To ja też się pochwale naszymi terenami. Trzeci chyba teren młodego, przy okazji świątecznej wizyty rodzinki koń też poszedł na spacer, troche luzem, troche pod siodłem. Od początku chodzi w tereny sam, innych koni juz pod ręką nie ma, ale nie ma najmniejszych problemów, dumna jestem z niego jak diabli bo od początku lonzy sam pcha sie pod siodło, absolutnie nie płoszy, wszędzie wchodzi. Oby tak dalej, nie zapeszam tfu tfu
U nas od wczoraj śniegu mase i dalej mocno pada, więc pewnie jeszcze przed wyjazdem młodego na łąki zrobimy terenową sesje w śniegu🙂
pozdrawiam