kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Viridila, nie. Ogier sp musi być dopuszczony do hodowli w wlkp. Może być traken, może być hanower - różnie.
Poczytaj sobie programy hodowlane na stronach PZHK. Przychówek przy wpisach do ksiąg jest bonitowany, są inne zasady dla klaczy, inne dla ogierów. Wałach do ksiąg wpisywany nie będzie i jego bonitacja jest bez znaczenia - tj. bonitacji nie będzie, ani - wpisu. Ot, zwierz użytkowy, lepszy lub gorszy.
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
01 grudnia 2012 18:38
halo, dzięki 🙂 Jak będę miała chwilę to poszukam i poczytam odnośnie tych zagadnień 🙂
Oposowa   gnojorzut- ugniatam gówno na równo :)
01 grudnia 2012 22:20
Mam nadzieję, że nie wywołam jakiejś burzy, ale nurtuje mnie jedno pytanie- dlaczego nagle tak dużo osób zaczęło używać nachrapników hanowerskich? Pamiętam, że kiedyś masowo je wycofywano z użytkowania ze względu na prawdopodobieństwo utrudniania oddychania koniowi. Jak to z nimi jest? Dlaczego znów powróciły do "mody"?  👀
Może też być tak (ale już pewna nie jestem, jak jest dzisiaj), że po pokryciu xx-em dany źrebak nie będzie wlkp, bo będzie za bardzo zaawansowany w krew (kiedyś obowiązywał "limit" xx-a w wlkp.)

do ksiag wlkp sa wpisywane konie, ktore w papierze maja co najmniej 1/4 krwi wlkp lub trak/wsch.prus.
nurtuje mnie jeszcze jedno - jeśli źrebak z takiego połączenia po wyrośnięciu jest stosunkowo mały jak na swoją rasę lub zwyczajnie nie wygląda jak wlkp, to i tak bardziej liczy się udział krwi po przodkach niż to co sam źrebak sobą prezentuje?

