Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
20 października 2015 15:27
Najbardziej cieszy mnie wiek metaboliczny, 13 lat 🙂 Ale nie palę, wcześnie chodzę spać a od sylwestra nie wypiłam ani kropli alkoholu. Cel ostateczny to 17% ale będzie ciężko bo to już dla mnie niefizjologiczne i o ile ćwiczyć mogę za 5 osób to z utrzymaniem diety mam ogromny problem (na zasadzie "ciasteczko..tylko jedno, to nie grzech..tylko drugie..tylko jedna paczka"  😵 ). 😉
Ekstra wynik! U mnie idzie powoli, ale w dol. Mam w tej chwili 19%, ale to sie chwieje, raz nawet mialam 18%, zeby pozniej miec 20% 😁

A propos pleckow 😜



Nie ma to jak trening z wariatem 🤣
yga   srają muszki, będzie wiosna.
20 października 2015 15:49
Smarcik-ja piję, palę, a wiek metaboliczny wyszedl mi 12. Nie wiem na jakiej podstawie..

Zen  😜 oojaaa
Plecy ma konkretne, w sumie caly jest w miesniach 😵 Nigdy w zyciu nie bede tak wygladac.. 😵
Wiek metaboliczny to wymierna skladu procentowago miesni, tluszczu, wody i chyba jeszcze obwod pasa. A to czy pijemy, palimy i co zjadamy nijak sie ma do tego.
:-)
Zen - noo niezle plecy 🙂

zrobilam sobie test tutaj i wyszlo mi 22 lata, choc w jednym tescie moglabym dluzej wytrzymac, ale syn plakal
http://www.womenshealth.pl/zdrowie/Test-WH-ile-lat-ma-Twoje-cialo,5840,1
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
20 października 2015 18:53
Właśnie doczytałam, że wiek metaboliczny to podstawowa przemiana materii, waga mięśni oraz ilość wody i tkanki tłuszczowej. Trochę dziwny parametr, tzn nie bardzo wiem co tak naprawdę ma on pokazywać. A 12 to ponoć najniższa wartość 😉

Kupiłam w Biedrze "mix do smoothie" - jarmuż, szpinak i marchewka. Nie bardzo wiem jak się do tego zabrać, z bananem i jabłkiem będzie spoko? 😉 I wody dolać? Zawsze robiłam wszelkie koktajle na mleku  😡
Zjadlam kolacje.. niestety z braku zakupow byly to wegle, czyli 2 ( takie duze) kromki razowca ze swojska wedlina i pomidorem.
A ja w koncu nic nie zjadlam 😵 Wypilam kawe tylko i zawijam sie spac 🙂

smarcik, a jak bedziesz to robic? Miksowac czy wyciskac? Mozesz sprobowac dorzucic pomarancze lub ogorka zielonego, bedzie spoko na pewno, czesto pije :kwiatek:
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
20 października 2015 19:48
Wyciskarki nie mam, jedynie blender, ale pomarańczę mogę wycisnąć ręcznie  😉 Zobaczę co z tego wyjdzie, dzięki  :kwiatek:
Muszę spróbować bo szczerze mówiąc nigdy nie pilam takich koktajli
Sprobuj koniecznie! Tylko ja polecam te z wyciskarek 🙂 Chociaz zblendowanego nie pilam, musze sprobowac 🙂
busch   Mad god's blessing.
20 października 2015 20:49
Ja melduję, że dzielnie ćwiczę. Busch podesłała mi ćwiczenia na górne partie (kontuzja nogi) i cisnę.
Za to wczoraj miałam rehab i dziś... mam zakwasy 😲 W ogóle pot płynął mi w trakcie ćwiczeń po plecach (siłowe) i łzy po twarzy (rozciąganie). No masakra. A w sumie tylko "leżałam". Dostałam też zielone światło na jednorazowy wyjazd w góry - hell yeah! 😎


