Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Ja ostatnio dostałam reprymendę NA ULICY, że moje dziecko ma taką cienką czapkę.
Na moje pytanie - widząc 3latkę w futrzanej czapie przy +5, co założy dziecku na głowę, jak będzie -20, dowiedzialam się, że w takie temperatury się na dwór z dzieckiem nie wychodzi.  😜



Jezu jak mnie wkur... no, do szału doprowadza ta polska mentalność, że matce to każda inna baba może uwagę zwrócić. Bezdzietna jako ta, która 'wie lepiej' bo nie ma beretu przez hormony zrytego, a dzietna jako ta, która wie lepiej no bo 'ileż to już ona dzieci nie odchowała'.

Jakim k. mać prawem ktoś mi się wpierdziela do ubierania, wychowywania, karmienia itd. moich dzieci! Kto jakimś starym babom daje prawo do pouczania bezczelnego obcych ludzi. I zwróćcie uwagę - faceci tego nie robią. Tylko baby.

Ok, rozumiem, gdyby było minus 20, a twoje dziecko stało z gołą, łysą głową na dworze, albo napierniczało metalową rurką w psa czy kota albo srało na środku restauracji.
I co zabawne- gdyby było minus 20 a twoje dziecko stało z goła głową ale ty byś była nawalona jak meserszmit, to by ci nikt uwagi nie zwrócił i w sumie żadne odpowiednie służby nie byłyby powiadomione.
Dziwna ta nasza polska kultura względem macierzyństwa. U mnie w pracy zaczynam być uważana za dziwadło bo nie chcę karmić Sebastiana sztucznym mlekiem i gotowymi produktami. i nikt nie chce uszanować mojego zdania. p prostu każdy mi próbuje udowodnić, że robię źle i, że skoro "tyle ludzi tak karmi" to to musi być równie dobre i czemu cholera nie che myśleć tak jak ogól i inna jestem.
Ja też nie lubię Filipa w rajstopkach, choć pod spodnie mu zakładam. No był taki zcas jakoś rok temu że latał po domu w rajstopach bo tak było mi wygodniej. Ale etraz już nie. W rajstopach łazi tylko na ogół jak jedziemy do teściówki na chwilkę i nie chce mi się już go rozbierać. Jak jadę do rodziców to od razu hop w dres, bo i na dłużej zostajemy.
A jak idę do znajomych, czy na zajęcia z małym to staram się aby pod spodniami miał albo leginsy i skarpetki (IMO słodko w nich wyglada) albo poprostu go przebieram całego.
Mnie najbardziej bawi, jak jeździmy do małpiego gaju. Nasza dresiara, no bo ma się wyskakać i ma być jej wygodnie. A wszystkie pozostałe dziewczynki mają rajstopki i koronkowe/falbaniaste spódnice/sukienki.  Koniecznie różowe 😵
Hehe dokładnie. Filip w dresach i bluzie a niektóre dzieci odstawione jak stróż w Boże Ciało.
Ja ostatnio dostałam reprymendę NA ULICY, że moje dziecko ma taką cienką czapkę.
Na moje pytanie - widząc 3latkę w futrzanej czapie przy +5, co założy dziecku na głowę, jak będzie -20, dowiedzialam się, że w takie temperatury się na dwór z dzieckiem nie wychodzi.  😜


To by ta baba zawału dostała jakby się przeszła zimą po ulicy w Irladii.
Niemowlęta w wózkach nie mają w ogóle czapek, tylko jakieś rampersy, czy spodenki i często gołe giry 😁
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
22 listopada 2012 16:12
malenstwo dziadkowie powiadomieni, babcia zareagowala 'wiedzialam!' (ta, jasne, to taki syndrom jak w szkole ktos jest do odpowiedzi wyczytywany, tez zawsze 'wiedzialem!' 😉 ) i ze poczula duza ulge i ze w ogole, zebym sie nic nie martwila itp. No mojej matce to mowe odjelo. Podobnie jak po tym, jak kolezanki z pracy zaczely za nia chodzic i mowic jak jej zazdroszcza strasznie (szczegolnie te, ktore sa matkami dzieci 30+ bezdzietnych) i w ogole kraina szczesliwosci zapanowala. A ona w szoku. Bo ona ma hopla na punkcie 'co ludzie powiedza/pomysla...'
szafirowa no widzisz, a się martwiłaś niepotrzebnie.