jesli zrebie, (a pozniej np klacz przy bonitacji) nie wpisuje sie we wzorzec rasy przez np wrost, to moze byc wpisana do innej ksiegi, dla ktorej wymagania spelnia. w przypadku wzrostu do sp, czy wlkp bedzie do wpis do rejestru jako kon maly.
Oposowa, primo to dużo osób wcale "nagle" nie zaczęło, a secundo nikt tych nachrapników absolutnie nie "masowo wycofywał". Skąd takie wieści?
Hanower to jeden z klasycznych modeli nachrapnika, mający od dawna wielu zwolenników. Wiele koni z problemami - np. otwierających pysk, często ciężkich na ręce - bardzo dobrze akceptuje ten rodzaj nachrapnika i pracuje w nim lepiej, niż w nachrapnikach klasycznych czy zaciskowych. Użycie takiego typu nachrapnika to nie kwestia mody, tylko potrzeby.
W kwestii oddychania - żeby koniowi coś utrudnić trzeba by hanowerski nachrapnik naprawdę wyjątkowo nieprawidłowo i w dodatku za ciasno zapiąć, ale to w sumie dotyczy wszystkiego co się na końskiej głowie montuje.
A ja dodam, że nie tyle hanowerski wraca do łask, co zwyczajnie wzrosła świadomośc ludzi co do zastosowania nachrapników. I zaczyna się nachrapniki ubierać po coś, co ma pomóc w konkretnym przypadku, a nie po to, że ładnie wyglada czy konia nie dusi.
Kiedyś dawno temu czytałam dużo o nachrapnikach, i wyczytałam, że np w latach 70-tych dużo hanowerów można było zobaczyć u skoczków. Z czasem wszedł meksykański nachrapnik, który tak samo jak hanower nie zaciskał żuchwy i zostawiał dużo miejsca na drogi oddechowe. Więc nie wiem czemu jakaś bajka krąży o tym, że on przeszkadza w oddychaniu. Obecnie zarówno u ujeżdżeniowców jak i jeźdźców skokowych znowu widuje się hanowery. Niedawno zakupiłam takowy (piękny BR :kocham🙂 dla mojego wiecznie rozdziawiającego pysk konia, który na dodatek wysuwał żuchwę to na prawo, to na lewo. I mimo tego że nadal próbuje otwierać pysk, to jednak znacznie się poprawił, no i przestał robić swój 'magic' z żuchwą. U nas sprawdził się hanower jak najbardziej na plus. Na eurodressage jest seria artykułów o nachrapnikach. W którejś z części (ostatniej chyba) kilku bardzo znanych trenerów i jeźdźców (powypadały mi te nazwiska niemieckie i francuskie z głowy) wypowiada się o tym jakie nachrapniki najczęściej stosują, i wielu zaczyna  wymieniać od hanowera (często mówią, że dobry na młode konie), później pozytywnie wypowiadają się o angielskim i angielskim z paskiem krzyżowym, w sumie chyba tylko jedna zawodniczka w artykule polecała zaciskowy (w sumie nie wiem czemu - ja np zaciskowy nie dopinam na maksa, tylko tak samo jak angielski - dopasowany, ale żeby koń mógł ze swobodą 'próbować' - w naszym przypadku - żuć wędzidło). Bardzo mi się podobała wypowiedź trenera klasycznej szkoły jazdy, który powiedział, że wybiera nachrapniki hanowerskie, ponieważ nie lubi dużej ilości pasków na 'pięknej końskiej głowie' (to dosłownie pamiętam), że lubi jak głowa jest eksponowana, bez zbędnego osprzętu 🙂
Czy różowa derka dla siwego wałacha nie będzie zbyt.. dziewczęca?  💃
Pialotta, wg mnie troszeczkę tak 😉
a niby czemu?
Pialotta, jesli ci sie podoba, to nie ma przeciwwskazan.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
02 grudnia 2012 21:56
Katija, to zależy, jak koń słaby psychicznie to może nie wytrzymać podśmiewania się kolegów z padoku/ boksu obok i się zamknąć w sobie. Trzeba dbać o zdrowie psychiczne swojego konia 😁
efeemeryda   no fate but what we make.
02 grudnia 2012 23:16
ja bym się nie zawahała  😜
dobrze, że mam kobyłę  😁
Nie wiem gdzie zadać to pytanie...więc tu spróbuję 🙂
Co podać zakatarzonemu koniowi, z podejrzeniem zwykłego przeziębienia jesienno-zimowego? 👀
Gniadata   my own true love
03 grudnia 2012 19:01
aronka witaminę C ja bym podała, niektórzy robią jakieś mieszanki z cebuli (i miodu chyba? albo cukru? nie pamiętam) - swego czasu moja mama z koleżanką produkowały, coś tam działa, ale przepisu nie znam :P no i jak nie przejdzie to musowo weta 🙂
Gniadataa ile tej witaminy c?w tabletkach? :kwiatek:
Gniadata   my own true love
03 grudnia 2012 19:10
aronka historia kołem się toczy, kiedyś też o to pytałam w tym wątku🙂 ja podawałam mojej tą witaminę C 1000 zmieszaną z owsem, w tabletkach też ktoś chyba podawał ale głowy nie dam - myślę, że można, byleby pilnować, żeby się koń nie zadławił tym... bo to jednak różnie bywa. no i oczywiście końską dawkę, bo taka jak dla ludzi nic nie da. 🙂 mi poradzili witaminę C dla koni (allegro), ponoć jest najlepsza ale na "własnej skórze" nie sprawdziałam, kupić nie zdążyłam bo wezwałam weta i bach, wyszło nam COPD :P
Moim zdaniem sama witamina C wiele nie pomoże, lepszy jest cerutin/ rutinoskorbin. Dawka 12 tabletek na konia 1-2 razy (tak mi jakiś wet mówił), ale tak na prawdę jak dasz więcej to też nic się nie stanie.
Nie wiem gdzie zadać to pytanie...więc tu spróbuję 🙂
Co podać zakatarzonemu koniowi, z podejrzeniem zwykłego przeziębienia jesienno-zimowego? 👀

