Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska

dziewanna w Tabunie jest multum tych siodeł możesz przedzwonić i zapytać czy L i czy porzyczą 🙂
Tak, Triolet wypowiada się jak zwykle na podstawie zasłyszanych wiadomości, ponieważ sama w stajni bywa bardzo rzadko. Na szczęście koń ma się już dobrze, a co do pogryzień dysponuję zdjeciami, które o tym świadczą. Z żadnej stajni do tej pory nie wynosiłam się z awanturą, ale to co działo się w Bodzanowie naprawdę przechodziło pojęcie. Co do moich stajni to stałam w jednej stajni 14 lat, a w drugiej 7 miesiecy z powodu rozszerzenia przez stajnie rekreacji, ale jesteśmy zapraszani przez właścicieli stajni zarówno na imprezy jak i do postawienia tam koni.
I nie jest przypadkiem, ze w przciagu miesiaca 8 koni złożyło wypowiedzenia i jak wiemy 5 koni odeszło z dużymi nieprzyjemnościami, a pozostałe 3 też miały zastrzeżenia.
a i to bardzo ciekawe, że Triolet wie skąd się wzięła robaczyca.... bo z naszymi konmi w krotkim okresie przyszlo 8 koni, a 13 było w stajni, więc to mało jasne, który z końmi miał robaki (bo nasze konie również były regularnie odrobaczane jak i wasze).
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] jak wyzej. off topic.
Triolet (...) Naraziliście nasze konie na chorobę, a nas - właścicieli koni - na dodatkowe koszty w związku z koniecznością ponownego, dwukrotnego odrobaczenia całego stada.
Nie bardzo chce mi się angażowac w tę dyskusję, ale tak sobie pomyślałam.
To wysławiane wspólne tabunowanie koni rodzi właśnie takie ryzyko.
Nawet zootechnik powinien o kwarantannie pomyśleć.
Dava   kiss kiss bang bang
19 października 2011 11:57
Triolet (...) Naraziliście nasze konie na chorobę, a nas - właścicieli koni - na dodatkowe koszty w związku z koniecznością ponownego, dwukrotnego odrobaczenia całego stada.
Nie bardzo chce mi się angażowac w tę dyskusję, ale tak sobie pomyślałam.
To wysławiane wspólne tabunowanie koni rodzi właśnie takie ryzyko.
Nawet zootechnik powinien o kwarantannie pomyśleć.


otóż to...

A temat tej stajni robi się wyjątkowo nudnyyyyyy <ziew ziew>
Testowe siodła daw-maga miewał też dcg na Rakowickiej.

Jak dojechać do Facimiechu? Jakieś wskazówki?
Chętnie też w wersji dla niezmotoryzowanych- jeżdżą tamtędy jakieś busy/autobusy?
Tak, Triolet wypowiada się jak zwykle na podstawie zasłyszanych wiadomości, ponieważ sama w stajni bywa bardzo rzadko. Na szczęście koń ma się już dobrze, a co do pogryzień dysponuję zdjeciami, które o tym świadczą. Z żadnej stajni do tej pory nie wynosiłam się z awanturą, ale to co działo się w Bodzanowie naprawdę przechodziło pojęcie. Co do moich stajni to stałam w jednej stajni 14 lat, a w drugiej 7 miesiecy z powodu rozszerzenia przez stajnie rekreacji, ale jesteśmy zapraszani przez właścicieli stajni zarówno na imprezy jak i do postawienia tam koni.
I nie jest przypadkiem, ze w przciagu miesiaca 8 koni złożyło wypowiedzenia i jak wiemy 5 koni odeszło z dużymi nieprzyjemnościami, a pozostałe 3 też miały zastrzeżenia.
a i to bardzo ciekawe, że Triolet wie skąd się wzięła robaczyca.... bo z naszymi konmi w krotkim okresie przyszlo 8 koni, a 13 było w stajni, więc to mało jasne, który z końmi miał robaki (bo nasze konie również były regularnie odrobaczane jak i wasze).


Chyba mnie z kimś mylisz, ale mniejsza o to. Faktem jest, że to wasz koń, a nie inne, przyszedł do stajni chudy i z problemami z przybraniem na wadze, a następnie zdiagnozowano u niego robaczycę. Dla mnie wniosek jest prosty.

Taniu, dziękuję za troskę, jak miałoby wyglądać "osobne tabunowanie" cokolwiek to znaczy? (Pytanie jest retoryczne, nie czuj się w obowiązku odpowiadać.)

