Hala - namiotowa, murowana, duża, mała...

Watek o własnych stajniach dla sieroty stojącej w pensjonacie jest dość bolesnym przeżyciem. Ale warto pooglądać i powzdychać. Szczególnie wzdycha się kiedy widzi się piękne hale 🤔

No tak ale co w sytuacji kiedy nie ma się hali, a perspektyw na jej powstanie nie ma ❓

Chciałam powrócić do wątku hali namiotowej. Podzielcie się własnymi wrażeniami. Tak się zastanawiam - czy to w ogóle ma sens? Czy koszt postawienia hali jest  dalej niebotyczny? Czy podczas wiatru i przy śniegach to w ogóle zdaje egzamin ❓
Tak się zastanawiam czy aktywacja sił i postawienie tego typu hali ma jakikolwiek sens......

Rozszerzyłam temat.
stałam w stajni z taką halą i sens jakiś to miało. W środku znajdowały się trociny czy piasek, nie wiem, bo były dość sfatygowane.
Przez większość czasu trociny nie zamarzały, choć był jakiś tydzień rok temu, że się nie dało jeździć.

Hala na pewno wydaje przerażające odgłosy w czasie wiatru i do tego większość koni przywyka, ale nie wszystkie. Niektóre wiecznie się płoszą.
Jako jeździec nie przywykłam nigdy do dzwięku zsuwającego się śniegu z "sufitu". Koń na to nie reagował, po pewnym czasie rzecz jasna, a ja zawsze się musiałam przestraszyć.  🙄

do kosztu hali powinnaś doliczyć koszt renowacji, bo po pewnym czasie chyba się naciąga powłokę. Tak mi się zdaje.
ja stałam w tej samej stajni co _kate, i wiem, ze każde wejście mojego konia na nią to był potworny stres, jeszcze jak były jakieś wichury to w ogóle nie do przeżycia.
P.S. kate - a nie było przypadkiem jakieś akcji z matemblewskim namiotem jesli chodzi o przewrócenie?
Zaczęło się bardzo optymistycznie, nie ma co hehehe ale jakoś nie spodziewałam się rewelacji.
U nas prawie ciągle wieje wiec początki byłyby pewnie wesołe. A jak z oświetleniem tego czegóś?
Ja słyszałam o przypadku zawalenia się konstrukcji takiej hali, chyba podczas jakiejś wichury właśnie. Ofier śmiertelnych nie było.
deborah   koń by się uśmiał...
02 lutego 2009 21:22
współcześnie dobrze zamontowane hale wykonane z odpowiednej grubości plandeki nie hałasują nie łopoczą i nie wydają przerażającyc dźwięków.
koszt w granicach 160-180 zł za m2 +vat


miałam ostatnio okazję oglądac taka halę jeszcze nie "poświęconą" o wymiarach 25x50 i zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie. w dzien jasno, nie trzeba doświetlać a jesli jest ciemno można włączyć oświetlenie które montowane jest do stelaża hali
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
02 lutego 2009 21:24
U znajomych taka hala zawaliła się z powodu dużej ilości zalegającego śniegu.
Potem trzeba było nagrzewać takimi dmuchawami, żeby śnieg chciał się łaskawie zsunąć 😉.
Trochę zachodu z tym bywa.
Ogólnie spędzałam na takiej hali kilka godzin dziennie i mogę stwierdzić, że większość koni przyzwyczajała się do huku w wietrzny dzień i zsuwającego się śniegu, ale bywało wesoło czasem 🙂.
Lepsza taka hala niż żadna.
Gdyby nie to, że wieją u nas wiatry mocy niespotykanej, już by taki namiot u nas stał...
deborah   koń by się uśmiał...
02 lutego 2009 21:31
z powodu dużej ilości śniegu może zawalić się każda hala. nie tylko namiotowa 😉
Rewir stałam tam rok czasu i nic się nie wywaliło i nikt o tym nigdy nie wspominał, więc włożyłabym to między bajki.


