Odchudzanie - wszystko o ...

subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
19 marca 2012 17:00
a ja straciłam motywację 🙁 siłę i w ogóle ...  🙄
subaru leć do tej mojej dietetyczki, tydzień przetrwałam, jedzenie mam świetne i jestem baaardzo, bardzo zadowolona, poza tym 1,5 kilo mniej  💃
Petit,
Jest jeszcze abs, bung i arms. Ja robiłam parę miesięcy temu legs i abs i bardzo mi się rozbudowały mięśnie. W przypadku ud to na początku mi spadło 2cm, a potem przybyło 3 🤣 Były to oczywiście mięśnie, ale ja w tedy miałam parcie na jak najszczuplejsze nogi, więc zaprzestałam ćwiczeń i teraz mam nie powiem co, balerony jakieś 😀iabeł: Wczoraj dorzuciłam abs i mam zakwasy również na brzuchu, nie mogę oddychać, a i tak robię mniej powtórzeń xD

Nie wiem czy w tym wątku mogę zapytać, ale tak w sumie całkiem w temacie.. Polecicie jakiś preparat na cellulit? Tylko nie zapobiegawczy, ale taki co pozwoli mi go zwalczyć. I w miarę przystępnej cenie. Może też ćwiczenia coś pomogą..
gllosia Nie chce Cię martwić ale squady pokazywane na tym filmie są bardzo bardzo niepoprawne ;-/
Po pierwsze rozkrok trochę węższy, po drugie nie wolno ruszać kolanem do przodu i do tyłu. Cały pic tego ćwiczenia to właśnie to kolano, które ma się ruszać góra dół, jak najmniej do przodu i do tyłu, co powoduje wypchnięcie tyłka i robi się mega trudno. Do tego plecy proste i głowa przed siebie do góry. Kolano nie powinno pójść do przodu bardziej niż czubek buta.
Wiadomo jak zaczynasz to staraj się w miarę możliwości, ale poszukaj w necie jeszcze innych filmików i porównaj. A, i nie powinno się prostować kolana do końca ! Ta laska i to ćwiczenie, to doskonały przykład jak nie robić squadów.

Ale koleś ma sexi stroik  😁
Squady to te pierwsze przysiady?
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
19 marca 2012 19:28
ententa na razie mnie nie stać :< jeszcze spróbuję chyba wykupić dietę u mnie na fitnesie ;/ o ile będzie mnie stać :P bo mam trochę taniej ... cena mnie przeraziła tam u Ciebie ... ale koniec końców jak się nie uda to wezmę się zapożyczę u rodziców ... :P
Tak ;-)
Mądrze się, ponieważ swego czasu dużo czasu spędzałam na fitnesie i widzę, że ćwiczenia są niepoprawnie wykonywane. Ja jak zaczynałam squady to miałam problem żeby ustać, tzn przechylało mnie bardzo do przodu do tyłu. Musisz pamiętać że twój ciężar spoczywa na całej stopie, a nie na pięcie albo na palcach.

Są tam pokazane jeszcze wypady, czyli takie zginanie kolan do przodu wyprost i do tyłu. Pamiętaj, że musisz być wyprostowana i nie wolno dotykać kolanem do ziemi, kąt pomiędzy udem i kolanem prosty !

