szukam pomocy w pracy z koniem

Witam serdecznie.
Po krotce opowiem o mojej sytuacji. Jestem raczej młodym jeźdźcem. Tzn bardziej poczatkującym bo jeśli chodzi o wiek to już dorosła babka jestem. :-D W każdym razie odkąd pamiętam uwielbiam konie i zawsze mnie do nich ciągnęło. Już kilka lat temu zaczęłam swoją naukę ale przerwałam. Brak czasu, pieniędzy potem ciąża itd. Nie ważne. W każdym razie postanowiłam wrócić do tematu i jakoś od maja uczę się ponownie jazdy konnej. Tak więc to całkiem niewiele. Ponieważ w stajni pewien kon skradł moje serce(co prawda siedziałam na jego grzbiecie tylko raz) a właściciel postanowił klaczkę sprzedać, mając na to środki pieniężne postanowiłam ją kupić.
Plan był taki, że od wiosny będziemy pracować z nią a w między czasie nauka na koniu, na którym się uczę od początku. Niestety jednak moja ukochana instruktorka która miała nas wspomagać z przyczyn niezależnych musiała odejść. Ja nie czuję się jeszcze na siłach by całkowicie szkolić się i trenować sama tym bardziej że koniś jest w miarę młody i nie chodzi bardzo długo pod siodłem. Jednak jak już wspomniałam po pierwsze stać mnie na konia, na lekcje a po drugie skradła moje serce dlatego się nie poddam i szukam właśnie kogoś z moich okolic(woj. wielkopolskie - okolice Piły) kto byłby w stanie mi pomoc. Nie ukrywam, że interesuje mnie bardzo jeździectwo naturalne i bardziej w tym kierunku chciałabym podążać z moim koniem. Byłoby super gdyby znalazł się ktoś kto ma jakieś o tym pojęcie i zechciałby z nami popracować - oczywiście za tę pomoc zapłacę. Dlatego też zainteresowanych proszę o odzew. Będę bardzo wdzięczna. Wtedy podam ewentualnie więcej szczegołow.
wątek zamknięty
Po pierwsze to nie trzeba zakładać osobnego wątku na ogłoszenie, [s]a po drugie skoro już założyłaś to warto było podać chociaż informację, z której części Polski jesteś...[/s]

edit: przepraszam, moja wina nie doczytałam 😡
wątek zamknięty
*nieśmiało wyciąga popcorn*

