KOTY

Czy ktos ma doswiadczenie z obrozami elektronicznymi?


Do czego? Jako niewidzialne ogrodzenie? Nie znam nikogo, kto stosuje, wszyscy hodowcy i własciciele pukają się w czoło na ten pomysł.
Wg mnie kot przetrzyma niemiły impuls i będzie zwiewał tak daleko, aż zasięg się skończy 😉
Megane, o proszę 😀 U mnie chrupy są non stop, przy 4 sztukach dawkowania chyba bym nie ogarnęła 😀 Ale już widzę że idzie wiosna bo zimowy koci tłuszczyk powoli znika 🙂
U mnie jest cykl domowo stodołowy, więc łatwiej mi je ogarnąć, po prostu jak idą do pracy, to ich nie wpuszczam  😂
Swoje muszą odpracować 😉 jak na razie worki nie pocięte, więc się jakoś spisują 😉
Jest wiele firm produkujacych elektrycznego pastucha. Mieszkam na wsi blisko drogi. Ostatni kot ktory zostal nie bedzie wypuszczany z domu ale mi jej strasznie zal....tylko jak ja upilnuje jak ona tylko czycha by uciec drzwiami wyjsciowymi....nie wiem co zrobic....
Zbudować wolierę może masz gdzie?
efeemeryda   no fate but what we make.
21 marca 2017 20:15
wymodelowana
Mam ezzygrooma i jest w miarę Ok, ale Sleekez jest o niebo lepszy choć to z pozoru to samo i właśnie dziś do mnie dotarł  💃
Moim zdaniem w przeciwieństwie do furminatora, on nic nie wycina.
Scottie, o ile karmy kupuję głównie w zooplusie to pozostałe rzeczy niekoniecznie. W wolnej chwili warto porównywać sobie ceny i wybór z allegro tak jak pisałam o drapaku. Różnica była bardzo duża 🙂
Ja aktualnie przeglądam sobie kuwety i transportery i zooplus wymięka.
Ktos gdzies zamieszczał takie rolki na płoty, które utrudniały kotom wychodzenie poza posesję. Może to lepsze, niż pastuch?
rosek0, bardzo łatwo jest ogrodzić nikim kosztem ogród zgodnie z rozwiązaniami , które proponują strony producentów z USA.
Nie wiem jakie masz ogrodzenie, ale wykorzystuje się to kot odbijając się na ogrodzenie musi na nim jakby zawisnąć , a jeśli zamontujesz na końcu ogrodzenia zwykłą siatkę z Casto na wspornikach to nie ma opcji żeby wyszedł.
Ja mam Cornisha, kóry skacze bez wysiłku na 2,5 metra a ogrodzenia nie próbuje nawet pokonać, bo wie że jest siatka i spadnie.
Koszt tego był znikomy,polecam.
Ogrod....ogrod to ja mam 20 arow z tylu i 40 arow z przodu .....narazie ogrodzenia nie mam zadnego. Bedzie niedlugo ale zeby to osiatkowac....nierealne. Woliere szybciej ale ona sie usilnie pcha do drzwi wyjsciowych. Pilnujemy jej ale to kwestia czasu jak np drzwi otworzy moja babcia.... Aaa ok juz jarze o co Ci chodzi z ta siatka na wspornikach....takie kocie alkatraz😉
rosek0, tzw. kocio-zasieki 😉 U moich ciotek takie funkcjonują od kilku lat i jest ok.
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=685199885011704&id=352751268256569
Chodziło mi o cos takiego 😉 ktos gdzies pisał, ze robił to z rurki pcv. Nie wiem jak link skrócić
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
22 marca 2017 11:07
Taki pomysł jest spoko jak ktoś ma domek z niedużym ogródkiem i wysokim płotkiem. Przy Roskowym areale to jest niemożliwe i mega kosztowne.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
22 marca 2017 18:04
Tylko przy tym patencie też już ktoś pisał, że koty obczaiły, że można wskoczyć na krawędź i wtedy się nie spada.
Scottie   Cicha obserwatorka
22 marca 2017 18:40
buyaka, ja tam się wkurzam, bo kota zaczął karmić narzeczony i świata poza sobą nie widzą :P a mnie zostały czynności takie jak sprzątanie mieszkania (żwirek jest wszędzie!!) i zjadanie kocich kłaków :P

Ascaia, jak nic innego nie pomoże, to może chowaj posłanie przed wyjściem na spacer?

