KOTY

Zdaje się że ktoś tu jakiś czas temu ktoś twierdził że to jak najbardziej prawidłowe i że w naturze niby koty nie piją 😉

Polecicie mi jakąś szczotkę dla kotów? Nie furminator
efeemeryda   no fate but what we make.
03 marca 2017 12:56
w dalszym ciągu nie zgadzam się ze stwierdzeniem jakoby sama w sobie sucha karma mogła odwodnić.
w dalszym ciągu nie zgadzam się ze stwierdzeniem jakoby sama w sobie sucha karma mogła odwodnić.


Jak to możliwe?

na mokrej koty często w ogóle nie chcą pić i co wtedy ?  😀


Ja dodaje wody do mokrej i robię z mokrej jeszcze bardziej mokra papkę, jak to wciągną to mogą już sobie nie pić  😁
Ja jestem w stanie uwierzyć, że skoro mokra karma ma powiedzmy te 80% wody a sucha około 5% to przy zwierzęciu, które z natury nie ma nawyku (tzn nie czuje potrzeby) picia podawanie samej suchej może źle działać na nerki. Ja mokrą rozwadniam tak jak sanna i wtedy bez wyrzutów sumienia podaję wieczorami trochę suchej. Od kiedy tak robię faktycznie koty malutko piją, kupy są totalnie w porządku itp.

magda, ja kupiłam za szalone 5zł w Pepco taką szczotkę z przyciskiem do łatwego ściągania sierści. Działa całkiem nieźle, nie szarpie 🙂

Jutro zawozimy Florę do nowego domu. Wyprawka już gotowa. Trzymajcie kciuki, żeby uczuleniowiec dał radę i żeby nie było powrotu... Zostało już ustalone jaki obszar mieszkania będzie miał dostępny i w miarę możliwości ich drogi nie będą się przecinały.
Chees, mocno trzymam za powodzenie akcji!
A zapakowana w kubraczek Burasek dzisiaj wróciła do domu.
Źle znosiła pobyt w lecznicy - nie chciała jeść, cała wystraszona. Jednak ja i Werna to cały jej świat. 😉
Suka się bardzo ucieszyła jak poczuła co tam się w środku transporterka kryje. Kota też pokazała jak tęskniła. Za sunią, ale i za mną. Rozczuliła mnie tym - pierwszy raz tak jawnie pokazała swoje uczucia. Łącznie z tym, że w którymś momencie objęła sobie moją dłoń przednimi łapkami, przytuliła puszczek i tak zasnęła.
Na razie jest jeszcze biedna. Widzę, że rana boli. Ale będzie lepiej.
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
03 marca 2017 20:14
Spotkał sią ktoś z nagłą agresją u kotów? Mam dwie kotki, które mieszkają ze sobą 2,5 roku i są razem od maleńkiego (między nimi jest ok 3 miesiące różnicy). Jedna jest dość odważna i dominująca (ruda), druga spokojna, ustępująca, boi się prawie wszystkiego (łaciata). Od dwóch dni jest jedna wielka awantura w domu. Ruda podchodzi do łaciatej i się w nią wpatruje po czym atakuje ją łapami, obie warczą, prychają i miauczą. Łaciata chcąc ustąpić próbuje się odsunąć lub uciec i wtedy ruda do upadłego gania ja po domu i atakuje. Żadna nie ma teraz rui.
Ja mam dwie kotki rok roznicy miedzy nimi i od 3 lat mieszkaja razem w domu unikaja sie ich zabawa jak juz jest to polega na wspolnym ganianiu.Ale przewaznie mniejsza lubi sadzic sie na wieksza starsza i zaczyna sie ganianie przeganianie. Czasami dojdzie do lapoczynow jak ktoras przesadzi, ale bez rewelacji. Ogolnie nic do siebie nie maja, ale obie lubia miec swoje zdanie i prywatnosc nie sa zzyte bardzo.
efeemeryda   no fate but what we make.
03 marca 2017 21:23
Jak kot nie chce pic to potrafi zostawiać rozwodniona karmę i wyjadac same kawałki, wtedy rozwadnianie nic nie da.
Sucha karma nie odwadnia to brak odpowiedniej ilości wody odwadnia !
w dalszym ciągu nie zgadzam się ze stwierdzeniem jakoby sama w sobie sucha karma mogła odwodnić.


