M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

Sprawdź czy tych podgumowanych nie ma też tkanych. Po nich nie widać, że to nie zwykła tkanina. Dopiero jak się je podniesie.
Averis   Czarny charakter
05 grudnia 2017 11:08
Ja na 22 własnych metrach mam dwie szafy, dwie komody, regał na książki i w sumie nie czuję zagracenia 😉 Ale moje mieszkanie jest magiczne pod tym względem 😉
hmm, ale zagracenie nie polega na ilosci mebli, ale na tym, co jest na wierzchu... i u mnie np jest to wszystko co nie powinno  😁 Czyli ciuchy, jakies naczynia, zabawki itd, ktore teoretycznie maja swoje miejsce ale sa wszedzie indziej. Gdybym sie nie wstydzila to bym pokazala  🤣
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
05 grudnia 2017 13:37
nerechta tylko zauważ, że im więcej masz mebli tym łatwiej jest w nich poupychać wszystkie rzeczy  😉

Ja właśnie walczę z problemem - chcę mieć mało mebli i dużo wolnej przestrzeni, ale nie chcę jakichkolwiek rzeczy na wierzchu  😂

Swoją drogą chyba w filmie "Pokot" był chłopak, który miał 80 rzeczy.. trochę można mu pozazdrościć.
smartini   fb & insta: dokłaczone
05 grudnia 2017 13:41
a ja tam na przykład kompletnie nie rozumiem ohów i ahów nad życiowym minimalizmem 😀 uwielbiam moje wazonki, poduszki, miliony sukienek których nie mam kiedy nosić, bo konkretnego lata brak. Uwielbiam czerwony zestaw kieliszków do wina, bez których mogłabym żyć, i stertę kocyków z których mogę wybierać. Chyba ominął mnie problem 'nie chcę nic na widoku' :P mi za to wszystko musi pasować, drażnią mnie niepasujące do łazienki ręczniki, nie pasujące do kuchni ścierki, mierzi mnie na myśl o kolorowych lampkach choinkowych (bo jedyne dobre są białe!) a jak widzę ten pojemnik na mydło do rąk w łazience to mnie telepie i muszę kupić jakiś ładny dozownik. Bo płyn do mycia naczyń jest już w dozowniku 3🙂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
05 grudnia 2017 13:47
smartini ja nie chcę nic na widoku bo nie znoszę sprzątać. Niedobrze mi się robi jak widzę wielkie kołtuny z kurzu. A zdecydowanie łatwiej jest wytrzeć goły blat niż milion niepotrzebnych nikomu popierdółek. Poza tym oglądanie jak kot łazi po rzeczach, zrzuca je i jeszcze nie daj Boże zrobi sobie krzywdę też wcale nie jest fajne  😉

Ubrań mam tony i to też mnie irytuje, bo codziennie rano mam problem z podjęciem decyzji w co się ubrać  😵 Ale jak mam cokolwiek wyrzucić (czy oddać do kontenera) to nagle wszystkiego mi szkoda  😵

Ale ja zawsze byłam podróżnikiem i generalnie miałam potrzebę mieszczenia dobytku w bagażniku, więc zawsze irytował mnie nadmiar  🙂
smartini   fb & insta: dokłaczone
05 grudnia 2017 13:49
smarcik, no tak, ja nie mam kota :P więc jedyne co, to roślinek nie mogę póki co postawić na ziemi, bo szczeniak mi je zje 😀 Graciarni też nie lubię, zle zdecydowanie wolę pojemnik na sól i czosnek, butelki i karafi na wierzchu blatu niż sterylną pustkę 😀
No ale dla każdego coś dobrego
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
05 grudnia 2017 13:54
Żebyś się nie zdziwiła, jak pies zacznie po meblach łazić  😁


