Ja napiszę krótko: nie będę się odnosić do teorii dotyczących połamanych grzbietów bo mi się nie chce wdawać w jałową przepychankę.Chcę powiedzieć tylko tyle,że we wrześniu byłam w DE oglądać konie na sprzedaż,część za naprawdę duże pieniądze.Tak,właśnie te z mega dobrym ruchem i elastycznością kończyn.I napiszę tylko jedno: w stosunku do Niemiec,o dbaniu o takie konie i o konie w ogóle to my naprawdę wiemy tyle co nic i jesteśmy za nimi lata świetlne.Warto tam pojechać,otworzyć oczy.Tam top fury się nie łamią i nie mają plag kontuzji (przy czym oczywiście kontuzje się zdarzają) bo:
Zasadniczo w tych 8 stajniach gdzie byłam nigdzie nie było złego podłoża.Nigdzie-albo kwarc,albo specjalne z drewnianymi cząsteczkami.
Padoki-płaskie jak stół,równane i podlewane.Od małych,po duże.Były padoki trawiaste,kwarcowe (tak,właśnie) i małe kwaterki na kostce brukowej.Te na bruku były na zimę-naprawdę malutkie,po to aby wypuścić konia żeby postał,postępował i zaczerpnął świeżego powietrza.W zimę regularnie solone.Co więcej,padoki kwarcowe i trawiaste miały nawadnianie i drenaż.
Obowiązkowo po testach i jazdach konie miały chłodzone nogi (takim systemem rurek,wkładasz w to nogi,odpalasz wodę i idziesz robić coś innego na 20 minut).Solarium-must have w stajniach.
Boksy wykładane kostką dębową lub gumą-ryzyko poślizgu zminimalizowane.I boksy naprawdę dużo większe,niż w wielu stajniach w Polsce.
Młode konie przed treningami są lonżowane.Obowiązkowo- zapytałam o to i to nie tylko dlatego,żeby się wybrykały.To też żeby się rozciągnęły,żeby zapobiec kontuzjom pleców.
Jeszcze tam,gdzie byłam mieli super podejście: tutaj zalinkuję oglądanego pięciolatka.Jestem w nim zakochana,a chyba jeszcze bardziej w tym jak do niego podchodzą.Nie mam niestety filmu ze stępa,ale jakościowo- na 9-10.I ze względu właśnie na stęp i pozostałe bardzo obszerne chody,przykładowo dali mu miesiąc wolnego od pracy w sierpniu,aby "dojrzał" i wzmocnił się-aby mógł fizycznie te chody udźwignąć.
https://www.facebook.com/marcjanna.bronowska/videos/vb.1474823179/10207552570400426/?type=2&theaterhttps://www.facebook.com/marcjanna.bronowska/videos/vb.1474823179/10207552429636907/?type=2&theaterWięc ogólnie myślę że w PL jest tylko kilka stajni,które po prostu mają warunki do rozwoju takiego ferrari,a druga rzecz to im lepszy jakościowo koń tym droższe jego prawidłowe utrzymanie.
Edit: Jak sobie przypomnę,co jeszcze stajennie było tam ciekawego,to napiszę.Jedyne,co mi się nie podobało to to,że tam na młodych koniach jeździ się w ostrogach od samego początku,więc kilka razy jak wsiadłam bez ,to musiałam się po nie wrócić.Szczególnie na pierwszego konia,na jakiego wsiadłam-pięciolatka którego prezentowano nam w gwiazdkach.Jak wsiadłam bez ostróg,to był problem aby ruszyć z miejsca.