Konsultacje ujeżdżeniowe z p. Morsztyn (Wawa)

Kontynuacja tego wątku http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,5824.0.html , ale ponieważ chciałabym zaprosić wszystkich do burzy mózgów, pozwalam sobie założyć osobny temat (w razie czego bijcie).

Jest szansa zaprosić Panią Morsztyn do Warszawy pod koniec sierpnia. Podobne konsultacje były organizowane w maju - i chyba mogły się spotkać z większym odzewem (IMHO warto). Stąd myśl, żeby to spokojnie przygotować i może okaże się, że taka impreza będzie mogła cyklicznie zagościć w Warszawie 🙂

No i teraz kilka luźnych myśli - będę zobowiązana za komentarz:

- w kwestii informacyjności - od 1go sierpnia zostanie uruchomiona stronka konsultacji,
- jeśli chodzi o uczestnictwo (z koniem lub bez), to niestety liczba miejsc ograniczona w obydwu przypadkach, żeby móc wszystkich sensownie ulokować trzeba w pewnym momencie zamknąć nabór,
- termin konsultacji to na razie luźno wyznaczony koniec sierpnia, z tym, że będzie to raczej w tygodniu niż w weekend (niestety Pani Trener ma swoje obowiązki w weekendy i nie może wtedy podróżować),
- forma konsultacji to nastawienie się również na uczestników bez koni - planowane nagłośnienie (Alleluja!), krzesełka, dostęp do kawy, różnorodny poziom jeźdźców - żeby można było się czegoś nauczyć, podpatrzyć problemy inne niż tylko spóźnianie nóg w lotnych 😉, wspólny wieczorek dyskusyjny z oglądaniem video, jak dopiszą uczestnicy, to flotki i dyplomik z podpisami sław na koniec 🙂

Czy są jeszcze jakieś pomysły - albo ktoś jeździł na podobne konsultacje i coś mu się wyjątkowo nie podobało, czego można by było uniknąć? Albo podobało i warto wziąć za wzór?

Przy okazji - film z Panią Morsztyn dostępny jest tutaj: http://www.hipologia.pl/ - polecam.
Moje sugestie (na pewno wiele z niżej wymienionych to dla Was "oczywiste oczywistości"😉:
-nagłośnienie (najlepiej w nowoczesnej formie mikrofoniku przyczepionego do twarzy, żeby mieć wolne ręce)
-pilnowanie czasu
-zadbanie o dobre przedstawienie kolejnych par (informacja dla widzów): wiek koni, jeźdźców, doświadczenie, reprezentowany poziom, aktualne słabe i mocne strony zarówno zawodnika jak i konia
-podobny poziom uczestników jednej sesji
-jak najszerszy zakres uczestniczących par, najlepiej od zupełnych surowizn do GP.

Tyle na gorąco.
-jak najszerszy zakres uczestniczących par, najlepiej od zupełnych surowizn do GP.