Ćwiczenia robią się o wiele trudniejsze kiedy zaczynasz sobie zwalniać tempo, np przy squadach wstajesz w ciągu 3 sek, 5 sek i kucasz w ciągu 3 sek. Albo siadasz 3 sek i szybko wstajesz ruszając jak najmniej koalnem, i na odwrót. To samo tyczy się wypadów.
Te ćwiczenia możesz robić sobie z  małymi hantlami. Jest jeszcze ciężej  😎
Właśnie zrobiłam 8 min abs. To chyba więcej daje niż a6w? Po nim aż tak brzucha nie czułam. 👀
U mnie znowu -1kg. Jeszcze tylko 4. W sumie nie przeszkadza mi ta dieta, chyba nawet będę miała problem z wprowadzeniem stabilizacyjnej z większą ilością kalorii, bo dobrze mi tak jak jest. Lubię takie wymyślanie posiłków, jedzenie ich z myślą że to jest absolutnie zdrowe i nie doprowadza do degradacji organizmu, tylko go wspomaga. Czuję ogromną różnicę ,,przed dietą" i teraz, w końcowej fazie - jestem bardziej odporna, poprawiła się cera, włosy, samopoczucie, no wszystko wszystko. Pogodziłam się z tym, że nigdy nie będę mogła jeść słodyczy, bo powodują u mnie kompletny brak hamulców, a nie chcę już nigdy wracać do 60+.
subaru spokojnie, dasz sobie z tym radę. Przystopuj trochę z ćwiczeniami, jedz tyle ile chcesz - ale zdrowych produktów, nie licz obsesyjnie kalorii. I czekaj, aż motywacja powróci.  😉
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
19 marca 2012 20:20
Od 3ch tygodni nie jem kompletnie dietetycznie 🙁 rozlazło to się jakoś, przez królika od miesiąca nie byłam na fitnesie - nie mam siły na to i nie mam kiedy odespać 🙁
Kalorii nie liczyłam już ho, ho, ho ...

I jakoś nie umiem się pozbierać do kupy z powrotem ...
Petit, jak dla mnie to się możesz mądrzyć 😉
Teraz sobie zrobiłam parę tych squadów na próbę i kolano mi nie wychodzi przed stopę, z równowagą też nie mam problemu. Tylko niepotrzebnie nogę prostuję do końca. To ćwiczenie mi rozbudowało mięśnie z tyłu ud. Drugiego ćwiczenia w ogóle nie robię, bo nie jestem w stanie nogi wyprostować 😡 A przy tych wypadach mam z kolei problem z równowagą i żeby te kroki były równe, raz robię mniejszy raz większy. Jutro postaram się trochę dokładniej zrobić te ćwiczenia.

flygirl, ja zdecydowanie wolę abs niż a6w. Jakoś przyjemniej się je robi i byłam w stanie wytrwać dłużej. Przy weiderze miałam dość po 3 dniach, a tu co chwile nowe powtórzenia i serie. Podziwiam tych, którzy potrafią to robić i dochodzą do końca. Po 2 tygodniach z abs wyrzeźbiły mi się mięśnie i jak napięłam to czułam takie fale (początek kaloryfera :cool🙂. Z tym, że coś tam wcześniej ćwiczyłam, trochę próbowałam z a6w, trochę zwykłych brzuszków, trochę brzuszków na ławce gimnastycznej etc.
Też czuję fale, ale tłuszczu. 😂 No to będę robić ten abs, faktycznie przyjemniej się robi i jak tak patrzę na ten filmik i ich naśladuje to nie myślę o tym, że mnie brzuch boli. No i codziennie 8 minut, a w a6w codziennie coraz więcej czasu zabiera, a za dużo to go nie mam w ciągu dnia. 😉
ovca   Per aspera donikąd
19 marca 2012 20:42
Też czuję fale, ale tłuszczu. 😂


lubię to!  😂
gllosia W wypdach możesz sobie pomóc dla równowagi ze sztangą tzn. z samym drążkiem. Przy squadach mnie się bardzo poprawiła pupa ;-)
ja wczoraj miałam kryzys diety - 6 krewetek w miodzie, więc do środy proteiny  🤬
flygirl, no ja też w pierwszej kolejności mam zwały tłuszczu, ale jak się w ten tłuszcz wbiję, to wtedy mięśnie czuję i uzyskałam to przez abs. I właśnie forma filmiku mi też pomaga, mam wrażenie, że nie tylko ja ćwiczę i szybko te 8 minut leci 😉 O weiderze to ja już nawet nie myślę :P

Petit, pomaga mi jak dam ręce w bok 😉 Mnie się pupa też poprawiła, podniosła do góry od wymachów nogami, co jest najpierw bok, a potem do tyłu (nie wiem jak nazwać) i drugie podobne, co zgina się nogę do tylu, a później robię się wymach.