Mój koń i 99% koni stojących w Matemblewie nie reagowały na halę w ogóle. Zaraz załączę filmik na youtubie aby przybliżyć dzwięki hali, ale widac tam jak konie spokojnie sobie chodzą nie zwracając uwagi na dzwięki.
_kate, no ja słyszałam, że tam się coś sypnęło właśnie jakoś niedawno... ale plotek o matem. jest mnóstwo, więc to może jedna z tych nieprawdziwych 😉 Mój się bał bardzo, ale owszem - większość się przyzwyczajała.
Mam filmik-

w tle daleko szkółka z dzieckiem, z przodu kobyłka- babcia na lonży i mój Barkas między nimi się przemyka. Jak widać konie mają wylane.
edit- głośniki są konieczne!

Rewir- już od listopada tam nie stoję i nie znam najnowszych wieści /otrzyjmy łzy rozpaczy  😉/...

dotarło do mnie parę plotek, paru sama jestem bohaterką- dziwy nie z tej ziemi...
aniapa   Niedobre zwierzę wierzchowe nieznanego gatunku.
03 lutego 2009 09:24
Myślę, że właściciel się nie obrazi, jeżeli wstawię zdjęcie.



Jadąc sobie przez Polskę zobaczyłam to cudo z boku i aż z mężem podjechaliśmy obejrzeć. Prywatna stajnia reiningowa jednej ze sław polskiego westerernu.

Hala namiotowa, ale bardzo ciekawa - bo dmuchana. Posiada podwójne ściany między które wdmuchiwane jest powietrze (oczywiście i tak jest na stelażu). Sztywne, dmuchane ściany zapobiegają targaniu ścianami przez wiatr, przy silnym wietrze dodmuchuje się daną ścianę, na którą przychodzi uderzenie wiatru i nic się z tym nie dzieje. Kształt dachu zapobiega zbieraniu się śniegu. Boczne ściany, co widać na zdjęciu, są podnoszone (można sobie sprawić elektryczny "podnośnik), i właściciel mówił, że nawet w lecie jeżdżą w sumie tylko na hali, od kiedy jest postawiona - dzięki podnoszonym ścianom nie jest duszno, dach daje dużo cienia. Na zimę ściany są spuszczane. Do tego hala jest ogrzewana  😀 Wywarła na mnie naprawdę duże wrażenie.

Na zdjęciu widać także oświetlenie hali.
aniapa, co to za ośrodek?
aniapa   Niedobre zwierzę wierzchowe nieznanego gatunku.
03 lutego 2009 09:34
Sznurka, masz odpowiedź na pw
hala z fotki jest rewelacyjna tylko jest jeden minus.. juz nawet nie koszt prądu / dmuchawa chodzi caly czas/ ale przerwa w dostawie prądu. Nalezy miec jakies spore agregaty do tego...
Ale wygląda suuper 😉

aniapa   Niedobre zwierzę wierzchowe nieznanego gatunku.
03 lutego 2009 09:38
jodzi, jak dobrze pamiętam, to kolejna ciekawostka - halę dmucha się raz i potem ew. dodmuchuje 😉 Jak balon 😉 Do tego dmuchawa wcale nie jest duża i nie pobiera dużo prądu - właściciel mówił, że koszt prądu tam jest żaden i więcej go kosztuje oświetlenie tego wieczorem
I napewno jest tania 🙂😉)

Ja tam jestem zadowolony we swojej namiotówki.

Bardzo solidna konstrukcja daje komfort stabilności, plandeka mocno naciągnięta , paktycznie nie łopocze na wietrze, a po małej korekcie nie będzie wcale.

Biały dach daje możliwość jazdy bez oświetlenia do zmierzchu !!!

Do czasu postawienia swojej hali jeżdziłem głównie w halach stałych.

Poza "efektem zsuwania śniegu" - same plusy .
A zwłaszcza ten ekonomiczny 🙂😉

Podłoże pracuje super - wilgotność utrzymuje się optymalna - na mrozie niezamarza , ani sie nie kurzy .

A ja jestem ciekawa, jak jest "żywotność " takiej hali?

Jakich zabiegów konserwacyjnych wymaga i po jakim czasie, zakładając , ze kupuje się nową?
Z tego co pobieżnie przejrzałam, firmy dają gwarancję na 3-5lat.

