Odchudzanie - wszystko o ...

ash  :emota200609316: : ja tyle samo w podobnym czasie; odstawiłam całkowicie pieczywo, masło, cukier,słodycze, ser żółty, mięsa nie jem od ponad 20lat , więc nie miałam z tym problemu;jem ryby, warzywa,owoce świeże i suszone, jogurty,musli; nie mam żadnego ruchu od 6 mcy, bo jestem uziemiona od 02.10.ub.r.,jak złamałam gicz, a w ostatnich dniach miałam 3 operację, więc jedyny ruch ostatnio to skakanie na kulach. Odpadła codzienna jazda konna i spacery z psami, więc i tak jestem zadowolona,że schudłam, a nie odwrotnie.
wohooo 1 cel diety- osiągnięty!  😅
RioBrawo, jak nie ma ruchu, to może część utraty wagi to utrata mięśni?
możliwe- np. czuję i widzę, że ubyło mi mięśni w tej złamanej nodze, zarówno w łydce jak i udzie, ale może się rozłożyło i na mięśnie i na tłuszcz, bo widzę efekty na biodrach głównie. Czuję się lżejsza i czuję, że dalej będę chudła, a jak dojdzie jazda konna i spacery z psami to waga jeszcze ruszy w dół. Mam nadzieję przynajmniej na to. Najważniejsze to nie ulegać pokusom, ja uwielbiam słodycze, ale "przestawiło " mi się w psychice chyba, bo umiem już odmawiać , a w sklepie mimo pokus np. marcepana🙂, sięgam po kiwi czy pomarańcze. Tylko zastanawiam się, czy musli nie za bardzo jest kaloryczne, ale jak na śniadanie z jogurtem naturalnym to chyba ujdzie? Staram się przy okazji, nie przekraczać 1000kalori dziennie.
Ja 4 dzień na diecie i jestem dzielna, odstawiłam pieczywo, masło, ziemniaki, makaron, ryż. Jem sałatę lub pekińską z rzodkiewką lub papryką, polaną jogurtem, na obiad kawałek piersi z kurczaka ugotowanej bez tłuszczu, dodatkowo woda do picia, herbata leciutko posłodzona, a jak mam ochotę na coś słodkiego zjadam jednego batonika całego zbożowego i tyle, dodatkowo spacery z psem i jazda konna, więc mam nadzieję że waga zacznie spadać. Jedynie też się boję tej Wielkanocy, trzeba będzie się pilnować w jedzeniu i na pewno nie jeść słodyczy, jedynie jak coś mały kawałek ciasta i tyle.
a ja dzisiaj mam kryzys.. wszystko było super świetnie dopóki nie poszłam z mamą na zakupy. W przymierzalni to się po prostu rozpłakałam, co spojrzałam w stronę lustra to w ryk 🙁 żeby mnie to jeszcze jakoś zmotywowało-nie, jak wróciłam do domu to miałam ochotę rzucić się na jedzenie, dosłownie wchłonąć to co mi stanie na drodze :/ na szczęście się powstrzymałam, choć dalej ciągnie mnie w stronę lodówki :/
Tak sobie filozofuję. Żuję gumę. Żuję zdecydowanie za długo. Bla,bla. Robię się głodna. Nic nie jem. Mój żołądek krzyczy: jeść! Nic nie dostaje. Skorzysta z zapasów?

Często zapominam się i żuję gumę tak długo, że aż się głodna robię. I się zastanawiam, czy to coś daje?
Colt może i skorzysta, ale spowolnisz metabolizm. I następnym razem organizm pomyśli ,,o, nie daje jak wołam, to zmagazynuję więcej tłuszczyku, żeby było z czego zbierać". Chyba tak to właśnie jest, wedle moich obserwacji.  😉

Mnie pozostały już tylko 3 kg do zrzucenia. Na maturę pójdę już 50 kilogramowa i dumna jak paw.  😁
feno - no to gratuluję  🙂 Ile masz wzrostu ?

