Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje

"Julie z Koszalina i kutykula z internetu, wy takie ekspertki, mądre i lepsze, doświadczone koniary, takie prawilne, paszportowe i ostrugane,
napiszcie, jak zbudować prawidłowy lonżownik i maneż, w jakim miejscu, o jakich wymiarach?"

Proszę uprzejmie.
Tylko jeszcze muszę nadmienić, iż nie czuję się mądrą i lepszą. I w żadnym wypadku prawilną!  😤
Paszportowa i ostrugana też już nie. Miałam kilka lat temu cztery własne konie i prowadziłam szkółkę jeździecką, ale już nie mam. Pod wpływem różnych zdarzeń (praca za granicą, przyjście na świat dziecka) uznałam, że nie posiadam wystrarczających środków czasowych i finansowych i że wolę nie mieć żadnego konia, niż mieć zaniedbane.
W myśl przysłowia "Z pustego to i Salomon nie naleje" sprzedałam konie. 
Jestem szczęśliwa obserwując jak konie należące kiedyś do mnie mają dobrze, między innymi u znajomych i przyjaciów poznanych na tym forum.

Wracając do pytania, polecam twej uwadze następujące wątki z tego forum, znajdziesz tu wszystkie potrzebne informacje:

maneż

lonżownik

(O krytym lonżowniku, ale wszystko to może dotyczyć równie dobrze odkrytego.)

Rollnick tu nikt nie mówi o jakieś wartości hodowlanej indiańskich szkap  , bo ta w PZHK jest określana licencją hodowlaną i prawem  wpisu do księgi stadnej . Tylko  o jakimkolwiek dokumencie tożsamości konia  . Paszport lub inny dokument zastępczy konia nie jest jednoznaczny z jego wartością hodowlana  ,jest to dokument mający stwierdzić , że ten koń to rzeczywiście ten koń  , do kogo ten koń należy , jak był leczony . Jest  dokument taki jak dowód rejestracyjny auta  i tak jak za brak dowodu zatrzymają ci samochód , tak za brak identyfikacji konia  mogą ci tego konia nawet uśpić  w świetle prawa ,  Nie ty decydujesz czy chcesz mieć paszport czy nie  , jest to obowiązek każdego posiadacza konia nie tylko hodowcy ,czy sportowca , a PZHK jest ci potrzebne do tego  ,że wygrało przetarg do prowadzenia rejestracji koni oprócz OO i XX .   Po tym jakie głupoty  i komunały wypisujesz widać jasno  ,że jesteś równie światły co Kreatywna , więc radzę [CIACH] - hamuj się!  i się nie ośmieszaj   😂  bo nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz , mylisz ogólny unijny przepis o rejestracji zwierząt z dokumentami jakie są potrzebne w hodowli .
"Julie z Koszalina i kutykula z internetu, wy takie ekspertki, mądre i lepsze, doświadczone koniary, takie prawilne, paszportowe i ostrugane,
napiszcie, jak zbudować prawidłowy lonżownik i maneż, w jakim miejscu, o jakich wymiarach?"

Hodowczyni z kilkunastoletnim stażem tego nie wie ?...

[quote author=niesobia]za brak identyfikacji konia  mogą ci tego konia nawet uśpić  w świetle prawa  [/quote]
G... prawda.

[quote author=niesobia]jesteś równie światły co Kreatywna , więc radzę  trzymaj lepiej mordę w kuble  i się nie ośmieszaj  [/quote]
Kultura z pyska tryska...
Zawsze w takich sytuacjach mówię: ludzie twego pokroju stojąc przede mną nie odważyliby się takich słów nawet pisnąć.

Edytuj posty!
O tyle wie, że jego teren jest ogrodzony, a siano podrzuca w stałe miejsca.

No to jednak wie, teren jest ogrodzony, podejrzewam że interesuje się też, czy konie sobie z tego terenu nie wychodzą. Siano też daje, czyli karmi. Żadnych z tych rzeczy Izabela nie robi, jej konie biegają luzem po okolicy, nieraz kilkanaście km od gospodarstwa, siano widują jak jest kontrola i "właścicielkę" zmuszą do kupna paszy.