ja bym pokusiła się o dorzucenie jakiegoś przypadku trudnego, wymagającego innego podejścia niż para systematycznie prawidłowo pchana w kolejne elementy czy też koń młody - z czystą, dopiero zapisywaną kartą że tak powiem
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
22 lipca 2009 08:05
Albo ewentualnie zupełnie surowego młodziaka, który dopiero przyjmuje siodło.
Też takie wskazówki przydałyby się zapewne wielu właścicielom młodych koni.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
22 lipca 2009 09:02
Suuper by było, nawet bym się pokusiła o wydostanie się z wiochy.
Koniecznie ramy czasowe i może jakaś kolejność od koni najmniej zaawansowanych do bardziej,
wtedy osoby zainteresowane mogłyby się dotoczyć na interesujące ich konie(w sensie zaawansowania treningu), biorąc pod uwagę, że nie każdy ma cały dzień do dyspozycji (choć ja z chęcią bym cały dzień popatrzyła)
Ponieważ byłam słuchaczem- wielkie tak, z nagłośnieniem takim jak mówi Paa, z możliwością dyskusji po treningach, zadawania pytań co do konkretnych działań. Ewentualnie ale nie wiem czy czasowo jest taka możliwość- osoba konsultowana 😉 stępuje i wtedy publiczność może dopytywać, na gorąco kiedy pamięta się wszystko. Ale nie wiem czy to by nie rozwlekło dnia, a pewnie znów będzie około tych 7-9 koni dziennie?
cieciorka   kocioł bałkański
22 lipca 2009 10:22
różny poziom jeźdzów na konsultscjsch to świetna sprawa. urozmaicenie, po drugie wiecej osób sie uczy.
poprzednie konslultacje byly otwarte do sluchaczy, ale skierowane przede wszystkim do jeźdzcow (zandych uwag do słuchaczy i umowien), ale rozumialam ze my i tak jestesmy tam dzieki uprzjmosci pani M wiec nie narzekam, ale miloby bylo gdyby ze sluchaczami rowniez zostal nawiazany jakis dialog 🙂
czy dla osob bez koni wstep bedzie dalej bezplatny?
ja sie na to piszę ;]
Popieram pomysł z dobraniem koni o rożnym poziomie wyszkolenia  😉
Tylko faktycznie można by zorganizować to tak, żeby słuchacze jak najwięcej mogli tez z tego wynieść.
Możnaby też nagrywać poszczególne sesje, żeby móc wrócić do konkretnych momentów podczas wieczornych (?) podsumowań i dyskusji.
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
22 lipca 2009 19:16
a dałoby się "uprosić" panią trener na wskazówki dotyczące ujeżdżenia z wykorzystaniem w skokach? ja bym się chętnie przejechała, ale my skoczki z krwi, kości, duszą i ciałem. fakt, że jak klusuń ma dobry dzień to i św. Jerzego możemy udeptać, ale wiadomo, że to nie wykonanie na 70%, a bardziej gimnastyka. generalnie nie wiem czy to nie wstyd tak do ludzi iść 😉
morwa   gdyby nie ten balonik...
05 sierpnia 2009 19:50
Up, up
Czy wiadomo coś więcej o ewentualnych konsultacjach?
Gdzie się zgłaszać, jeżeli chciałabym pojechać posłuchać?
morwa, do końca tygodnia będę miała pełne info - dopiero co wróciłam z  wyjazdu z końmi i teraz priorytetem będzie dogranie wszystkich szczegółów.
caroline   siwek złotogrzywek :)
20 sierpnia 2009 16:07
http://dressage.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=861&Itemid=50

[quote="dressage.pl"]Konsultacje z Małgorzatą Morsztyn; 04.- 06.09.2009
środa, 19 sierpień 2009

Serdecznie zapraszamy na konsultacje z panią Małgorzatą Morsztyn, które odbędą się w pierwszy weekend września w Wilczej Górze (k/Warszawy). Widzów oraz osoby chętne do wzięcia udziału z koniem prosimy o kontakt: mail dorota.urbanska@onet.eu lub telefoniczny 609 194 134.
[/quote]
Hej, jako że na stronie dressage przez kilka dni był zły numer telefonu (literówka), to podaję tu sprostowanie.
Mail jest jak najbardziej aktualny, ale telefon 609 184 134. Organizatorka jednak aktualnie testuje ogry na zakładzie - proponuję zatem dzwonić wieczorem, albo wysłać maila i uzbroić się trochę w cierpliwość 😉

Konsultacje udało się zorganizować w weekend, co na pewno jest dla wszystkich wygodniejsze.
Miejsca dla koni może są jeszcze ostatnie 1-2, ale na bieżąco trzeba o to pytać Dorotę. Cena nie jest mała - ja mogę tylko z obserwacji konia na i po poprzednich konsultacjach powiedzieć, że zdecydowanie warto.

Zapraszamy też widzów bez koni - wstęp jest wprawdzie też płatny (niedużo 🙂, ale z tych pieniędzy będzie wypożyczona nagłośnienie, jakieś napitki na miejscu. Konie będą na różnym poziomie, myślę, że ciekawie będzie zapoznać się z takim case study i poobserwować przez 3 dni zaproponowaną pracę, posłuchać uwag trenera.

Integracyjne ognisko tudzież pizza w kominkowym także w planach 😉

Jakby co - pytajcie, napiszę co wiem. Aha - jeśli mój post wyszedł za bardzo ogłoszeniowy, to go przeniosę - nie wiem tylko czy lepiej pisać w wątku, czy w ogłoszeniach (tam w sumie dość trudno pytać, tylko PW).
mysle, ze jak najbardziej tu pisac 😀

co to znaczy 'niemalo'? faktycznie, do doroty dodzwonic sie to jak szansa na szostke w totka (pomimo posiadania dobrego nr. tel.) 😉
zen, zasadniczo można się do niej bez problemu dodzwonić, jak nie jeździ - a że fach ma taki, a nie inny... no to głównie jeździ  😁
Warto próbować wieczorem, albo nawet puścić sms.

