Króliki oraz gryzonie

emptyline   Big Milk Straciatella
14 października 2014 20:53
flygirl, ale to zależy od rasy przecież. No chyba, że ktoś pod pojęciem "miniaturka" ma na myśli coś naprawdę małego, max rozmiaru świnki morskiej.
Czy znacie jakieś hodowle rasowych myszy ? Bo jak szukam normalnie to mi wyskakuje dużo ale prawie wszytskie nie aktualizowane od kilku miesięcy/lat 😉
udorka - dzięki za odpowiedź. Bardzo przyjemny wiek. Tylko się upewnię - Twój był "pasztetowcem"?

Co do proporcji królika do uszu, a uszu do ostatecznej wielkości to z jednej strony emptyline ma rację, że w obrębie ras występują duże różnice, z drugiej - często się potwierdza, że z królika o maleńkich uszkach nie wyrasta królikołak. Jednak z mego wieloletniego doświadczenia mogę powiedzieć, że nie ma żadnych reguł, bo tak po prawdzie mało jest u nas hodowli z prawdziwego zdarzenia z długim stażem i solidnym doświadczeniem, dominuje krzyżowanie wszystkiego ze wszystkim byle wyszedł słodziak paczący oczkami. A już zwłaszcza kupując w sklepie zoologicznym nie wiadomo co w genach siedzi i co się z wiekiem objawi. Mój pierwszy królik pochodził z hodowli królików miniaturowych, miał rodowód i tatuaż w uchu, był ociupiną z maleńkimi uszkami, według sprzedawcy samczykiem. Wyrósł na gigantyczną samicę z... małymi subtelnymi uszkami. 😉
Do Muffinki - gdybyś podjęła decyzję o kupnie królika w sklepie to bądź ostrożna przy wyborze króliczka zwanego lewkiem. Są wybitnie urocze (więc sklepy chętnie je biorą), mają wielkie oczka i malusieńkie uszka, do tego grzywkę i często bokobrody. I bardzo często koszmarne problemy z zębami. Jednym z pierwszych objawów przerostu korzeni i deformacji jest łzawienie oczu. Miałam zębicznego lewka, najgorszemu wrogowi nie życzę takich przejść.
Jeśli chcesz mieć pewność co do zdrowia i wielkości królika to najpewniejsza jest adopcja, w uszatej przystani SPK jest króliczków do wyboru do koloru, często posterylizowane - nic tylko brać i kochać.

A w załączniku mój bibliofil w akcji oczyszczania półek.
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
15 października 2014 14:38
TheWunia, a masz jakieś upatrzone umaszczenia/odmiany? Łatwiej będzie wstey polecić coś z obecnych/planowanych miotów w hodowlach. Osobiście miałam samce z hod. Rodentarium, ale Fibius zawiesił hodowlę chwilowo. Anazel (http://anazel.strefa.pl/home.html), Mystic Rodents (http://www.mysticrodents.dbv.pl/news.php - na fejsie o szczegóły warto pytać 🙂 ), In Tenebris (http://intenebrismousery.jimdo.com/).. to tak 3 na szybko które mi do głowy przychodzą 🙂 Zawsze też możesz zajrzeć na myszy.info: http://www.myszy.info/viewforum.php?f=43 (link do działu z hodowlami) 🙂
Dzięki dziewczyny, na razie nie kupuję ale wolę być w razie co przygotowana - jeśli chodzi o wiedzę. Wiec dlatego pytam i czytam.
Viridila dziękuje  :kwiatek:
Szczególnie interesują mnie astrexy wszelakiej barwy
Lussi może być szczurze 🙂 Napiszę ci na pw coś o nim i wyślę zdjęcia (najlepiej na fcb jak jakieś znajdę to od razu wyślę). Dziękuję  :kwiatek:
Lussi może być szczurze 🙂 Napiszę ci na pw coś o nim i wyślę zdjęcia (najlepiej na fcb jak jakieś znajdę to od razu wyślę). Dziękuję  :kwiatek:


OK, to czekam 😉

kolebka, cudny szyl! A jakie ma uszy "obgryzione" 😀 to baba? 🙂 sama czy poza nią jeszcze jakiś?
moje chłopaki czekają na kastrację, bo chcę mieć piątkę w jednej klatce (mam jedną babę) - piętrowej, a na pewno jeden z nich będzie bezjajeczny, bo nie daje reszcie żyć.. najmłodszy (niecałe 2 lata), a taki gnojek z niego, że masakra 😜

a tu moje panny szczurze:

Sami i Psotka



oswajamy się, całkiem nawet nam idzie 🙂, "słitfotka" ze szczurami.
"Nie uważasz, że trzeba już kończyć moja droga ? "  😂
Lussi śliczne dziewczyny!
Mam kilka pytań.
1 czy odrobaczacie swinki? Jeśli tak, to czym? I co jaki czas?
2 czy kapiecie swinki? W czym?
3 czy lepiej trzymać świnki na wiorach czy granulacie?
4 czym czyscicieklatkę i poidelka?

Bardzo dziękuję :-)
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
16 października 2014 08:46
Ja jak zawsze próbując zbawić świat wykupiłam królika. Oto moja Melania:

lussi Tak, to panna. Uszy ogryzione, bo przez rok miałam drugą kulkę - tłukły się niemiłosiernie, Puszek był dwa razy szyty bo tamta notorycznie skakała jej do gardła 🙁 Teraz mieszka sama 🙂

Jakie oswojone ogony, super  💘  Moja szyszka też tak wchodzi, szczególnie jak coś jem chrupiącego  🤣
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
16 października 2014 13:55
galop, co do świnek:
1. Odrobaczam co 4 miesiące; po 1 kropli za uszkami preparatu STRONGHOLD (240mg).
2. Kąpie chłopaków w razie potrzeby (jak się ufajdają solidnie lub kiedy trzeba wyczyścić gruczoł łojowy); dobrze sprawdza się Szampon proteinowy dla świnek morskich dr Seidel.
3. Przez nieco ponad rok trzymałam prosiaki na trocinach + na to mata łazienkowa. Obecnie używam żwirku drewnianego + mata - praktyczniejsze od trocin jak dla mnie.
4. Klatkę przy wymianie co ~tydzień wystarczy u mnie przetrzeć chusteczkami Bambino (kuweta po prostu nie jest upaćkana). Co 3-4 wymiany kuwetę myję w wannie płynem do mycia naczyń i solidnie płuczę. Nic się nie działo do tej pory, grunt to dobrze wypłukać i wytrzeć. Poidełko to już trudniejsza sprawa - szczotka do butelek + szare mydło, ale płukanie to zawsze katorga.. Tylko moje miały poidełko tylko na upały - teraz zupełnie nie piją z niego (ściągnęłam jakiś czas temu jak tylko sobie wisiało) i wystarczają im codzienne dawki ogórków i świeżego żarcia.

Jak już piszę, to wstawię gryzoniowe stado 🙂

Prośki:



Podrik's Arbuz:



E:
TheWunia, jak zależy Ci na astrexach to bez dwóch zdań pisałabym do Mystic Rodents 🙂 Ma chyba jeszcze kilka wolnych myszaków patrząc na ostatnią rozpiskę miotów na forum: http://www.myszy.info/viewtopic.php?t=13948&postdays=0&postorder=asc&start=0
W razie co tu masz jeszcze w miarę aktualny spis hodowli: http://www.myszy.info/viewtopic.php?t=7606
No, i uważałabym na hod. Pepko - ma często astrex'y, jednak z kilku przyczyn (wśród hodowców chomików oraz dla części hodowców myszy ten Pan jest na "czarnej liście"😉 radziłabym unikać.
Virdila bardzo dziękuje.
Jaka mata lazienkowa, mozesz zrobić zdjęcie w klatce?
To na odrobaczanie i szampon to od weta masz?
Wgle super prosięta. 
udorka - dzięki za odpowiedź. Bardzo przyjemny wiek. Tylko się upewnię - Twój był "pasztetowcem"?


mój Boże, a co to znaczy?  😁

edit: już wiem. w teorii był miniaturowy ( i uszy tez miał krótkie ) ale urósł spory. widzisz, nie przeczytałam pytania dokładnie i już odpisałam. z zoologicznego niby, olbrzymem nie był, ale kuleczką wielkości dłoni też nie.
kolebka cudny pyszczek!
Moje teraz śpią.
maluda Moja o 14 też śpi, względnie je 😉 od 16 zaczyna się skakanie po klatce, o 17 wybieg do 22  🤣 teraz drzemie mi na nogach pod kocem.

Szyszka zrobiła mega furorę na fejsie, że słodziak taki  😂
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
17 października 2014 22:21
galop, mata taka jaka Ci się podoba/pasuje 😉 U nas obecnie wygląda to tak (w niedziele wymieniam żwirek, póki co raz dziennie zamiatam matę):

Jak posprzątam to w klatce ląduje zielona mata 🙂 Matką matę po odkurzeniu pakuje się do pralki (ręcznie też można) i tyle. Praktyczne, a że świnki raczej nie niszczą wyposażenie to na spokojnie.

