Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
30 lipca 2014 09:38
Ja wróciłam niedawno z USG połówkowego - wszystko ok, będę mieć dziewczynkę 🙂 A już się nastawiałam na małego Szymusia 😉

Mam nadzieję jeszcze pracować, przynajmniej do końca upałów - na ostatniej wizycie ginka do mnie wypaliła: "Dobrze się pani czuje? Chce pani jeszcze pracować? Dziewczyny do mnie przychodzą takie umęczone tymi upałami..." A ja na to: "Pani doktor, ja mam w pracy temperaturę poniżej 25 stopni, gdzie mi teraz będzie lepiej??"
slojma   I was born with a silver spoon!
30 lipca 2014 09:40
makrejsza- super, że wszystko dobrze i teraz czeka cię poszukiwanie imion dla córeczki 🙂
juz na koncu 6 klasy podstawowki panie nauczycielki rozstrzygaja, czy dziecko nadaje sie, zeby robic mature, czy nie na podstawie swoich obserwacji. Wykluczane sa z gory np. dzieci emigrantow (wypelnia sie test z pytaniem: "W jakim jezyku mowi sie na codzien u ciebie w domu?". Jesli odpowiedz brzmi inaczej niz niemiecki, przekladaja podanie na inna kupke),


zapachniało Hitlerem 😉
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
30 lipca 2014 09:47
Oj, myślę, że tutaj mój mąż będzie miał pole do popisu 😉 Od początku ciąży wszyscy mi powtarzali, że tak super wyglądam, że MUSI być chłopiec, bo dziewczynka zabiera mamie urodę i takie duperele 😉 Serio, trochę czasu zejdzie zanim się przestawię 😉

Odnośnie hiciorów rodzicielskich w gościach - u mnie pierwsze miejsce ma ostatnie przewijanie dwulatka - mały tak zaabsorbowany zabawą, że nie chce się dać przewinąć. Mówię: "Artur trzeba zmienić pieluchę, bo odparzy ci się pupa", w odpowiedzi dostaję klockami w twarz - reakcji rodziców brak - on jeszcze nie rozumie, co robi (taa, z pewnością). W końcu przychodzi tata malucha podnosi go do góry za rączki, mama w pokoju, przy wszystkich ją ściąga - kupa ląduje na podłodze.
Drogie Mamy jakiś cza temu, któraś z Mam pisała o mydłach (bio, z probiotykami...). Niestety nie mogę znaleść tego linku. Bardzo proszę o pomoc 🙂
Drogie Mamy jakiś cza temu, któraś z Mam pisała o mydłach (bio, z probiotykami...). Niestety nie mogę znaleść tego linku. Bardzo proszę o pomoc 🙂


http://www.probiotics.pl/probio-emy/kosmetyki.html
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
30 lipca 2014 10:16
Makrejsza, przywykniesz 😉 Ja też byłam w szoku kiedy dowiedziałam się, że jednak będzie dziewczynka, ale przestawiłam się dość szybko. Więcej czasu zajęło to chyba Niemężowi, ale i jemu jakoś się udało.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
30 lipca 2014 10:27
Kurczak,  a nie możesz wpaść na to spotkanie, co wklejala bera7? My tez jesteśmy gdzieś pomiędzy, ale bardziej w stronę NIEszczepienia, a juz napewno nie na wszystko i nie od razu.
To wystarczy jakies oświadczenie napisać w szpitalu?

Pandurska, serio panie rozstrzygają w 6 klasie o maturze? Ale chyba mozna samemu podjąć decyzje? Zmartwilas mnie troche tym nieprzyjaznym emigrantom systemem, ogólnie Niemcy teraz sa mi "bliskie", bo mojej siostry facet tam mieszka (ojciec jej dziecka, siostra tez w ciazy, 10 dni dłużej niż ja😉), ona prawdopodobnie po porodzie sie do niego z maleństwem przeprowadzi na jakis czas, ja jednak przewiduje, ze potem na dłużej.

demon, ale fajnie im obu😉 btw - ostatnio czytałam, ze dzieci, które wychowywaly sie ze zwierzętami częściej w dorosłym życiu unikają miesa. U mnie sie to zgadza, wychowywałam sie z psami, kurami, nutriami, indorami, królikami. Krowy, świnie widywałam na codzień u sąsiadów. Dziki, zające, łosie itp tez czesto.Ehh, uroki wychowywania sie na wsi 😍