Mnie w ogóle bardzo te ćwiczenia przypadły do gustu, szybko mi się je robi i widać efekty. Paradoksalnie lubię czuć ból mięśni i zakwasy, przynajmniej mam pewnośc, że ćwiczę. Do innych jakoś nie potrafię się przekonać :P
I jak Wam idzie?
U mnie wszystko praktycznie legło. Miałam iść do dietetyka i się trochę "rozluźniłam" do tego czasu, ale chyba mnie po prostu na to nie stać i muszę się zabrać za wszystko od początku. Motywacja odfrunęła, nie chce mi się nic. Mamooo 🙁
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
21 marca 2012 20:55
ankers mam podobnie 🙁
Scottie   Cicha obserwatorka
22 marca 2012 10:18
Musicie mieć jakąś dobrą motywację 🙂

Ostatnio też sobie pozwalałam na więcej; czipsy, czekoladki, fast foody, jedno piwko i drugie- i wmawiałam sobie, że mogę, bo przecież taka chuda jestem! Dopiero w ubiegłym tygodniu mi klapki z oczu spadły, kiedy zobaczyłam, jak mi dupsko urosło i jakie uda mam grube... Niby waga pokazuje 57-58kg, ale chyba się zepsuła, bo na wadze chłopaka przekroczyłam już 60kg  😫 Najprawdopodobniej bym to olała, ale już poczułam wiosnę i jak sobie pomyślę, że w ubiegłym roku kupiłam kilka par krótkich spodenek i spódniczek i przez te wakacje miałyby przeleżeć na dnie szuflady... o nie!

Mój cel to 54 kg. Zobaczymy, czy tym razem mi się uda 🙂
Ok, motywacja wróciła. Wczoraj się obżarłam (wszelkie kombinacje z miodem.. cały wieczór) i dziś leciutko. Zielona herbata, spacery, dwa konie do jazdy i 6 Weidera w trochę krótszej wersji, bo wolę zrobić to dwa razy dziennie, ale krócej i nie umierać z nudów i bólu szyi. I zbieram na dietetyka.
yga   srają muszki, będzie wiosna.
22 marca 2012 10:41
Stwierdzam, że zumba jest świeeeeetna ! Polecam gorąco !  🏇
Męczę się jak nigdy, a energii mam coraz więcej.
Przekonałam się jak bardzo muszę się pilnować :/
Startowałam rok temu z wagą 64 kg,w ciągu siedmiu miesięcy zeszłam do 55-56 i do połowy lutego bez problemu to trzymałam. Potem ostatecznie siadło mi kolano,bardzo ograniczyłam ruch,potem tydzień leżenia w szpitalu,tydzień temu wyszłam,dziś się zwazyłam i bach! W miesiąc przytyłam 3kg 🙁
Ehh,jak tylko zdjemą mi szwy i zejdzie opuchlizna to zaczynam łazić na basen,a na razie spróbuję słynnej diety MŻ.
I jak Wam idzie?


Mi idzie. Tylko nie wiem dlaczego jestem ciągle głodna ostatnio  👿
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
22 marca 2012 21:06
Ratunku! Waga stoi znów od kilku dni, mam nawet wrażenie, ze tyje! Chodzę przez to zła i głodna... Powoli tracę motywacje  👿
Dziewczyny nie poddawać się !
na zdjęciach to ja z lipca 2011 i dziś z marca 2012
-36 kg !!!
a plan jest roczny, więc jeszcze ok 15 kg nadal do zrzucenia !

