odrobaczanie

Odrobaczyłam konie - iwermektyna. Zauważyłam w kupie 2 robaki. Wyglądają jak dżdżownice tylko że białe. Z tego co znalazłam w necie to dojrzałe glisty. Co teraz dalej robić. Dzwonić do weta czy odrobaczyć z nowu po jakimś czasie?
leci PW  😉
Czy można podać pastę na odrobaczenie (equimax) która jest po terminie czy mija to się z celem ? Data ważności opłynęła w lipcu ,a planowałam odrobaczyć październik/listopad
Jak to jest z odpornością koni na large strongyles (między innymi glistę). Niby większość jakąś tam ma. A u moich koni o tej porze roku pojawia się kaszel (migracja do płuc?) który po odrobaczeniu magicznie przechodzi. W zeszłym roku taki armagedon zrobiły w płucach, że całą zimę klacz dochodziło do siebie i nawet mieliśmy podejrzenie RAO. Czy mam jakoś wyjątkowo mało odporne sztuki czy o co chodzi.


I pytanie czy ktoś źrebne klacze odrobaczał moxydetkyną.
Glista to nie słupkowiec. Natomiast jeśli chodzi o słupkowce to nie wiem czy konie są odporne - raczej słupkowce są odporne na środki. Słupkowce zwalcza się zwykle kilkoma z rzędu odrobaczeniami, bo jaja i postacie larwalne (poza słupkowcami małymi w jelitach) są odporne na "odrobaczniki". Może po prostu masz słąbo dobrany kalendarz odrobaczeń?
Racja -sorry nicienie. Ascarids. Nie wiem czemu po głowie chodziły mi słupkowce. Czytałam, że większość koni wykształca z czasem odporność na tego pasożyta (nie leki- to inna bajka). Ewidentnie to moich nie dotyczy. Myślałam o gliście bo to chyba ona migrują przez płuca...
Tak glisty migrują, ale z tą odpornością koni bym się nie zgodziła. Fakt, na stronie kliniki w Seeburgu jest o tym nawet wspomniane:
http://pferdeklinik-seeburg.de/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=52&lang=pl
W praktyce - w ubiegłym sezonie, stado kilku sztuk dorosłych - 6-20 lat miało silne zarobaczenie glistą końską.
Powiem tak - mam regularnie sprzątane padoki, codziennie boksy, z pastwiskami też nie powinno być najgorzej. Odrobaczałam do tej pory 2 x w roku bo przed sezonem tuż przed rozpoczęciem sezonu pastwiskowego i po. Dlatego jeszcze nie odrobaczyłam ale zaczął się kaszel (u 3 na 6), konie odrobaczone, kaszlu nie ma. Teraz tak i tak powtórka bo za wcześnie by zadziałało np na gzy które jeszcze  🙇 potrafią jaja znosić. A szprycować źrebnych klaczy odchowujących źrebaki środkami też nie chcę ...
Dwa razy do roku to wg książek tylko w chowie alkierzowym, kiedy to konie nie widzą łąk. Największe namnożenie pasożytów jest od czerwca i pobierane są z trawą. To, że z łąk zbierasz kupy, nie znaczy, że pasożytów na niej nie ma. Są, bo się bardzo szybko rozmnażają. Niektóre potrzebują tylko 3 tyg na przejście całego cyklu. Sprawdź kał w laboratorium jeśli nie chcesz faszerować klaczy pastą, - jeśli zarobaczone, to ważniejsze jest jednak ich odrobaczenie.
HELP robione było grupowe zamówienie na pastę z inną stajnią. Dzisiaj odrobaczaliśmy konie, niestety dopiero po fakcie (wpisując wszystkie wpisując dane do akt koni) zorientowaliśmy się, że jedna pasta miała termin do lutego 2018. Czy może to być szkodliwe dla konia? Wzywać weta czy obserwować?
Czym najlepiej odrobaczyć teraz konie które długo nie były odrobaczane niczym innym jak ivermektyna?  w tym 2 klacze źrebne. Chciałabym to zrobić porządnie, ale mam już taki mętlik w głowie od przeczytanych informacji, że sama już nie wiem co mam podać. 
dea   primum non nocere
09 października 2018 18:38
Teraz (tzn po przymrozkach) to zdecydowanie będzie czas na iwermektynę, trzeba gzy wyciąć. Możesz zmieniać na letnie albo zimowe. Ile razy w roku odrobaczasz?
A mi wet dał na teraz pyrantel, a nie inwermektyne.. W grudniu mam podać Equest Pramox
dea   primum non nocere
09 października 2018 20:06
Pyrantelu w ogóle nie daję. Wtedy kiedy robaki były, okazał się całkowicie nieskuteczny na nic. Mógł się wykazać, bo klacz miała piękną kolekcję różnych obłych oraz tasiemca. Niczego nie uszkodził, próbki kału były po nim coraz gorsze, choć dałam z polecenia weta dwukrotną dawkę plus margines.

Equest to moksydektyna, dla źrebnych klaczy chyba nie bardzo...
Dałam tak, bo mi wet zalecił ja się nie znam. To zresztą powód dla którego do weta się zawsze zwracam kiedy jest czas odrobaczania. W zeszłym roku moje konie dostały inwermektynę właśnie. Uważasz, że powinnam dać jeszcze inwermektynę jak odrobaczałam tydzień temu prakziwantelem? Na jednym z moich koni widziałam jaja gzów na nogach..


Equest to moksydektyna, dla źrebnych klaczy chyba nie bardzo...