gwash o jakim nosidle rozmawiasz ze sznurką 😉? Masz jakiś link...?
no i uprasowałam prawie wszystko 😀 ta moja mała komoda dla Stasia mi nie wystarczy  🙄
Dziewczyny gdzie kupie jakąś komode,szafe tanio najlepiej białą ?🙂
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
22 listopada 2012 17:25
Karina7, w ikei 😉
szafirowa własnie tak mysle o ikei,już tyle razy w  tym roku byliśmy tam z Mężem 🙂
BASZNIA   mleczna i deserowa
22 listopada 2012 17:36
[quote author=pokemon link=topic=74.msg1592366#msg1592366 date=1353586038]
Ja ostatnio dostałam reprymendę NA ULICY, że moje dziecko ma taką cienką czapkę.
Na moje pytanie - widząc 3latkę w futrzanej czapie przy +5, co założy dziecku na głowę, jak będzie -20, dowiedzialam się, że w takie temperatury się na dwór z dzieckiem nie wychodzi.  😜


To by ta baba zawału dostała jakby się przeszła zimą po ulicy w Irladii.
Niemowlęta w wózkach nie mają w ogóle czapek, tylko jakieś rampersy, czy spodenki i często gołe giry 😁
[/quote]

Dokladnie tak. Co ciekawe, moja tesciowa jak bawila dziecko w Anglii to dokladnie o tym mowila, a jak ja dzieci do niej zawiozlam w bluzkach z dlugim rekawem i sukienkach, ktore maja cale zakryte plecy, czyli 21 warstwy, plus 5 stopni, to zrobila mi taka awanture, ze swiat za maly. Oczywiscie moje zimno chowane dzieci nie opuscily jeszcze ani jednego dnia w tym roku z powodu choroby, ale co ja tam wiem...
To na prawde ma duze znaczenie dla odpornosci, zeby nie przegrzewac dzieci, mieszkan, zeby wietrzyc i na zewnatrz wychodzic duzo. W moim srodowisku najwiecej choruje dzieci z przegrzanych blokowych mieszkan ktore sa na pole ubierane jak na biegun. A jedne ktore sie z takiego mieszkania wyprowadzily nagle cudownym sposobem chorowac przestaly..

Muffinka mi to nosidlo polecala Magdalena, kupilam i jestem bardzo zadowolona, choc cena niezla jak za kawalek szmatki z szelkami. Ale inne nie sa tansze, chyba ze wisiadla to i za 50 zl kupi 😉

http://www.storchenwiege.pl/babycarrier.html

a kupowalam tu
http://www.ekobaby.pl/
maleństwo   I'll love you till the end of time...
22 listopada 2012 18:10
szafirowa, bo dziadkowie to fajni są 🙂 Moi mnie też ostatnio tak mile zaskoczyli.
gwash, sznurka a jakie wiązania chusty mogą być dla noworodka i małego niemowlaka 😉?
gwash, Lewcio generalnie ostatnio w kurteczce chodzi więc temat prostszy - jak parking podziemny zdejmuję kurteczkę
ale np taka castorama czy leroy i parking na zewnątrz, bywa ze w kombinezonie jest polarowym, wtedy po prostu motam go w kombinezonie
przyszła moja nowa chusta indio didymos'a, hmmm kupiłam by kangura wiązać, kangura jeszcze nie umiem, a na kieszonkę za krótka;/
Ha my też bylismy dzis w rossmanie - w chuście, Lewcio zachwycony. W wózie pewnie by się darł - zreszta ostatnio było tak że chusta została w aucie, a finalnie ja pchalam wózek z zakupami a K. niósł Lwa. Więc teraz nawet jak jadę wózkiem to chusta w koszu na dole sie kula.

my dzis po szczepieniu na hib, noga maluszka okropnie spuchnięta, przykładalismy okłady z sody, gorączki brak na szczęście na razie, dostał czopek i poszedł spać
koszmar jakiś znów, na szczęście kolejne za miesiac dopiero - wtedy powtórka z błonicy, tężca i krztuśca...
Do tego mielismy rajd po lekarzach - neurolog, laryngolog, wszystko ok, wszyscy mili, ale juz mi niedobrze na sama myśl o kontrolach u nich, nienawidzę chodzic po doktorach.
I znów był zonk, że maly nie ma rajstop;] No cóż;]

Julie weszłam droga wymiany kiedyś w ich posiadanie, mam czarny i biały, zanim urodzisz hrabia Lewczuk pewnie wyrośnie więc wymienię wtedy chętnie;]
Lewcio śpi w pajacu i śpiworku zwykle, chociaż przez to podwójne pieluchowanie muszę mu bodziaka pod spod wkladac.
W domu najczęściej w rampersie, albo bodziak, na to koszulka i spodnie dresowe

Co do ząbkowania - ja miałam tak ze 4 dni temu, ślinotok po pachy, łapa w buzi. Pediatra mówi że coś się po prostu w dziasłach dzieje, nie widać ale boli, swędzi. Ale na szczęście tylko 1 dzień okropnie marudził. Mam nadzieję, ze jutro będzie dobrze, a nie c.d. po szczepieniu jazdy...