Kot w naturze pobiera wodę z ofiar.
Sucha karma ma 9% wilgotności, ofiara z 80%.
Kot jedząc suchą karmę, ściąga do żołądka całą wodę z organizmu, by karmę napęcznić i strawić, a potem wydalić. Raczej koty nie uzupełniają wody, bo nie są "natualnie" nauczone picia, bo woda się "wpija" sama z ptoszków, myszków i innych uśmierconych żyjątek.
Dlatego bardzo dużo osób karmiących suchą karmą dopaja strzykawką, ewentualnie niektóre koty piją więcej mając fontannę (jak np moje - fontanna zepsuta tydzień, koty odwodnione)
Te karmy urinary chyba mają sól, która ma skłonić kota do pragnienia? Nie wiem czy to prawda 😉
efeemeryda   no fate but what we make.
03 marca 2017 21:35
Skoro jesteśmy przy naturze to czy zastanawialiście się nad tym jak taki naturalny kot zjada ptaszka czy myszkę ?
Wyjada same mięśnie ? Zjada samo mięsko ? Czy może taki przewód pokarmowy, który zawiera o zgrozo zboża  😀iabeł:


Jak kot nie ma potrzeby picia to mokre jedzenie tego nie załatwi na pewno. Natomiast jeśli nie ma z tym problemów to go na pewno sucha karma nie odwodni.
Wiec przestańcie proszę demonizować.
Trzeba pilnować tego ile kot przyjmuje płynów i tyle.
efeemeryda, okej... To jak zapewnisz odpowiednią ilość wody zwierzęciu, które nie ma odruchu picia? Nie zmusisz kota do tego, żeby pobierał tę wodę, której brakuje w suchej karmie a którą myszka, jej mięśnie, mózg i cała reszta zawierają.
Odnośnie rozwadniania to większość lepszych karm ma postać mielonki, tzn po rozciapaniu z wodą nie ma kawałków, które kot mógłby wyżerać. No i ja mam to szczęście, że nawet jak podaję karmy "niemielonkowe" rozwodnione to moje chętnie wciągają.
Coś mi świta, że kot powinien przyjmować ok 50ml wody na kilogram ciała na dobę. Zjadając powiedzmy 150g puszki, która ma wilgotność 80% pobiera prawie całą tę potrzebną wodę. Zjadając 50g suchej karmy nie przyswaja wody prawie w ogóle. Nie znam kota, który wypije tyle wody z miski czy jakiegokolwiek innego źródła.
Wiem, że nie należy wierzyć we wszystko co internet zawiera ale tutaj widzę sporo sensu: http://www.kocie-abc.pl/dieta/woda-karma-i-kocie-nerki/
Ale ofiara posiada enzymy do trawienia zbóż i są po 1) trochę nadtrawione, po 2) ile żołądek i jego treść stanowią zboża? 1% może? To nie conajmniej 50% jak w karmie 😉

Ja karmię suchą i karmić będę, absolutnie nikogo nie ganię za karmienie suchym, ale zawsze wrzeszczę, żeby brać jednak dobre jakościowo, a nie purinki i royaliki (nie weterynaryjne, bo o tych nie mam bladego pojęcia). I pilnować picia  😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 marca 2017 21:42
Chess, Pinka piła wodę na szklanki 😀
Jak to się mówi, wyjątek potwierdza regułę 🤣 A tak serio no to wiadomo, że niektóre koty piją sporo. Akurat ja takich nie znam 🙂
Tak jak i wistra, nie zamierzam się ani kłócić ani nikogo namawiać do zmian karmieniu zwierzaków. Sama robię tak, żeby we własnym mniemaniu móc spać spokojnie.
czyli jak się kotów nie dopaja strzykawką a nie odwadniają się to to jakiś cud? Co chwila w domu miska z woda pusta, trzeba uzupełniać a przecież jeszcze po dworze biegają. To przecież kompletnie nie ma kontroli kto i ile wypija. Koty w stajni też nie dopajane, widuję je jak wiszą w boksach przy poidłach i piją wodę. Może jednak ten odruch picia występuje?  Może koty wychodzace są jakieś inne? Tylko domowym instynkt zanika? Nie wiem, nie znam w sumie żadnych kotów siedzących tylko w domu, wszyscy moi znajomi co mają koty, mają domowo/podwórkowe.
Trzeba pilnować tego ile kot przyjmuje płynów i tyle.