Co do niemałej ceny... To jest 240 pln za jedną jazdę podczas konsultacji. Są trzydniowe - więc żeby wszystko miało ręce i nogi, trzeba ten wydatek pomnożyć razy trzy.
Plus dojazdy, albo boks na miejscu (u nas powinny jeszcze być dostępne, cena za boks to 100 pln za trzy dni konsultacji w sumie).
😲

z drugiej strony wyjazd na trzydniowe zawody to podobne koszty (wpisowe, boksowe etc.) Trzeba sobie jednak przekalkulować, czy i koń i jeździec mają szanse fajnie skorzystać z takich konsultacji - było nie było, za 240 złotych można mieć 3-5 jazd z trenerem na miejscu u siebie w stajni...

Ja Diamentowego biorę, ale nie ze sobą na grzbiecie tylko z innym jeźdźcem - z moim poziomem umiejętności takie konsultacje byłyby zdecydowanie na wyrost.
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
25 sierpnia 2009 14:03
mysle, ze jak najbardziej tu pisac 😀

co to znaczy 'niemalo'? faktycznie, do doroty dodzwonic sie to jak szansa na szostke w totka (pomimo posiadania dobrego nr. tel.) 😉


na maile odpowiada 😀
a po ile wejsciowe dla widzow?
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
25 sierpnia 2009 17:05
Przyłączam się do pytania zen  🙂
cieciorka   kocioł bałkański
25 sierpnia 2009 19:14
i ja 🙂
ale chyba nie bede miala sily sie tym razem wybrac 🙂
Czy takie konsultacje odbywałyby się regularnie(chętnie tez w postacie 2 dniowej  🤔trzałka: weekend)? Jeżeli tak, to mogę z góry napisać, że ja bym się zdecydowała, ale pytam "na wyrost". We wrześniu nie mogę bo się najpierw do Polski muszę przeprowadzić. 😉
Wilcza Góra.. Nie mam pojęcia gdzie to jest, okolice Tarczyna może? Bardzo możliwe, że się wybiorę (w zależności od opłat za udział).
k. Magdalenki
Kurcze, drogie to zgrupowanie...dużo macie chętnych?

Wypowiem się jak to wygląda z punktu widzenia skoczka i skokowych zgrupowań, swojego czasu bowiem pojawiałam się regularnie na zgrupowaniach z trenerem Rudolfem Mrugałą. Odbywały się średnio co dwa miesiące w Kuźni Nowowiejskiej. Polegało to na tym, że w grupach były po trzy- cztery osoby, a grupy były od klasy LL do C. Podczas treningów p. Mrugała miał założony mikrofon (taki przy twarzy). Publiczność mogła siedzieć na trybunach i słuchać tego co mówi, wstęp był darmowy. Wszystkie jazdy były nagrywane i wieczorem odbywało się spotkanie w restauracji, gdzie oglądaliśmy filmy i trener analizował konkretne przypadki. I tu również wstęp dla publiczności był darmowy 😉
Koszt takiego zgrupowania (trwało trzy dni, od piątku do niedzieli) to 80zł za każdy trening, czyli 240zł za WSZYSTKIE- a nie wiem, czy p. Morsztyn ma większe doświadczenie sportowe niż p. Mrugała (?) oraz bodajże 100 zł za boks. Udział w takiej imprezie był niezapomnianym przeżyciem i naprawdę wiele, wiele można było się nauczyć 🙂
Karmelita, 80 złotych za trening i 3-4 osoby na jeździe. W przypadku treningu ujeżdżeniowego tak się nie da, jest tylko jeden koń, jeden jeździec - i o ile umiem liczyć, to wychodzi dokładnie to samo - za zależności od liczby uczestników 240-320 pln - za godzinę pracy trenera...
Moim skromnym zdaniem, jeden z lepszych w kraju szkoleniowców, który zostawia na kilka dni stajnię pełną trenowanych koni, jedzie 300km na konsultacje, ponosząc koszty dojazdu / noclegu, może zaproponować absolutnie dowolną stawkę za swoją wiedzę i ma do tego pełne prawo.
Rozważania na temat doświadczenia sportowego w kontekście wyliczania pln nie poruszę, bo uważam je za raczej niesmaczne.