Muffinka na pewno kieszonka, kangur. Ja po rozmowach z wieloma osobami obawiałabym się wiązań typu kołyska - dziecko leży. Zresztą pewnie ortopedów też nie zachwyca;]
Nie ma też ograniczeń do wrzucania na plecy - choc dla mnie to nadal abstrakcja. Najepiej jak masz czas wejdz na chustoforum i poczytaj, pooglądaj foty.

Jezu ale się rozpisałam!

edit
jest fajna promocja 40% rabatu na książki
http://www.mamania.pl/
ja sobie właśnie 3 zamówiłam
Dzięki, pytam bo z Filipem mi nie wyszło chustowanie jakoś - a teraz rodzę na wiosnę/lato więc może byłoby łatwiej w razie co. Bo Filip zaraz wskoczył w kombinezon a mnie uczyli że dziecko do chusty ma byc rozebrane z kurtek, kombinezonów a ja nie umiałąm nas jakoś rozsądnie ubrać. I odpuściłam.
Muszę poćwiczyć znów kangurka i kieszonkę ale nie wiem czy pamiętam...chyba nie pamiętam🙂
In.   tęczowy kucyk <3
22 listopada 2012 19:12
Ktoś wie co u Chaff? Z tego, co pamiętam, to miała termin dzień czy dwa przede mną.

Byłam dziś na wizycie, umówili mnie na następny tydzień na stretch sweep - kurde, nie mam pojęcia, jak to po polsku się nazywa.. rozdzielanie membran? Ktoś wie, o co mi chodzi? Miała to któraś z Was? Podobno działa w jednym-dwóch przypadkach na dziesięć i dużo głosów widziałam w necie, że bardzo boli. Mało ciekawie się zapowiada.


Przy okazji czytania na ten temat przeczytałam dużo postów, że lepiej sobie to odpuścić, bo i tak nie zadziała, lepiej wypić łyżkę stołową olejku rycynowego i łazić dookoła bloku/domu 😁 Próbowałyście? Macie jakąś opinię na ten temat?
In., mysle ze to to samo co masaz szyjki. Nie jest to przyjemne ale ponoc przyspiesza albo wrecz rozpoczyna akcje porodowa.
Teli dziękuje za taką wypowiedź. Taką położną to bym chciała 🙂 Gorzej jak się trafi jakaś zołza ;p
A po jakim czasie jest pierwsza wizyta takiej położnej?? Może wcale nie musiałabym zbyt kombinować 🙂

Karina7 temat ubranek jest wałkowany... Ty już chyba popadasz w panikę  😁  Ja nie wiem czemu, ale nie mam żadnych obaw jeśli chodzi o to, że coś pójdzie nie tak przy porodzie, że nie będę wiedziała jak karmić (najwyżej nie będę, rozpaczać z tego powodu nie mam zamiaru- moja mama mnie karmiła niecałe 3 tyg i jakoś żyję), a już tym bardziej nie panikuję jak i w co dziecko ubierać  🙄 Samo w trakcie wyjdzie w co mi najwygodniej stosować.
Co zabrać do szpitala? No potzrebne rzeczy  😁 Jak się czegoś zapomni to w obecnych czasach wszystko w nocy o północy można dokupić...
Jedyne co troszkę mnie zastanawia jak to się by ewentualnie za to zabrać to...pierwsza kąpiel, no i radzenie sobie z kolkami (ciekawa jestem czy nerwowo będę wytrzymywała jak mi non stop będzie dziecko ryczało), ale damy radę 🙂

Tyle tylko, że ja jestem odmienna jeśli chodzi o podejście do dzieci, coż...najwyżej będę wyrodną matką dla swojego syna  😤
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
22 listopada 2012 19:35
Ogladalismy sobie wczoraj w ramach wieczornej rozrywki odcinek ONE BORN EVERY MINUTE. Smialam sie jak analizowalismy techniczne aspekty wszystkich pokazywanych porodow.
I tak- zaciekawil mnie mocno porod w wodzie, z kilku wzgledow. Podoba mi sie taka opcja.
Podejscie do bolu i sposob radzenia sobie z nim mialy gigantyczne przelozenie na przebieg i bezpieczenstwo porodu.
Kurcze- nawet omowilismy w miedzyczasie kwestie niedopuszczalnosci porodu kleszczowego 😁

Jedno pytanie laski - jak sie przygotowywalyscie/jecie do porodu pod wzgledem 'ubraniowym'- czyli pytanie z cyklu 'w czym najlepiej/najwygodniej rodzic?' Na stronie szpitala jest wzmianka o 'dluzszym tiszercie'.