Hehehe, widzę że znalazłam swoją niszę w wątku  😁. Jak ktoś jest pro koksem, to szuka zen, Cierp1enie lub Wichurkowej, a jak właśnie coś sobie zrobił, to busch jest świetną opcją na ćwiczenie kiedy nie powinieneś  😁
(oczywiście żartuję, miło mi było jak napisałaś i lubię pomagać kiedy tylko mogę  :kwiatek🙂

Co do rehabilitacji, to też swoją na biodro pamiętam jak całkiem konkretne doświadczenie - nie spodziewałam się się takiego wycisku  😀. No ale bardziej zapamiętałam OKROPNY ból - na samą myśl mi się robi niedobrze, a to było rok temu. To było STRASZNE - myślałam że jestem dość odporna i w miarę twarda, ale na leżance u rehabilitanta na serio miałam momenty, kiedy chciałam mu powiedzieć żeby w cztery litery sobie wsadził tą rehabilitację. Chyba tylko totalne obezwładnienie bólem mnie powstrzymało przed wstaniem z leżanki, pokazaniem mu faka i wyjściem z przychodni  😁. Mam nadzieję, że u Ciebie nie ma takich 'sensacji'  😉

Hehe, a tak w ogóle to dziś już ćwiczyłam (w miarę) normalnie i nawet usztywniacza na kostkę nie założyłam, co zauważyłam dopiero jak się rozciągałam na koniec ćwiczeń i coś mi nie pasowało że widziałam skarpetkę na lewej nodze zamiast usztywniacza  😀
Dziś był na tapecie ten trening:
https://www.fitnessblender.com/videos/fat-burning-cardio-workout-to-tone-high-and-low-impact-modifications
tylko te śmieszne squaty w drugiej połowie zamieniłam na normalne squaty bez skakania, za to z ciężarkami. Bardzo fajny zestaw, taki na myślenie bo poza wyciskiem na całe ciało daje też możliwość poprawienia równowagi  😀. No trwa tylko 30 min, więc idealnie dla mnie w wiecznym niedoczasie  😀.
zen piękne te twoje plecy  :kwiatek:

Laski, dwa pytanka:
1) w czym ćwiczycie w domu, w sensie buty ? Bo mnie najwygodniej w skarpetkach 😀 ale  nie wiem czy to najzdrowiej dla stawów...
2) dysk równoważny (http://www.decathlon.pl/dysk-rownowany-id_8229682.html) - warto kupić ? W sumie sobie wymyśliłam, że robienie przysiadów na tym, z hantelkami brzmi ok 😀 tylko zastanawiam się, czy faktycznie działa 🙂
Dziękuję dziewczyny,bardzo się staram ćwiczyć sumiennie :-)  :kwiatek:
Mój D.też ma dowalone plecy,na siłce to tak na jego plegiary patrzą  😲 hehe
Ja dziś plecy i łydki,jutro rest. I schodzimy do 4treningów na tydzień.

Ps.Widzę że mamy grupowe ostrzeżenia  😁

https://www.facebook.com/daniel.tomaszek.1/photos_all
kolebka, szukaj podrobki bosu, ten dysk jest kiepski. A bosu cudowne, genialne i jak dla mnie najlepsze na swiecie 🙂 Zawsze cwicze w butach... 😡 boso tylko ide na mate jak robimy kopniecia na worek, wole boso.

Wichurkowa, ekstra ma plecy!!!! 😲 😲 😲 Mam zboczenie na punkcie meskich plecow 😁 😡
dzięki zen (ty szkarado  🤣 ), ten dysk w linku wrzuciłam orientacyjne, bo w sumie nie wiedziałam jak się nazywa  😂

zrobie rozeznanie, moze ktoś będzie sprzedawal 😉
busch   Mad god's blessing.
20 października 2015 21:24
kolebka, ja mam buty Nike, kupiłam je ponad 3 lata temu, więc pewnie już dawno nie sprzedają tego modelu. W sumie wtedy zapytałam po prostu mojej siostry jakie buty by polecała do ćwiczeń i kupiłam jedne z poleconych 😀. Były w zakładce typowo sportowych butów do ćwiczeń (chyba takie 'ogólne' do wszystkiego), żadne wybajerzone air maxy czy inne cuda, takie dosyć klasyczne 🙂. Trzymają się świetnie, dałam za nie coś koło ~290zł.