Dawniej przebywający z końmi od zawsze chłop robił to, czego się naumiał od ojca - i tyle. A nie zawsze to było dobre - zwłaszcza jeśli za punkt odniesienia weźmiemy to, co wiadomo dziś np. o fizjologii.

O to mi chodzi. Wiadomo, że nie była to dzisiejsza wiedza, ale jednak od wieków potrafiono takimi lub innymi metodami układać konie, podkuwać je, dbać. Na tyle, żeby koń mógł pracować, nie pozabijał ludzi wkoło i nie padł za szybko, ale jednak. Teraz mamy zdecydowanie największy dostęp do wiedzy i technologii więc wszystko poszło do przodu. Choć widać, niektórym nawet to nie pomaga.

Izabelo, bo widzę że zaczynasz się produkować na mój temat, wygodnie jest wierzyć, że jest faktycznie jakaś klika, prawda? Że ktoś się uwziął i tworzy X fałszywych kont, bo to przecież nie mogą być prawdziwi ludzie, co nie? To na pewno prostsze, niż otworzyć oczy i zobaczyć, jakiej rzeszy osób, z różnych stron kraju, jak różnym od siebie nie podoba się to, co robisz. Nie dlatego, że cię nienawidzą czy chcą ukraść "cenne konie". Po prostu postępujesz nieodpowiedzialnie i okrutnie. Nie wiem, jak jeszcze mam to wytłuszczyć, żeby dotarło. A mogę sobie być i Kozłowską, i Nowakową, nawet papieżem jeśli tak ci wygodnie myśleć 😉 ale ja sądzę, że gdzieś w głębi pod tym bełkotem zdajesz sobie sprawę, jak wielu masz wrogów i że cię to przeraża.

Twoje konie nie są cenne z obiektywnego punktu widzenia, bo:

- większość nie ma pochodzenia (czyli paszportu który je udowadnia);
- brak dokumentów sprawia, że obrót nimi jest nielegalny. Teoretycznie nie mogą bez nich nawet opuścić terenu gospodarstwa. Ubojnia też nie przyjmuje koni bez dokumentów. Same kłopoty z tym są, przez twoje własne lenistwo i cynizm.
- nie mają wartości hodowlanej;
- są zdziczałe, nie mają podstawowej ogłady (podawanie nóg, chodzenie na uwiązie itp.), zachowują się agresywnie wobec ludzi (co sama opisywałaś i bardzo cię cieszyło, bawiło). Myślisz, że ludzie ustawiają się w kolejce do takich koni? Niektóre takie nawet z dobrym papierem kończą na haku.
- mają wady budowy, zwłaszcza ten ogier nie wygląda dobrze, może to kwestia zdjęcia, ale szczerze wątpię;
- są w kiepskiej kondycji (wystające żebra i kręgosłupy w maju/czerwcu, obwisłe brzuchy, przerośnięte kopyta). Samo odkarmienie i uzupełnienie niedoborów uzyskanych na twoich chwastach zajęłoby trochę, a co dopiero mówić o zbudowaniu kondycji do pracy. A to wszystko kosztuje.

Nie mówię że nie, dałoby pewnie radę z nimi pracować, gdyby ktoś je odkupił i odkarmił, wychował, ujeździł, to by pewnie mogły jakąś rekreację chodzić. Ale to by pochłonęło dużo pieniędzy i czasu, dużo bardziej opłaca się kupić ujeżdżonego, zdrowego konia. Nikt na "zagrabieniu" (nawet za darmo) twoich koni nie zyska, a tylko do tego dołoży. Choćby nie wiem jak piękne dla ciebie nie były, nie zmienia to faktu, że ich wartość materialna jest tak niska, że to aż przykre. Bo to tylko z twojej winy.
niesobia, Błagam, po co to "mordę w kubeł"?!
Ja w temacie paszportow. Mialam kiedys konia urodzonego w 1996 roku, kupilam go jako prawie 10-latka tylko z dowodem urodzenia zrebiecia, nie mial paszportu (wyrobiłam). Nawet obecnie mało kto przestrzega terminów przepisania konia w paszporcie. Dlatego sam paszport mozna sobie w tylek wsadzic i dobrze ze weszly czipy, chociaz przydalaby sie mozliwosc sprawdzenia historii konia w bazie pzhk (za zgoda sprzedajacego) - trochę by to ukrocilo akcje typu konie oddane na emeryture trafiaja na rzez.
👀 😅

