontakt z koniem, stąd moje pytanie :kwiatek:
Mnie tam chromoli jak najbliższy kontakt z koniem. Ja WKKW nie jeżdżę.  😉 Ja nie skaczę lasu drągów, żeby musieć konia idealnie czuć pod łydką.
Ja kupiłam to siodło tylko dlatego, że ono bardzo poprawnie usadza. I po raz pierwszy jak w nie wsiadłam, to nic mi w nim nigdzie nie latało. I w końcu poczułam, że nie muszę walczyć z siodłem o równowagę. ( nie walczę z klockiem przednim, z tylnym, w wygięciem jakimś bezsensownym własnej nogi i Bóg wie z czym jeszcze. Musiałam poprzednie siodła mieć masakryczne.  😀iabeł🙂


I jeszcze jedna fotka.
Krótki koń, duże siodło z dłuższymi panelami. Ja osobiście wolałam kłaść siodło bardziej na tył, niż blokować łopatkę. Ze 2 lata tak jeździłam. ( sorki, za "rzeźbę" na koniu, rzeźba celowo w cudzysłowiu  🤔) Nie mam napięcia na pokazywanie jedynie słusznych swoich zdjęć. Chodzi mi o siodło- dobrze chyba widać, że jest prawie na słabiźnie. I tu gdybym się odchyliła i obciążyła całą masą swoją tylny łęk zrobiłabym koniowi lekkie "kuku".

ganasz, moja wiedza zawiera tą informację, z tym, że nie o arabach tu mowa.
ale min. o koniach z krótkim grzbietem więc problemy z dopasowaniem siodła podobne 😉
Ale krótki grzbiet nie zawsze jest równy posiadania mniejszej ilości kręgów 😉 Poza tym, to czy araby są wyjątkiem czy nie jest istotą błędu w przykładzie. Obrazek ten w ogóle nie powinien wisieć w necie, bo później powstają nieporozumienia.
Koniec offa  😉
devila - nie, odcinek lędźwiowy jest kompletnie niepoprawnie zaznaczony. Zaczyna się on tuż po ostatnim kręgu odcinka piersiowego który jeszcze łączy się z żebrem, a tamten obrazek pokazuje jeszcze kilka kręgów jako piersiowe które są już kręgami odcinak lędźwiowego. Trochę tu wszyscy mieszacie tą anatomię. Może lepiej doczytać zanim się edukuje innych (nie do Ciebie, bo to i inni piszą o nerkach, żebrach rzekomych i innych cudach zamiast odcinku lędźwiowym których kręgi charakteryzują się chociażby zupełnie inną budową - zobaczcie kiedyś na ich wyrostki poprzeczne!).

tunrida - mnie z kolei martwi coś innego. Panel krótsze, siedzisko dłuższe. Siedząc po środku, tam gdzie powinnaś, bo przy siodle w równowadze przecież z przodu nie powinnaś siedzieć, gdzie spoczywa twój ciężar? Na tylnej części terlicy nie? Po śladach potu widać równe obciążenie, ale mimo wszystko coś tu z zasadami fizyki mi nie pasuje (ale nigdy z fizyki też nie byłam dobra). Z resztą co jak tutaj będę tobie udzielać wykładu jak moja siodło po poszerzeniu nadal pozostawia suche ślady za łopatkami (dołki z kłębem). Rozumiem, że tam za ciasne? Czy możliwe, że raczej odwrotnie, za luźne i tam po prostu nie dociska? Miałam przez jakiś czas siodła za ciasne, więc mięśni nam trochę tam brakuje. Muszę pokombinować z podkładkami :/.
Hm...a dlaczego mój ciężar ma spoczywać na tylnej części terlicy? A nie na środkowej? Śmiem twierdzić, że siedzę tyłkiem (kośćmi kulszowymi a nie pośladkami) na środku siodła (tam gdzie siedzisko jest najniższe)  i tam też głównie spoczywa mój ciężar.
Muszę poprosić kogoś, żeby mi pocykał fotki w obecnym siodle, bo nie mam żadnych.
Hm....poza tym.....uważasz, że lepiej by było gdyby panele były jednak dłuższe i leżały bardziej z tyłu? Tak jak w poprzednim Wintecu?
Ja nie jestem specem od siodeł. Sama się uczę i zastanawiam. Na razie widzę, że tak jak jest, jest chyba nieźle. Grzbiet obserwuję, odbudowuję i czekam.
Koń jest bacznie przeze mnie oglądany, więc jeśli zacznie mu coś dolegać z grzbietem, będziemy na bieżąco sprawy rozwiązywać. Na razie myślę, że jest ok.

Co do tych suchych plam za łopatkami. Podobno ( tak tu pisano) mogą być suche zarówno kiedy panele tam nie dotykają, jak i wówczas kiedy nadmiernie uciskają, tak? Jeśli nie masz pomysłu jak one leżą, to spróbuj wsadzić coś pod przednie panele, pojeździj i zobacz czy coś się zmieniło w plamach na lepsze czy na gorsze.
Ja na takiej zasadzie, prób i błędów, dopasowywałam poprzednie siodło.
Hmm. Pytanie na ile krótsze mogą być panele. Takie nowe siodła Winteca mają ogromne panele z tyłu. Zawsze mi się wydaje, że one są tak długie, że mogłyby zmieścić jeszcze z pół rozmiaru siedziska. Sporo ujeżdżeniowych siodeł też jest tak zbudowanych, ale już np. prestige meredith? Na moje oko na zdjęciu poduszki są dosyć krótkie (pomijam fakt, że to prestige, ale sam element budowy wydaje mi się krótszy niż w takim wintecu 2000).