Wstawiając konie do dowolnej stajni, decydujemy się na panujące w niej warunki. Ja wstawiłam swoje konie do Bodzanowa, między innymi dlatego, że chcę, żeby były "wspólnie tabunowane". Jeśli komuś się to nie podoba, to wybór stajni, gdzie konie wychodzą na innych warunkach albo nie wychodzą wcale, jest spory. Plucie na piekarza za to, że sprzedaje okrągłe bułki, kiedy się chciało kupić kwadratowe (do nabycia w sklepie obok) to dość dziecinna reakcja.

I tak, zgadzam się - to nudne, bo sprawa jest banalnie prosta. Podoba ci się - wstawiasz konia, nie podoba - nie wstawiasz, masz wątpliwości - przyjeżdżasz, oglądasz, rozmawiasz, wstawiasz lub nie.

Natomiast obrabianie dupy komuś, kto nie może wypowiedzieć się w swojej obronie, zasługuje na gorsze epitety niż "nudne".


Edit: Ostrzeżenie dotarło już po wysłaniu powyższego, więc my apologies.
Triolet, ale to nie ja stawiam zarzut, że wszystkie konie musiały być odrobaczane dodatkowo.
😉
Zgadzam się z tym, że wybiera się pensjonat świadomie.
Łącznie z konsekwencją wspólnego zarobaczenia.
Taniu, oczywiście masz rację, trzymanie koni w pojedynkę byłoby znacznie zdrowsze. Tylko jak ja to zrobię posiadając więcej niż jeden egzemplarz? Żebym jeszcze miała balkon, ale nie mam. Mam dwie łazienki i w sumie z jednej mogłabym zrezygnować, ale jest trochę mała...
Taniu, oczywiście masz rację, trzymanie koni w pojedynkę byłoby znacznie zdrowsze. Tylko jak ja to zrobię posiadając więcej niż jeden egzemplarz? Żebym jeszcze miała balkon, ale nie mam. Mam dwie łazienki i w sumie z jednej mogłabym zrezygnować, ale jest trochę mała...

Ech..kwarantanna to nie jest trzymanie na balkonie.
Kto Ci to powiedział? Po co takie ironizowanie?
Uważasz, że kwarantanna -czas na obserwację i odrobaczenie, uzupełnienie szczepień to coś złego?
Już kończę, bo to OT.
Jest wątek o biobezpieczeństwie. Tam poczytaj.
Do stada włączane są tylko konie odrobaczone i zaszczepione, przez pierwszy okres czasu chodzą osobno, to standardowa procedura w każdej stajni pensjonatowej - jak sądzę. Dziękuję za niesienie kaganka oświaty, kwarantanna i biobezpieczeństwo to okropnie trudne słowa. (To ostatnie musi być bardzo ważne, bo internetowy duszek podkreślił je na czerwono. Wężykiem.)

OT świadomy, z rozmysłem, konsekwencje jestem gotowa ponieść. Koniec przynudzania 😀.
Himenez   Koń ma pięć serc z czego cztery w kopytach...
20 października 2011 09:51
Prawie miesiąc temu  wstawiłam Himeneza do bodzanowskiej stajni i pierwsze co musiałam zrobić przed przywiezieniem tam konia, to go odrobaczyć. Właścicielka  dała mi 2 opcje do wyboru: odrobalić ogoniastego  przed samym przyjazdem tutaj albo odrobalić  po przyjeździe, zanim zostanie wpuszczony do stada. Nie mozna jej więc zarzucić , że puszcza nieodrobaczone konie do stada 🤦.
Himek, mimo  lekkiego stresu zwiazanego ze zmianą stajni bynajmniej  nie schudł, nie jest osowiały ani nerwowy 😅. Rzekłabym, że jest zadowolonym z życia, zadbanym, chętnym do współpracy koniem.
Po przebywaniu przez 2 lata z samymi wałachami znalazł sobie wreszcie dziewczynę i  jest  z tego faktu baaaardzo dumny.
Nie jest też pogryziony. Ma dwie szramki ale to od ocierania się o drzewa - pogryzienia to to nie są.
Oczywiście zakładałam, że  konie na początku go pogonią i  któryś go skubnie ( w stadzie tak już jest) więc jeśliby się tak zdarzyło do do nikogo pretensji bym nie miała.