Ja nie mam źrebnych klaczy 😉
dea, Starałam sie 3 razy w roku ale ten był jakiś zabiegany i nie ogarnełam, były odrobaczane ivermektyną na początku lata. Czy dla żrebnych coś innego też można czy lepiej nie ryzykować ?
dea   primum non nocere
09 października 2018 22:31
gllosia wspomniałam o źrebnych, bo myślałam, ze odpowiadasz na pytanie gacek. Jak dasz moksydektynę po przymrozkach to też gzy załatwi, nie musisz iwermektyny dawać. Prazikwantel czy pyrantel? 😉 Pierwszy chociaż na tasiemca jest skuteczny, ale raczej nie stosuje się go osobno, tylko w dwuskładnikach.

gacek na 100% nie powiem, najlepiej dopytać weta jednak. Z dostępnych na naszym rynku fenbendazol niby bezpieczny (u dorosłych można wielokrotnie przedawkować bez problemu), ale nie wiem jak ze źrebnymi. No i to raczej do wielodniowego odrobaczania (pojedyncza dawka jest nieskuteczna a dodatkowo może służyć robakom za trening oporności, więc osobiście nigdy nie stosuję pojedynczej, tylko pięciodniowa kuracja podwójną dawką) i też raczej zima/lato, nie jesienne (bo wąskie spektrum, tylko na robaki obłe oraz larwy małych słupkowców w ścianie jelita). Teraz dla źrebnych to raczej tylko iwermektyna... nie jestem pewna jak prazikwantel w kontekście ciąży. Wydaje mi się, że w znajomej stajni hodowlanej dostawały dwuskładnik źrebne kobyły, ale też bym weta dopytała.
dea, a reszte stawki też tylko ivermektyną? czy je czymś innym? czy teraz ivermektyna a zima czymś mocniejszym ?
dea, pyrantel to był, sorry mieszają mi się te nazwy 😡 Prakziwantel będzie w grudniu bo tam jest właśnie z moksydektyną w składzie. Czyli raczej nie musze się martwić. Może tak mi wet zalecił teraz, żebym nie dawała w kółko tej inwermektyny? Gdzieś czytałam, że trzeba zmieniać co rok, bo się robaki przestają reagować, nie wiem czy to prawda.
prazikwantelem można odrobaczać żrebne klacze, moksydektyną NIE wolno
Hej, czy teraz jest odpowiedni czas na zabicie iwermektyną gza bydlęcego, którego mój koń prawdopodobnie ma w gulce na plecach pod skórą (już ok 4 miesięcy albo nawet dłuzej, jest taki suchy na wierzchu, nie ma ropy ani nie zmienia się z czasem)? Dobrze czytam, że nie wolno zabić, gdy larwa jest w rdzeniu kręgowym czyli w okresie grudzień-marzec? Czy to oznacza, że w ogóle w tym okresie nie powinno się iwemektyny używać na wszelki wypadek? Czy na 100% mogę podać bezpiecznie teraz iwermektynę? Podałam już 2 tyg temu Equest Pramox i ten sam środek wcześniej na wiosnę.

Co z usuwaniem tej gulki, wezwać weta tera czy po iwermektynie, a może wcale? Strasznie blisko kręgosłupa to jest  😕

Edit: Czytam dalej na necie, że skoro na wiosnę wyszła gulka to jest to końcowe stadium robaka z zeszłego lata, tak? robak musiał nie wyjść i dlatego gulka się zmniejszyła ale jest dalej, sucha i niebolesna?

Edit: już wiem od weta, że to nie od gza, a guzek keratynowy, nic złego
a weterynarz to oglądał?
Moja kobyła miała jedną dużą gulę, a wokół niej kilka mniejszych. Ta duża pękła po ściśnięciu palcami i wypadła z tego obrzydliwość - biała larwa. Małe gulki wet naciął i wyciągnął mniejsze larwy. Ale one nie były przy kręgosłupie, były nisko na boku.

Czy ta gulka ma otwór?
tajna nie oglądał jeszcze, ale planuję wezwać. Może ktoś poleci Śląsk/małopolskie weta, który mnie nie oleje w tym temacie? Co zasugerować weterynarzowi, skoro blisko kręgosłupa? USG najpierw? A może na rtg byłoby widać czy to przypadkiem nie coś innego? Torebka robaka mogłaby się na zdjęciu zaznaczyć.

Nie ma otworu. Na początku szczyt był nie zarośnięty ze strupkiem. Teraz już strupa nie ma i zarasta sierścią.

Edit: już wiem od weta, że to nie od gza, a guzek keratynowy, nic złego
Skoro nie ma otworu, to chyba nie giez. Bo one robią otwór, żeby przez ten otwór oddychać. Przynajmniej tyle się dowiedziałam, jak moja miała to ochydztwo. Był otwór. Poza tym jak tę gulkę weźmie się w palce, to czuć, że to coś jest pod skórą, że nie jest to jakiś skórny wyprysk.
Hej. Mam pytanie odnośnie odrobaczania jesiennego. Pogoda w tym roku u nas dobra i do wczoraj (15.11) moje konie wychodziły jeszcze na trawę. Dzisiaj w nocy pierwszy przymrozek więc pora chyba je odrobaczyć. Wcześniej dostały pastę w połowie lipca.
Tak więc czy teraz mogą dostać pastę, bo czytałam gdzieś że w jakiś miesiącach się jej nie daje,  ale nie pamiętam w których 🙂.
Z góry dziękuję za wasze odpowiedzi 🙂
Jaką pastę i co ma wspólnego przymrozek z odrobaczeniem?
dea   primum non nocere
18 listopada 2018 13:29
Iwermektyna, po przymrozku już jest gwarancja, że gzy nie będą latać, poza tym może mieć związek odrobaczanie z zamknięciem łąki 😉
Ma ktoś może na sprzedaż ze 6 saszetek środka 'AbLver plus' albo gdzie można zamówić?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się