<<niesobia, Błagam, po co to "mordę w kubeł"?!>>
zeby dotarlo, bo mnie tez zeby bola, gdy czytam rollnicka

Edytuj posty!
Julia dlatego ,że nie będę owijał w bawełnę tego co myślę o takich oszołomach , bo sama chyba widzisz , że to głupie i niereformowalne  w dodatku mocno  szkodliwe i patologiczne [CIACH], za którym stoi patologiczna praktyka i cierpienie zwierząt.  Taki oszołom jak rollnick  będzie  trzymał np świnio-dzika bez rejestracji na terenach zagrożonych  pomorem  , bo ma taką fantazje , bo prawo  to gówno prawda ,  potem płacz ,  wstrząsające reportaże, jak  przyjdą i w świetle obowiązujących przepisów mu tego dzika i całe stado zastrzelą a wystarczyło  by tylko dowidzieć się jakie  są   przepisy , zarejestrować zwierzęta a potem dopiero się bawić w hodowle , Takie typy przez swoją głupotę , brak znajomości podstawowych przepisów wydają wyrok śmierci na swoje zwierzęta  i jeszcze mają bezczelnie pretensje do całego świata, Co ma zrobić powiatowy wet  , który już trzy razy nakazał  pisemnie pod groźba kary kreatywnej zołzie  zarejestrować koniowate , a ta nadal ma go głęboko w dupie  ,robi wszytko , pisuje dyrdymały , ale nakazu nie wypełnia  . Wtedy wet  ma obowiązek , a nie tylko prawo   uśpić takie zwierzęta i jeżeli  gmina  jej  rychło tych koni nie zabierze i  nie wdroży procedury rejestracji , to te konie będą uśpione , bo takie jest prawo   . A TY mi każesz kulturalnie  rozmawiać z takim oszołomstwem , które trzeba tępić jak zarazę  🏇 .   

Rolnnicku  ludzie mego pokroju stojąc przed tobą i słuchających tych bredni  [CIACH] 😀iabeł:
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Brak kultury wypowiedzi
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
05 lipca 2018 12:46
Popadało i trawa rośnie, źrebaki rosną i warzywa rosną.
Źrebaki będą większe od ojca. Zapowiadają się na wysokie konie.


Jakby ktoś kiedyś narzekał, że jego koń za niski to wystarczy go wystawić na deszcz 😉
niesobia, można się nie zgadzać z rollnick, a mimo to zachować poziom wypowiedzi. Może on ma w poważaniu prawo, ale Ty masz w poważaniu kulturę osobistą - jak dla mnie na jedno wychodzi.

Kurdesz-belesz! Zacznijmy sami być fair i na poziomie chcąc walczyć o pozytywne zmiany. Do niczego takie paskówki. To jest jak miecz obosieczny - daje się tylko pretekst tej drugiej osobie. I kończy się na takim bełtaniu się błotku hejtu z obydwu stron.
Ascaia  nie aspiruję  do tytułu dżentelmena , nawet  gorzej uważam dżentelmenów za zakompleksionych , ksenofobicznych sztywnych bucy . 😀iabeł: , ale uważam ,że w pewnych sprawach trzeba być bezkompromisowym    , rzeczy nazywać po imieniu  i za taką sprawę uważam świadome zaniedbania własnych zwierząt , za które wzięło się odpowiedzialność . Ja z rollnickiem  ni z kreatywną nie dyskutuję , ja ich świadomie z premedytacją , ośmieszam , tępię , piętnuję  i wcale się z tym nie ukrywam  . Bo  po prostu brak mi szacunku dla takich ludzi . 😤
emptyline   Big Milk Straciatella
05 lipca 2018 13:46
JARA, idę w takim razie na spacer w deszczu jak tylko spadnie 🙂
I znów zostałam bohaterką wpisu 🙂

