Na razie za kciuki nie dziękuję i proszę o trzymanie ich co najmniej do jutra. Zmagamy się z jakąś dziwną kolką od wczoraj 😵
Hermes, to ja też trzymam, będzie dobrze 🙂
To się nacieszyliśmy..wet był koło 15, było chwilę dobrze i znów się pokłada 🙁
Hermes trzymam.
Pochwalę się taką Kasią z dzisiaj 🙂 Wkrótce będę mieć więcej 😁
Hermes, mocne kciuki!!!!!!
Hermes Trzymam kciuki! Wszystko będzie ok!
Hermes też trzymam kciuki. Daj znać jak się macie
Tulipan piękne! Jestem fanką Twoich koni, zawsze fajnie popatrzeć na Wasze zdjęcia
A ja siedzę, przeglądam foty na Volcie i aż mnie skręca. Miałam w niedzielę najlepszy trening od długiego czasu 😜 i dziś miała być powtórka, to się oczywiście pochorowałam...
Hermes, mocno trzymam kciuki, żeby było dobrze!
tulipan, bardzo lubię Twoją Kaśkę! Dawaj więcej!
Martita, sto lat Ciebie tu nie było chyba 😉 Co słychać?
Mam ostatnio drobnego pecha okołokońskiego. W niedzielę szłam z młodym na halę, przed samą halą nagle znowu mocno zawiało, hala się nadęła i potężnie trzasnęła o rusztowanie. Młody chciał się ewakuować, ekspresowo się zawinął i chciał pędzić do stajni, nie puściłam go. Zatrzymał się (mimo paniki) tradycyjnie na
"prr" ale ja skończyłam z urazem palca. Mam chyba rozerwaną torebkę stawową w środkowym palcu, obrzęk, siny palec. PAskudne. A dziś rano na lonży młody tak się złapał, że wprawdzie podkowy nie zgubił, ale pięknie ją wygiął. Przez to miał dzień stania w boksie. Jutro trening, mam nadzieję, że się nie ponaciągał.
Libella, :emota200609316: ja też chora 😉 Zdrowiej :kwiatek:
anai, ehh znam to 🤔 Najgorsze dla mnie są drzwi, których czasem nie mogę utrzymać, żeby konia wpuścić.
Hermes kciuki mocno trzymam!
tulipan, czekam na zdjęcia Kasieńki!! 🙂 smaczny kawał konia 🙂
hermes również mocno 3mam kciuki
Warek pojechał do kliniki..
Hermes, trzymaj się :przytul: Dacie radę, wyzdrowieje :kwiatek:
Hermes trzymajcie się! Kciuki są
Hermes, ja też! :kwiatek:
ej noooo, ja chcę wiedzieć, czy już wszystko ok 🙁
Hermes kciuki są, na pewno będzie wszystko dobrze :kwiatek:
Hermes, będzie dobrze. Dawaj znać co i jak.
Z tego co się przed chwilą dowiedziałam, Warusiowi zrobili wszystkie badania powtórnie, dokładniej niż zrobił to wet w stajni.. Jest na kroplówkach i starają się uratować bez operacji. Mamy przekręcona okrężnicę.. Błagam o mocne kciuki, musi wyzdrowieć 🙁
Hermes, jejku, jejku, teraz to trzymam jeszcze mocniej 🙁 Meliskę sobie jakąś zaparz, albo zjedz coś słodkiego, oby nerwy cię nie zjadły 🙁
Hermes, o rajuśku!!! trzymamy mocno kciuki!!! będzie dobrze, zobaczysz!
Hermes ode mnie też kciuki, wszystko będzie dobrze, MUSI!
Kolka to cos co spędza mi sen z powiek! Brrrrr
Mocne kciuki i kopyta zaciśnięte! Bedzie dobrze! Informuj nas
Hermes, o rany, mocno trzymamy z Dzionem kciuki i kopyta. Daj znać jak się ma. Współczuję wrażeń, brr :/
Sama się zestresowałam, choć znam Warka tylko z re-volty, to jak Ty się musisz denerwować... My mieliśmy w stajni kolkę zaraz po nowym roku, też niby "tylko" zaprzyjaźniony koń ze stajni, a nerwów sporo (bo długo, bo prawie żadna reakcja na rozkurczowe, bo koń też już zmęczony) - w ogóle już mam jakieś schizy, jak tylko nie znam za dobrze konia i widzę, że się kładzie/tarza w boksie, od razu czerwona lampka się zapala... U nas się wszystko dobrze skończyło, u Was też musi! Trzymajcie się oboje. :kwiatek: