Nasza-Klasa, photoblogi itp. - "kwiatki" ;)

hanoverka: przecież ona pisze opowiadania o.o ...A te charakteryzują sie tym że zazwyczaj wszystko jest wymyślone, więc ta 18tka jest wyimaginowana 😀

ło jezusie Nigna w takim razie ja już stara baba jestem, bo nie skumałam 😵 Takich opowieści nie powstydziłby się żaden zdiagnozowany seksoholik, eh te nastolatki i ich szalejące hormony!

Właścicielka fotobloga nie jest autorem, ona wstawia opowiadania tej piętnastki  😎

Czegoś takiego nie można gdzieś zgłosić? Przeczytałam może dwie notki, więcej nie dałam rady, to chore 😲

Goździk: e a co chcesz zgłaszać o.O Zwykłe "erotyczne opowiadania" których na necie można znaleść tysiące, z tym że autorem jest 15letnia dziewczyna. Jedyne co można zrobić to zgłosić do photobloga że opisuje w notkach treści dla "widzów dorosłych" ( zdjęcia zresztą też przyzwoite za bardzo nie są )  lub znaleźć jej rodzinkę, pokazać to i niech jej tyłek przetrzapią : D

Jedyne co można zrobić to zgłosić do photobloga że opisuje w notkach treści dla "widzów dorosłych" ( zdjęcia zresztą też przyzwoite za bardzo nie są )


O tym właśnie pomyślałam, tylko się jakoś mało precyzyjnie wyraziłam :kwiatek:

Kiedys pamietam na voltahorse jeszcze wrzuciłam link do erotycznego opowiadania jakiegoś kolesia z udziałem jego klaczy.... 😵


Cos to było o miłości i pożadaniu

http://www.garnek.pl/domelleeds/151592/no-to-jestem-czysciutki-teraz  wrzucę dziecko do pralki, zrobię mu zdjęcie, a na końcu umieszczę je na garnku...
Tylko jeszcze nie wiem jak to skomentować...

Mysza, "Czasem człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś, dzięki komu dowiaduje się, że ta studnia nie ma jednak dna." ~Stephen King

Tyle dobrze, że nie zamknęła drzwiczek od pralki ... Co nie zmienia faktu, że mnie to lekko zszokowało.
Mi się podoba cytat Einsteina "Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz głupota ludzka, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."

Z każdym dniem jestem coraz bardziej pewna jednego - ludzi nie zrozumiem...
A cytat znam i zdecydowanie się zgadzam 🙂

Co do tego boksu ( http://www.photoblog.pl/wacusiowa11/118884528 )
Przed zmianą notka była mniej więcej taka : " Odpie**olcie się od jego boksu, on nigdy nie wsadził między druty kopyta!!!!!!!!"
Natomiast na pytanie czy nie udało mu się nigdy z niego wyskoczyć odpowiedź jest następująca : Wacek z tego boksu nigdy nie wyskoczyła a czasami jak tata wjeżdża ciągnikiem z balotem to Wacek się straszy ale potem wchodzę do Wacka boksu i go przytulam i do niego mówię " Nie bój się "
😵

No  ja pierdzielę...kurna....

Dobrze, że nie mówi "hooouuu"  😁 Sorki, nie mogłam się powstrzymać  🙄

Again, to Ty nigdy nie wchodzisz do boksu i nie mówisz do konia "Spokojnie, jestem przy Tobie, mój najdroższy"?!  😁

Facella, jeszcze pytasz  😁

Śmiejecie się, mój koń jak się straszy, to ja mu mówię "ej no głupku, to tylko kartka papieru" albo "przecież to taczka, patafianie". I on zaraz oddycha z ulgą i mówi "no kurde, mogłaś mówić od razu, że to kartka/taczka, ja się na śmierć przeraziłem!"  🤣 😁
to tak pół żartem, pół serio, bo na prawdę do niego gadam i na prawdę ma to dobry skutek 😉

http://tablica.pl/oferta/jazda-konna-nysa-IDd7dF.html#b0502f1e;promoted 
czy nie wydaje Wam się, że koń to klacz przed wyźrebieniem ?  🤔  a ta druga fotka, ach ten skok  😵

może zapasiony? ten ostatni też taki jakiś... gruby.