No i jednak hala murowana to inwestycja, która podnosi  wartość całej nieruchomości...

Ja jestem "świeżo" po postawieniu hali namiotowej. Wiele napewno zalezy od firmy, która taka hale stawia. Nasza hala spisuje sie super. Przy wietrze nie trzepocze plandeką, bo jest dobrze ponaciagana, przy deszczu jest lekki szum ale bez większych wrażeń dla konia. Największe emocje robi zjeżdżający z dachu śnieg  😀 ale zauwazam, że i do tego konie powoli się przywyczajają. Hale postawiliśmy w sierpniu 2008 roku. Jednyny mankament - podłoze zamarzło przy -20 stopniach. Było świeżo nawiezione i bardzo wilgotne. Teraz przy minusowej tem juz jest ok.
Hala jest obliczona konstrukcyjnie na panujące w górach wiatry - "halne". Przęsła hali co 3 m. W projekcie jest napisane, że śnieg nalezy usuwać ale do tej pory nie było takiej potrzeby ponieważ zjeżdża sam.
Wstawiam fotki:



na tej drugiej fotce jest jeszcze nie skończone podłoże. Widać geowłókninę, na którą dopiero później nawieźlismy piasek.




Hala namiotowa, ale bardzo ciekawa

Dodatkowo ta hala wyglada jak fajny lekki obiekt, a nie jak przyciężkawy magazyn z blachy/betonu/plandeki  jak w większości przypadków tradycyjnych hal niestety...
aniapa, czyżby Mieścisko?
Orientował się może ktoś z was, jakie są koszty konstrukcji z klejonego drewna?
Co do oświetlenia, u nas sa takie 3 lampy:

i tak naprawdę jeździmy najczęściej przy zapalonej 1 szt. Jedna taka lampa ( środkowa ) daje światło na całą halę. Do skoków zapalamy dwie skrajne lampy. 3 szt. nigdy się nia palą.
W dzień jaśniutko, przez jasny sufit.
I napewno jest tania 🙂😉)

aniapa Ta hala jest niesamowita! ale wole nie wiedzieć ile kosztowała.
deborah   koń by się uśmiał...
03 lutego 2009 12:19
bronta, jakiej mocy te lampy i gdzie kupowałaś?
Lampy 400 wat. Światło ciepłe, nie ostre. Zamówił je mój elektryk w hurtowni. Próbowalismy wiele wersji oświetlenia ta się spisała rewelacyjnie. Jak będziesz zainteresowana to zapytam dokładnie o model.
bronta a ja mam bardzo niedyskretne pytanie 😉 Ile wyniosła Cie ta hala?
deborah   koń by się uśmiał...
03 lutego 2009 12:30
bronta,  bardzo poproszę o model
Bronta jest Wielka, że podjeła to wyzwanie, a hala jest mega super. Ponieważ  cały dzień jest wystawiona na działanie słońca, śnieg zjeżdża sam  😲i konie powoli przyzwyczajają się do efektów specjalnych 😜, podłoże jest bardzo elastyczne i same nogi konie niosą 🏇. Wszyscy użytkownicy stosują  się do bronto-regulaminu hali i skrupulanie zbierają z koniem w ręce po jeździe to co zostaje na piasku. Dzieki temu konie już na luzie mają dodatkowo okazję wszędzie pozaglądać 👀 Oświetlenie też super, w ciągu dnia jasno, a wieczorkiem jedna lampa wystarcza na jeździe. Tylko na początku moja klacz zdziwiła się bardzo jak zobaczyła na bandzie swój ogromny cień 🤔
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
03 lutego 2009 13:19
No właśnie Bronta, jaki koszt takiej hali, powiedzmy bez band, podłoża itp.?
Chodzi mi o konstrukcję, plandekę, montaż-jaki to wymiar?
bronta - musiałaś występować o pozwolenie na budowę czy hala namiotowa traktowana była jako obiekt tymczasowy?  stawiane na fundamentach czy tylko na podstawach betonowych?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się