A tak jak pisałam powyżej, każdy musi sam ocenić, czy takie konsultacje są - jemu, koniowi - przydatne. Poprzednim razem kilka zgłoszonych par odeszło z kwitkiem, zabrakło miejsc. Jak jest teraz - pytaj koordynatorkę akcji, ja jestem tylko uczestnikiem konsultacji i pensjonariuszem w miejscu, w którym będą organizowane.

Co do wstępu dla widzów - to jest mała, kameralna, zamknięta stajnia. Na robienie tego typu akcji musi się przygotować, nagłośnienie - wypożyczyć, nie odniesie też żadnych dochodów z biesiady rzeszy widzów w restauracji, bo jej zwyczajnie nie posiada. Koszty wstępu są porównywalne z kosztem dojazdu do Kuźni 😉 I znowu - obowiązku i przymusu nie ma, kto nie jest zainteresowany, nie przyjedzie. Konie będą różne, ale chyba codziennie nie bardzo są okazje podpatrzyć tajniki pracy zawodników (również z końmi małorundowymi). Przy dużym zainteresowaniu warto na przyszłość robić takie cykliczne szkolenia, jeszcze bardziej rozreklamować akcję. Jeśli nie będzie nikogo, kto by chciał popatrzeć sobie z widowni - cóż, konie i jeźdźcy skorzystają tak czy inaczej 🙂

Opłaty za udział to całe 25 złotych za dzień. Z tego co mi wiadomo, to 1/3 planowanej obsady jest już zarezerwowana 🙂

morwa   gdyby nie ten balonik...
26 sierpnia 2009 06:12
Oj, to niestety nie uda mi się wybrać 🙁
Mam nadzieję, że nie będą to ostatnie tego typu konsultacje.
quanta, drogie jest, nie ma się co oszukiwać. No ale trudno.
Co to znaczy, że 1/3 planowanej obsady jest zarezerwowana? Masz na myśli widzów czy jeźdźców? Nie ukrywam, że napisałam do organizatorki i jestem mocno zainteresowana, choć udział z koniem, ze względu na koszty raczej będzie niemożliwy, przynajmniej tym razem. Zmierzam do pytania, jaki planujecie dalszy ciąg tego wydarzenia? Czy jest szansa, że te konsultacje będą cykliczne (na tyle, by pani Morsztyn mogła być niejako koordynatorem procesu szkoleniowego danej pary?).
Aha, dobrze by było, gdybyś mogła wkleić mapkę dojazdu.
paa, pisałam, że impreza z koniem kosztuje niemało - i żeby się niezależnie od kosztów zastanowić, czy taki trening danej parze się przyda. Z mojego punktu widzenia wyjazd na zawody do Aromeru kosztuje podobnie, a koń wyniesie na pewno więcej z konsultacji, niż z wytupania rundy na zawodach 😉 Dlatego zwierzaka piszę.

Co do 1/3 obsady, to chodzi o widownię - konie są w okolicy kompletu. Nie będę ukrywać, że stajnia Master Filmu to nie jest moloch i zwyczajnie 100 osób nie jesteśmy w stanie przyjąć, komfortowo posadzić itd. Np. w razie niepogody - na hali mamy trybuny, ale jest tam miejsc -dziesiąt, a nie - set. Więc tutaj też będą jakieś ograniczenia.

Założenie jest właśnie takie, żeby konsultacje były cykliczne. Są przynajmniej dwie pary, które p. Morsztyn prowadzi - do tej pory jeździec z koniem jeździł do Milicza. Konsultacje majowe i obecne są próbą sprawienia, żeby to Pani Trener odwiedzała stolicę właśnie w miarę regularnie 🙂 Jak to wyjdzie, życie pokaże, do tego potrzebne jest tylko i wyłącznie zainteresowanie takimi konsultacjami. Ja bym bardzo chętnie swojego zwierzaka np. co 2 miesiące zabierała - takie łagodne, subtelne i przyjazne podejście, jakie ma p. Morsztyn do koni (i do jeźdźców) doskonale robi na gorącą głowę Kucyka  😀iabeł:

margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
28 sierpnia 2009 19:06
quanta to u was w stajni?

ja tez bede
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
28 sierpnia 2009 22:25
Kurczę, a ja jeszcze nie dostałam odpowiedzi/potwierdzenia 🙁, maila wysłałam 3 dni temu 🙁,
nie wiem zaginął gdzieś po drodze może...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się