( sorki za jakość ale mi się łapki trzęsły :ukłon🙂
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
23 marca 2012 08:12
zielona33, jesteś niesamowita! :kwiatek: gratuluję!
zdradzisz jak się odchudzałaś?  🙇
zielona33, jesteś niesamowita! :kwiatek: gratuluję!
zdradzisz jak się odchudzałaś?  🙇


Zu
w czerwcu 2011 silna motywacja, wkurzenie się na siebie plus zmiana pomału jadłospisu na warzywa i skończenie jedzenia z rodziną i było strasznie trudno bo budziłam się o 2 w nocy głodna , wtedy kroiłam paprykę na malutkie kawałeczki z łyżką jogurtu i jadłam aby zasnąć.
w lipcu już 5-6 posiłków co około 2-3 godz same warzywa żywe plus tuńczyk z puszki, pierś kurczaka gotowana, jogurty do 18 a jak byłam głodna to żywe marchewki do bólu. I tak do dziś. Nie zrezygnowałam z picia kawy z mlekiem i cukrem, ale pije tylko wodę mineralna, nie jem ziemniaków i raz w tyg chleb taki ciemny z samych ziaren. Nie mam problemów z zaparciami bo żywe warzywka to...uregulował mi się okres  🤔 jestem żywa, nie ćwiczę bo jestem leń, tylko co na moim koniu  🤣 i wieczorem spacer z psem. Chudnę ok 4-5 kg na miesiąc czyli ksiązkowo, nie ważę się co chwila bo to debilstwo, robiłam kompleksowe badania co przypadkiem wsio oki.
Moja sztandarowa potrawa to: pekińska, tuńczyk z puszki, feta, pestki słonecznika i to mieszam do pojemnika i lece do pracy i marchewki 😜 w pracy już się przyzwyczaili, że jem jak mój koń 😁
AA cel jest taki jak na zdjęciu, to ja dawnooo temuu i będę sobie gratulować jak utrzymam wagę docelową po 5 latach wtedy będę dumna.
zielona33 a powiedz wszystkie Twoje posiłki składają się z warzyw? na obiad np gotowana pierś i warzywa do tego ale z jogurtem  czy jakiś sos czasami dajesz np jogurtowo-czosnkowy, bo ja też leń jestem nie chce mi się ćwiczyć a już mam dość mojego tycia. Czyli pijesz tylko wodę żadnych soków itp? i właśnie też przerzucę się na marchewkę, a czy gotowane warzywa też jesz np:kalafior? tyle pytań bo sama chcę przejść na podobna dietę jak Ty, więc będę prosiła o nakierowanie odpowiednie  :kwiatek:
zielona33 a powiedz wszystkie Twoje posiłki składają się z warzyw? na obiad np gotowana pierś i warzywa do tego ale z jogurtem  czy jakiś sos czasami dajesz np jogurtowo-czosnkowy, bo ja też leń jestem nie chce mi się ćwiczyć a już mam dość mojego tycia. Czyli pijesz tylko wodę żadnych soków itp? i właśnie też przerzucę się na marchewkę, a czy gotowane warzywa też jesz np:kalafior? tyle pytań bo sama chcę przejść na podobna dietę jak Ty, więc będę prosiła o nakierowanie odpowiednie  :kwiatek:

kalafior i brokuł gotuje na wodzie lekko osolonej i pocukrzonej, marchewek nie gotuję bo sa wtedy zbyt kaloryczne, soków tez nie piję, jem grejpfruty a jak mam doła cukrowego to jogurt z "badziewiami"
na razie baza moich sałątek jest kapusta pekińska bo najbardziej dostępna i tania papryka czerowna i jak najabradziej możesz robić do tego sos z jogurtu 0% z czosnkiem 🙂 mi się nie chce, tak mi smakuje bez niczego. Wogule zmienił mi się smak, bo nie solę i jem sote, a rodzinie gotuję na pamieć  😂
No to super pasuje mi taki jadłospis 🙂
A ja ogólnie też nie solę a jak już to minimalnie bo jakoś mi nie smakuje, a marchewkę uwielbiam więc jest ok 🙂
Od jutra przechodzę na takie menu!!! dziś zakupy: pekińska, marchewka, kalafior, papryka i zaczynamy!
dziękuję za pomoc  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się