Makrejsza super, ze wszystko ok! rozumiem Cię z tym przestawianiem sie. Sama ostatnio przeżyłam trudne chwile, jak sie okazało, ze dziewczynka zrobiła sie większa od chłopca... wiec było- eee, a moze to jednak chłopiec? Jednak jest Nela.
Ale chłopak na pierwsze dziecko to idealna sytuacja!
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
30 lipca 2014 10:39
Diakonka, baaardzo chciałabym wpaść, tyle że nie mieszkam w Warszawie i niestety w godzinach, w których będzie spotkanie nie będę miała samochodu, żeby do Warszawy podjechać 🙁 Liczę na Twoją relację :kwiatek: To bardzo trudna decyzja czy szczepić czy nie szczepić. Z jednej strony co raz głośniej się mówi o poważnych powikłaniach, z drugiej strony człowiek sobie myśli, że sam był szczepiony, że tyle lat szczepiono rutynowo i nikt się nie skarżył i naprawdę można zgłupieć. Jak na razie mam takie podejście jak Ty, że jeśli szczepić, to nie wszystko i nie od razu, ale jaka będzie ostateczna decyzja, to się dopiero okaże.

[Ale chłopak na pierwsze dziecko to idealna sytuacja!

Koleżanka, która ma dwoje dzieci (pierwsza dziewczynka, drugi chłopiec), kiedy dowiedziała się, że u nas jednak będzie dziewczynka, to skwitowała, że dziewczynki są łatwiejsze w obsłudze dla młodej matki, bo człowiek chociaż wie gdzie co jest i jak to działa 😉
Diakonka zależy od szpitala. U nas nie było najmniejszego problemu, powiedziałam, że szczepię engerixem zamiast euvaxem, potem się rozmyśliłam i nie zaszczepiłam wcale. Nikt nic nie komentował, mimo, że musieli zmieniać gotowy wypis przez to, że nie dałam znać wcześniej, że jednak nie szczepie wcale.
I też się dalej zastanawiam, czy nie szczepić całkiem na nic, czy jednak na coś warto mimo wszystko. Strasznie ciężki temat. Było łatwiej jak mały był w brzuchu, teraz mi się robi słabo jak o tym myślę, jednak odpowiedzialność za namacalnego człowieczka daje po świadomości, a uczuć macierzyńskich i tego strachu o bąbla nie da się opisać. Zwariowałam na punkcie synka 😉
Wczoraj byłam na pierwszym spacerze ( pierwszy ze mną, bo z łażeniem moim krucho) i miałam chyba z 15 cm więcej niż zwykle. Mały po spacerze spał 6 h, w nocy budzi się dwa razy i zaraz śpi dalej. Apetyt ma co raz lepszy, z pokarmem nie ma problemu, oprócz dolegliwości związanych z normowaniem laktacji. Aż się cieszę, że mam mały biust, bo nie wyobrażam sobie noszenia takich kamieni w rozmiarze D+, współczuję hojniej obdarzonym 🙂
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
30 lipca 2014 10:46
Kurczak, ja na to patrzę tak-co niesie większe ryzyko -szczepienie czy nieszczepienie. Jakie jest realne zagrożenie chorobami. Jeszcze jest aspekt totalnego niedoinformowania o ryzyku niesionym przez szczepienia, bagatelizowane go i ogromna kasa, jaka stoi za szczepieniami. Nie mówiąc juz o tym, ze w razie powikłań wszyscy maja cię w dupie. To budzi we mnie bunt i nie zamierzam nieświadomie dać sie porwać tej fali. Jesli sie jednak dam porwać - w co coraz bardziej watpię - to bedzie to przemyślana decyzja.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
30 lipca 2014 10:59
Kurczak, ja na to patrzę tak-co niesie większe ryzyko -szczepienie czy nieszczepienie.

Dokładnie tak! Tylko właśnie to jest tak trudno oszacować. Mamy jeszcze chwilkę (rany, jak ten czas szybko leci) na zastanowienie, a póki co pozostaje nam czytać, słuchać, dowiadywać się jak najwięcej...
maleństwo   I'll love you till the end of time...
30 lipca 2014 11:30
Diakonka, especially 4U 🙂

Linka z babcią zakochaną



I wreszcie coś z otwartymi oczkami



A dziękuję, radze sobie. Dziś, odpukać, dobra noc i dzień, nawał zaczyna nieco słabnąć, mała przystawiała się genialnie. Była położna środowiskowa, bardzo zadowolona z oględzin i z tego, jak sobie radzimy. Kalina przybiera super, już waży 3090 (urodzeniowo 3070, przy wypisie 2955). Czego chcieć więcej 🙂

Kryzysy oczywiście bywają, po całym dniu jestem padnięta, mąż padnięty, a tu nocne pobudki. Ale co tam 😉
Kami   kasztan z gwiazdką
30 lipca 2014 11:59
Dziewczyny kompletujące wyprawkę - przez przypadek natknęłam się na duże (tak mi się wydaje, bo nie jestem na bieżąco  🤣 ) promocje, szczególnie na wózki i foteliki http://www.entliczek.pl/outlet.html?p=1