I drugie -zapytam o to lekarza przy najblizszej okazji, ale moze ktos wie- czy zaawansowana dyskopatia jest/nie jest wskazaniem do cesarki?
Mnie najbardziej bawi, jak jeździmy do małpiego gaju. Nasza dresiara, no bo ma się wyskakać i ma być jej wygodnie. A wszystkie pozostałe dziewczynki mają rajstopki i koronkowe/falbaniaste spódnice/sukienki.  Koniecznie różowe 😵


haha u nas to samo 😀 ja zawsze Julce zakładam leginsy i bluzkę na krótki rękawek, a tam dziewczynki jak na procesję do kościoła.


Ehh Jula 2 tygodnie pochodziła do przedszkola i niestety kaszle i zakatarzona. Jutro nie pójdzie do przedszkola, to może przez 3 dni jej przejdzie. Ehh
tylko, że ja też złapałam, czuję się rozbita, bolą mnie mięśnie i pół dnia przespałam z dreszczami :/
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
22 listopada 2012 20:02
I drugie -zapytam o to lekarza przy najblizszej okazji, ale moze ktos wie- czy zaawansowana dyskopatia jest/nie jest wskazaniem do cesarki?
Dyskopatia może być i jest często wskazaniem do cc, ale najlepiej poradzić się w tej sprawie ortopedy, bo ten jest w stanie ocenić, czy w danej sytuacji poród siłami natury stanowi zagrożenie zdrowia dla rodzącej. Położnicy będą musieli zastosować się do zaleceń specjalisty w tej kwestii, ale raczej nie im oceniać czy może być sn, czy musi cc. Wg mnie lepiej zasięgnąć porady, bo na porodówce, bez stosownego papierka jeszcze stwierdzą: "ródź kobieto i niech się dzieje wola Boża", a jakie będą tego skutki nie da się przewidzieć.
Ja miałam stosowny papierek, a w zasadzie stos papierków, a i tak była rozważana głośno przez ordynatora opcja "co by było gdyby..."
Na szczęście pogdybali chwilę i kazali ciachać wg planu. Zresztą ani mój lekarz, ani ja na inną opcję w życiu byśmy się nie zgodzili zdając sobie sprawę, czym to grozi.
edit:/
Przy okazji czytania na ten temat przeczytałam dużo postów, że lepiej sobie to odpuścić, bo i tak nie zadziała, lepiej wypić łyżkę stołową olejku rycynowego i łazić dookoła bloku/domu 😁 Próbowałyście? Macie jakąś opinię na ten temat?

Moja neurolog twierdzi, że na wywołanie porodu najlepszy jest właśnie kieliszek oleju rycynowego... zapity kieliszkiem koniaku 😁
Muffinka jakoś ze 3 mce temu pożyczałam moje chusty i nosidło znajomej i poprosiła mnie o instruktaż jak toto motać, a Rózi już z 1,5 roku nie nosiłam- i spoko, stanęłam, złapałam szmatę, przyłożyłam do siebie, sekunda dosłownie i wiedziałam co dalej, także na pewno sobie przypomnisz. Kurcze jak mi się marzy taki naleśnik do pomotania... Normalnie jak widzę takie maluchy to mnie skręca 😁 😜 😍.
mac tylko wiesz...ja nie mam doświadczenia w motaniu bo mnie nauczyła taka babeczka która przychodziła do mnie kilka razy na konsultacje. Potem sama zamotałam Filipa może...ze 4 razy i tyle. Więc...chyba będę musiała nauczyć się od nowa 😉
In.   tęczowy kucyk <3
22 listopada 2012 20:27
Bobek, ElMadziarra, dzięki 🙂
Wychodzi na to, że to właśnie o masaż szyjki chodzi. W necie pięć milionów różnych wersji co do tego, jak często działa, ale zdecydowana większość twierdzi, że bardzo rzadko...