Kutykuła, twój bełkot powala. Ulewa ci się z tego zakłamanego, jadowitego pyska jak ścieki z szamba.

Podaj konkretnie datę kiedy i gdzie moje konie uciekły 15 km?
Jaka to miejscowość była? Kiedy to zdarzenie miało miejsce?
I najmniej wygodne dla ciebie pytanie, w której części Polski mieszkasz i czy widziałaś to zdarzenie na własne oczy, padalcu zakłamany?


Wystarczy popytać sąsiadów, na tej stronie "RRdeSyf" są wstawione nadesłane przez nich zdjęcia zwierzaków Izabeli forsujących cudze ogrodzenia i koni galopujących po ulicy, prosto na czołówkę z autem (gdyby ta osoba jechała szybciej, to by dopiero było ciekawie...). Niektóre z nich są zrobione z kamer przemysłowych co wskazuje, że te zwierzaki wchodzą sobie po prostu na czyjś teren i tam hasają. Nie wiesz Izabelo, gdzie znajdują się twoje zwierzęta i co robią, o czym świadczy choćby ilość mandatów za nielegalny wypas na cudzych łąkach i polach. Jak ktoś byłby ciekawy, wystarczy parę sekund poscrollować zdjęcia udostępnione przez tę stronę żeby do tego dotrzeć.
A o tym, że nie wie, jak wygląda dobre ogrodzenie, świadczą zdjęcia fragmentów jej "ogrodzeń", gdzie 2-3 biedne druciki bez pastucha (czy wręcz sizalowe sznurki) rozciągnięte między palikami nazywa "ogrodzeniem nie do sforsowania". Pomijając jego hm... jakość, to w dodatku nie jest kompletne. Pamiętam jak w zeszłym roku czy 2 lata temu pisała o grodzeniu kawałka ziemi, gdzie ilość materiału (albo i chęci?) nie starczyła by ogrodzenie dokończyć (oczywiście znaleźli się "winni" porzucenia pomysłu, jak to zwykle), więc jedyne co ma to losowo postawione niekompletne fragmenty, z czego część i tak wykopała żeby zimą móc nimi palić w piecu (było o tym na blogu). Ale żeby zrobić zdjęcie mające "udowodnić" rzekome istnienie tego ogrodzenia, przecież wystarczy, nie?

A to, w której części Polski mieszkam, to nie twój interes. Tak w ogóle, w moim nicku nie ma "ł", ciekawe czy w ogóle wiesz co znaczy to słowo 😉

Edytuj posty!

Przepraszam za zasmiecanie glupimi emotikonami, ale nie umialam skasowac wlasnego tekstu. I nie moglam tez go wyedytowac. Naprawde nie umiem.
Posta nie można całkowicie usunąć. Można go edytować, zmienić, ale nie usuniesz go w całości.
Aha, to dlatego nie moglam go usunac. Dzieki za informacje.
[quote author=MoniMoni]zeby dotarlo, bo mnie tez zeby bola, gdy czytam rollnicka[/quote]
MoniMoni, ale czytać nie musisz, jak nie chcesz. Możesz sobie przecież odfiltrować moje wypowiedzi.
Poza tym moim prawem jest mieć własne zdanje na dany temat i je głosić. Możesz polemizować albo zlekceważyć - to też Twój wybór.
Natomiast nikomu nie dałem prawa decydowania o tym, jakie mogę mieć poglądy, a jakie nie. "Poprawność polityczna" w poglądach to dla mnie zjawisko chore i na dłuższą metę destruktywne.
Mogę w jakimś temacie być "anty" ? Mogę. Nawet PiS mi tego nie zabroni (choć w pewnych kwestiach bardzo się stara).

