Dla fanów Celebesa

hahaa, dopiero teraz obejrzałam film..piękna hala, piękny koń..a tu nagle przed kamera przebiega...LAMA??  😁

genialne  😂
Nigna   Warto mieć marzenia...
10 grudnia 2012 19:03
Ja nie mogę, a właściciele pensjonatu co? Nic?
Nigna, czy Ty masz pewność, że właścileka nic w ogóle z żadnym wetem w sprawie tej nogi się w ciągu tego pół roku nie kontaktowała? Czy wiesz, czy przypadkiem kowal po kuciu czegoś nie zasugerwoał, może rozmawiali telefonicznie? Skąd Ty znowu wiesz o układach finansowych między paniami? Ciągle za dużo domysłów w tym wszystkim.



Sama mi napisała że Dr. GOLONKA miał już dawno wpaść ale ciągle mu nie po drodze... Nie wymyśliłam sobie tego. Kowal na pewno nic jej nie sugerował bo ta informacja że wet miał "dawno wpaść" pojawiła się już po podkuciu konia.
Nie rozumiem czemu tak zaciekle szukasz "dziury w całym". Niestety właścicielka nie chce się tu wypowiadać więc zostają tylko domysły.
No właśnie, pozostają domysły, co sprowadza wątek do poziomu pudelka. Nie szukam dziury w całym tylko całego a tu same dziury!
Nigna   Warto mieć marzenia...
10 grudnia 2012 20:35
Ja mam prostą zasadę , nie lubię plotek nie wchodzę na pudelka; ]
Cejloniara, dla mnie fakt jest jeden. Kulawy koń, którym właściciel się nie interesuje (skoro nie interweniuje po informacjach od Nigna).

Jeszcze raz podkreślę co mnie w tym bulwersuje: nie fakt, że koń kulawy, nie to że chudy. Tylko to, że właściciel nie robi nic w kierunku aby to zmienić.

I proszę psów do tego nie mieszać 😉
...tylko, że po informacjach od Nigna o bardzo złym stanie kopyt i kulawiźnie koń został zaraz podkuty.
aż ciśnie mi się dopisać jakiś komentarz pod filmem... wrrrrr...

prawda? swoja droga, po tym filmie zrobilo mi sie go zal jeszcze bardziej.
Może cała ta sprawa zasługuje na tekst w prasie branżowej?
Taki obiektywny? Tylu tu piszących. Ja odpuszczam. Piszcie.
Ostatnio kupiłam ŚK archiwalne i znalazłam artykuł m.in. o Czuwaju, Czadzie - w sumie miło mi się zrobiło, dobrze, że ktoś porusza ten temat publicznie.
Esit. Oczywiście np. Czad był pokazany jako przeciwieństwo sytuacji Czuwaja, żeby nie było niedomówień.
...tylko, że po informacjach od Nigna o bardzo złym stanie kopyt i kulawiźnie koń został zaraz podkuty.