Chess, no właśnie ja też jestem na etapie szukania drapaka i chyba zostanę przy tym z Zooplusa- ja nie chcę żadnych budek, zależy mi tylko na pałąku z podstawą, a w Zooplusie mają wysoki (ok. 80 cm). Na allegro takiego nie znalazłam.



Byliśmy dziś u weta- uszy wyczyszczone, wolne od świerzbowca 🙂 Weterynarz kazał powtórzyć badania krwi i kału za około 2 tygodnie. No i przy badaniu ogólnym zajrzał w zęby i tak jak podejrzewałam- kot na trzonowcach ma kamień i to prawdopodobnie przez niego klepało mu z pyszczka. Weterynarz powiedział, że dobrze by było go usunąć i mówił, że zabieg jest wykonywany w znieczuleniu ogólnym. Trochę mnie to niepokoi, ale na necie wyczytałam, że raczej nie robi się tego w znieczuleniu ogólnym "na mur beton", tylko w takim, po którym koty szybko się wybudzają. Prawda to, ma ktoś jakieś info? Bo przejrzałam forum pod tym względem i zauważyłam, że koty miały czyszczone zęby przy okazji innego zabiegu (np. kastracji). 350 zł za ściąganie kamienia, cały ten zabieg- to dużo?
Scottie, jaki masz żwirek?

Nam się najmniej nosił Bazyl AG+ Compact, ale był za gruby...
Scottie   Cicha obserwatorka
22 marca 2017 19:25
wistra, mamy Cat's Best Eco Plus (drewniany), ale od razu mówię- nie zamierzamy zmieniać, bo można go spuszczać w toalecie i tak się właśnie pozbywamy siuśków i kup. Odpady, które lądowały w koszu (pomimo zawinięcia w woreczek foliowy) bardzo śmierdziały mojemu narzeczonemu i nie mógł sobie z tym dać rady. Naszemu kotu też pasuje ten żwirek. I w dodatku kot, którym się opiekowaliśmy wcześniej też korzystał ze żwirku tej firmy i pomimo dłuższej sierści nie roznosił go tak. No nic, przeżyję, będę częściej sprzątać dom :P
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
22 marca 2017 19:34
Scottie, masz wycieraczkę pod kuwetę?
A może spróbuj Benek Corn? Jest cięższy, może nie będzie się tak nosił - i też do WC można spuszczać
Scottie, cena ok, standardowa (jeśli to lecznica gdzieś w Waw i okolicach). Niby nie jest to znieczulenie bardzo głębokie, ale czasem jak jest syf w paszczy to dłużej trwa i zwierzaki się dłużej wybudzają. Każde znieczulenie to ryzyko, ale myślę, że gorzej jest zostawić brzydkie zęby. Zrób krew i umawiaj zabieg 😉 A gdzie się umawiasz?
Gillian   four letter word
22 marca 2017 20:50
Ja wczoraj wywaliłam pół torby Benka compact  😤 kupiłam w zaćmieniu, miałam na myśli Corna ale już nie zwracałam. Mimo sprzątania kuwety kilka razy dziennie w mieszkaniu po prostu śmierdziało  🤔 przyjechałam ze stajni, uderzył mnie smród mimo że 4h wcześniej kuweta była czysta i dosypany świeży żwirek  🤔 no i cała łazienka i przedpokój w kurzu i żwirku, żwirek w łożku, wszędzie! kupiłam jakikolwiek, pierwszy z brzego silikonowy marki Krzak i różnica niesamowita... po 14h nie ma żadnego zapachu i jest czysto. Never again.
Cat's best kochałam ale podpadł mi po tym jak zaczął się zamieniać w pył i przestał zbrylać.
Scottie   Cicha obserwatorka
22 marca 2017 22:13
Strzyga, wycieraczkę mam od wczorajszego wieczoru. Wysprzątałam dziś rano dom i zobaczę, jak się ma sytuacja jutro rano, po pracy (bo mój narzeczony sprząta w kuwecie, ale wokół już nie). Mnie się chyba trafił okaz, który po prostu jest bardzo czysty, jeśli chodzi o odchody- ma wsypane do kuwety 5l żwirku i cały żwir ląduje na kupie albo siuśkach, po bokach nic nie zostaje 😉 A przy okazji ląduje też poza kuwetą, bo jeszcze nie ma zamontowanej klapy.