falabana, a jakie masz siodło? tak z ciekawości spytam.
To fakt, Meredith to małe i lekkie siodło.
To fakt, Meredith to małe i lekkie siodło.


i takie mi pasuje  💃
Spróbowałam przedstawić to o co mi chodzi na obrazku. Coś mi się zdjęcie przebarwiło ale nie będę kombinować ze zmienianiem jego: Czerwone = terlica, jasno niebieskie = siedzisko, różowe = duch tunridy siedzącej w siodle, żółte kropki środek ciężkości. Środek ciężkości jeźdźca wypada na środku siedziska, co jednak nie jest środkiem terlicy.    Oczywiście to tylko moje przemyślenia, chętnie zostanę wyprowadzona z błędu. Na pewno nie mówię, że założyłabym siodło z dłuższymi ławkami, co to, to nie. Ale mimo wszystko nie wydaje mi się to być rozwiązaniem bezbłędnym.


Ja mam ten plus, że mam długiego konia i jeszcze by mi miejsca pewnie starczyło, na cofnięcie siodła.


Mam prestige silver star, kupionego jako 33, poszerzonego ze 2 rozmiary. Tył lekko odstaje (nie widać tego na zdjęciach) a przód ?uciska? raczej chyba nie dotyka tam gdzie mamy lekkie dołki za kłębem. Dzięki Tunrida, właśnie mam zamiar zacząć kombinować z podkładkami i zobaczymy co z tego wyjdzie.

I zbliżenie, przy okazji robiące reklamę b. starannie uszytemu padzikowi by Ivett.
Kto Ci poszerzał siodło?

Pad by Ivett  😜
Czy możliwe, że raczej odwrotnie, za luźne i tam po prostu nie dociska?
nie możliwe, bo "za luźnie" objawia się poobcieranym kłębem.
Wrotki - A mi się wydaje, że jednak możliwe. Po obciążeniu jeźdźcem (mną) mam miejsce na 2? palce. Tunel jest szeroki. Na pewno siodło nie jest za wąski. Może też być kwestią czegoś innego...

Dramka - Bogdan. Ale, że mieszkam na północno wschodnim zadupiu polski, to wiadomo, telefonicznie/pocztowo - czyli ta mało optymalna wersja dopasowania 😉
...skoro Ci się wydaje 🤔
Mam takie trochę dziwne pytanie... wiem że da się skrócić tybinkę, ale czy jest możliwość ją wydłużyć np. wymieniając całą tak aby zrobić miejsce na kolano?
dempsey   fiat voluntas Tua
25 kwietnia 2012 09:57
odnośnie łopatek i jeżdżenia na nich, to faktycznie [url=http://www.re-volta.pl/forum/index.php/topic,200.msg1383102.html#msg1383102] niektórzy [/url] to lubią i już 😉
falabana- rozwiązanie najoptymalniejsze, to chyba wymiana konia na większego.  😉 Na razie będę jeździć i obserwować grzbiet.
Ja tam jestem zadowolona, bo to i tak najlepsza opcja z dotychczasowych.  😉

Co do twojego siodła. Może właśnie dołki za łopatkami masz na tyle spore, że panele nie dociskają tam idealnie. Zwłaszcza, jeśli tył też nie przylega idealnie. Może jak jeździsz, tył się dociska, siodło się lekko "bujnie" na tył, a za łopatkami nie dotyka odpowiednio mocno? Włóż coś malutkiego tylko w te dołki i zobacz jak plamy potu?
A ja się zastanawiam nad tym, czy rzeczywiście kupując , wybierając konia powinno się również zwracać na jego budowę i docelowe jego dopasowanie do naszego tyłka i siodła? Czy krótki koń pod osobą z siodłem 18" będzie miał tak samo dobre wyniki , jak pod siodłem 16 " ?  Może to trochę nierealne gdybania, ale jednak czytając ten wątek nasuwają mi się takie pytania...
No może nie wybierać konia pod siodło ale jeżeli ktoś mieści się w siodło 18" to na pewno będzie źle wyglądał na koniu 156 cm 😉
Ale tu nie o wzrost chodzi 😉 Ja mam konia prawie 170, a miejsca na siodło 16,5 max.
Ok. Niedogadanie, po prostu postawiłam niepotrzebnie znak równości między "małym" a "krótkim" 🙂
Wybieramy konia dla siebie biorąc pod uwagę oczywiście wzrost i budowę i odpowiednie proporcje.

Mówiąc kolokwialnie długość, wysokość i szerokość 😀

Btw. episode tylko pozazdrościć. Uwielbiam takie krótkie, zwięzłe długonożne. Tylko rozmiar siodła na taką raczej chudzinę...
whisperer13, No... powinno się zwracać uwagę na budowę, ale.... kto z prywaciarzy-rekreantów zna się na tej budowie tak naprawdę? 😉
ale myślę, że przy szukaniu konia warto zwracać uwagę na takie, które będą dopasowane do naszych gabarytów.... żeby nie było ekstremy.

falabana, Mój silver leżał podobnie. Co bym nie wsadziła pod grzbiet to i tak były suche plamy w okolicach kłębu. Nie wiem skąd to było w końcu. Siodło miało zbyt ścięte poduchy - leciało na tył. No, ale może mój koń jest jakiś "inny", bo na nim wszystko leci. Obecne siodło leży ładnie, suchych plam nie uświadczyłam. A i koń pracuje całkiem sympatycznie.

dempsey, Oklep oklepem. Nie wiem czy pamiętasz pewną obywatelkę, która siodłała na łopatkach i upierała się, że tak ma być. 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się