Czytaj posty, powtórze co było na poprzednich stronach! Kazdy z nas wie, ze kopyta robi sie co około 6 tygodni, tym bardziej zwraca sie uwagę na trzeszczkowca... Nie mów mi, że to była natychmiastowa reakcja. To bezmyslne doprowadzenie konia do kulawizny. Podejrzewam, ze komunikacja miedzy wlascicielem stajni a wlascicielka konia wygladala tak, jak odpowiadanie na wiadomosci od Nigny..
A przeczytasz uprzejmie też moje? 🙂 ja nie mam zamiaru bronić kobiety ale też nie będę jej kamienowała na podstawie domysłów i tego, co tam sobie podejrzewasz. Koń jest ewidentnie niezadbany i tak po prawdzie to nie wiem dokładnie dlaczego. Równie dobrze można podejrzewać (dlaczego podejrzewać tylko na niekorzyść właścicielki? taka tendencja, pęd owczy?), że pensjonat miał też pilnować werkowania skoro koń pracował w rekreacji a jak przestał pracować to się wszystkim o kopytach zapomniało. Sama miałam niedawno taki przypadek, że włascicielka była święcie przekonana, że stajnia, zgodnie z umową, regularnie werkuje konia a koń był z pół roku nie tknięty, bo po co, jak na łąkach. Właścicielce nawet do głowy nie przyszło, że stajnai tak bardzo się nie wywiązuje i w zupełnie przypadkowej rozmowie na inny temat wyszło. Pewnie, że za zły stan koń zawsze odpowiada własciciel ale czy zawsze od razu publicznie trzeba takiego kogoś znieważać, mając tak mało wiedzy na temat? Ja mam winy i nie chcę rzucać.
Zawsze, ZAWSZE, właściciel powinien interesowac sie swoim koniem, niezaleznie od tego w jakiej stajni zostawil podopiecznego, to nasz obowiązek. Niezaleznie od umów i ustaleń. Ja bylabym czujna, wiedzac jak w przeszlosci kon trafial. Brak czasu to nie jest wytlumaczenie, wystarczy godzinka, aby dowiedziec sie, co u konia i ew. zalatwienie kowala, weterynarza, czy opiekuna.
czytam ten wątek od początku i nie rozumiem dlaczego wlascicielka Celebesa skoro nie ma czasu i peiniedzy nie sprzedala go, nie wydzierzawiła nie oddała do fundacji. No cóz nie lubię takich ludzi i już. Co do wlascicielki pensjonatu, też mam wiele uwag, bo skoro wlascicielka Celebesa placi za pesnjonat (nie zalega) to moze warto by było na siłę , nawet bez jej zgody poprosic weta choc o diagnozę. Nie trzeba od razu wzywac weta, w stajni jest tyle koni ,że napewno można jakby przy okazji weta u innych koni poprosic choc o wstepne "zerkniecie" na zwierzę.
Taka postawa ,że nie mój kon choc u mnie, jest ..nie do przyjecia. Stan zwierzaka swiadczy nie tylko o włascicielu kopytnego lecz równiez o wlascicielu pensjonatu.
Dajmy na to wlascicielka konia wyjezdza za granicę, cos złego dzieje sie z koniem to niby co? Mam sobie powiedziec nie moje i guzik mnie to obchodzi. Dla mnie nie do przyjecia ,oznacza to ,że włascicielka pensjonatu nie robi wokól koni bo lubi zwierzaki lecz tylko i wyłacznie z chęci zysku.
Nacisk zatem powinien byc równiez w kierunku włascicela pensjonatu aby choc wet objerzał zwierzę, może najprostzre badania wyknała typu analiza krwi, może zwierzak ma anemię? Co do nogi , może warto zrobic rtg , usg nogi? Fajnie ,że zalożono mu podkowy bo choc nie cierpi, ale podkowy nie leczą, może coś złego sie dzieje. Może jednak warto zainwestowac a pozniej "scigac" wlascicila zwierzaka?
Faza- wlascicielka Celebesa wydzierzawila go wlasnie, wczesniej- tylko osobie nieodpowiedzialnej i ta zrobila kuku koniowi

sprzedac? kto kupi starego, kontuzjowanego , po operacjach konia? chyba raczej oddac- co mogloby sie skonczyc dla konia podobnym skutkiem jak dzierzawa

nie wiemy jaki jest układ ( prywatny i finansowy) miedzy wlascicielka Celebesa a włascicelka stajni- dlatego obwinianie tu p. Joanny jest moim zdaniem mocno nietaktowne. Skoro w obecnej stajni chodzil w rekreacji- to stajnia powinna o niego zadbac, a przynajmniej zbadac przyczyne kulawizny. I dac jesc. 
Faza, dla mnie to tez dziwne, ale moze cos sie wydarzylo, ze wlasciciel stajni nie chce sie wtracac? Nie bede tego drazyc, bo nadal uwazam, ze trzeba byc odpowiedzialnym za swoje zwierze.
Co do weta, zapewne wszyscy wiemy, ze to kosztuje a koszty czasem przekraczaja koszt pensjonatu. Moj najwiekszy koszt dot. zwierzakow to w jednym wypadku (usg, rtg, blokady, badanie) 1000 plus leki, kuracja na rok niby, ale jednorazowo musialam wydac 1200. W drugim przypadku musialam sprzedac auto, powyzej 4 tys przestalam liczyc. Tak wiec, nie dziwie sie, ze wlasciciel stajni nie chce inwestowac, to wymaga zgody wlasciciela. Zdarza sie, ze wlasciciel konia twierdzi, ze nie zaplaci, bo jego zdaniem wet nie byl potrzebny.
Na profilu Gostaru na FB jest notatka nt. Celebesa i m.in. warunków na jakich stoi w tej stajni.
na funpage'u Gostara pojawiły się nowe zdjęcia Celebesa
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.406674719370878.85701.100000850604148&type=3#!/media/set/?set=a.490843410955598.115833.204902439549698&type=1


edit: i jeszcze komentarz: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.406674719370878.85701.100000850604148&type=3#!/stajnia.gostar
Oj Faza wszystko pięknie, tylko w ten sposób bierzemy za właściciela odpowiedzialność za jego konia. Myślisz, że to spowoduje u niego większe zainteresowanie ? Raczej odwrotnie, z czystym sumieniem będzie mógł mieć konia w d....Jak chcesz go potem ścigać, żeby oddał chociażby pieniądze? A jak takich koniu będzie kilka w jednej stajni?
Megane dobrze pisze, że wcześniejsze doświadczenia z nieudaną dzierżawą (opisywaną zresztą tu szeroko na forum przez właścicielkę Celebesa) powinny wzmóc jej czujnosć i być nauczką, że konia trzeba doglądać.
Cóż każdy może ze swoim koniem robić co chce, sprzedawać, oddawać - tylko w tym przypadku ta hipokryzja, aż razi po oczach w porównaniu z wcześniejszymi wpisami na forum właścicielki Celebesa
po przeczytaniu wpisu stajni na FB - dla mnie sytuacja jest jasna. Stajnia dba. Celebes ma emeryture.

i po co kilka stron domysłow, plotek i oskarzen?


ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
11 grudnia 2012 08:36
jakby ktoś nie miał konta na fb wklejam:

Ostatnio na forach internetowych zrobiło się głośno na temat kondycji Celebesa. Wątek został założony przez "życzliwe" nam osoby.
Chcielibyśmy zdementować plotki, jakoby Celebes był w zlej formie... Na dowód załączamy jego zdjęcia (z dzisiaj).

Celebes mimo przebytych 3 operacji na kolkę i skończonych 20 lat !!!!!!, (przybył do nas w stanie krytycznym po 3 operacji), ma się całkiem dobrze. Codzien...nie wychodzi na około 4 godzinki na wybieg ze swoją paczką, Ma tam swoją ukochaną Olimpie, której nie odstępuje na krok. Celebes może nie ma sylwetki sportowca, ale ma bardzo schorowane nogi, nie może przez to pracować, a co za tym idzie - nie ma zarozwinietej tkanki mięśniowej, ale na pewno nie jest zabiedzony .... Dieta Celebesa jest też przestrzegana rygorystycznie. Kolejna kolka z pewnością zabiłaby tego konia. Zresztą ci którzy pamiętają Celebesa z lat młodości pamiętają także , że właścicielka zawsze miała problem, aby zaokrąglił kształty.

Celebes stoi w naszej stajni za za darmo. Właścicielka w okresie zimowym pokrywa jedynie koszty związane z kupnem dobrej jakości trocin (trociny kupujemy w Niemczech).

Na prośbe właścicielki Celebesa, zwracamy się z prośbą do osoby, która spowodowała lawinę komentarzy na formum volty, (a wiemy, ze jeste wśród fanów Stajni Gostar) o zdementowanie nieprawdziwych informacji.
No to teraz zastanawia mnie, czemu Celebes dopiero teraz został okuty korekcyjnie, nie można było zrobić tego od razu, wiedząc, że zaniechanie kucia może tylko pogorszyć stan zdrowia?
Mam nadzieję, że nasze wpisy dały do myślenia opiekunom i nie były pisane na marne.

Szkoda mi tego konia, bo ma za sobą dużo złych doświadczeń, należy mu się godna emerytura.
ash   Sukces jest koloru blond....
11 grudnia 2012 10:05
Jak potwierdził admin profilu Gostara na FB, Celebs jest kulawy w pień.
Jeśli ma takie problemy z nogami to dlaczego koń widzi kowala raz na 100 lat i to po interwencji?!

Heh, widze, ze tlumaczenie sie Gostara dalo odmienny odzew na fb 😉

Edit: zamieszczę odpowiedz (dla tych, co fb nie posiadają) Stajni Gostar.

Cyt: "KOchani, kowal odwiedzał Celebesa systematycznie, zdjęcie musiało być zrobione tuż przed jego wizytą. Koń bardzo odciąża jedną nogę i przez to ściera tylko jedno kopyto a drugiego w ogóle. Za kowala i weta w dalszym ciągu odpowiada właścicielka , to do jej decyzji należy czy będzie płacić za kucie czy rozczyszczanie. Dopiero około 2 tyg temu dostaliśmy decyzje żeby konia podkuć. Przykro nam , że cała ta sytuacja odwróciła się przeciwko nam , gdyż chcieliśmy pomóc właścicielce konia przyjmując go jakiś czas temu. Nie możemy odpowiadąć za decyzje właściciela, ale na pewno będziemy z nią na ten temat rozmawiać i przekażemy Wasze spostrzeżenia. Oprócz zagwarantowania koniowi domu , to niestety na chwile obecną wszystko co możemy zrobić."

Pogrubienie moje, bo w końcu o to toczyła sią cała dyskusja w tym wątku...