Mi się marzy kocia ścianka wspinaczkowa  😍 Żeby mógł sobie łazić i ewentualnie chować się przez przyszłym psem. Tylko nie jestem pewna, czy mój kot dałby sobie radę i nie zrobił krzywdy jeśli do tej pory nie chodził po takiej wysokości  😡
smartini   fb & insta: dokłaczone
05 grudnia 2017 13:59
smarcik, nie ma takiej okazji, tępimy w zarodku wchodzenie na pufę i kanapę 😉 no a na blat w kuchni to nie wejdzie choćbym mu kazała 😉
a niektóre aranżacje kocich ścianek są super 😀
smartini, nie mów "hop". Mój pies wielkości bordera gdy był kilka lat młodszy wskakiwał na biurko z miejsca 😉 Ja też kocham dobrane drobiazgi, niestety wyrosłam w rodzinie Przydasiewiczów. Zwalczam to w sobie jak mogę ale bywa trudno 😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
05 grudnia 2017 14:27
abre, no póki co szczeniak 35cm w kłębie nigdzie mi nie wskoczy ponad kanapę i długo tego nie zrobi :P
ja nie chcę nic na widoku bo nie znoszę sprzątać. Niedobrze mi się robi jak widzę wielkie kołtuny z kurzu. A zdecydowanie łatwiej jest wytrzeć goły blat niż milion niepotrzebnych nikomu popierdółek. Poza tym oglądanie jak kot łazi po rzeczach, zrzuca je i jeszcze nie daj Boże zrobi sobie krzywdę też wcale nie jest fajne  😉
Mam dokładnie tak samo. Dla mnie jedna komoda, to jeden stylowy dodatek 😁.
Wyjątkiem będzie kredens, w którym będzie zastawa 😁:

Nawet myśleliśmy, żeby od razu go kupić (bo może za niecałe pół roku nie będzie), ale nauczeni błędem z kupnem łóżka*, jednak czekamy na dom 😁. Najwyżej się zrobi na zamówienie, jak tego już nie będzie.
* - Gdyby nie to, że dębowe, to chyba by zaraz po kupnie się nie nadawało na wiele, bo taszczenie po schodach skutkowało nieskończoną liczbą stuknięć. Na szczęście nic się nie stało, ale drugi raz ryzykować nie chcemy.

Usunęłam zdublowany post.
Aaa martva sorry za to H&M, zmęczona byłam i nie wiem, skąd mi się wzięło 🤔wirek:

45 minut roboty i nawet uda się jakoś zakryć ten kaloryfer w kuchni. Jeszcze do metalowych doniczek dojdzie bazylia i coś jeszcze wymyślę i będę miała świeże zioła cały rok 😀 Mięta i oregano z balkonu rosną jak dzikie, musiałam je przesadzić i teraz wybiły jeszcze bardziej 😀
dziewczyny ktore mialy tynkowane i gladzone sciany - ile metrow mialyscie do zrobienia i ile to zajelo waszym fachowcom?

Mnie juz szlag powoli trafia... nie dosc ze dlugo, to jeszcze gladz polozona w warstwie 1 i miejscami wyglada fatalnie... Teraz fachowiec probuje nam wcisnac, ze nie chcielismy idealnie i mialo byc szybko (a nieidealnie to sciany mialy byc rowne, a nie gladkie... ). Mam juz tak dosc ze plakac mi sie chce... 🙁 Mialy byc swieta w nowym domu a tak to sama nie wiem czy kazac im poprawiac te gladzie (a to ponoc po 4 dni na pomieszczenie  🤔 ) i juz w ogole opoznic przeprowadzke na kolejny miesiac...

do tego kupilam kabine w zestawie i nie zauwazylam, ze szklo jest mrozone a nie gladkie i jest po prostu okropneeeeeeee!!! Nie wiem czy wszystko pakowac i odsylac czy zamontowac brodzik i dokupic kabine a tamta sprobowac sprzedac... grrrrrrrrrrrr!
nerechta Odsylaj Kabine i nie kombinuj. Skoro mowisz, ze jest okropna, to i tak ci tego nikt nie kupi ;D Moze dostaniesz cos na szybciocha? Jak sklep ma cos na magazynie, to najczesciej b. szybko przysylaja. Gladzie jak mowisz- wierze, ze na pomieszczenie moga potrzebowac az tyle czasu, zwlaszcza, ze u was jest wysoko.
Nerechta, nam gladzenie mieszkania(sciany + sufity) i zajeło 2,5-3 dni (pracowalismy po pracy ok 8 h dziennie). Ale kładlismy 1 warstwę, bardziej jako odswierzenie. W ogóle nie zwracalismy uwagi na to czy mamy równe czy nie, bo nie mamy praktycznie zadnych mebli, ktorym potrzebne proste sciany  (noo może w kuchni troche się postaraliśmy, ale równaliśmy szpachlą).
Jesli chodzi o szlifowanie to przejechanie calego mieszkanie maszyną (żyrafa) zajęło 1 dzień.
no wlasnie... my mamy co prawda pokazny metraz, ale no bez przesady. Z reszta dzisiaj stal sie cud i kiedy przyszlam to kuchnia byla juz "naprawiona". Jakos sie dalo i nie trwalo to wieki...
Beda tez poprawiac sypialnie.