Do obsługi  absolutnie nie mogę się przyczepić. Koń jest karmiony zgodnie z moimi zaleceniami. Slomy ma tyle, że mógłby się nia przykryc jak pierzynką  😀 a do tego jest wymieniana codziennie , łacznie z niedzielami.
Kiedy Himkowi łzawiło  oko, Natalia  2 razy dziennie mu je zakraplała, nie biorąc  ode mnie  dodatkowych pieniędzy.  Natomiast ma  u mnie za to szarlotkę ( bo uważam, że w takich sytuacjach należy się jakoś zrewanżować  :kwiatek🙂.
Jakoś rzadko zabieram tu głos... ale zdarza się, że czytam i delikatnie mówiąc, denerwuje mnie ciągły powracający jak bumerang temat Bodzanowa i wzajemne oskarżenia.
Stajnia jest jaka jest, albo komuś pasi albo nie - po co co chwila wałkować temat do znudzenia (żeby inaczej tego nie ująć)  😵
Co jakiś czas zdarza się że wpadam do Natalii czysto rozrywko zobaczyć co słychać i tyle - ale ani relacji ani oskarżeń pod jej adresem nie rzucam.
Jako obserwator nie mam nic do zarzucenia bo zawsze w stajni czysto, konie do tej pory widywałam same pączusie (nie licząc świeżo przybyłych)... Jest to moje czysto obiektywne spojrzenie na stajnie.

Himenez, życzę powodzenia w nowej stajni - będzie mi brakowało wspólnych terenów - choć według mnie za wcześnie na ochy i achy, bo za krótko tam stoisz i i też na ciut innych zasadach chyba :P

Co mi powiecie na temat stajni OJK Santos ? bo wybieram się tam w niedziele na pierwszy trening i nie wiem w  sumie czego mam się spodziewać ;P
Temat Bodzanowa był wałkowany tysiąc razy. Użytkownik Dominik1995 powinien dostać ostrzeżenie za ogłoszenie w wątku o pensjonatach. Byłam tydzień temu na Hubertusie u Natalii w stajni i było bardzo miło. Konie dobrze wyglądają a w stajni jest czysto. A to czy komuś odpowiadają panujące zasady czy nie to tylko i wyłącznie jego sprawa i zapewne wiedział o Nich przed wprowadzeniem konia.
Temat Santosa i prowadzenia tam jazd również był już poruszany wiele razy 😎
Kami   kasztan z gwiazdką
20 października 2011 12:09
Mikimiki temat się przewinął kilka stron temu - powtórzę tylko, że trenuję z Anią W. i jestem bardzo zadowolona  🙂 swoją drogą trening indywidualny w weekend to nie jest za dobry pomysł, bo konie zmęczone weekendową rekreacją  😉
To, że temat jakiejś stajni był poruszany, to przecież nie powód,zeby o niej nie pisać, bo warunki w stajniach jednak się zmieniają. Np. wpadłam wczoraj na chwilę do Cholerzyna i muszę przyznać, że dużo ładniej stajnia wygląda niż wtedy, gdy mój koń tam mieszkał. Słyszałam też, że w Rząsce się poprawiło, karmienie zwłaszcza.
Kami   kasztan z gwiazdką
20 października 2011 12:15
Izydorex zgadzam się, ale temat był poruszany chyba dwa tygodnie temu, więc raczej niewiele w stajni się zmieniło  😉 i temat też ten sam - treningi. Gdyby to było pół roku temu to można by było powtórzyć, ale sprzed tak niedawna nie widzę sensu, zwłaszcza że to nie jest pół wątku do wertowania  🙄
Dava   kiss kiss bang bang
20 października 2011 12:17
W Rząsce? No to bardzo przyjemne wiadomości 🙂

Jasne, że warto pisać, bo czasami wszystko się zmienia z tygodnia na tydzień 🙂
To było ogólnie, Kami, nie o Santosie 😉
Kami   kasztan z gwiazdką
20 października 2011 12:20
Aaaa, to przepraszam  🤣

Za chwilkę się zbieram do Santosa to zdam relację co się zmieniło od środy  😁  😉
Himenez   Koń ma pięć serc z czego cztery w kopytach...
20 października 2011 13:10
Jest to temat o  ośrodkach jeździeckich i stajniach w Krakowie i okolicach, więc logiczne chyba, że tu jest miejsce żeby o nich pisać 🙂. Ja piszę o Bodzanowie, bo tam stacjonuję od 3 tygodni. I nikt mi tego nie zabroni....
Jedni piszą, że tam się źle dzieje, więc skoro mnie się podoba to chyba wolno mi to wyrazić...tutaj wlasnie a nie w temacie o paszy czy ogłoszeniach 😀.
Cobrina- piszesz,że nie masz nic do Bodzanowa a tymczasem ciagniesz dalej, żebym nie "ohowała" bo krotko tam stoję....No to coś  nie halo...
Stoję koniem 3 tygodnie ale bywam w tej stajni od 2 lat i tym bardziej moja decyzja  o przeniesieniu tam konia była  głęboko przemyślana. Miałam bowiem duuuuużo czasu żeby się poprzygladać tej stajni ( a bywałam tam kilkanaście razy w m-cu).
A co rozumiesz przez inne zasady? To, że strugam tam konie? To tym bardziej jestem na cenzurowanym...bo jakby coś z którym poszło nie tak....to  🤦
Czy to, że mój syn jeździ  tam  od m-ca na jednym z koni? ( ale to koń prywatny a nie właścicielki stajni).
Nie bardzo rozumiem przekaz....ale o tym  możemy porozmawiać face to face🙂 bo moze wiesz  o czymś czego ja nie wiem 😉.
Natomiast odnośnie biegania za konmi i zakraplania im oczu czy robienia zastrzyków, nie zauważyłam zeby Natalia innych traktowała mniej wyjątkowo. Zawsze opiekuje się koniem, ktory tego wymaga i lata z masciami, kroplami za wszystkimi chorusami podczas nieobecnosci właścicieli. Cżesto daje własne specyfiki bo właściciele mimo obietnic,że przyniosą jakąś maść czy krople, zapominają albo trochę olewają...róznie z tym bywa...
Wiec w czymże ta moja wyjatkowość?




