Libella, zostałaś matką chrzestną, bo po przeczytaniu postów tu stwierdzono, że inaczej nazywać się nie mógłby. czyli jednak Dar.
kujka, mamy, oczywiście, ona chodziła na wybieg wtedy z rocznym ogierkiem, który nawet na nią nie skakał.. widocznie skoczył kiedyś. to pierworodny. ważne, żeby teraz wszystko tylko się ułożyło i był zdrowy.
sam zainteresowany:
i rodzinka w komplecie (wybaczcie ten zaciesz :P )
dziękuję za gratulacje. to na prawdę niesamowity prezent. niesamowity Dar. (Libelka :kwiatek: )