nie będę owijał w bawełnę tego co myślę o takich oszołomach , bo sama chyba widzisz , że to głupie i niereformowalne  w dodatku mocno  szkodliwe i patologiczne
Z uporem godnym lepszej sprawy i lepszego oponenta powtórzę dwie rzeczy: 1) nie czytasz ze zrozumieniem, 2) "cienki bolek" z ciebie i prosto w twarz nie powiedziałbyś mi tego nigdy.

Taki oszołom jak rollnick  będzie  trzymał np świnio-dzika bez rejestracji na terenach zagrożonych  pomorem, bo ma taką fantazje
"Taki oszołom jak Rollnick" nigdy świniodzików ani innych takich nie trzymał ani się nie wypowiadał nawet słóweczkiem na temat obowiązkowej eutanazji świń na terenach objętych pomorem.
"Taki oszołom jak Rollnick" zanegował jedynie czyjąś opinię/sugestię, że dokumentacja stadna doskonale zabezpiecza przed epidemiami, wskazując na dowód sprawę żołnierskich konserw z potencjalnie chorych świń - zapewne mających doskonale prowadzoną dokumentację...
Ale żeby mieć powyższego świadomość, trzeba rozumieć słowo pisane i mieć umysł choć odrobinę otwarty na poglądy odmienne, niż własne.

"Taki oszołom jak Rollnick" miał, ma i zapewne do usranej śmierci mieć będzie zwierzęta pochodzące "z odzysku". Jednak w przeciwieństwie do zwierząt pani R. mają się one dobrze. Dlatego "taki oszołom jak Rollnick" uważa, że jedynym powodem stawiania go obok pani R. jest totalne skretynienie stawiającego.

Jestem zdecydowanie przeciwko poczynaniom obu pań Iz, czego niejednokrotnie dałem wyraz i tu, i na Fejsie. Taki niesobia natomiast ubrdał sobie co innego i zachowaniem pokazuje, że z panią Izą R. mógłby bez problemu znaleźć wspólny język. Dla niego to "bezkompromisowość" - zatem należałoby przyjąć, że pani R mierzona miarką niesobi (niesobii ?) też jest "bezkompromisowa" tak, jak i on ? No to ja mu gratuluję standardów...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
06 lipca 2018 08:12
rollnick, zostałeś kolejnym bohaterem bloga Izabeli 😉



Niestety nie mogę dodać cytatu, bo coś tu się psuje 😉
JARA, biorąc pod uwagę użyte tam przez Panią Redlarską słownictwo, tego się chyba nie da zacytować na tym forum  🥂
To ja służę uprzejmie cytatem z rzeczonego bloga, skierowanego do rollnick'a. Informuję, że wulgaryzmy wykropkowałam, kto chce, wstawi sobie brakujące literki.

"P........y dupku od.....ol się ode mnie szmaciarzu i od moich zwierząt, mendo internetowa! Nie życzę sobie, żeby jakiś łach, który na oczy nie widział ani mnie, ani moich zwierząt jeździł po mnie jak mu się zamani!!! To ty masz c...u zaniedbane zwierzęta, a nie ja! Pi......a szmato!! S.......j do swojej jaskinii, troglodyto! Ty i niesobia jesteście takimi samymi zawistnymi k......i, pełnymi nienawiści do mnie. Idźcie się obaj walić, skretyniałe ramole!!!" 