Szampon kupiłam tutaj: http://hipcio.sklep.pl/produkt/dr-seidel-szampon-dla-swinek-morskich 🙂
Co do preparatu na odrobaczanie - dostaję u wet'a 🙂
Jak miałam prosiaka to tez miałam taką mate z chodnika do łazienki. Świetna sprawa 🙂
Kurczę mam ochotę sprawić sobie chomika albo szynszyla. Chomika już miałam, to było moje pierwsze zwierzątko. Intensywnie myślę nad szynszylą, ale z tą nigdy nie miałam styczności, trochę się boję, że bym sobie nie poradziła zwłaszcza, że podobno taki zwierz ze 20 lat żyje 🤔
Szynszyle są specyficzne, to taka mala wersja kota w pluszowym futerku 🙂 Moja kulka jest zadziorną indywidualistką, mimo pozornej słodyczy  😁  No i trzeba pamiętać, że to gryzoń - kable, ubrania, torebki, jedzenie... wszystko nadaje się do degustacji 😉
I trzeba zapewnić ruch luzem, po pokoju. Bo inaczej nie da spać w nocy  😁
A może pośrednik między chomikiem a szynszyla, czyli koszatnica ? Ja miałam chyba wszytskie rodzaje gryzoni i je uwielbiam najbardziej, łaziła za człowiekiem jak pies, przychodziła na każde zawołanie, do klatki to ją rzadko wkładałam. Tylko mi na starość strasznie chorowała.
Szynszyla opisuje się właśnie jako zwierza z psychiką kota. Nie można im nic narzucać, one same muszą chcieć. Mój samczyk jest pierwszy do pieszczot, a samiczka to najchętniej osikałaby mi rękę i uciekła w kąt.
Trzeba również pamiętać, że mają one nieco inną dietę niż np. świnka morska. U niech rzeczy soczyste są najzwyczajniej na świecie złe. Od małego kawałeczka jabłuszka szyszka może dostać poważnych wzdęć. Świeża trawa odpada itd.
Nienawidzą przeciągów. Przeważnie w dzień śpią, ale to zależy od "ułożenia" planu dnia. Ja wypuszczam wcześnie, bo o 14 i o 21 zamykam. W nocy śpią.  😉

kolebka, a czym karmisz?
Psychika kota mi odpowiada, bo sama mam kota, tylko kot mieszka z mamą a gryzoń by mieszkał ze mną. Właśnie tego gryzienia się trochę boję. I że będzie smrodliwym zwierzaczkiem. Niekastrowane samce też tak śmierdząco sikają jak niewykastrowane kocury?
Viridila dzięki, a matę kiedy zmienia się na nową?
A hamak ? Co myślicie o nim dla prosiaków?
Moim zdaniem szynszyle są najmniej śmierdzącymi gryzoniami!!! W ogóle nie śmierdzą i w domu nie czuć ich obecności.
[quote author=fruity_jelly link=topic=90.msg2204022#msg2204022 date=1413644229]
Psychika kota mi odpowiada, bo sama mam kota, tylko kot mieszka z mamą a gryzoń by mieszkał ze mną. Właśnie tego gryzienia się trochę boję. I że będzie smrodliwym zwierzaczkiem. Niekastrowane samce też tak śmierdząco sikają jak niewykastrowane kocury?
[/quote]
Będę nieobiektywna, bo już są ze mną ponad 7 lat zatem zdążyłam się przyzwyczaić, aczkolwiek dla mnie to kwestia porządku. Systematyczne sprzątanie kuwety i sprawa niepożądanych zapachów odchodzi w niepamięć. Samiec nie sika mi byle gdzie, ale zdarza się, że akurat spodoba mu się mała poduszka to i nią nie pogardzi. Rzadko mam takie "akcje", bo zazwyczaj grzecznie w klatce robi.
Jeżeli komuś przeszkadza woń trocin to znalazłam rozwiązanie, zapach do kontaktu i wilk syty, i owca cała.

Futerko rzeczywiście nie pachnie, tzn. nie ma osobniczej woni, chyba że szyszka zostanie przestraszona to wtedy i owszem - w nos coś "ugryzie".  😉
Dokładnie, one są bardzo czyste i pachnące 😉 Czasem czuć, jak Puszek nasika w świeżo wyprany hamak... Chyba nie lubi mieć czystych rzeczy w klatce.

maluda Od dłuższego czasu daję Versele Laga Chinchilla Nature, zjadany bez wyjątku 🙂 dodatkowo siano plus suszone ziółka - brzoza, lezczyna, lipa, malina i poziomka. Mam zamiar zebrać jeszcze koniczynę póki ładna. Czasem daję kilka kawałeczków suszonego buraka/pasternak/pomidor no i słodkości w stylu orzechów i innych przysmaków, oczywiście w ilości ograniczonej ku rozpaczy Puszka  😁

Puszek obala jedną opinię, o wrażliwym układzie pokarmowym - dżizyz, czego ona w życiu nie zjadła... Liście storczyków i ananasa, sukulenty, ozdobne papryczki (łącznie z liśćmi), świeże jabłko,śliwki i winogrona (najmiętnie ogryzała im ogonki), czekolada, chipsy, popcorn, paluszki słone i z sezamem.... Teraz się już nauczyłam, że absolutnie NIC nie może zostać w jej zasięgu, nawet pozornie niejadalna rzecz. Wynoszę wszystko jak wychodzę z pokoju.

Ofc nigdy jej nic nie było, mimo mojego przerażenia.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się