Magdzior, przecież dała - okolice Piły, wielkopolska.
wątek zamknięty
No właśnie podałam podałam 😀 a co do osobnego tematu, nie bardzo wiedziałam do czego to podpiąć, ale to chyba nie taka duża zbrodnia?? ;-)
wątek zamknięty
olijula a ja powiem Ci tak: jeżeli teraz kwestia finansowa to dla Ciebie nie problem, to skoro to młody i najpewniej zielony koń najlepiej oddaj go w trening ale taki porządny, podstawowy, klasyczny a sama zajmij się własnym warsztatem. Trenuj i ucz się tak samo jak będzie to robił Twój koń w kompetentnych i doświadczonych rękach 😉 Potem gdy już zdobędziecie oboje odpowiednie podstawy, możesz się bawić z nim "w co tylko sobie zażyczysz" i szukać pomocy w dziedzinie jaką sie konkretnie interesujesz (natural). To taka koleżeńska rada, żebyście się nie "połamali" na starcie, bo przy zabieraniu się niedoświadczonego jeźdźca za niedoświadczonego konia nigdy nie wychodzi nic dobrego 😉 a przypuszczam, że chcesz cieszyć się swoim wierzchowcem latami, oraz czerpać przyjemność z jazdy na nim.
Ta opcja na pewno pozwoli uniknąć problemów w przyszłości a nawet zaprocentuje.
wątek zamknięty
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
02 grudnia 2014 21:09
taa, jeździectwo naturalne  🙄
wątek zamknięty
xymena dziękuję bardzo za radę. Tylko nie wiem czy takie rozwiązanie jest słuszne bo ten koń jest młody ale jest już zajeżdżony i nie jest aż taką świeżynką. Conieco to on już kuma. Myślę, że więcej niż ja hehe dlatego myślę, że nie trzeba go chyba dawać w jakiś trening od podstaw. Bardziej to ja myślę potrzebuję pomocy. Zawsze to inaczej jak ktoś powie jakie się popełnia błędy, podpowie coś, wskaże kierunek w jakim podązać czy choćby doda pewności siebie. Myślę, że tego mi przede wszystkim brakuje :-) Ale wierzę, że wszystko można osiągnąć jeśli się chce. Tylko na razie potrzebuję kogoś kto mnie odrobinę wspomoże.
wątek zamknięty
I nie wiem dlaczego niektórzy ludzie robią takie oczy na jeździectwo naturalne? Jak dla mnie to dopiero jest prawdziwa więź i zrozumienie się z koniem na wzajem. Czy nie każdego jeźdźca marzeniem jest aby koń robił pewne rzeczy dlatego, że nas kocha i chce a nie dlatego, że się boi lub chce uciec od bolu? Chyba, że się mylę? Ale nieważne każdy ma prawo mieć własne zdanie. Ja w każdym razie chcę mieć konia przyjaciela a nie podwładnego dlatego uważam, że natural nie jest raczej głupim pomysłem. 🙂
wątek zamknięty
Ten wątek tylko mnie utwierdza w przekonaniu, że początkujący jeździec i początkujący koń to nie jest dobre połączenie.
Czekam na temat "mój kochany koniś wszedł mi na głowę, kto mi pomoże, łapka w górę"... 🙄
wątek zamknięty
Koń nie kocha człowieka,nie dodawajcie im ludzkich cech.Czym innym jest szacunek,a czym innym miłość w naszym rozumieniu której koń nie odczuwa.
A natural JEST głupim pomysłem.
wątek zamknięty
olijula, zakładanie nowego wątku to jest duża zbrodnia na tym forum 😉 😉 😉 - niby niepisana, ale jakby nie było reguła, taki zwyczaj. Po drugie, jeśli Twoja wypowiedź jest w wątku ostatnia, nikt już nic po niej nie dopisał, to nie pisz kolejnej, a kliknij "zmień" i dopisz to co chcesz do swojej ostatniej wiadomości. To też taka niepisana zasada tego forum 😉 Warto przejrzeć kilka pierwszych stron wątków (dla żółtodziobów, czy o trenerach) i tam podpytać. Co do meritum - mogę polecić z całkowitych naturalsów Justynę Rucińską, a z pół-naturalsów Adę Menes. Kontakty do wyszukania w internecie (ew. służę na priv). Do okolic Piły na pewno dojeżdżają bez problemu.
wątek zamknięty
I nie wiem dlaczego niektórzy ludzie robią takie oczy na jeździectwo naturalne? Jak dla mnie to dopiero jest prawdziwa więź i zrozumienie się z koniem na wzajem. Czy nie każdego jeźdźca marzeniem jest aby koń robił pewne rzeczy dlatego, że nas kocha i chce a nie dlatego, że się boi lub chce uciec od bolu? Chyba, że się mylę? Ale nieważne każdy ma prawo mieć własne zdanie. Ja w każdym razie chcę mieć konia przyjaciela a nie podwładnego dlatego uważam, że natural nie jest raczej głupim pomysłem. 🙂