Odezwała się wiośniana młodość. Swoją drogą, to bardzo smutne, że osoba w jej wieku, której bliżej raczej pod górkę, niż z górki, zachowuje się w taki sposób. Jakże odmienne są te wpisy od prezentacji patriotki kochającej Ojczyznę, sielskiej, rajskiej i wiejskiej...
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
06 lipca 2018 10:14
Wiecie co.. mnie wczoraj zastanowiło przeglądając komentarze w tym poście. Niech się ktoś da nabrać na to jej "opiekowanie się" i da tam kobyłę źrebną.. a niech by się coś stało, to tam - z tego co było pisane - żaden wet nie chce dojeżdżać.. Włos mi się jeży jak sobie pomyślę o ew. konsekwencjach 🙁 Prawda - raczej żaden odpowiedzialny opiekun nie wyda konia do miejsca, którego nie sprawdzi dobrze (osobiście lub po opiniach w Internecie), ale no.. kogoś może sytuacja przycisnąć i nie sprawdzi... 🤔

Już pomijając podstawową opiekę weterynaryjną i kowala w terminie do takiego konia "pensjonatowego" 🤔 Poza tym wprowadzenie obcej/obcych kobył (ciężarnych...) do jej półdzikiego stada nie będzie zbyt bezpieczne.. Ze swoimi końmi sobie kiepsko radzi (cóż.. patrzenie na konie i czekanie aż same podejdą to guzik, a nie "doświadczenie"😉, a co dopiero jak by doszło do mocniejszego ustalania hierarchii i było by zagrożenie dla kobyły (ciężarnej... a jak nieźrebna to za chwilę jej krzywy arab "naprawi" sytuację) :/

Co prawda raczej do tego nie dojdzie, ale.. jakoś mnie zaniepokoiła taka wizja.
JARA, biorąc pod uwagę użyte tam przez Panią Redlarską słownictwo, tego się chyba nie da zacytować na tym forum  🥂

Wystarczy, ze sie wlaczy piszczalke: piiiii... piiiii... piiiii... piiiii... piiiii... piiiii... piiiii... piiiii... - i juz!
No cóż, ja bym nie powierzyła jej nawet robala z jabłka, a co dopiero konia :/
Rollnick co by było gdybyśmy się spotkali twarzą w twarz , a ty pitolił byś tak jak pitolisz , to właśnie cenzura tego forum wycięła  ,  więc się domyśl sam  . Jeżeli uważasz ,że  niedopełnienie prostych formalności rejestracji zwierzęcia  , gdzie brak tych formalności może w konsekwencji doprowadzić do uśpienia  zwierzęcia  , mimo że to jest zdrowe i dobrej kondycji  { dałem ci przykład tego nieszczennego świnio dzika }  to jesteś dokładnie tym jak cię nazwałem , a stojąc z tobą twarzą w twarz    mógł bym tylko to przypieczętować  🏇 Jeżeli świadomie nie rejestrujesz zwierzęcia , choć masz taki obowiązek i świadomie narażasz go na  to ,że trwając w swoim uporze  nazrażasz to zwierze na  w najlepszym razie  na tułaczkę lub nawet  uśpienie . To tak jak byś głodził to zwierzę 
niczym się od Indianki nie różnisz  . 😤
Wiecie co.. mnie wczoraj zastanowiło przeglądając komentarze w tym poście. Niech się ktoś da nabrać na to jej "opiekowanie się" i da tam kobyłę źrebną.. a niech by się coś stało, to tam - z tego co było pisane - żaden wet nie chce dojeżdżać.. Włos mi się jeży jak sobie pomyślę o ew. konsekwencjach 🙁 Prawda - raczej żaden odpowiedzialny opiekun nie wyda konia do miejsca, którego nie sprawdzi dobrze (osobiście lub po opiniach w Internecie), ale no.. kogoś może sytuacja przycisnąć i nie sprawdzi... 🤔