Konie z Rząski pozdrawiają 😉
Ja w Bodzanowie stałam rok. I mogę powiedzieć, ze to ta sama stajnia jak i właściciel. Okolica całkiem fajna; obiekt również natomiast zachowania i postawy właścicielki na dłuższą metę są trudne do zaakceptowania i zniesienia.

A każdy wprowadzając się bierze odpowiedzialność za siebie i wytrzymuje ile się da, o ile pobyt w stajni ma się oznaczać w kategorii wytrzymywania🙂
Och ten Bodzanów,Bodzanów,Bodzanów. Dlaczego do jasnej ciasnej ludzie nie mogą zrozumieć że w każdej stajni panują różne zasady? Przychodząc oglądać stajnie,jesteśmy informowani o panujących zasadach i albo przystajemy na nie i wstawiamy konia,albo szukamy czegoś co będzie nam odpowiadać.W Bodzanowie na wstępie każdy jest informowany o panujących w stajni zasadach i o tym że konie na padok wychodzą razem.Moje konie stoją w Bodzanowie prawie trzy lata,i skoro trzymam je tam dalej to akceptuje każdy podpunkt w regulaminie. Jeżeli w którymś momencie coś w stajni nam się nie podoba,to trzeba porozmawiać z właścicielem stajni,a jeżeli nie można dojśc do porozumienia to się szuka czegoś innego a nie próbuję się zmieniać zasad panujących w danym miejscu. Ja tam na razie nie narzekam,owszem zdarzały sie sporne momenty,ale rozmową dało się dojśc do porozumienia.

Jeden z moich konie teraz przyjmuje leki które trzeba podawać dwa razy dziennie,nie usłyszałam od Natali że za to będę musiała dodatkowo zapłacić,ostatnio obydwa ogony miały problemy z oczami i trzeba było zakrapiać oczy,też nie usłyszałam o zapłacie.W innej stajni za takie dodatkowe usługi musiałam zapłacić i nie wkurzałam się,takie zasady miała stajni więc to uszanowałam.
(...) Dlaczego do jasnej ciasnej ludzie nie mogą zrozumieć że w każdej stajni panują różne zasady? Przychodząc oglądać stajnie,jesteśmy informowani o panujących zasadach i albo przystajemy na nie i wstawiamy konia,albo szukamy czegoś co będzie nam odpowiadać.W Bodzanowie na wstępie każdy jest informowany o panujących w stajni zasadach i o tym że konie na padok wychodzą razem.Moje konie stoją w Bodzanowie prawie trzy lata,i skoro trzymam je tam dalej to akceptuje każdy podpunkt w regulaminie. Jeżeli w którymś momencie coś w stajni nam się nie podoba,to trzeba porozmawiać z właścicielem stajni,a jeżeli nie można dojśc do porozumienia to się szuka czegoś innego a nie próbuję się zmieniać zasad panujących w danym miejscu.(...)


sama prawda
Zgadzam się i chyba w KAŻDEJ stajni wcześniej czy później może Nam się coś nie spodobać🙂 I albo się idzie na kompromis albo szuka się nowej stajni, ale przy Tym nie trzeba robić dziecinnej nagonki na fecebooku lub re-volcie🙂
coś ostatnio jakaś "oczna" zaraza w B.- juz trzy konie musiały mieć zakrapiane oczy z tego co czytam...


a co do opłat za dodatkowe usługi to nie martwcie sie zostanie Wam wypomniane przy najbliższym konflikcie lub nie daj boże wyprowadzce  😎

dajcie już spokój! Powiedzcie lepiej jak tam Targowisko się rozwija. W Proszówkach już prawie stoi hala z tego co widziałam?:-)
Zaczął się czas Hubertusów powstawiajcie jakieś fajne fotki ludziska!
My jutro debiutujemy hubertusowo z Komarem. Jak będą jakieś fotki nadające się do publikacji, to wkleję.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się