Bo klasycy to tylko ostrogi, bat i pętanie skośnikami. Dla klasyka koń to nie podwładny tylko wręcz niewolnik. Źli ludzie z nas i tyle.
wątek zamknięty
Czy wątek o pensjonatach w Poznaniu to jedyny wątek dotyczący wielkopolski? 😉 Jeśli tak, to olijula, może popytaj w tym wątku o dobrych trenerów, albo poczytaj który trener dojedzie w Twoje okolice i Ci pomoże. Jak zobaczy konia i Twoje umiejętności to pomoże Ci lepiej, niż ludzie z internetu, którzy nie znają ani Ciebie, ani konia 😉
wątek zamknięty
olijula niestety jest bardzo duża różnica w "zajeżdżony" a "zrobiony" 😉 Zajeżdżony może oznaczać tyle, co akceptuje jeźdźca i daje się jako tako prowadzić z grzbietu a to zazwyczaj wcale nie = temu, że coś faktycznie umie. Bez urazy dla Ciebie, ale początkujący jeździec nie jest w stanie tych dwóch rzeczy odróżnić. Popraw jeśli się mylę, ale czy wiesz czy twój koń: prawidłowo odpowiada na pomoce, ma wypracowaną równowagę własnego ciała, jest wygimnastykowany, chętnie i prawidłowo pracuje na kontakcie, "kierownica, gaz i hamulec" działają bez zarzutu? + jeszcze miliard innych pytań. Jeżeli nie jesteś w stanie tego stwierdzić, lub dojdziesz do wniosku iż na 3/4 pytań odpowiedź brzmi "nie", Twój koń potrzebuje treningu, bo to właśnie są podstawy 😉 Dodatkowo sama musisz umieć egzekwować u niego podane rzeczy i zwracać na nie uwagę, bo bez tego natural Ci niestety nic nie da a niemożliwym może stać się nawet dla Ciebie przejażdżka do lasu, i tu kolejny argument by nauczyć się chociaż tych klilku absolutnie podstawowych aspektów klasycznego jeździectwa.
Bardziej to ja myślę potrzebuję pomocy. Zawsze to inaczej jak ktoś powie jakie się popełnia błędy, podpowie coś, wskaże kierunek w jakim podązać czy choćby doda pewności siebie. Myślę, że tego mi przede wszystkim brakuje :-) Ale wierzę, że wszystko można osiągnąć jeśli się chce. Tylko na razie potrzebuję kogoś kto mnie odrobinę wspomoże.

Oczywiście tak jak mówisz, przede wszystkim Ty potrzebujesz się dokształcić, ale uwierz mi, że musiałabyś mieć kilkuletnie doświadczenie by móc z tym koniem pracować na takim etapie na jakim się on teraz prawdopodobnie znajduje. 😉 I znów radzę Ci pójśc na lekcje do dobrego klasycznego trenera - on na pewno pomoże i bedzie wiedział jak! Naprawdę, skoro masz chęci i możliwości to już jesteś na wygranej pozycji. Tylko przemyśl to wszystko jeszcze raz, byś nie musiała potem żałować podjętych decyzji 😉
Ja w każdym razie chcę mieć konia przyjaciela a nie podwładnego dlatego uważam, że natural nie jest raczej głupim pomysłem. 🙂

Widzisz wszystko w kolorach czerni i bieli a tak naprawdę prawda stoi pośrodku. Koń powinien być partnerem! W tym przyjacielem i podwładnym na raz. Będzie Cię darzył zaufaniem, szacunkiem i sympatią jeżeli pokażesz siebie w świetle przewodnika. To nie małe dziecko - to zwierzę kilkakrotnie większe od nas nie rozumiejące ludzkiej mowy. Musisz ustalić kto tu rządzi i to bezwzględnie. Może i brzmi to dla Ciebie okrutnie, ale uwierz, że nie chcesz obcować z 700 kilogramami zdającymi sobie sprawę z własnej siły i przewagi nad Tobą 😉.