To jest kolejny przykład naciągania ludzi. Znajdzie się chętny czy nie, jej celem jest naciąganie. Bo ani doświadczenia nie ma, ani nie zapewnia odpowiednich warunków. Nie pierwszy zresztą taki przypadek i zapewne nie ostatni. 
Viridila, ludzie celowo tak odpowiadają na te jej ogłoszenia, bo wtedy sama się na nich wykłada. Chcą odpowiedzi na niewygodne dla niej pytania, jak to o wymiar boksów czy dostępność gniecionego owsa, bo wiedzą że nie może na nie odpowiedzieć. Odpisuje nie na temat, ogólnikowo, sama się plącze. Ona też o tym dobrze wie. Pomijając już, że ta oferta jest fałszywa jak wszystkie, które wstawia. Nie ma ogrodzonego terenu ani żadnego doświadczenia w hodowli zwierząt. Przykro mi Izabelo, 16 lat trzymania i patrzenia na coś jeszcze nie jest równoznaczne z wiedzą, co świetnie udowadniasz swoją galopującą ignorancją w tym temacie. Aż wstyd po 16 latach nie znać pewnych podstaw.
Od dawna brak jest ludzi odpowiadających poważnie na jakiekolwiek jej ogłoszenia, nawet te maksymalnie podkoloryzowane. Jest znana w całej Polsce, tak jak marzyła... tyle, że jako oszustka, naciągaczka i pieniaczka. Imponujące osiągnięcie 😉

Zdjęcia mówią same za siebie, łatwo jest je odnaleźć. Twoje stada rozłażą się po okolicy i to od dawna. Dlaczego, skoro niby konie nigdy nie uciekają, są na kamerach przemysłowych, jak buszują na cudzym terenie? To, że jesteś niemożliwie zakłamana to wiadomo, ale to jak próbujesz robić z myślących ludzi idiotów swoimi dziecinnymi zagrywkami jest już po prostu niesmaczne. Złapać ciebie za rękę to powiesz, że to nie twoja ręka.

Kwestię "literackiego" języka, którym ta osoba rzekomo włada sprawnie, pozostawię bez komentarza. Ilość wulgaryzmów i nienawiści w jej wypowiedziach jest przykra, bo pokazuje, że rozmawia się z wyjątkową prostaczką nie umiejącą się wysłowić. Ona chyba w ogóle nie umie opisać swojego stanu emocjonalnego czy wypowiedzieć się o kimś bez użycia wulgaryzmów. Może, jak już i tak całymi dniami się obija, niech weźmie do ręki książkę zamiast tableta.

Edit:

Nigdy moje konie nie uciekły żadne 15 km od gospodarstwa i nigdy nie wędrowały żadnymi ulicami.



Nieładnie kłamać 😉
ale... jak inaczej udowodnisz pochodzenie konia? Na słowo? Mi tam paszporty nie przeszkadzają i nie przepadam za ludźmi, którzy zastodołowo produkują nnki.
Ja akurat nie mam potrzeby udowadniania pochodzenia koni, gdyż nie zajmuję się handlem nimi.
Moje mają paszporty, bo takie jest prawo, natomiast z mojego punktu widzenia faktyczna użyteczność tego dokumentu silnie dąży do zera.
Żeby jednak było jasne: też nie widzę powodu, żeby popierać produkowanie koni a'la Redlarska i sam tego nie robię.


niesobia, rzucasz się, ale żeby przeczytać ze zrozumieniem to Ci szkoda energii.
W kwestii kultury osobistej i języka to jednak Tobie bliżej do Indianki niż innym w tym wątku.

Nie zgadzam się w całości wypowiedzi z rollnickiem, ale takie zachowanie jakie prezentuje niesobia budzi mój ogromny sprzeciw! 
A mnie bardziej w wypowiedziach niesobiii (bo kreatywnej nie przebije) denerwuje, że albo nie rozumie, albo nie chce przyjąć do wiadomości, że przed znakami przestankowymi nie robi się spacji.

nieosobio (można odmieniać?), nie widzisz, jak to idiotycznie wygląda, jak nowa linijka zaczyna się od przecinka czy kropki?
Ascaia, Mój też. Z całym szacunkiem, każdy ma swoje zdanie, można się z kimś nie zgadzać, ale to nie upoważnia do  takich reakcji, ubliżając innym dyskutantom.
Watrusia, i Ascaia,  bingo
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się