To, co dziewczyny piszą wyżej.
Ja podawałam raz samą witaminę C, później przerzuciłam się na cerutin/rutiniskorbinę.
Dla konia wlkp. 7/8 tabletek. Po 3 dniach przechodziło jak ręką odjął.
7/8 tabletek raz dziennie?
Nie wiem gdzie zadać to pytanie...więc tu spróbuję 🙂
Co podać zakatarzonemu koniowi, z podejrzeniem zwykłego przeziębienia jesienno-zimowego? 👀

W takim przypadku podaję herbatę z lipy 🙂 Zaparzam 5 torebek i po ostygnięciu zalewam herbatą owies (kolację). Lipa ma działanie rozgrzewające, napotne. 
Na jakie okazje chodzi się z przypiętą Odznaką Jeździecką?
Na każdą kiedy ubierasz frak 🙂
Mam pytanie techniczne odnośnie użytkowania derek polarowych. Trenerka kazała zakupić, bo koń zarośnięty po treningu spocony jak mysz. Nigdy nie użytkowałam żadnych derek, więc nie mam pojęcia co i jak.

Po treningu zostawiam konia w stajni aż "wystygnie" i puszczam na padok. Teraz pytanie czy mam go trzymać w stajni w derce, aż będzie całkowicie suchy, zdjąć derkę i puścić na padok? Czy mogę poczekać aż przeschnie i w derce puścić na padok? Czy jak będzie w derce na padoku i już wyschnie to mogę/powinnam ją zdjąć, czy niech w niej już chodzi do końca dnia?
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
05 grudnia 2012 09:13
poczekaj oaz odparuje pod ta derką - pod spodem powinien byc suchy,a derka od zewnątrz powinna być mokra.
wtedy możesz wypuścic, inaczej w najlepszym wypadku zafundujesz mu przeziębienie.

nie ma nic gorszego dla konia,niz stanie w mokrej derce.
Gniadata   my own true love
05 grudnia 2012 09:18
nagana hmm ja nigdy nie wypuszczam w polarze na padok 😉 z prostej przyczyny, polar tak samo jak "wyciąga" wilgoć może ją z powodzeniem "wciągnąć" do środka, i może spowodować więcej szkody niż pożytku🙂 poza tym ta derka nasiąka
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
05 grudnia 2012 10:07
Tak jak pisze Dramka, derka na koń, koń siedzi w stajni, jak derka się na wierzchu "zrosi" (będzie mokra) to derkę zdejmujesz, jak koń jeszcze mokry to druga derka, sucha, jak wyjdzie mokry to może sie przeziębić bo futro nie spełnia tak dobrze swojej funkcji. To samo jak wyjdzie w mokrej derce może się przeziębić, tak jak ty byś wyszła na mróz w mokrym ubraniu- na pewno cię ono nie ogrzeje a wręcz przeciwnie- wyziębi 😉
Dziękuję za pomoc  :kwiatek:

Czyli tak jak myślałam, wysuszyć w stajni i dopiero wypuszczać suchego. Widziałam, że niektórzy wypuszczają w polarach, więc wolałam się upewnić.

To jeszcze jedno pytanie. Czy jak stępuję po jeździe to już powinnam wrzucić na niego derkę? Czy dopiero w stajni?
Gniadata   my own true love
05 grudnia 2012 11:05
nagana wydaje mi się, że tak, na pewno ja wrzucam😉
nagana, mozesz derke zakladac juz na stepa, szybciej kon wyschnie.
Anderia   Całe życie gniade
06 grudnia 2012 16:32
To teraz ja. Pytanie dziewczynki, która w całej swojej karierze jeździeckiej miała do czynienia tylko z wałachami i klaczami, więc nie bijcie za niewiedzę  😡
Po co się lonżuje świeżo upieczonego wałacha, czyli ogiera tuż po kastracji? I czy to jest lonża-praca na wypięciu, czy raczej lonża-człapanie, byle się ruszał? Ile czasu po zabiegu koń nie wychodzi na padok?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się