wątek zamknięty
A nawet gorzej z 700 kg Nie zdającymi sobie sprawy z własnej siły i przewagi. 🙂
olijula, zestawienie młodego konia i "młodego jeźdźca" ma zasadniczą wadę: jeździec nie odróżnia, do czego koń ma święte prawo z racji wieku i umiejętności a co już jest próbą wchodzenia na głowę. To jest przyczyna wszystkich późniejszych kłopotów. OK - zajęcia z naturalu cokolwiek ci pokażą, ale i tak - zorientujesz się raz - a 4 nie zorientujesz (na czas). Uwierz. Ludzie z twoimi zamierzeniami testują to na własnej skórze jak PL długa i szeroka. Codziennie. I trzeba niemożebnego farta, żeby coś sensownego z tego wyszło. Farta. Umiejętności (techniczne) nie mają nic do rzeczy. Kluczem jest doświadczenie, którego nie masz.
wątek zamknięty
Livia   ...z innego świata
03 grudnia 2014 07:09
Poza tym natural jest fajny, ale jako DODATEK do normalnej, porządnej, codziennej roboty (nieważne czy to klasycznej, czy np. westowej). Podstawy muszą być.
wątek zamknięty
dziękuję za wasze uwagi. Te bardziej uszczypliwe chyba nie są konieczne. Nie jestem małą dziewczynką która ma chwilowy zapał i marzenia i myśli bardzo impulsywnie i przez rożowe okulary. Wiem, że to poważne wyzwanie i mnóstwo pracy dla mnie i konia. I wbrew pozorom zdaję sobie sprawę, że trzeba nauczyć konia także szacunku do nas i respektowania pewnych zasad aby faktycznie koń nie wszedł nam na głowę. Nie odrzucam całkowicie klasyki i myślę, że te dwie formy pracy z koniem można świetnie połączyć.
Uważam, że wszystko jest możliwe jeśli są chęci, środki i ktoś wykwalifikowany kto pomoże.
Ci którzy nie oferują jakiejkolwiek pomocy to może niech powstrzymają się od swoich złośliwości, ponieważ nie po to tu napisałam. Moja prośba nie była komentujcie i dowalajcie tylko- szukam pomocy. I to nie w formie pokazywania swojej wyższości i chwalenia się swoim super doświadczeniem(bynajmniej nie w taki sposób). Doświadczony jeździec i kompetentna osoba znająca swoje umiejętności i poziom jeździectwa nie potrzebuje nikogo dołować i mu dowalać by wznieść się ponad. Albo pomoże swoją konstruktywną wypowiedzią, przyjedzie i poprowadzi albo powstrzyma się od zbędnych nic nie wnoszących komentarzy.
Także prosiłabym uprzejmie o nie pisanie kąśliwych komentarzy. No chyba, że komuś potem lepiej i poprawia sobie humor psując go komuś innemu.
Pozdrawiam
wątek zamknięty
olijula, trafiłaś na re-voltę... niegdy chyba nie słyszałaś o tym forum, skoro "tupiesz nóżką" na krytykę - szczególnie krytykę tak standardowego w polsce i idiotycznego połączenia jak laik + młody koń...