Mam takiego jeżyka podobnego, tylko ma wypustki większe 😀. Polecił mi go rehabilitant razem z zestawem sugerowanych ćwiczeń, poza tym nadaje się też świetnie do utrudnienia ćwiczeń na brzuch, na przykład russian twist, tuck and twist, plus samo siedzenie bez trzymanki na tym już bardzo angażuje cały tułów, tzn. i brzuch, i plecy.
Ja na tym przysiadów na pewno bym nie zrobiła. Stanie na jednej nodze już jest trudne dla mnie, więc o przysiadach nawet nie marzyłam. Poza tym ja nie robię żadnych przysiadów poza klasycznymi, a na tym musiałabym zrobić takie bardziej ski squat bo to jednak nie jest bardzo szeroki przyrząd - a ski squat źle mi robią na biodra, więc w ogóle bym się do tego nie zabierała. Te pompki to też by było dla mnie mission impossible bo trzeba by było zrobić takie diamond push up z tego samego powodu, a ja nawet zwykłych pompek nadal nie umiem za bardzo robić 😁

Czyli jak zwykle - zależy co chcesz na tym robić i co osiągnąć. Na pewno jest to dobry sposób na ćwiczenie mięśni głębokich, mięśni brzucha i pleców ale u mnie wchodzą w grę tylko niektóre ćwiczenia bo jest bardzo trudno na tym balansować i trzeba wziąć pod uwagę wymiary takiej piłki. Na Twoim miejscu najpierw pooglądałabym sobie filmiki na youtube z tym cudem i czy Ci się podoba to, co można z tym zrobić. U mnie się to sprawdza, ale nie użytkuję tego bardzo intensywnie bo ma swoje ograniczenia. Szczególnie jedno ćwiczenie od rehabilitanta daje solidnie popalić jak ktoś chce poprawić mięśnie lędźwi, trzeba mieć taką niską podkładkę pod górną część pleców, lędźwie wiszą w powietrzu, tyłek na jeżyku, nogi zgięte. Ciężarki trzymamy na wyprostowanych rękach nad sobą i opuszczamy w tył za głowę, do boków i do przodu. Świetnie angażuje plecy i brzuch.
Wichurkowa - no no no to sa plecy!

Zen - nie mam, mam tylko sokowirowke. Przymierzam sie do kupna.

2 dzien na 5
madmaddie   Życie to jednak strata jest
20 października 2015 21:28
kolebka, jeśli mi tak wygodnie, mam dobrą technikę i równowagę i potrafię odpowiednio postawić stopę - ćwiczę boso. a czasami zakładam buty, to Ty musisz zdecydować jak Ci lepiej i czy ćwiczenia tego wymagają. ja mam takie części, że łatwiej mi je wykonać poprawnie boso. Z butów polecam gorąco Brooksy. na przecenach i w outletach można je upolować za połowę ceny nawet.

jedzenienowo kiepsko, ruchowo kiepsko. kiepskość dzisiejsza jest wielka.
kolebka, na pewno sa jakies podroby, bo u nas na silowni byl taki i na bank nie firmowy. Chyba z lidla 🙂 Hahahaa, szkarada 😍 Ale odkad ktos gwizdnal tego ala bosu, to ja robie swoje bosu i wkladam pilke fitnessowa w opone 😂 Ale ja jestem generalnie inna 🏇