u mnie jeszcze 6kg, ale już krzyczą, że max 4  🤔wirek:
tulipan, dzięki, na początku wiele mnie to kosztowało ale suma sumarum zabranie się za swój jadłospis to była jedna z moich najlepszych życiowych decyzji  😉 Mam 162cm.
U mnie krzyczeli już 3 kilo temu, że mam dać sobie spokój, ale ja wiem swoje - założyłam sobie cel i go osiągnę. Jak mam jasno określony cel i jakąś drogę ku niemu, która daje efekty to zawsze osiągnę go choćbym miała stanąć na rzęsach.
ja mam takie samo podejście jak Ty. Jak już się za coś zabieram to do końca, albo wcale  😉 Nawet wagę podobną chcemy osiągnąć ( ja mam 173cm i zbijam do 58kg, ewentualnie 60)  😉
feno racja, racja. Dzięki za odpowiedź (:  :kwiatek:

tulipan Ty masz 1,73m, prawda? Jak tak, to piąteczka  :emota200609316: szczególnie, że chyba jesteś na dukanowej więc niemal dokładnie ta sama sytuacja, tylko ja mimo wszystko chciałabym zrzucić ciut więcej, albo przynajmniej zejść do starego rozmiaru.

A tak w ogóle, to dlaczego się odchudzacie? Bo ja już tylko dlatego, żeby się tato odchudzał i ze względu na ciuchy  😁 za dużo ich mam w tych mniejszych rozmiarach...
Colt - ano na dukanie również jestem  🙂

Ja się odchudzam bo przez większość życia byłam raczej szczupła, sporo trenowałam i przywykłam do tego. Ostatnio sobie odpuściłam, sport odstawiłam prawie całkiem, zaczęłam zajadać problemy i tak poszło kilka kg w górę. Jak osiągnęłam apogeum, czyli 72kg to się załamałam. Następnego dnia zaczęłam biegać (znowu) i po tygodniu spały mi 2kg. Stwierdziłam, że lepiej się ze sobą czuję i postawiłam sobie cel zrzucić do 58kg. Dobrze wyglądam już przy 62, ale mały zapas nie zaszkodzi. Podsumowując - odchudzam się tylko i wyłącznie dla siebie, a charakter sportowca pozwala mi osiągać postawione sobie cele  😉
yga   srają muszki, będzie wiosna.
28 marca 2012 00:11
i ja się dopisuje do wątku.
Jutro kupuję wagę i zaczynam patrzeć co jem i o której.
Mam do zrzucenia 6kg.
Jestem pozytywnie nastawiona więc mam nadzieje ze dam znów radę.
HEJHO! 🏇
Yga, witaj w klubie i powodzenia! U mnie też jeszcze 6 kg do zrzucenia (diagnoza po poniedziałkowym ważeniu się- pierwszym od x lat :zemdlal🙂. Chociaż wiem,że ważą mi głównie mięśnie i kości to chcę sprawdzić jak się będę czuła jeszcze o te 6 kg mniejsza... Mam na to czas do 25.04. Właśnie dziewczyny, minus 6 kg w miesiąc to jeszcze zdrowo?

Fruity_Jelly, znam ten ból z przymierzalniami... Z tym, że u mnie działa to raczej motywująco. A Ty też jesteś w tej chwili odchudzająca się (wybacz jeśli czegoś nie doczytałam)?
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
28 marca 2012 08:02
feno -  a opisz co zmienilas w swojej diecie, że tak ładnie Ci wszystko w dół leci?
U mnie - 9 kg  😅 😅

jeszcze z 5 kg w dół i będzie ok. Chociaż jakby udało się więcej byłabym prze-szczęśliwa.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
28 marca 2012 08:07
A u mnie + 3,5 kg ?!?!  🤔

nie wchodzę na wagę ..  😤
u mnie -7 na wadze  😅 , jeszcze 7-8 i będę usatysfakcjonowana  😁
ententa - wysokie pięć  😀