Mnie moje konie nie kochają, nia biję ich ani nie używam marchewkowych bacików - mimo to są posłuszne
Dziwne conie?

Natural nie traktuje konia, jako zwierzęcia użytkowego, które MUSI mieć mięsnie, musi mieć ównowagę sam z siebie, oraz pod siodłem  w ruchu. O ile naturals nauczy laika prowadzania konisia na uwiązie posługując się sposobami o wiele bardziej bolesnymi, niż klasyka - o tyle ani jazdy ani pracy treningowej już nie nauczy...
wątek zamknięty
W zasadzie ten wątek (pierwszy post) to ogłoszenie. I tam się powinien znaleźć. I tyle.
Ale przy okazji spytam, może ktoś wie:
- ile kosztuje taka godzina pracy trenera z dojazdem? Naturalnego trenera w tym przypadku.
wątek zamknięty
Chyba nie widzieliście w takim razie co ludzie osiągają sposobami naturalnymi. Takie rzeczy o których klasykom może się zazwyczaj tylko pomarzyć. Oczywiście zdania zawsze będą podzielone i ja to rozumiem. A skoro ludzie nie umieją dyskutować bez złośliwości i wywyższania się to chyba popełniłam błąd pisząc na tym forum. Myślałam, że znajda się tu osoby kompetentne a zarazem normalne i ludzkie. No ale... Ok nieważne . Poszukam pomocy jednak gdzieś indziej. Może bardziej mi się poszczęści.  Tym którzy choć starali się pomoc i doradzić bardzo dziękuję. Ja już wyrosłam z cwaniakowania i takich bezsensownych potyczek słownych czy odbijania piłeczki. Wybaczcie. Życzę wszystkim powodzenia we współpracy z końmi.
wątek zamknięty
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,11961.0.html
Zapraszam do dyskusji w stosownym wątku. :kwiatek:
Lub tutaj:
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,5.0.html
po merytoryczną pomoc.
wątek zamknięty
Olijula, po,co Ci re-volta, jesli nie przyswajasz krytyki? Tu, mimo wszystko ludzie dobrze doradzają, nawet jeśli dorzucają kąśliwe zdania. Jesli nie chcesz, aby ktos sie przeciwstawial Twojej teorii, kup sobie książkę naturalne szkolenie koni.
poza tym, w klasyce jest wiele z " naturalu", cała obsługa, cała praca jest na podstawie tzw. naturalu (mowa ciała, hierarchia, bhp 😉 )
Podstawy pracy są takie same, klasycy jednak nie uzywają sznurkowych kantarków i nie machają konikowi przed nosem marchewkowym bacikiem. Moja rada, wez trenera, niech sprawdzi umiejetnosci konia i jezdzca i w miare mozliwosci niech pracuje nad Wami jako parą, jesli bedzie jakis problem, niech konia cwiczy Ci trener, a ty cwic w tym czasie na jakims profesorze. Jesli masz niewielką wiedzę, nie masz wyczucia, nie jestes stanowcza, nie masz cierpliwosci, mozesz zrobic wiecej krzywdy niz pozytku. Wyczucie jest najwazniejsze, bo mozesz utrwalac cos, co Tobie sie wydaje, ze kon robi dobrze, a po czasie, jak Ci sie odwinie i strzeli z dwururki, to sie obudzisz, ze jednak robilas cos zle. Wtedy moze byc za pozno...
wątek zamknięty
olijula, bardzo proszę napisz co ludzie uzyskują sposobami naturalnymi o których to rzeczach klasyk moze tylko marzyć?
wątek zamknięty
Gaga że też Ci się chce...  😁
wątek zamknięty
Murat-Gazon, oj tam może w końcu poszerzę horyzonty? 😀
wątek zamknięty
[quote author=_Gaga link=topic=96543.msg2236338#msg2236338 date=1417599761]
olijula, bardzo proszę napisz co ludzie uzyskują sposobami naturalnymi o których to rzeczach klasyk moze tylko marzyć?
[/quote]
Koń gwiżdże V symfonię Beethovena.
wątek zamknięty
Nie wiedziałam, że mój post wywoła takie zamieszanie. Nie taki był mój cel. Nie chcę niczego nikomu udowadniać ani krytykować czy decydować kto jest lepszy. Nie o to mi chodzi. Mam pewien problem i zwyczajnie szukam pomocy. To wszystko. Nie będę bawiła się w odbijanie piłeczki. A natural to chyba nie tylko machanie marchewkowym bacikiem? Mam swój pogląd i swoje zdanie do którego mam prawo jak każdy inny. Z moim małym doświadczeniem i tak jestem tu na straconej pozycji a moje słowa nie będą brane poważnie więc dyskusja tu nie ma sensu. Powtarzam nie po to tu pisałam.
wątek zamknięty
Problem z niedoświadczonymi jeźdźcami i młodymi końmi jest taki, że ani jedno ani drugie nie wie do czego się nadaje. W sumie koń jest w o tyle lepszej sytuacji, że przynajmniej wie czego chce 😉 Dużo przyjemniej i bezpieczniej jest gdy jeździec na tyle się ogarnie by wiedzieć do czego potrzebuje konia i takiego konia sobie będzie szukał. Miłość to bardzo fajne uczucie ale gdy już zelżeje może się okazać, że my chcemy skakać a koń niekoniecznie ma do tego predyspozycje 😉 Pisze to jako właścicielka 5koni, która musiała dostosować swoje wymagania do ich możliwości :kwiatek:
wątek zamknięty
pokemon buuuu... mój naturalsowy koń nie gwiżdże.  🙁 Nie tylko V symfonii, ale w ogóle niczego.
EOT.  🤣
wątek zamknięty
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
03 grudnia 2014 10:23
Problem z niedoświadczonymi jeźdźcami i młodymi końmi jest taki, że ani jedno ani drugie nie wie do czego się nadaje.


I dlatego właśnie myślę, że nie ma co krytykować autorki wątku, bo nie kupiła sobie młodego konisia żeby patatajać po łąkach tylko rzeczowo napisała jaka jest sytuacja - ma świadomość, że NIE POTRAFI i prosi o pomoc, za którą oferuje WYNAGRODZENIE. Jasne, że to powinno trafić do ogłoszeń, ale może chodziło o polecenie kogoś itp  😉

Co do naturala - totalnie nie moja bajka ale zdarzyło mi się w tym roku oglądać pracę Makacewicza, w tym z totalnie nieogarniętymi końmi i mało ogarniętymi jeźdźcami.. olijula myślę, że skoro jesteś skłonna zainwestować w tego konia to możesz napisać do niego maila/zadzwonić, opowiedzieć jaka jest sytuacja i zobaczyć co zaproponuje (tzn jasne, że zaproponuje szkolenie za niemałe pieniądze, ale skoro interesuje Cię natural to chyba właśnie o to chodzi, nie?  😉 ).
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.