Dzisiaj wytargalam wielka opone i sie pastwilam w 12 stacjach, zrobilam 4 obwody po 90 sekund i to jednak za duzo. Zwlaszcza na partie, ktore mam slabsze, triceps zajechalam chyba na amen 🤔

O, to wspomniana oponeczka 😂



Cierpienie, ja nawet sokowirowki nie mam 😵
Zen też mam zboczenie na punkcie męskich pleców i brzucha  😜 A mój D.w ogóle dla mnie jest chodząca kupą mięsni 😀  Ja wczoraj też cisłam plecy i dziś czuję że trening dobrze wszedł 😀  Ja też nie mam żadnego urządzenia do koktajli,szejków i zamierzam kupić blender po wypłacie...
Moja trenerka mi mówi że te analizy to o dupę rozbić,żadko kiedy daje ponoć w miare realne % BF,jej kolezanka przed startem w Bik.fitness wg tego miała 18% gdzie realnie miała 4% ;D także ja mam niby 20,5%  a czuję sie na mniej  😁
no ja mam blender i sokowirowke, wiec cos potworze jak tylko odkuje sie finansowo 🙂

Dostalam dzis cala reklamowke orzechow i wielki worek jablek om om wszystko dzialkowe 🙂 (jablka nasze, orzechy od sasiadow).
Uh, ja trzymam dietę na luzie. Organizm się przyzwyczaił, czuję się świetnie 🙂
W przyszłym tygodniu idę na ustawienie planu treningów z trenerem, od listopada będę tenże plan wdrażać.
Tylko czemu jest taka parszywa pogoda?!
Pogoda nie zacheca, ja dzis chyba wybiore sie na basen, a jak nie basen to silka. Mam nadzieje ze moj umierajacy wczoraj maz (przy 37'C) dzis juz lepiej sie czuje i bede mogla wyjsc z domu 🙂

U mnie dzis 3 dzien, idzie dobrze. Po kazdym posilku mam ochote na cos slodkiego, ale zakupilam mietowe gumy i pomaga 🙂
Analizy mają sens tylko wtedy kiedy mamy porównywalne nawodnienie. Jeśli wodę w organizmie mamy a to wyższą, a to niższą, to zaburzone będą odczyty tłuszczu i mięśni.
busch bardzo Ci dziękuję za informacje 🙂 właśnie podoba mi się to balansowanie, w sumie nawet jak stalam na tym to czułam, że mięśnie pracują. Może odkupię jakąś używkę  😁
Jestem na jakims ogromnym minusie kalorycznym dzisiaj 😵 Na trening nie pojde na pewno, moze na basen podjade.

Nie mam jak sprawdzic realnego BF, chcialam, zeby mnie ktos znajacy sie na rzeczy zbadal, ale pomiarami fald skornych. Wiecie moze, czy ktos w Warszawie sie tym zajmuje?
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
21 października 2015 13:50
Chciałam zapytać o to samo  😉 Skoro mówicie, że analizy są kiepskie, to w jaki sposób mogę realnie mierzyć swoje postępy? Zakładam, że chcę spalić tłuszcz ale jednocześnie zbudować mięśnie więc podejrzewam, że kilogramowo będzie mniej więcej stała wartość.
Jeśli będziesz pilnowała nawodnienia i mniej więcej w tym samym stopniu nawodnienia wchodziła na wagę, to JEST sens porównywać tłuszcz i mięśnie.
Zanim zaczniesz się cieszyć, że wzrosły mięśnie i spadł tłuszcz, to najpierw zerknij czy masz wodę w podobnych % co przy ostatnim pomiarze. Bo jeśli procenty wody inne, to nie porównasz.
Mi bardzo często procenty % wychodziły podobnie i wówczas JEST sens porównywać wyniki.
Procenty wody wychodziły inne przy dużym odwodnieniu, albo odwrotnie- zatrzymywałam wodę przy wielkich zakwasach.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się