Chyba wolę nie wiedzieć, czy jest źrebna czy spasiona... Ale ogłoszenie samo w sobie odrzuca - widząc takie zdjęcia zdecydowanie unikałabym tamtego miejsca...

ludzie to potrafią zrobić przyciągającą reklamę, nie ma co 🙄

kenna, ja też sporo gadam z moim koniem  😁
Co do ogłoszenia, to takie 'pseudo stajnie' mnie troszkę przerażają... 

Hahaha, co do rozmawiania z koniem, to jestem w tym mistrzem 😁
Mnie przeraża fakt, że niektórzy jeżdżą w takich stajniach i pod okiem takich trenerów/instruktorów. Chociaż jak widziałam egzamin na instruktora, to ja z moim supermegahiper "boskim" dosiadem, mogłabym zostać trenerem kadry narodowej...

Hm nie rozumiem co w "rozmowie z koniem " was śmieszy. Owszem jej tekst może i jest głupi ale gadanie do konia jak najbardziej pomaga. Konie nie rozumieją słów ale wyczuwają ton głosu. mówiąc do nich naturalnym ,spokojnym głosem choćby brednie wyciszają sie i czują "bezpieczniejsze"
To samo jest w drugą stronę.
Ja siwą zawsze karce lub uspokajam głosem. I uwierzcie że działa ; ]

Ten koń to ponoć 10 letni ogier więc prawdopodobnie nie jest w ciąży :P

Hm nie rozumiem co w "rozmowie z koniem " was śmieszy.

nic, dopóki mówiąca osoba nie wierzy, że do konia dociera sens tych słów 😉 a dziewczyny przecież żartują 😉

Nigna, mnie śmieszy to, co ja do Rudzielca mówię, ale nie wyśmiewam samej rozmowy z koniem 😉. Dla mnie to oczywiste, że głos jest bardzo ważny w pracy ze zwierzętami, ale też bez przesady.
Myślę, że dziewczyna z fotobloga nie jest po prostu świadoma konsekwencji pobytu konia w tak zbudowanym boksie i nadaje swojej rozmowie z nim właśnie przesadne działanie. Jeżeli koń jest spanikowany, to mówienie "nie bój się" wiele nie pomoże, boks nie jest zbyt bezpieczny, co za tym idzie - koń może sobie zrobić krzywdę mimo jej gadania.
Zorilla, czyli jednak spasiony.

Nigna, nikt nie śmieje  😉
Po prostu zachowanie tej dziewczyny jest tak naiwne, że aż rozbrajające  😁
edit: Wymodelowana, ale ona go dodatkowo przytula! Jej miłoś przezwycięża strach  😅

Again, no jak już jest przytulasek, to ja cofam wszystko to, co mówiłam (tudzież pisałam ^^)! 👍 Miłość silniejsza od strachu  🏇 Czekam teraz aż będzie kopytkować na swoim koniku po tęczy, bo tak bardzo go kocha! 😀

Głos jest ważną pomocą 🙂 Lubię z koniem gadać :p KOniczyna nasłuchała się tyle, że psycholog jej by się przydał ;p O tym, jak rozstawałam się z kimś, czy się zakochałam, czy to, że poznałam faceta (dziś mojego męża), czy o kłopotach małżeńskich, finansowych, z autem, psioczenie na drugiego konia... Wie wszystko 😉
Uspokaja ją głos, jak jest niepewna w lesie czy na wyjeździe.  Jak mi szaleje to...hmm...wstyd mówić, ale na "kurrr...a mać" staje i czeka na to, co dalej ;p Działa ;p

Co do "rekalmy" pseudostajni się nie wypowiem ;] Inaczej - reklama dźwignią handlu. Kretynizm ludzki jest przerażający. A jak w okolicy jest mało stajni to ludzie pójdą do czegoś takiego. A laicy, którzy się tym zajmują mają fotę gdzie ktoś skacze i uważają, że to rewelacja... To już w książeczkach jak "Młody jeździec" zdjęcia są rewelacyjne... Przeraża, że ludzie w takich miescach jeżdżą, ale co zrobić? Mały rynek, niskie ceny, chętni są...i mamy kwiatki. A nawet nie tylko to. Mamy przecież kupę obrońców stajni a la Agmaja. Ba, nawet zwolennicy Trybułowa istnieją. I szlag trafia normalnych ludzi.