I pilnować picia  😉


Tylko jak jeśli ma się więcej niż jedno zwierzę? Ja naprawdę nie pytam złośliwie. Po prostu nie widzę takiej możliwości. Przecież nie będzie nikt stał całą dobę nad miską z wodą sprawdzając czy któryś kot pije. U mnie są dwa psy, trzy koty i dwie miski z wodą - jedna w domu, druga na podwórku więc nie wiem kto ile wypił, a może odparowało?
xxagaxx, przecież nikt nie napisał, że koty w ogóle nie piją. Po prostu ZAZWYCZAJ nie piją dużo. Patrząc na moje to jak dostawały więcej suchej to piły po kilka razy dziennie po 2-3 łyczki. Teraz, przy przewadze mokrej karmy piją tak z jeden raz dziennie.
Jak dla mnie pilnowanie tego ile jaki kot wypija i jeszcze pojenie ręczne jest solidnie trudną kwestią. Tutaj powtarzając po raz kolejny, ja to kontroluję wiedząc ile wody moje baby pobierają z karmą.
Chess, ale ja nie piszę złośliwe tylko serio się zastanawiam, jakim cudem można to w ogóle ogarnąć przy większej gromadce?
Pomijając już wszystko, jak ja bym moje gady dopajała strzykawką to by ode mnie spierniczały gdzie pieprz rośnie :P już odrobaczanie to fajna sprawa 😀
xxagaxx, jak dla mnie po prostu nie można 🙂
Jak fontanna się zepsuła, to nikt nie pił z misek z wodą  🤔

A jak fontanna działa, to co rusz któreś chlipie :-)
Kiedyś słyszałam, że koty często wolą wodę płynącą od stojącej. No bo w końcu stojąca to brudna kałuża a płynąca czysty miły strumyk 😉 Zapewne dlatego niektóre chętnie żłopią z fontann, kranów itp a miski im nie pasują.
efeemeryda   no fate but what we make.
04 marca 2017 06:35
wistra
Nie zawsze są strawione bo nie zawsze zdążą takie być - a prawda jest taka, ze każdy drapieżnik zaczyna konsumpcje od brzucha czyli przewodu pokarmowego.

Wracając do wody i karmy znam koty, które nie chcą pic i rozwodnionej puszki czy saszetki nie zjedzą i trzeba kombinować np. z mlekiem dla kotów czy fontanna.
Znam tez koty, które jedzą wyłącznie suche i piją jak smoki. Wiec po raz kolejny proszę żebyście przestały demonizować.
Efemeryda, ale tu nikt nie demonizuje. Jesli już, to dzielimy się swoim doświadczeniem. Plus martwimy się o te nasze koty. Ja miałam kotkę która piła jak smok, każda chrupke popijala. Moje obecne koty nauczyłam jeść ciepłe packi. Muszę też kombinować aby urozmaicić jedzenie bo to co wchodzi jednego dnia z apetytem, kolejnego już szczypie w zęby. Więc my to wszystko wiemy co piszesz o tym że koty są różne. Również wiemy, że należy pilnować wody. Dlatego cześć z nas dodaje te wodę do żarcia. I logiczne jest, że dla słabo pijacego kota mokra karma zmiksować z wodą będzie lepsza od suchej bo jakaś tam ilość wody kot dostanie. Więc nie uprawiaj proszę pokrętnej logiki że dla nie pijacego kota suche jest ok tylko wody za mało.  :kwiatek:
Jestem po wizycie z Puchem i Nini u mojej wetki, i uff uff uff nerki są ok. Noreen zrobiła testy krwi, badanie moczu, wysłała na wszelki wypadek Puchowy sample na to badanie o którym pisała Pokemon. Z mniej fajnych wiadomości to to, że w piątek Puch będzie miał usuwane 1 lub 2 zęby. Mam kule w żołądku..
nasz waga- 4530  😍  i nadal rośniemy
Polubiła Applaws rybne. W puszeczkach jest łosoś, tuńczyk, krewetki makrela. Wszystko w kawałeczkach. Zjada! Na saszetki mięsne, ze zmielonego mięsa nadal jest obrażona i jak otworzę, to zwykle muszę wywalić. A te rybne w kawałkach zjada ze smakiem. Hurra. Nie musi już być na samych granulkach.