Tyle sie czlowiek naje nerowow przy tych remontach...

Ale za to lazienka juz gotowa do podlaczania sprzetow - jest pieeeeknaaa  😜


Jako tako efekt końcowy biurka do nauki/pracy (oprócz tego, że powinnam uporządkować tablicę  :hihi🙂. Uwielbiam leśne elementy i roślinki. Chciałabym jeszcze zrobić las w słoiku, ktoś ma?  🙂
majek   zwykle sobie żartuję
08 grudnia 2017 09:38
feno, co masz na podlodze?

W weekend napisze co u nas, bo jestesmy po przeprowadzce. Na razie z ciekawostek to odkopalam azbestowe plytki spod kilku warstw linoleum..  🙇
feno, - nie mam, ale jestem zakochana w lasach Forest Forever, do znalezienia na fb. Piękne są takie lasy, marzy mi się jeden.
majek, - oj... nie zazdroszczę. I co teraz? Bo samemu to usunąć chyba nie bardzo?

Gdzie znajdę ładne, grube ręczniki dobrej jakości? 🙂 I marzą mi się jakieś świąteczne lub czerwone podkładki na stół, widział ktoś coś ładnego, materiałowego (bo te gumowe często śmierdzą strasznie) i nie za miliony monet? Poza ikeą, bo nieco za daleko, żeby po 2 podkładki jechać 🤣
keirashara, sprawdź w Home & You. Tam mają kolekcje świąteczną w kolorach czarnym, białym i czerwonym.
majek   zwykle sobie żartuję
08 grudnia 2017 10:02
maz zalozy maske, zerwie i wywiezie. Juz rozmawialam z wysypiskiem, co gromadzi takie odpady. Musze tylko zapakowac w podwojne worki i pomotac tasma, zeby mu sie w samochodzie nie rozwalilo i to cala procedura tu w UK (na szczescie).
Dachu sam by nie zrywal, te plytki to pikus.
majek, po tym wszystkim przyda się porządne odkurzanie, najlepiej profesjonalnym sprzętem. Ściany, sufity, przed zrywaniem zabezpieczcie inne pomieszczenia porządnie folią, robiąc coś w rodzaju śluz. Ciuchy po pracy również na wysypisko. Azbest, póki się go nie rusza, jest względnie nieszkodliwy. Pył jest bardzo groźny.
smartini   fb & insta: dokłaczone
08 grudnia 2017 11:21
Ja bym się chyba bała sama to robić :O
majek   zwykle sobie żartuję
08 grudnia 2017 12:13
dajcie spokoj, to raptem cztery metry plytek, ktorych nawet nie trzeba specjalnie skuwac - same odchodza. Dach z eternitu balabym sie dac mu zdjac (mezowi - bo by na pewno chcial) Na razie przykrylismy z powrotem linoleum i tyle, z kuchni jeszcze i tak nie korzystamy. To taki grubszy plastik jakby, peka jak kawalek gorzkiej cienkiej czekolady, nic sie tu nie pyli.


Boje sie zdjac wykladziny ze schodow, co mnie tam czeka... Mam nadzieje ze tylko stare deski..

Anglia taka piekna....
abre, - home&you sprawdzone, ale czerwonych nie ma, a białe i czarne przy biało-szarym wystroju to smutno mega.
smartini   fb & insta: dokłaczone
08 grudnia 2017 12:19
keirashara, a homla?
smartini, - o nie, do dziś mają darmową dostawę, popłynę... piękne rzeczy tam mają, dzięki!
smartini   fb & insta: dokłaczone
08 grudnia 2017 12:48
keirashara, nie ma za co 😀iabeł: u mnie zdecydowanie królują rzeczy z homli i h&m home, Home&You jakieś takie kaszaniarskie często dla mnie jest, zdecydowanie nie mój styl. Mam w sumie tylko kieliszki i dwa kubki (miałam kupon i nie można było zmarnować 50% rabatu :P )
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się