wistra, ooo, dzięki za podpowiedź! Spróbuję! 🙂

Cricetidae, byliśmy dziś w klinice Weterynaria Radość (Wawer), byłam tam pierwszy raz- jest ok i chyba tam będziemy robić zęby, bo z Otwocka mamy najbliżej. Tym lecznicom z Otwocka i okolic jakoś nie ufam. Zastanawiam się jeszcze nad lecznicą Sfora na Trakcie Lubelskim, bo tam leczyłam swoje poprzednie zwierzaki i zawsze byłam bardzo zadowolona z podejścia do zwierząt/ich właścicieli i z efektów. Jednak chyba zostaniemy w Radości 😉

Gillian, no właśnie miałam o tym pisać w poprzednim poście! Kot, którym się opiekowałam pod nieobecność właścicielki też korzystał z Cat's Besta- jego siuśki zbrylały się w idealną kulkę, która się nie rozpadała- dlatego właśnie na ten żwirek między innymi się zdecydowaliśmy. A ten nasz się tak jakby rozwala i muszę przeczesać caluśką kuwetę, żeby znaleźć zbrylone odłamki. I faktycznie w tym naszym więcej pyłu... Może jakąś felerną partię trafiłyśmy? Spróbuję z tym Cornem jeszcze.
Albo dobrze trafiam albo nie zauważam by się cats best zepsuł. Dla mnie jest super, choć żwirek jest w całym domu. Kwestia przyzwyczajenia. Scottie Przemyśl jeszcze wyższy drapak, to naprawdę ma znaczenie
Jak ja kocham mojego kota. JEST TAKI ŚLICZNY!  😍
efeemeryda   no fate but what we make.
23 marca 2017 07:33
a ja mam ochotę na kocią fryzurkę na lato, myślę o skorzystaniu z usług kreatywnego groomingu (mój kot jest grzeczny i nie będzie potrzebował sedacji), czy któraś z Was korzystała ?  🙂
Gillian   four letter word
23 marca 2017 08:19
magda, ja długo miałam i było ok, może trafiłam na felerne opakowanie. Nie wiem... silikon jest spoko i bosssssko syczy 😀
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
23 marca 2017 08:54
efeemeryda, podobają Ci się jej prace ?
Dla mnie szpecą te zwierzaki.  😉
efeemeryda   no fate but what we make.
23 marca 2017 09:39
nie wszystkie, ale ogólnie marzy mi się coś szalonego  😀 a kocie futerko szybko odrasta więc tragedii nie będzie.
Chyba, że znasz kogoś innego godnego polecenia ?  :kwiatek:
Scottie, chowanie (a właściwie "stawianie do pionu, bo schować dużego legowiska nie mam gdzie) stosowałam. I jak nie będzie wyjścia to tak będzie trzeba robić. Tylko to upierdliwe. Niby drobnostka, ale tych drobnostek przy zwierzakach dużo, ja sama, one dwie... i tak opieka nad zwierzakami w dużej mierze dominuje moje życie i rytm dnia. Jestem zdeterminowana by szukać rozwiązania by było "normalnie".

Jakie feromony w sprayu polecacie? Znalazłam Feliway, Felisept, Dr Seidel...

A propos's żwirków to Wasza rozmowa przypomniała mi, że mam kupione na spróbowanie jakiś Cat's Best. Tylko nie mam odwagi 😉 bo co jak się panience nie spodoba? 😉 Na razie nie chcę zbyt wielu zmiennych.
Ten żwirek drewniany ma formę brykiecików czy grudeczek? Kot może w nim kopać?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się