mam 165 cm / 62 kg a niedawno było 60 przed ćwiczeniami 🤣
Ale to o niczym nie świadczy. Trzeba by cię obejrzeć na fotce i stwierdzić, czy potrzebujesz tylko zrzucić tłuszcz, czy tylko przypakować, czy też i jedno i drugie.
Nawalają mnie biodra po tej dzisiejszej bieżni. I jeszcze doprawiłam się na koniu w terenie- 2 godziny jeździłam.
Co do bieżni- bardzo mi pasuje takie bieganie jak chomik w kołowrotku. 😍 Mam nadzieję, że stawy biodrowe się przyzwyczają. W jednym stawie mam już zwyrodnienie z racji wieku 😡, mam nadzieję, że jakoś się przyzwyczai ten staw.
A ja dziś kupiłam sobie w Lidlu grzeszki-pocieszki.
I niech mi nikt nie mówi, że jak się nie je słodyczy dłuższy czas, to nie smakują i się ich nie chce. Gucio prawda!
Jak je zobaczyłam, to aż mnie skręciło. Pierwszego zeżarłam już w samochodzie pod sklepem. I tak mi się zrobiło błogo i miło, że .... ech..nie umiem opisać.
Smakują tofi, masłem, wanilią. Są mega tłuste, kruche i mega słodkie.
3 kostki mają w sumie 100 kcal. Jedna kostka za mną. Może wieczorem zjem jeszcze 2, żeby dobić do tych 100 kcal.
Cieszę się, że umiem zjeść TYLKO 3 i resztę odłożyć. To jest olbrzymi sukces!
Ale pozbawić się takich pyszności nie umiem.