Mamy "okołodwulatków" macie jakieś gry dla dzieci? Szukam na allegro i z takich które już tu widziałam, że były polecane (Spadające małpki, Słoń fontanna z motylkami) jeszcze np. coś takiego mi wpadło w oko http://allegro.pl/gra-reks-podaj-lape-fisher-price-polska-wersja-i4456607947.html http://allegro.pl/gra-zrecznosciowa-dla-najmlodszych-gr0010-i4388880868.html - myślicie, że Monia sobie z nimi poradzi? A może macie już jakieś sprawdzone  👀
Diakonka No wlasnie ze nie mozesz wybrac. Jak trafisz na glupia "krowe", to nie ma bata. Rodzice szostoklasistow najczesciej wpadaja w amok i od poczatku roku dzieci nie robia nic innego, tylko siedza w ksiazkach, aby miec dobra srednia, a rodzice skacza wokol pani, zeby udowodnic, iz dziecko nadaje sie do gimnazjum. Oczywiscie jest to trend posrod bardziej ambitnych rodzicow, bo ci mniej kumaci, albo nie maja o niczym pojecia (emigranci ze slaba znajomoscia rzeczywistosci) albo ciesza sie, ze dziecko obejmie ksztalcenie zawodowe i szybciej pojdzie do pracy. Po podstawowce sa jakby 3 drogi do wyboru- wlasnie gimnazjum z "normalna" matura, takie cos posrednie, ktore umozliwia zdobycie matury zawodowej (jest zdecydowanie nizej w rankingu i mozna sie z nia dostac tylko na kier. studiow, w jakim sie zdobylo srednie wyksztalcenie) oraz typowa "zawodowka" bez matury. Ten system jest jednak totalnie skomplikowany. W tej drugiej opcji jakby jest mozliwe wylapanie co zdolniejszych egzemplarzy i przeniesienie ich do klas z normalna matura, ale musza sie naprawde nastarac.
Plusem jest, to ze nie ma przymusowej religii katolickiej w szkolach. Wiem, ze w PL, to tez jest wybor, ale mowie o spolecznej nagonce  😉

Za to studia w Niemczech sa bardzo fajne  😍
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
30 lipca 2014 13:54
maleństwo, equi  🙇 ale jesteście dzielne Dziewczyny  🏇 podziwiam, naprawdę. Ja chyba przed porodem ucieknę, a tak naprawdę nie boję się ani bólu, ani krwi  😵 A Dzieciaczki cudowne  😀

Mnie męczą upały, strasznie,nia nadążam, Dzieć chyba zaczyna dokazywać, bo czasami boli, czuję że Ktoś tam sobie w środku rozrabia  😉 A ja na przemian zła na tą calą ciążę i zadowolona, ja nie wiem jak mój D ze mną wytrzymuje. W niedzielę byliśmy w Białym Borze  😍 Połazilismy po krosie, absolutnie wyjątkowe miejsce. Dorzucam fotkę z Białego naszej rodziny  😍

Czeka nas przeprowadzka (moja wyprowadzka od rodziców na samodzielne mieszkanie), ślub, przeniesienie koni ehh... Krasnoludek namieszał sporo w naszym życiu  😲 

leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
30 lipca 2014 14:32
Kasia Konikowa ale ładny dworek w tle 🙂
ja też dzisiaj pocę się jak dzika świnka. Kupiłam sobie materiał i filc i szyję swoją pierwszą w życiu sowę hand made w stylu patchwork do pokoju Milenki 🙂

wczoraj byłam u gina. Wszystko jest ok. Usiedziałam się tylko, 1,5 h,  mimo zapisu na godzinę. Tak dużo było wczoraj pacjentek. Ale korek był przed pokojem położnej, która wydaje kartotekę (potem idzie się pod gabinet lekarza). Była na zastępstwie za tą co zwykle i strasznie się to wlekło.
Makrejsza Oooooo! To będzie jednak kolejna dziewuszka do "naszej paczki". 🙂 Gratulacje!!!  😅
Kasia Konikowa  ciekawe, czy tak jak ja dostaniesz "pamiątkę z wakacji" w postaci mandaciku od straży miejskiej🙂 100 i 2 pkt karne🙂

upały... moje stopy to odczuwają boleśnie, bolą wieczorem i nocami też, są spuchnięte (buta dziś nie dopięłam!), trochę pomaga preparat, który poleciła mi kiedyś leosky :kwiatek:  i rano noga zepsuta pobolewa, wszak ma co dźwigać (już 15 na plusie..., mam wrażenie, że tylko w brzuchu i udach, wysoka jestem to tak nie widać). Teraz 3 dzień nie mam ciepłej wody w kranie, wiec wybrałąm się odświeżyć na basen, błogosć...🙂 woda wraca jutro, jak dobrze.

Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
30 lipca 2014 16:09
leosky, to nie dworek, to jedna z trzech stajni w Stadzie Ogierów Biały Bór  😀

deksterowa, a za co dostałaś mandat? hmm... ja tam grzeczna jestem i chyba nigdzie się nie naraziłam służbom  😉
A mają tam w Białym Borze fotoradarek schowany dość dobrze 🙂
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
30 lipca 2014 16:41
KasiaKonikowa - jaki brzuszek duży. Jestem w tym samym momencie ciąży i dopiero teraz zaczyna byc cos w ogole widać. Na kiedy dokładnie masz termin ?
Alicja kończy dziś roczek!  😅
maleństwo   I'll love you till the end of time...
30 lipca 2014 17:49
Czas to jednak zasuwa... Sto lat dla Blond Piękności!

A my po dziewiczym rejsie - pies, wózek, no i mała, całą traskę przespała z bananem na buzi

demon, postanowiłam zaszczepić żółtaczkę - nigdy nie wiadomo czy dziecko nie będzie musiało być hospitalizowane, a tam niestety na higienę nie ma co liczyć i może tego syfa złapać. A za kilka miesięcy zaszczepię jeszcze tężec, tak aby otrzymała 2 dawki przed wiosną, kiedy zacznie biegać i będzie istniało ryzyko skaleczenia i zakażenia. Reszty nie szczepię.

agulaj79 najlepszego dla małej.

maleństwo wyglądasz super!

Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
30 lipca 2014 19:21
maleństwo, ale Linka podobna do Ciebie! Ale lans, tylko gdzie ten pies?😉

Powinien byc zakaz zachodzenia w ciaze tak, zeby 3trym wypadał w lato:/

Edit:literówka
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
30 lipca 2014 19:26
sandrita, oj tak 🙂 My też się cieszymy 🙂
agulaj79, 100 lat dla malutkiej 🙂
maleństwo, super wyglądasz 🙂


Powinien byc zakaz zachodzenie w ciaze tak, zeby 3trym wypadał w lato:/



oj tak... mnie dopadła głowa...a już tyle miałam spokoju.... 😤

Maleństwo jak świetnie Ci z tym wózkiem, i jakie masz zderzaki!! (Jaro... wybacz😉 ) 

100 lat dla małej Alicji🙂
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
30 lipca 2014 19:47
Wizja, rano jak się obudzę, brzuszek mały,nie widać, ale już po posiłku i w ciągu dnia tak mnie wypycha  🙄 Termin mam na 1 stycznia.

deksterowa, aaa to nie wiedziałam  😉 ale prowadził mój D,więc jakby co, będzie na niego  😉

maleństwo, ślicznie wyglądasz,no i furka ekstra  😀
Przez jakiś czas nie miałam kompa a tu tyle nowości.
Maleństwo, Equi_Dream- Wielkie gratulacje!  😅
Mazia, Idrilla- Mój synek zasypiał tylko przy karmieniu piersią a kiedy zaczęłam go odstawiać od piersi, zaczęłam go kołysać na rękach  😡 Wiem, że niezbyt dobry pomysł, ale on sam nie zaśnie (chyba, ze jest mocno śpiący to czasem masaż plecków go usypia- zasypia na brzuszku). Kiedyś będzie musiał się nauczyć ale póki co... .
    Już od sześciu dni nie karmię i jest mi z tym bardzo dobrze  😅 Poradziłam sobie bez tabletek hamujących laktację (które w razie czego leżą w szufladzie).
Mały też nie domaga się cyca, przekonał się do preparatu mlekozatępczego w końcu po dłuuugim czasie (na początku pił tylko w nocy w półśnie, potem po kąpieli aż pewnego razu w ciągu dnia pochłonął porcję). Sześciozębny gryzoń już nie będzie masakrował mi brodawek, będę mogła brać leki na ból pleców, w końcu jem co chcę (byłam na ścisłej diecie bezmlecznej ze względu na skazę białkową synka)- już zapomniałam jak smakuje żółty ser... wczoraj była pizza  😜 No i dziecko nie je mi co 2 godziny tylko co 3 przynajmniej.
Nie żebym była przeciwniczką kp- wręcz przeciwnie, ale już byłam tym zmęczona. Planowałam karmić krócej. Fajnie mi przestać czuć się jak dojna krowa 😉

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się