Na jakimś polskim forum, co mi w googlach teraz wyskoczyło ktoś napisał, że z kieliszkiem wódki 😁 Niestety, ani wódki, ani koniaku nie posiadam, w domu gdzieś jest zabunkrowane wino, szampan i mała buteleczka whiskey tylko 😁

Sama nie wiem, jak zwykle w necie sprzeczne informacje w necie na ten temat, część twierdzi, że może dziecku zaszkodzić, część, że można pić i dzieciakowi nic nie będzie, tylko moje cztery litery ucierpią...
Muffinka mnie nie uczył nikt, korzystałam z tutoriali w necie. Pierwszy raz zamotałam jakąś Natalki dużą lalkę dzidziusia (albo miśka, już nie pamiętam dokładnie). Ale fakt, jak się wkręciłam, to Rózia była w chuście codziennie, bardzo mało korzystałam z wózka. Wiązałam głównie kieszonkę i 2X, potem jak ciut podrosła to także poucha na boku (wszelkie kołuski były nie dla nas ze względu na bioderka).
No to może i ja dam radę  kwestia przypomnienia. Wiązanie 2x to raczej dla starszych dzieci?
In.   tęczowy kucyk <3
22 listopada 2012 21:03
2x to podwójne na krzyż zwane też koala? Jak tak, to w tej książeczce - instrukcji, którą się dostaje z chustami Hoppediz to wiązanie jest w dziale "od urodzenia".  Pojedyncze X jest w "gdy dziecko umie samo utrzymać główkę".

edit:
no to się zmotywowałam do pierwszej próby wiązania 🙂 Na razie spróbowałam tylko kieszonkę - pluszak nie protestował, chyba mu wygodnie było 😁 teoretycznie wyszło mi bardzo fajnie, tylko z dzieciakiem pewnie dużo trudniej będzie to dobrze zrobić...
In., u mnie masaz nie zadzialal. Jesli mialabym wybierac miedzy rycynusem, a masazem to bez wahania wskazuje na rycynus ze wszystkimi tego konsekwencjami 😉 poniewaz masaz nie boli, masaz po prostu nap.... :emot4:

akzzi, my tez mielismy przeprowadzkowe przeboje. Na porod wyszlam z starego mieszkania, po porodzie pojechalam na nowe. Piewszego dnia malz pojechal  do przychodni, do ktorej chcielismy byc zapisani (dopytalismy sasiadow gdzie warto) i poprosil o przyjazd poloznej. Jakos nastepnego dnia przyszla super babka. Bardzo mi pomogla. Moze Ty tez trafisz na fajna.
[quote author=pokemon link=topic=74.msg1592366#msg1592366 date=1353586038]
Ja ostatnio dostałam reprymendę NA ULICY, że moje dziecko ma taką cienką czapkę.
Na moje pytanie - widząc 3latkę w futrzanej czapie przy +5, co założy dziecku na głowę, jak będzie -20, dowiedzialam się, że w takie temperatury się na dwór z dzieckiem nie wychodzi.  😜



Jezu jak mnie wkur... no, do szału doprowadza ta polska mentalność, że matce to każda inna baba może uwagę zwrócić. Bezdzietna jako ta, która 'wie lepiej' bo nie ma beretu przez hormony zrytego, a dzietna jako ta, która wie lepiej no bo 'ileż to już ona dzieci nie odchowała'.

Jakim k. mać prawem ktoś mi się wpierdziela do ubierania, wychowywania, karmienia itd. moich dzieci! Kto jakimś starym babom daje prawo do pouczania bezczelnego obcych ludzi. I zwróćcie uwagę - faceci tego nie robią. Tylko baby.

[/quote]

jest jeszcze stado moherów, które "pomagają" matkom w opanowaniu ich "niegrzecznych" dzieci, tekstami typu "bądź grzeczna, bo cię cyganie ukradną", albo "bo mama cię odda" (słyszałam na własne uszy!!!), a do nas ostatnio podeszło takie babsko jak Julka szamotała się w wózku, bo chciała iść na nóżkach - i tłumaczyłam jej, żeby siedziała spokojnie, bo Maksia obudzi (mamy podwójny wózek). Babsko "a co ty jesteś taka niegrzeczna, mamy się nie słuchasz, bla bla..." - a ja na to "a co pani jest taka niegrzeczna, w nieswoje sprawy się wtrąca" - mina pani bezcenna  😀iabeł:

Muffinka mi to nosidlo polecala Magdalena, kupilam i jestem bardzo zadowolona, choc cena niezla jak za kawalek szmatki z szelkami. Ale inne nie sa tansze, chyba ze wisiadla to i za 50 zl kupi wink

http://www.storchenwiege.pl/babycarrier.html


Gwash reklamuje -mamy takie, w kolorze cafe, używane około 3 miesięcy - teraz chyba będę je chciała sprzedać - może ktoś by chciał?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się