Ja się zważę po okresie bo jestem z 2kg cięższa zapewne  😉
Ale Wam zazdroszczęęęęę 😉. U mnie nic, lipa, zero. Szkoda, bo naprawdę miałam motywację, a zaraz święta i tak dalej... 😉.
Zbieram na dietetyczkę, sporo to kosztuje, ale może jak tyle zapłacę, to już się będę trzymać diety 😎.
yga   srają muszki, będzie wiosna.
28 marca 2012 19:19
mi dzisiaj prawie łzy w butikowej przymierzalni popłynęły jak siebie zobaczyłam w lusterku...
Gdzie się pojawiła szczupła Iga...  😵
Jeszcze naoglądałam sie starych zdjęć, gdzie było mnie mniej o jakieś 5kg, to buzia nawet inna..
Nie ma innej opcji, dzisiaj trwam i wytrwam długo. Zgubić 6 kg to nie jakiś wielki wyczyn, dałam radę 13 to dam radę i 6.

Trzymam kciuki za Was dziewczyny  🏇
tulipan dziekoweczka  😀

Btw, wlasnie przezylam zalamanie... gdzie zniknely moje cycki?!  👿
Ja mam -5 kg. Idzie to powoli, ale i tak jestem zadowolona. Miałam skończyć dietę na Święta, ale chciałabym jeszcze z 2 kg schudnąć. Tylko, że głupio mi jechać do mamy na Święta i swoje jedzenie przywozić...
ash   Sukces jest koloru blond....
29 marca 2012 09:06


gdzie zniknely moje cycki?!  👿


chciałam zapytać o to samo 😀iabeł:
cholera jasna no! zawsze tak jest 😀iabeł:
[quote author=fruity_jelly link=topic=13578.msg1351865#msg1351865 date=1332864875]
a ja dzisiaj mam kryzys.. wszystko było super świetnie dopóki nie poszłam z mamą na zakupy. W przymierzalni to się po prostu rozpłakałam, co spojrzałam w stronę lustra to w ryk 🙁 żeby mnie to jeszcze jakoś zmotywowało-nie, jak wróciłam do domu to miałam ochotę rzucić się na jedzenie, dosłownie wchłonąć to co mi stanie na drodze :/ na szczęście się powstrzymałam, choć dalej ciągnie mnie w stronę lodówki :/
[/quote]

oglądałam Twoje fotki i dziwię się, że wpadłaś w taką histerię, wyglądasz bardzo ładnie i szczupła z Ciebie dziewczyna.



subaru - jak to?? przecież jesteś na dukanie

Atea - ja niestety będę przywozić swoje jedzenie do mamy, ale dam radę  🙂


Ja 4 dzień na Dukanie 1 faza, jeszcze 4 dni i zaczynam 2 fazę 🙂  🏇
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
29 marca 2012 11:12

subaru - jak to?? przecież jesteś na dukanie



Ja 4 dzień na Dukanie 1 faza, jeszcze 4 dni i zaczynam 2 fazę 🙂  🏇


To było w dzień poprzedzający jak poszłam na Dukana. Ja dopiero 2 dzień.

Czy doczytałaś na pewno wszystkie zasady Dukana, że 1 faza powinna trwać max. 5 dni ?
Robiłam sobie test dukana i mam napisane, że mam mieć 1 fazę 7 dni, ale dołożyłam sobie jeden dzień. Ja chcę schudnąć ponad 20kg także wiesz 🙂

madmaddie   Życie to jednak strata jest
29 marca 2012 12:53
[quote author=ententa link=topic=13578.msg1353642#msg1353642 date=1332969908]


gdzie zniknely moje cycki?!  👿


chciałam zapytać o to samo 😀iabeł:
cholera jasna no! zawsze tak jest 😀iabeł:
[/quote]

o, a propos cycków, jest jakiś stosunek utraty cm w talii i biuście? w sensie, jeśli stracę 10cm w talii, to ile cm cycków mi ubędzie?
Nie ma reguły, chyba zależy od rozmiaru "przed". Ja 80A zmieniłam na 70C 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się