tunrida, jeenyy jakie cudo <3
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
04 marca 2017 15:33
efeemeryda, nie demonizujemy. Może precyzując - sucha karma powoduje że kot musi sobie w większym stopniu uzupełniać wodę (w inny sposób niż z pokarmu) niż w przypadku karmy mokrej. I to zjawisko zostało nazwane w tym wypadku "odwodnieniem kota przez suchą karmę"- ponieważ kot nie przyjmuje tyle wody ile jedząc mokrą karmę plus w jakimś stopniu sucha karma aby się strawić i spęcznieć w żołądku musi trochę tej wody z kota wciągnąć. Odwodnienie to "niedobór wody" (nawet chwilowy) i nie zawsze jest to zły stan zdrowia, złe wyniki badań, kot chory łojejkujejku tylko sytuacja gdy organizm potrzebuje pobrać wodę gdy mu jej zabraknie, ma deficyt (niekoniecznie tak duży, żeby mówić o chorobie czy stanie alarmowym).
Gdy organizm jest spragniony to są to pierwsze oznaki lekkiego odwodnienia, czyli właśnie niewystarczającej ilości wody w organizmie, którą to człowiek pobierze sobie np ze szklaneczki a kot... no kot to zależy. Z kranu, z fontanny, z miseczki, z oczka w ogródku... 😁 Cały szpas polega na tym, że kot na mokrej karmie "dowadniać" się nie ma takiej potrzeby jak ten na suchej. I problemem nie jest podawanie suchej karmy tylko problemem jest kot, który będąc na suchej nie może lub nie chce sobie tej wody uzupełnić (i to wszyscy w wątku powtarzają). I taki kot co nie chce pić z miski to albo powinien być na mokrej karmie żeby wodę brał sobie z żarcia, przynajmniej częściowo, albo musimy wymyślić sposób by woda jakoś trafiła do wewnątrzkotka, czasem pomoże woda z kranu/fontanny, czasem niestety latamy za kotem ze strzykawką :/

tunrida, cudooo 😍
Nie zawsze są strawione bo nie zawsze zdążą takie być - a prawda jest taka, ze każdy drapieżnik zaczyna konsumpcje od brzucha czyli przewodu pokarmowego.

Widziałaś kiedyś resztki kociego posiłku, którym była mysz? Bo ja taki widok mam od wczesnej wiosny do późnej jesieni prawie codziennie na schodach przed domem. I wbrew temu co piszesz to te resztki to właśnie przewód pokarmowy, żołądek i jego zawartość która zresztą bardzo rzadko jest zbożowa. Z ptaków zostaje to samo.
[quote author=efeemeryda link=topic=12.msg2656526#msg2656526 date=1488609301]
Nie zawsze są strawione bo nie zawsze zdążą takie być - a prawda jest taka, ze każdy drapieżnik zaczyna konsumpcje od brzucha czyli przewodu pokarmowego.


Widziałaś kiedyś resztki kociego posiłku, którym była mysz? Bo ja taki widok mam od wczesnej wiosny do późnej jesieni prawie codziennie na schodach przed domem. I wbrew temu co piszesz to te resztki to właśnie przewód pokarmowy, żołądek i jego zawartość która zresztą bardzo rzadko jest zbożowa. Z ptaków zostaje to samo.

[/quote]

Popieram, bardzo "fajnie" jest wychodząc z domu pośliznąć się na czyichś flaczkach... a jeszcze  jak się latem wyjdzie boso  😀iabeł:
Florka od 15😲0 jest w nowym domu. Na razie w kwestiach uczuleniowych jest spokój. Alergik przyszedł się przywitać i potem znikł z mieszkania 😉 Jeśli tutaj wszystko będzie okej to wróżę świetlaną przyszłość temu związkowi.
Kota początkowo miała stresa bo... była naprawiana zmywarka co wywoływało sporo hałasów, zgrzytów itp. O ile na wsi, w totalnie nowym miejscu od początku czuła się jak panisko to tutaj była jednak mocno zdenerwowana. W każdym razie wiem, że bez problemu zjadła co miała zjeść, zwiedziła już całe mieszkanie, znalazła sobie miejsce na szafie i ogólnie jest coraz lepiej. Ze świnkami morskimi krótko się obwąchała i na tym interakcja się skończyła. Podobno zaliczyła już wizytę gościa, którego przyjęła jak u siebie wskokiem na kolana i mruczeniem. Dostała wyprawkę ze swoją karmą, zabawką, kuwetą i kocykiem... żeby nie tęskniła 😉
Za to Desia już czuje się jak królowa na włościach mając całe mieszkanie do dyspozycji.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się