Cytat 2. "Na prośbe właścicielki Celebesa, zwracamy się z prośbą do osoby, która spowodowała lawinę komentarzy na formum volty, (a wiemy, ze jeste wśród fanów Stajni Gostar) o zdementowanie nieprawdziwych informacji." - tzn. o zdementowanie których nieprawdziwych informacji chodzi?
ash   Sukces jest koloru blond....
11 grudnia 2012 11:08
Za kowala i weterynarza odpowiada nadal właścicielka.
Tylko skąd ona może wiedzieć, że koń wymaga weta czy kowala skoro się koniem nie interesuje?
Kowal jednak jest systematycznie, przynajmniej tak piszą. Dlaczego zakładacie, że kucie w tym przypadku było niezbędne? A może właśnie nie koniecznie? A kto powiedział, że regularne przekuwanie by konia "uratowało"? Może odwrotnie? I wtedy też by była nagonka? To ja się dwa lata widać znęcałam nad moim trzeszczkowcem nie kując go... no pięknie.... Strasznie uogólniające wnioski wyciągacie.
Cejloniara cofnij się na stronę 7, tak nie wyglądają kopyta konia, którego regularnie odwiedza kowal.
Cejloniara, moja odpowiedź nie dotyczy teraz Celebesa... aby nie było, że się czepiam...

Nie chodzi o to, czy akurat kuć, czy nie, tylko o ulżenie w cierpieniu (wet? eutanazja? )
Jak konia coś boli, że ciężko mu się poruszać to normalne jest, że wzywa się weta, diagnozuje, podaje leki ... (i w większości przypadków kuje korekcyjnie w przypadku trzeszczek) ew. izoluje na niewielkim padoku i prowadza w ręku w stępie... (różne są zalecenia wspomagające leczenie, zależące od stanu kalectwa). Chodzi o to, że się dba i interesuje, kontroluje pogorszenie stanu zdrowia, zapobiega - dla mnie to jasne jak Słońce.

Nie czepiaj się dla samego czepiania i nie łap za słówka  😉
Jak widać z opisu Nigny i zdjęć z Gostaru kucie pomogło na razie przynajmniej wizualnie (widać poprawę gołym okiem, brak opuchlizny, choć mylny obraz może dawać zdjęcie na tle śniegu) a kulawizna powinna się zmniejszać z czasem, niestety efekt poprawy po kuciu nie jest natychmiastowy a trwa kilka tygodni

No cóż, każdy jest inny... widocznie ja jestem nadgorliwa i walnięta
Nigna   Warto mieć marzenia...
11 grudnia 2012 13:15
I zrób tu człowieku coś dobrego  😵
Napisałam już wcześniej, że kulawizna konia jest mniejsza i noga wydaje się być mnie opuchnięta. Podkowy zawsze zmniejszają ból , a trzeszczkowiec MUSI być regularnie rozczyszczany. Post gostaru nie ma dla mnie sensu bo miał na celu zrzucenie winy z właścicielki( wygląda na to że ona prosiła o zdementowanie plotek). A efekt jest odwrotny bo znowu wkopali właścicielkę że to ona nie leczy konia. Co do tego stanu "fizycznego" może przytoczę jeden z komentarzy u mnie na pb
"  minnieannie  - 30/11/2012 18:37:38
Zawsze jak jestem w gostar to do niego chodzę daje mu marchewkę , on jest taki chudy szkoda mi go 🙁 "

Koń JEST chudy, widać mu wszystkie żebra przy grubej ZIMOWEJ sierści( co wizualnie jeszcze "polepsza" sprawę). Fakt, że to staruszek i nie będzie w wyśmienitej formie ale na pewno nie powienien wyglądać w ten sposób. Najlepiej aby ktoś przyszedł i sam ocenił 🙂 Co do regularnego rozszczyszczania... dobry żart 😀 No to teraz czas się "ujawnić" na fb i mieć przerąbane u szefowej ; ) Yeah aż się odechciewa wszystkiego.

Zacytuje właścicielkę:
"Jednak moja sytuacja materialna zmieniła się na niekorzyść i po prostu nie stać mnie na nic więcej, oprócz płacenia za hotel Celebesa, kowala, odrobaczania i szczepienia"
i post gostaru: 
"Celebes stoi w naszej stajni za za darmo"
ciekawa zbieżność informacji  🙂
Nigna, Twojej winy w tym nie ma, dzięki Ci, że wrzuciłaś zdjęcia, nigdzie też nie napisałaś, że to wina stajni, więc chyba nie masz się czego obawiać.
Też wyłapałam te rozbiezności w wypowiedziach ale już nie chce dalej drążyć... ważne, że może to wszystko da do myslenia właścicielce bo i tak wina spada na Nią, Mówcie co chcecie, ale w tej kwestii zdania nie zmieniam, stajnia ma nakarmić, dopilnować, poinformować, wykonać drobne zabiegi lecznicze, ale to właściciel jest głównym odpowiedzialnym za zwierzaka.

:kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
11 grudnia 2012 13:41
Zacytuje właścicielkę:
"Jednak moja sytuacja materialna zmieniła się na niekorzyść i po prostu nie stać mnie na nic więcej, oprócz płacenia za hotel Celebesa, kowala, odrobaczania i szczepienia"
i post gostaru: 
"Celebes stoi w naszej stajni za za darmo"
ciekawa zbieżność informacji  


ciekawe ktora z powyższych wypowiedzi jest prawdziwa 😲
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się